Wbija kolejna recka, tym razem całego zestawu którego używam od dłuższego czasu
Na ruszt biorę węgierską metodę, tzw. karpiową metodę.
Być może niektórzy z Was zetknęli się z takim pojęciem. To nic innego jak ciężkie albo nawet bardzo ciężkie feederowanie nastawione na bardzo duże ryby z dystansu. Twórcami jak sama nazwą mówi są Węgrzy, którzy znani są z dystansowego łapania. Jestem sporym entuzjastą całego teamu haldorado jak i ich wyrobów co być może udało się zauważyć w moich niektórych postach. Dosyć długo śledzę zmagania Gabora oraz całego jego feeder teamu, którzy to dali mi swojego rodzaju natchnienie na zbudowanie spersonalizowanego zestawu.
W wędkarstwie jak i w życiu każdy powinien znaleźć swój złoty środek co niestety łatwe nie jest. Jako entuzjasta metody feederowej oraz karpiarstwa, szukałem swojej "mekki" pomiędzy. Jedne i drugie kije mają dla mnie plusy i minusy, które mniej czy bardziej przeszkadzały. Powyżej wspomniana metoda okazała się właśnie tym złotym środkiem
Chłopaki z haldo używają cienkich żyłek 0.20 + kije 4.2 z dużym cw + kołowrotki 6k + strzałówki z plecionek. Wiem, że dużo kolegów tutaj nie popiera strzałówek z plecionki jakoby negatywnie przekłada się szczególnie na brak amortyzacji podczas ostatniej fazy holu, ale o tym za moment.
Nabyłem jakiś czas temu dedykowany do tego kij Master Carp 4.2 z CW 180. Do tego jest podpięty okuma ls6k (karpiowy kołowrotek) z podkładem oraz nawinięta sztywną żyłką karpiową prologic mimicry 0.28 i do tego podajnik 65g long cast (jak sama nazwa wskazuje, dedykowany pod rzuty).
Jak widać moja modyfikacja polegała na utwardzeniu jeszcze bardziej już wydaję się grubego feedera. Wszystko po to, by uzbroić go w jak największą ilość mocy potrzebnej do holu rekordowych ryb, zachowując przy tym nadal dobre właściwości rzutowe. Zaczynając od minusów... Moc musi kosztować a więc zestaw do lekkich nie należy i wyraźnie czuć to w rękach. Pierwsze hole mogą wydać się toporne, ale to kwestia przyzwyczajenia. Kolejnym minusem jest to, że taki zestaw jest dedykowany pod duża wodę, gdzie jest sporo miejsca. Oczywiście można łapać na małej komercji, gdzie odległość między brzegami to 100-150m, ale to marnowanie potencjału tego sprzetu + odczuwalna jest ciasnota (przynajmniej u mnie).
Co do plusów... W skrócie mamy zestaw z właściwościami feedera i karpiówki co daje bardzo fajne połączenia. Powtarzalność rzutów na dystanse powyżej 100m oraz szybki i pewny hol dużej ryby to największe atuty. Wcześniej wspomniana strzałówka z plecionki odgrywa tak na prawdę jedną ważną rolę a mianowicie przez brak swojej rozciągliwości ładuje kij do granic jego możliwości co przekłada się na jeszcze dalszy i dokładniejszy rzut. Testowałem rzuty na żyłce jak i na strzałówce i żyłka nie miała podjazdu do plecionki. Co do braku amortyzacji... Szczytówka Mastera jak na feedera przystało pięknie amortyzuje zrywy ryby w momencie gdy trzymamy ją przy brzegu na plecionce oraz wg mnie lepiej ścina zielsko na zaczepach. Osobiście nie zdarzyło mi się spiąć ryby pod brzegiem. Spinam je bardzo rzadko, w 95% przypadków kilka sec po zacięciu czyli w 1 fazie. Żyłka prologic mimicry mimo że jest żyłką to dobrze sygnalizuje co się dzieje pod wodą nawet z 100m+ przez ograniczoną rozciągliwość. Oczywiście plecionka była by tutaj zdecydowanie lepsza, jednak osobiście wolę żyłkę która właśnie dodatkowo amortyzuje + na wielu łowiskach jest zakaz plecionki. Słyszałem ze również polecana jest shimano technium, chociaż wiele osób narzeka, że ścina szczytówki.
Podsumowując, jest to bardzo ciekawy sposób połowu dużych ryb. Dla mnie otworzył oczy na tyle, że praktycznie zrezygnowałem z innych metod, bo daje mi super wyniki i frajdę
Czy jest to finezyjne łapanie ? To już trzeba samemu wyciągnąć wnioski. Dla mnie jest jest, bo mam pełna kontrolę nad rybą oraz czuję jej każdy ruch jak to przystało na kij feederowy + dodatkowo ma moc karpiówki, żeby narzucić jej swoje zasady. Zawsze byłem kombinatorem i lubiłem niekonwencjonalne rozwiązania. To jest właśnie jedno z nich, spersonalizowanie zestawu pod własne preferencje. Dodatkową satysfakcje daje fakt, ze się bardzo dobrze sprawdza.
Czy ktoś podobnie łapie ?
Jeśli tak to zachęcam do wymiany doświadczeń. Jeśli nie to zachęcam spróbować takiego łapania.