Panowie, wiele pelletów nie ma maczek w składzie, za to jest olej rybny. Czyli nie jest to stricte białko zwierzęce. Kulki podobnie - aromaty mogą mieć zwierzęce, ale składniki są pochodzenia roślinnego (o ile nie ma dodatków mączek rybnych, krylowych czy wyciagów etc).
Zapis powienien dotyczyć wyraźnie przynęt żywych i nieżywych, bez tego nieszczęsnego 'pochodzenia zwierzęcego'. Czyli rybka żywa, trupek, białe robaki, martwe, kastery, rosówki itp. - to jest to czego ewentualnie nie wolno używać. A reszta - jest OK. Bo jakby strażnik miał sprawdzać czy dana kulka jest roślinna czy mięsna, albo czy parówka to mięso czy jego atrapa, to byłby kabaret...
Ogólnie zaś najlepiej wprowadzić podział na techniki jakimi się łowi. Wolno na to nie wolno na tamto i po sprawie. A jak jest woda no kill, to tym bardziej. Niestety, w Polsce nie dopasowujemy się do zmieniającego się świata wędkarskiego. Teraz na przykład jest modna pasta pstrągowa z brokatem. Nie musi być zwierzęca wcale. Przepis więc powinien jasno regulować czy wolno jej używać czy też nie. Bez żadnego kwalifikowania.
Aroo04, przykład z tymi strażnikami wyraźnie pokazuje, że coś nie gra