Autor Wątek: Seriale  (Przeczytany 115134 razy)

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 456
  • Reputacja: 352
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Seriale
« Odpowiedź #510 dnia: 26.10.2022, 16:37 »
Oglądacie ten "Ród Smoka"? Ja dobrnąłem do 5 odcinka, 6 obejrzałem po łebkach, przełączając się w trakcie na jakąś siatkówkę, potem już całkiem odpuściłem. I tak jak lubiłem GoT, mimo że się w pewnym momencie posypała, to tutaj nie widzę jakości. Może dlatego, że znam historię i wiadomo, jaki będzie koniec, ale jakoś po prostu nie chwyta. Aktorzy są w porządku, zdjęcia też, ale wszystko zostawia mnie kompletnie obojętnym.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline katystopej

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 882
  • Reputacja: 338
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rafał
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #511 dnia: 26.10.2022, 18:03 »
Oglądam, ale o ile GOT była rewelacją z małymi potknięciami i oglądało się każdy odcinek z  wielkimi gałami i zachwytem, o tyle RS włączamy wieczorem od tak, jako zapychacz czasu. Podobnie z resztą mamy z Pierścieniami Władzy, przy czym PW dużo bardziej mi siadły niż RS.
Dzierżno uzależnia

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #512 dnia: 26.10.2022, 21:00 »
Jeśli ktoś lubi coś z Science fiction, to polecam to:


Jako, że nie przedłużyłem swojej licencji dziennikarskiej, to obejrzałem pierwsze 2 odcinki zamiast 4. Mimo to z dobrych źródeł wiem, że to rozwija się z każdym odcinkiem i do końca sezonu buduje opowieść.
Marcin

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 734
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Seriale
« Odpowiedź #513 dnia: 27.10.2022, 09:39 »
Oglądacie ten "Ród Smoka"? Ja dobrnąłem do 5 odcinka, 6 obejrzałem po łebkach, przełączając się w trakcie na jakąś siatkówkę, potem już całkiem odpuściłem. I tak jak lubiłem GoT, mimo że się w pewnym momencie posypała, to tutaj nie widzę jakości. Może dlatego, że znam historię i wiadomo, jaki będzie koniec, ale jakoś po prostu nie chwyta. Aktorzy są w porządku, zdjęcia też, ale wszystko zostawia mnie kompletnie obojętnym.

O ile GoT miał problem ze scenami bitew i wiele rzeczy było traktowanych po macoszemu z powodu braku kasy (pierwsze części), to Ród Smoka ma problem z fabułą. Po ostatnim odcinku rozumiem dlaczego tak długo budowano całą historię, gdyż mają zamiar kręcić kolejne serie o wojnie jaka się rozpęta. Znając Martina, większość bohaterów zginie.

Mnie odrzuca jednak coś innego. Powoli Hollywood jako taki coraz mniej dba o realia. Zbyt wielu jest tam czarnych chociażby, których nie ma  tylu w GoT (podobnie jest z nową adaptacją Tolkiena, czarne elfy, krasnoludy czy hobbici zatrważają swoją liczbą). Brakuje odpowiednich charakteryzacji (księżna po podróży smokiem kilkaset kilometrów jak nie tysięcy ma idealny makijaż i ciuchy jak spod igły), każdy ma bieluśkie i równe zęby, wszystkie komnaty i wnętrza są mega czyste, pali się ogień choć nie ma żadnych składów drewna, rycerze mają ciężkie zbroje które nijak się mają do pola walki czy pełnienia wart, wiele rzeczy traktowanych jest skrótowo. Podróż smokiem to nie jazda konno, tu trzeba czegoś więcej niż siodła, do tego jeśli smok wzbija się ponad pułap chmur to podróż w normalnych ciuchach to przesada i tak dalej i dalej.

Brakuje mi realizmu i wszystko wygląda bardziej na sztukę teatralną. Polecam komuś obejrzeć Krzyżaków, jak wyglądała uczta, jak zmieniano obrusy z tym co na nich stało. A tu mamy uczty bez służby, bez śmieci, nie widać aby ktoś szedł do kibla (zazwyczaj lano pod ścianą na słomę) i tak dalej i dalej. Do tego pomimo, ze historia z RS jest kilkaset lat przed wydarzeniami z GoT, to nie mamy cofnięcia się cywilizacyjnego, gorszych broni, zbroi, ubiorów etc, one są lepsze! Po prostu masakra.

Nie wiem jak Wam, ale mi trudno na takie rzeczy przymykać oczy. Między innymi dlatego nie obejrzałem nawet do końca jeszcze Pierścieni Władzy, bo grzechy są podobne. Fabuła jest słaba jak i brak realizmu kładzie obie produkcje. Za dużo za to jest czarnych, na siłę wciskanego LGBT i problemów moralnych rodem z dzisiejszych czasów. Czekam aż za jakiś czas królową Wiktorię lub Elżbietę II będzie odgrywać czarna aktorka, bo 'czarnym się należy'. Wiedźmin ma ten sam problem, druga seria to była już kastracja, tutaj zrobiono jakiś dramat o losie kobiet, zwłaszcza wokół losów Yennefer i Ciri powstał jakiś misz masz feministyczny, oczywiście gdzie czarnych jest bez liku. Geralt i opowieść o nim jest dodatkiem. Koorva, wyć się chce. A najlepsze filmy wg mnie jakie powstały z adaptacji, to te które trzymają się w miarę sztywno fabuły. I taki jest chociażby Harry Potter a nawet mocno zmieniany Władca Pierścieni. Z ostatnich filmów polecam też gorąco The Last Duel (Ostatni Pojedynek o ile tak go przetłumaczyli) z Mattem Damonem. Tam jest realizm i film przez to jest bardzo dobry. Da się? Da...

Ja mam pytanko. Czy jak się nakręci takiego Wiedźmina tak jak Sapkowski pisał to co się stanie? Słońce wstanie na zachodzie a zajdzie na wschodzie? Po jakiego grzyba zmieniać to co jest świetne ryzykując tak wiele? Czy to są jakieś zawody w tym kto bardziej zmieni fabułę? Nie pojmuję tego. Wiedźmin mógłby zarobić kupę szmalu gdyby nie jakiś idiota, który wykastrował całą historię, nie czyniąc jej wcale łatwiejszą do zrozumienia co ciekawe.
Lucjan

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 251
  • Reputacja: 255
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #514 dnia: 27.10.2022, 10:13 »
Problem mamy taki, że co raz ktoś próbuje się wybić ze swoją "oryginalnością", co nie wychodzi na dobre. Pierwsze po serial sięgają osoby, które przeczytały oryginalne opowieści i nawet jak serial wzorowany jest na świecie przedstawionym przez autora książek to tego powinni trzymać się scenarzyści. Tyle i aż tyle. Porządnego wiedźmina szybko się nie doczekamy, a to jest świetny materiał na serial. Rozbudowana fabuła, humorystyczne dialogi i ciekawe przedstawienie świata. Gra pokazała, że ten wiedźmiński świat zdobył miliony fanów na całym świecie i nie trzeba go poprawiać, tylko iść utartym przez Sapkowskiego schematem. Rodu smoka nawet nie tykałem, po tym jak znacząco spłycono GoT, bardzo dużo fajnych wątków ucięto, a spokojnie można było to ciągnąć czekając na nową część Martina zamiast gonić za kasą. Netflixa to ogólnie porzuciłem, tak się zapętlili w swojej poprawności politycznej, że nie ma już tam czego szukać :)
Plum

Offline demios

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 353
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #515 dnia: 27.10.2022, 10:32 »
Netflixa to ogólnie porzuciłem, tak się zapętlili w swojej poprawności politycznej, że nie ma już tam czego szukać :)
PrimeVideo też podąża tą drogą, chociażby wspomniane "Pierścienie Władzy". Jednak na obydwu platformach, można znaleźć jeszcze perełki. Polecam miniserial "Obserwator" na Netflixe. Dobrze się ogląda, wciągająca fabuła - na podstawie autentycznych wydarzeń, no i gra mama Stiflera ;)       

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 734
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Seriale
« Odpowiedź #516 dnia: 27.10.2022, 10:46 »
Zobaczcie też inną rzecz. Gwiezdne Wojny Lucasa, to znaczy trzy pierwsze części (te z lat 70 i 80-tych) są stosunkowo proste w przekazie, jest dobro i zło i walka pomiędzy nimi, jest miłość, jest przyjaźń. Wszystko łatwe do zrozumienia. I jest mega sukces. Ale potem zaczęto kombinować jak koń pod górę, i już popularności nie powtórzono. Gdyby jeszcze ktoś próbował i to ciągnął! Taki sequel Rogue One jest podobny i wyszedł świetny film, w przeciwieństwie do kolejnych części sagi ale nie ciągnie się tego.

Tego właśnie nie pojmuję, dlaczego tam siedzą ludzie którzy uważają, że trzeba wszystko skomplikować, wpieprzyć czarnych gdzie się da, wtrącić wątki o LGBT czy feminizmie? Bo co, bo czarni zaprotestują? Polecam obejrzeć doskonałe dzieło Mendesa, czyli  '1917' (jest ktoś, kto nie oglądał?). Nie ma tam czarnych, LGBT, jest pokazane to jak wyglądała rzeczywistość i realia, i film ma jedne z najwyższych not. Główny bohater jest biały a nie czarny, wszyscy praktycznie są biali, bo tak wyglądała rzeczywistość. I nie o to chodzi jaki ma kolor skóry i czy jest gejem, ale o to jak straszna jest wojna i co robi z ludźmi. Dziś niestety twórcy scenariuszy za wszelką cenę chcą wzbogacić przekaz autora książki swoją wizją dzisiejszego świata, przez co zanika główny sens  powieści (Wiedźmin to najlepszy przykłąd), odbiorca zaś wcale nie jest mądrzejszy. Nie mam tez pojęcia jak oni to 'liczą' pod kątem potencjalnych zysków. Bo wg mnie im mocniejsza ingerencja w fabułę, tym większe ryzyko strat finansowych.

Wracając do Gwiezdnych Wojen - podoba mi się serial Andor. Jest to inne pokazanie świata Gwiezdnych Wojen, nie od strony rycerzy Jedi ale zwykłych obywateli którzy próbują się odnaleźć w rzeczywistości Imperium. Taki dramat z mniejszą ilością akcji też jest OK i mnie się on podoba. Nie jest super co prawda ale aż 'dobry',  to i tak dużo :)
Lucjan

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 456
  • Reputacja: 352
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Seriale
« Odpowiedź #517 dnia: 27.10.2022, 10:46 »
Dla mnie akurat kwestie realizmu są mniej ważne: wiadomo, to fantastyka i jakiś poziom zawieszenia niewiary jest konieczny. Umowność mi nie przeszkadza, dopóki powiedzmy kij od szczotki nie udaje miecza. Tyle badziewia naoglądałem się jeszcze za czasów VHS, że jestem uodporniony ;) Problem mam z ekranizacjami jako takimi: jeśli nie znam książki, to wierność ekranizacji mnie ani grzeje, ani ziębi. Jeśli znam, to mogę obejrzeć z ciekawości - jak zobrazowano to, co sobie wyobrażałem. Ale większość funu i tak umyka, bo fabułę w zasadzie znam. Na dłuższe ekranizacje szkoda więc czasu. Z tego punktu widzenia taki "Wiedźmin" odjeżdżający od oryginału w cholerę, może mieć nawet zaletę - o ile nowe wątki są interesujące (akurat nie są, więc tu nie wyszło).
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline demios

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 353
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #518 dnia: 27.10.2022, 11:04 »
Tyle badziewia naoglądałem się jeszcze za czasów VHS, że jestem uodporniony ;)
Tu muszę stanowczo zaprotestować. Wychowałem się na VHS -  niemal od początku pojawienia się w Polsce i to był najlepszy czas kinematograficzny w moim życiu. Nic nie ukształtowało tak mojej osobowości jak te wszystkie obejrzane filmy o ninja ;)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 734
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Seriale
« Odpowiedź #519 dnia: 27.10.2022, 11:07 »
. Z tego punktu widzenia taki "Wiedźmin" odjeżdżający od oryginału w cholerę, może mieć nawet zaletę - o ile nowe wątki są interesujące (akurat nie są, więc tu nie wyszło).

Ja tego tak nie odbieram :) Jestem fanem Tolkiena czy Sapkowskiego, polubiłem też i Martina. Władcę Pierścieni czy Wiedźmin czytałem wielokrotnie. Dlatego jeśli się robi adaptację książki, to wymagam realizmu, podobnie jak miliony innych fanów. O ile Jackson skrócił powieść Tolkiena, bo musiał, to jednak z Wiedźminem jest inaczej. Tutaj poczułem się zgwałcony wręcz, i oprócz kilku odcinków serial to klapa jak dla mnie. Nie do przyjęcia.

Ale weżmy taki GoT. Czy postać Grey Worm'a powinna taka być? Niby mały szczegół, ale koleżka nie ma w ogóle mięśni. Jak więc może być świetnym wojownikiem jeśli widać, że nie utrzymałby miecza długo? Mogli mu zrobić miesięczny trening jak do '300' i chłop byłby idealny. Ale nie robią tego i potem większość jest umowna,  aktor bardziej się nadaje do kręcenia filmu o obozie koncentracyjnym.
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 562
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #520 dnia: 27.10.2022, 11:12 »


Tego właśnie nie pojmuję, dlaczego tam siedzą ludzie którzy uważają, że trzeba wszystko skomplikować, wpieprzyć czarnych gdzie się da, wtrącić wątki o LGBT czy feminizmie?

Gdy od lat piszę, że jest to robione za pieniądze Chin i Rosji, by rozbić na zachodzie podstawową komórkę społeczną, jaką jest rodzina... nazywasz to marksizmem kulturowym :thumbup:

Tyle badziewia naoglądałem się jeszcze za czasów VHS, że jestem uodporniony ;)
Tu muszę stanowczo zaprotestować. Wychowałem się na VHS -  niemal od początku pojawienia się w Polsce i to był najlepszy czas kinematograficzny w moim życiu. Nic nie ukształtowało tak mojej osobowości jak te wszystkie obejrzane filmy o ninja ;)

Pamiętamy te czasy :) Ale... Czy powtórzyłeś sobie kiedyś hity z VHS-ów? Ja z racji wykonywanego zawodu czasem to robię. I powiem Ci, że naprawdę niewiele się broni. Poza filmami ponadczasowymi, jak... nie wiem... "Powrót do przyszłości", "Indiana Jones" itp... jest to wszystko tak bezsensowne, tak często pozbawione logiki i w ogóle odrobiny chociaż scenariusza normalnego, że człowiek patrzy na tę żenadę i normalnie nie może uwierzyć, że mu się kiedyś to podobało.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 456
  • Reputacja: 352
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Seriale
« Odpowiedź #521 dnia: 27.10.2022, 11:18 »
Tyle badziewia naoglądałem się jeszcze za czasów VHS, że jestem uodporniony ;)
Tu muszę stanowczo zaprotestować. Wychowałem się na VHS -  niemal od początku pojawienia się w Polsce i to był najlepszy czas kinematograficzny w moim życiu. Nic nie ukształtowało tak mojej osobowości jak te wszystkie obejrzane filmy o ninja ;)

To prawda, też wspominam to jako cudowne czasy 8) Ale przyznajmy, że jakość efektów specjalnych czy realizm scenografii bądź ludzkich możliwości nie były wtedy cyzelowane pieczołowicie. No ale bajki są fajne, bo są fajne ;D
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline demios

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 353
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #522 dnia: 27.10.2022, 11:19 »
Jestem fanem Tolkiena
To zapewne jako fan Tolkiena oglądając "Pierścienie Władzy" nabawiłeś się permanentnej niestrawności...
Ja nie mogę siebie nazwać fanem Tolkiena, przeczytałem co prawda wszystko z uniwersum "Władcy Pierścieni" ale przyznam, że wspomniany serial delikatnie mówiąc bardzo mnie rozczarował.
Stary, dobry P. Jackson pozostał jak dotąd niedoścignionym klasykiem.

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 456
  • Reputacja: 352
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Seriale
« Odpowiedź #523 dnia: 27.10.2022, 11:29 »
Poza filmami ponadczasowymi, jak... nie wiem... "Powrót do przyszłości", "Indiana Jones" itp... jest to wszystko tak bezsensowne, tak często pozbawione logiki i w ogóle odrobiny chociaż scenariusza normalnego, że człowiek patrzy na tę żenadę i normalnie nie może uwierzyć, że mu się kiedyś to podobało.

No, ale jak załapałem, że "Evil Dead" to komedia a nie horror, to nawet po latach dało się obejrzeć ponownie.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 734
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Seriale
« Odpowiedź #524 dnia: 27.10.2022, 11:32 »

Gdy od lat piszę, że jest to robione za pieniądze Chin i Rosji, by rozbić na zachodzie podstawową komórkę społeczną, jaką jest rodzina... nazywasz to marksizmem kulturowym :thumbup:

Nie ja to nazywam w ten sposób :)

Michał, tu chodzi o coś innego. Tak, czarni mieli przesrane, byli wykorzystywani, byli niewolnikami, często krzyżowanymi w celu uzyskania silnego pracownika (dlatego są często lepsi w pewnych sportach). Jednak czy oznacza to, że mamy fałszować rzeczywistość i historię? I tu jest właśnie problem. Bo wg mnie nie trzeba łączyć jednego z drugim, tym bardziej, że chodzi o zarabianie pieniędzy, to nie jest coś z programu 'black live matters'. Jeśli Tolkien nie pokazywał czarnych w swojej trylogii, to czy dziś musimy to robić?

Czy taki Frodo lub Bilbo nie mogli być homoseksualistami w rzeczywistości? Nie ożenili się, nie pamiętam jakichś miłostek tutaj o jakich autor by wspominał, byli samotnikami. I czy trzeba by dziś budować narrację o geju Bilbo? Otóż nie, i całe szczęście, że tego nikt tam nie eksplorował. Niech to będzie prosta powieść o walce dobra ze złem, trzymająca się fabuły jak najbardziej i będzie OK :) Tolkien tego nie eksplorował i nie trzeba tego robić.

W Wiedźminie skupiono się na Yennefer i wokół niej kręci się zwłaszcza druga część sezonu. i nic z tego dobrego nie wyszło. Zamiast pokazać  lepiej Geralta i Jaskra, Ciri i tamtejszy świat, pokazano męki kalekiej dziewczyny, jej walkę o to aby być kimś cenionym i uważanym. Sapkowski tego nie eksplorował i wyszło to jego dziełom tylko na dobre. A tu nie dość ze skomplikowano scenariusz i zagmatwano go niesamowicie, to potem trzeba było robić dziwne skróty. I mamy efekt domina, nonsensów przybywa. A zamiast kina akcji pełnego efektów pojedynków, walk z potworami, mamy nużący dramat pokazujący rozterki czarodziejów.
Lucjan