Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Rękodzieło => Wątek zaczęty przez: ObraFMI w 29.02.2020, 11:58
-
Pod wpływem rozwiązania kolegi kazikon (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=15706.0)
postanowiłem zrobić swoją wersję.
Wersję maksymalnie budżetową, właśnie zamówiłem części- koszt na dwie sztuki:
(https://i.postimg.cc/G4FKKKq3/Mat.png) (https://postimg.cc/G4FKKKq3)
Czujnik wibracji Grove Vibration Sensor(SW-420)
http://wiki.seeedstudio.com/Grove-Vibration_Sensor_SW-420/
(https://i.postimg.cc/ygxFqCCj/main.jpg) (https://postimg.cc/ygxFqCCj)
Wersja budżetowa- bo rozwiązanie tylko analogowe (bez mikrokontrolera).
Do czujnika dodać trzeba jeden tranzystor odwracający sygnał z niego do zasilenia buzzera (sam moduł po wykryciu drgań ustawia na swoim wyjściu stan niski (-) a potrzebujemy wysoki (+).
Wodoszczelnością zbytnio nie będę się przejmował, samo wykrywanie drgań/wibracji obywa się przecież bez elementów ruchomych- więc całość można "czymś" zabezpieczyć.
Zasilanie: w obudowie jedno ogniwo 18650 plus moduł jego ładowania (coby ładować je np z powerbanku).
Jak dotrze zamówienie będę działał i zdam relacje :)
PS.
Gdybym chciał się bawić w full wodoszczelność (i bez elementów ruchomych/stykowych) dałbym wewnątrz cyfrowy potencjometr (sterowanie poprzez kontaktron magnesikiem: przykładam z prawa opór maleje, przykładam z lewej: czułość rośnie).
Do tego moduł ładowania bezprzewodowego, zalał bym żywicą i można by topić :)
Dyskusja nad rozwiązaniem wskazana.
-
Przymiarka czy obudowa pomieści zawartość :)
-
Jak pisałem w pierwszym poście zbytnio szczelnością nie będę się przejmował.
Jednak zakupu obudowy nie przemyślałem do końca (a właściwie "niedooglądałem")- ta zakupiona nie dość że nie odporna w najmniejszym nawet stopniu na wodę to niestety nawet na kurz.
Ponadto obudowa ta składa się z dwóch równych połówek- problematyczne jest umiejscowienie/przewiercenie a następnie trwałe zamocowanie rurki i widełek. W dodatku boki są łukowate :(
Tak że przerwa na dostawę nowych - muszę poszukać takiej z rowkiem i gumową uszczelką po obwodzie- coś takiego:
(https://botland.com.pl/23382-thickbox_default/obudowa-plastikowa-kradex-z77-ip54-124x71x38mm-czarna.jpg)
Dołączam schemat podłączenia tranzystora odwracającego sygnał z wyjścia modułu czujnika wibracji.
-
Rezystor do bazy tranzystora dałbym 330 ohm, 10k jest zdecydowanie za duży.
Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka
-
Dzięki za zwrócenie uwagi, co prawda dam darlingtona (a może i fet`a znajdę) więc by mógł być- jednak dla "zwykłego" faktycznie może być mniejszy.
Edit
Jednak dam zwykły bo (jak sobie przypomniałem) na darlintonie duży spadek napięcia, a że zasilanie będzie ~4V to szkoda je tracić.
-
To jest prosty klucz, więc nie ma co szaleć z tranzystorami. Zwykły jak najbardziej wystarczy.
Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka
-
No niestety: po kilku dniach poddaję się :(Z obserwacji pracy samego modułu sensora (nawet bez dodatkowego tranzystora) wynika, że bez cyfrowej obróbki sygnału z jego wyjścia nie obędzie się: sygnał jest niestabilny o przypadkowym czasie trwania i poziomie- wynikiem jest niekontrolowana kakofonia dźwięków całkowicie nie akceptowalna.
Tak że łatwiej/prościej nie będzie >:O
-
Dzień dobry,
z pasją czytałem oby dwa teksty o tych sygnalizatorach i własnie zmajstrowałem swój prototyp. Arduino nano+sw-420, buzer i trochę kodu w C. Czy dalej jesteście zainteresowani, bo mogę zrobić dokumentację i tutorial jak sklepać wszystko i zaprogramować. Koszt bez obudowy to za części same około 30zł. Jak zrobię obudowę to będę testować nad wodą, na razie projekt jest na biurku.
Chciałem też podziękować chłopakom za inspirację, w szczególności ObraFMI
-
....Czy dalej jesteście zainteresowani, bo mogę zrobić dokumentację i tutorial jak sklepać wszystko i zaprogramować......
Dawaj proszę- już zaczynam czytać co to to Nano jest :)
Tym bardziej że poza Nano wszystko mam.
-
Ogólnie to myślę, aby ten temat rozwinąć wspólnie, bo ja tyle się znam co Ty lub mniej ;) na moje wyszło że nano jest najlepsze, klon tego na alledrogo 23zł chyba. Od razu mówię że projekt ten zrobiłem w 10 minut, czyli jest łatwy ale nie doskonały. Oto efekt początkowy, wydaje mi się zadowalający.
Kod skopiowałem z neta, zamiast diody podłączyłem buzer. Mogę regulować długość sygnału w milisekundach w kodzie. Na filmie jest ustawione 20ms, można wpisać dowolną wartość i wtedy jest efekt pamięci brania.
Myślisz/cie, że można dalej to rozwijać? kasa nie duża, chyba rozpruje mój jedyny sygnalizator aby upchać te wynalazki na próbę.
-
Swoje (nie stojące u rodziców) pierwsze radio zrobiłem na bazie kompletu kupoinego w Skladnicy Harcerskiej w siedemdziesiątych latach i tak ta analogowa elektronika mi pozostała- nie pomogę niestety w cyfrowej.
Ale działanie z powyższego-w porównaniu do moich prób- to rewelka :)
Jakaś regulacja czułości jest możliwa?
-
W czujniku sw-420 jest potencjometr do czułości, na Twoich zdjęciach zdemontowany, chciałeś podlutować ten duży 10kOhm czy w ogóle go nie było u Ciebie? Inaczej nie jestem w stanie regulować bo to pierwsze arduino w moich rękach, ale może jest tu jakiś programista który pomoże?
-
Regulacja potencjometrem (nastawny z płytki wylutowałem)) podłączonym jak na schemacie SW-420 u mnie (w analogu) nic nie dawała: wynikiem działania zawsze była bezładna kakofonia dźwięków.
Edit:
.....ale może jest tu jakiś programista który pomoże?
Jak się nie znajdzie to może na Elektrodzie popytać?
-
Ja tam kupilem najtanszy z mozliwych na allegro i dziala jak zloto :D Uzywam go tylko do karpiowki z ciezka metoda i jeszcze nie zawiodl.
-
Ale standardowy sygnalizator niezbyt nadaje się do drgającej- zwłaszcza przy klasycznym feederze.
Zasada działania rozwiązania kolegi kazikon (https://www.youtube.com/watch?v=Pnayf9itFfc) jest dla tej metody duuuuuużo lepszym rozwiązaniem.
@ pinoczet: daj linka do źródełka programu.
-
Podaje źródło, kod skopiowałem w całości, układ złożyłem jak na schemacie tylko zamiast LEDa dałem buzera. Później wyjścia sobie zmieniłem i czas trwania dźwięku. Na moje 20-30ms jest wartością odpowiednią. Dziś może uda mi się złożyć prowizoryczną obudowę na tymczas i w weekend lub w przyszłym tygodniu testy nad wodą.
A potencjometr już wlutowałem 10kOhm zamiast tego małego nastawnego i działa regulacja czułości :)
https://steemit.com/utopian-io/@ted7/arduino-101-using-a-vibration-sensor-module-sw-420
-
Co do obudowy, to może warto by było dogadać się z kimś, kto posiada drukarkę 3D. Jak nie w śród znajomych, to popytać na forum, z tego co wiem to parę osób, ma taka drukarkę ;)
-
Buzzer pasywny podłączałeś czy z wbudowanym generatorem?
Edit:
A co z regulacją głośności?
Jak kombinowałem z buzzerem aktywnym to regulacja potencjometrem na zasilaniu nie sprawdzała się w praktyce, w przypadku Arduino w grę wchodziła by w grę zmiana wypełnienia sygnału lub regulacja częstotliwości (każdy buzzer ma częstotliwośc rezonansową i zmiana na inną skutkuje spadkiem jego sprawności prawie do zera).
Zamawiam więc płytkę i też się pobawię :-)
-
Ja głośnością się nie martwię, ale tez jak podłączyłem ten 10k Ohm potencjometr to ciężko się regulowało, prędzej bym powiedział że było głośno lub nie.
A płytkę zamów, fajna sprawa, nawet coś czaje z programowania już.
A ja jednak jako obudowę rozebrałem sygnalizator stary i jedyny i tak go nie używałem. Bez kleju na gorąco się nie obędzie ale ja tam jestem zadowolony z efektu i ceny. Tamten sygnalizator kosztował ok 200zł.
Buzzer z wbudowanym generatorem. Cokolwiek to oznacza :)
EDIT:
mam już złożony prototyp jako obudowę użyłem stary sygnalizator. Oto efekt końcowy, niestety nie znad wody, a z pracy. Potencjometr służy do ustawienia czułości sygnalizatora, w planie jest drugi do głośności.
Dziś jeszcze wrzucę schemat
-
Po poczytaniu netu w temacie moja koncepcja jest taka: za pomocą Arduino tylko zaprogramować ATmega.
Plusem jest zaoszczędzienie jeszcze (ATmeg to kilka PLN), ale co ważniejsze- zmniejszenie projektu (a i niezawodność wtedy wzrasta), czyli kostka ATmega + jeden opornik? ???
Dodatkowo po zmianie bootloadera można nawet kwarc/rezonator wewnętrzny ATmegi wykorzystać (co przy tym projekcie wystarczy) co pozwoli zasilić całość napięciem 3.3V z jednego ogniwa 18650.
Nad regulacją głośności też się zastanowię, jak by nie było: łowiąc na drgającą siedzi się przy kiju- więc na grzyba mi straszenie okolicy (choć jak wyczytałem da się to zrobić za pomocą kodu regulacji PWM).
Oczywiście błądzę w programistycznej mgle i technice mikroprocesorowej: będący w temacie napewno ślinią monitor ze śmiechu :)
Natchnienie do mojej koncepcji:
-
Super, że tak zagłębiłeś temat, teraz już wiem czemu są arduino z wymiennym procesorem :) Ja sygnalizator testowałem, piękna sprawa, ale jak mówiłem jest to prototyp i też zainteresuje się aby postawić to na atmedze i zasilić 3.3V + wodoodporność. Nic trzeba zamówić części i zabrać się do pracy, pozdrawiam.
Okazuje się, że tylko atmegi mi brakuje do szczęścia i obudowy do sygnalizatora. Tu pytanie nie ma ktoś na zbyciu starego uszkodzonego sygnalizatora(czytaj obudowy)?
-
Ja z robotą poczekam na długie jesienno-zimowe wieczory- szkoda mi trochę czasu obecnie (a eksperymenty jak to eksperymenty :-) ).
Zastanowię się jeszcze- jako że sygnalizator głównie na "nocki"- czy nie wyślilić się jeszcze pięcioma złotymi na radiowy moduł RF coby mi z automatu lampkę włączał i się nie motać po nocy?