Graty dla wszystkich poławiaczy
Ja dzisiaj spędziłem 4 i pół godzinki na popołudniowej sesji. Niestety na mojej żwirowni rybek nie aktywny. Po rozmowie z dwoma znajomymi karpiarzami wiedziałem, że będzie słabo. Kolesie od piątku siedzą i mogli się pochwalić jednym leszczykiem 40 cm....na 4 kije z wywózki
Cóż ryb nie było, zjadłem kiełbaskę i kaszankę z grilla, wypiłem piwko i pomoczyłem tyłek w wodzie
Łowił ze mną szwagier Mariusz, który dojechał z rodzinką, podobnie bez brań. Chyba w tygodniu znowu tam zajrzę, bo mam III zmianę teraz w robocie