Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 558455 razy)

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2370 dnia: 10.02.2020, 14:46 »
Ja bym w to zielonych nie mieszał. Skończy się tak, że każdą złowioną rybkę będzie trzeba humanitarnie uśmiercić. O ile w ogóle będzie wolno jeszcze łowić rekreacyjnie.
Marcin

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2371 dnia: 10.02.2020, 14:57 »
Luk, bynajmniej nie mam na myśli komunistycznych frazesów, tylko stan faktyczny. Wody są dla wszystkich, i czy się to komuś podoba czy nie, pełne prawo korzystać z nich mają nurkowie, osoby pływające, czy uprawiające sporty wodne. I jest to dobro wspólne, podobnie jak góry i lasy. Wycinka drzew w lasach, czy polowanie na zwierzynę to sprawa narodu, ale już stawy i rzeki to tylko My? Inna kwestia jest jak się z nich korzysta.... To jest bardzo smutne.


Prawo do powszechnego korzystania z wód jest jedną z naczelnych zasad polskiego prawa wodnego. Na czym ono polega to znajdziecie w Prawie wodnym.

"1. Każdemu przysługuje prawo do powszechnego korzystania z publicznych śródlądowych wód powierzchniowych, morskich wód wewnętrznych oraz z wód morza terytorialnego, jeżeli przepisy ustawy nie stanowią inaczej.
2.
Powszechne korzystanie z wód służy do zaspokajania potrzeb osobistych, gospodarstwa domowego lub rolnego, bez stosowania specjalnych urządzeń technicznych, a także do wypoczynku, uprawiania turystyki, sportów wodnych oraz, na zasadach określonych w przepisach odrębnych, amatorskiego połowu ryb."


https://www.lexlege.pl/tt/art-32/

Powszechne korzystanie z wód nie polega więc na łowieniu ryb, bo to jest ustalone "na zasadach określonych w przepisach odrębnych", czyli np. w ustawie o rybactwie śródlądowym, gdzie jest określone kto może użytkować wody m.in. te należące do wszystkich Polaków, do prowadzenia działalności rybackiej oraz gdzie w kilku artykułach wspomniany jest mimochodem wędkarz. Oczywiście wody mogą też być prywatne i wtedy to ich właściciel decyduje o ich użytkowaniu.

Dlatego wszyscy Polacy powinni być żywo zainteresowani stanem naturalnych wód w Polsce, bo oni mają prawo do korzystania z nich, nawet jak są one w użytkowaniu PZW, bo są to wody należące do państwa, czyli do nas Wszystkich. Takie jest polskie prawo. Co z drugiej strony nie oznacza powszechnego prawa do wędkowania, a jedynie mamy prawo do "zaspokajania potrzeb osobistych, gospodarstwa domowego lub rolnego, bez stosowania specjalnych urządzeń technicznych, a także do wypoczynku, uprawiania turystyki, sportów wodnych"  Żeby móc więc na nich wędkować trzeba jeszcze spełniać inne wymagania przewidziane prawem np. posiadać zezwolenie, kartę itp. itd.

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2372 dnia: 10.02.2020, 14:59 »
Ja bym w to zielonych nie mieszał. Skończy się tak, że każdą złowioną rybkę będzie trzeba humanitarnie uśmiercić. O ile w ogóle będzie wolno jeszcze łowić rekreacyjnie.

Hmm albo wręcz przeciwnie, pójdą w stronę no kill. Nie chcialbym w to wciągać tych największych fanatyków, ale większość naszych postulatów pokrywa się z jeszcze myślącymi ekologami. Oni przyjdą, tak czy siak, tam gdzie będzie się do czego przypiepszyc to oni to zrobią, bo z tego żyją. Wyprzedzenie ich działań, da nam pewna przewagę. Będziemy w ich oczach bardziej "swoi" niż "tamci".

Przyklad idzie z góry, dopóki na zachodzie ekoterrorysci nie rozwala wędkarstwa, to my też jesteśmy bezpieczni. Z różnych powodów pewne sprawy docierają i mają miejsce u nas z kilku letnim opóźnieniem, dlatego uważam to za właściwy krok.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2373 dnia: 10.02.2020, 15:02 »
Luk, bynajmniej nie mam na myśli komunistycznych frazesów, tylko stan faktyczny. Wody są dla wszystkich, i czy się to komuś podoba czy nie, pełne prawo korzystać z nich mają nurkowie, osoby pływające, czy uprawiające sporty wodne. I jest to dobro wspólne, podobnie jak góry i lasy. Wycinka drzew w lasach, czy polowanie na zwierzynę to sprawa narodu, ale już stawy i rzeki to tylko My? Inna kwestia jest jak się z nich korzysta.... To jest bardzo smutne.


Prawo do powszechnego korzystania z wód jest jedną z naczelnych zasad polskiego prawa wodnego. Na czym ono polega to znajdziecie w Prawie wodnym.

"1. Każdemu przysługuje prawo do powszechnego korzystania z publicznych śródlądowych wód powierzchniowych, morskich wód wewnętrznych oraz z wód morza terytorialnego, jeżeli przepisy ustawy nie stanowią inaczej.
2.
Powszechne korzystanie z wód służy do zaspokajania potrzeb osobistych, gospodarstwa domowego lub rolnego, bez stosowania specjalnych urządzeń technicznych, a także do wypoczynku, uprawiania turystyki, sportów wodnych oraz, na zasadach określonych w przepisach odrębnych, amatorskiego połowu ryb."


https://www.lexlege.pl/tt/art-32/

Powszechne korzystanie z wód nie polega więc na łowieniu ryb, bo to jest ustalone "na zasadach określonych w przepisach odrębnych", czyli np. w ustawie o rybactwie śródlądowym, gdzie jest określone kto może użytkować wody m.in. te należące do wszystkich Polaków, do prowadzenia działalności rybackiej oraz gdzie w kilku artykułach wspomniany jest mimochodem wędkarz. Oczywiście wody mogą też być prywatne i wtedy to ich właściciel decyduje o ich użytkowaniu.

Dlatego wszyscy Polacy powinni być żywo zainteresowani stanem naturalnych wód w Polsce, bo oni mają prawo do korzystania z nich, nawet jak są one w użytkowaniu PZW, bo są to wody należące do państwa, czyli do nas Wszystkich. Takie jest polskie prawo. Co z drugiej strony nie oznacza powszechnego prawa do wędkowania, a jedynie mamy prawo do "zaspokajania potrzeb osobistych, gospodarstwa domowego lub rolnego, bez stosowania specjalnych urządzeń technicznych, a także do wypoczynku, uprawiania turystyki, sportów wodnych"  Żeby móc więc na nich wędkować trzeba jeszcze spełniać inne wymagania przewidziane prawem np. posiadać zezwolenie, kartę itp. itd.

Dziękuję Arek. To pokazuje tylko jak wiele różnych podmiotow można wciągnąć w walce z sitwa, i jak de facto wielu podmiotom powinno na tym zależeć...
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Robin

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 238
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2374 dnia: 10.02.2020, 15:33 »


cyt.
...”Skoro PZW przez lata nic nie zrobiło, aby go zmienić to czemu ktoś ma mu dać prawo współdecydowania o proteście, skoro to nie PZW go organizuje...”

selektor Ty wiesz co jest w projekcie protestu … nie możesz udzielić nam informacji … szanujemy to i nie wnikamy w szczegóły protestu … ale sama dyskusja na Forum o proteście w nawiązaniu do PZW moim zdaniem nie oznacza, że ktoś daje mu prawo współdecydowania o tym proteście. Ale zostawmy to już … jak sam napisałeś ...”Będziemy wiedzieć więcej po proteście, czy on miał w ogóle sens...”

cyt.
...”Wystarczy np. poprosić o protest Zarząd Główny PZW albo nawet nie o protest, bo wystarczy poprosić ZG PZW o wystąpienie z własnymi postulatami, czyli postulatami wędkarzy, do rządzących tym krajem...”

mocne ... :P
Niebieska lub Czerwona pigułka (TWÓJ WYBÓR)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 231
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2375 dnia: 10.02.2020, 15:37 »
Zacytuje sam siebie z tematu w którym już pisaliśmy.
Cyt."
Po pierwsze ) - pomysł ochrony wód = wpływ ryb na jakość ryb ( patrz zakaz  zarybiania już nie wspomnę o karpiu ale o jakości wody względem ilości ryb ... - i tu doskonale wpisuję się obecna polityka ISR = siatka) dotyczy to zwłaszcza wód retencyjnych , zlewni wody pitnej , rzek.
Po drugie ) - zaraz gdy ekolodzy poczują się mocni - po co łowicie te ryby i je męczycie !!! świnie , terości - mordercy - macie krew na rękach ( ochrońmy ryby - przypnijmy się łańcuchami do nich ...) to wszystko wpisuję się w politykę ISR zakaz wędkowania - wprowadźmy humanitarny odłów siatki...
Po trzecie ) - jakość wody a wszystko co wędkarzę wrzucają do wody .. - kurwa zanęty , etc... - oni zatruwają środowisko!!! - i znów znakomicie wpisuję się to w politykę ISR - obecnie uważają że trujemy wode

IŚR - wbieje  nas w gówno ! - powtarzam po tamtej stronie mają wszystko a unas jest pasja poparta żalem , goryczą , rozczarowaniem.

To konkluzje które wypłyneły podczas dyskusji w której uczesniczyłem z ludźmi z okręgu pzw.
Już je napisałem w innym temacie pozwole sobie je przytoczyć.
Maciek

Offline Stary Baca

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 552
  • Reputacja: 222
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2376 dnia: 10.02.2020, 15:38 »
Dla mnie na proteście powinien być poruszony problem prawa, które w żaden praktycznie sposób nie chroni zasobów wód. To raz. I dwa, powinna być poruszona kwestia tego, że eksperyment ze "zrównoważoną" gospodarką rybacką doprowadził polskie wody do katastrofy.
Powinno być głośno powiedziane, że zrobiono z naturalnych polskich wód stawy hodowlane.
Tak to widzę.

Aha, i widzę też, że coś się szykuje z PZW i może ono zostać rozwiązane. Przede wszystkim dlatego, że sama góra PZW może do tego przeć, by na tym rozwiązaniu jeszcze bardziej się dorobić i zająć odpowiednie stanowiska w nowo powstałych instytucjach. No ale jak ma związek się nie rozpaść, jeśli jego kierownictwo będzie do tego dążyć? Tutaj szarzy członkowie zupełnie nic nie poradzą, skoro "wybrane" przez nich władze same zechcą doprowadzić do rozwiązania ich związku.

Towarzysze zgodzą się bez mrugnięcia okiem na oddanie władzy w PZW i przywilejów polskich wędkarzy i sami zlikwidują PZW  (pomogą władzy i nie będą przeszkadzać) w zamian za część majątku (bo reszta pójdzie tam gdzie zawsze szła) i uwłaszczenie i za gwarancję bezkarności (powtórka z 1989roku na naszych wodach). I zostaniemy niczym robotnicy bez fabryk.

Naród w tym wędkarze nie będą mieli nic do powiedzenia bo NAS NIE MA.

Skoro szeregowy wędkarz przez 30 lat nie umiał przejąć nawet własnego koła to znaczy, że nic nie znaczy i nic nie umie, nigdy żadnej władzy nie zagrozi, jest kukiełką którą łatwo sterować i nie zasługuje na to by się z nim liczyć.

Przez 30 lat nie wyłoniliśmy żadnych elit które byłyby w stanie się porozumieć na jakimkolwiek poziomie konsensusu i stanąć na naszym czele. Innymi słowami - jesteśmy "stadem- zbieraniną" bez instynktu wspólnego działania i pójdziemy za każdym kto nam obieca, że "będzie lepiej".

Jest jeszcze gorzej bo stado wie czego chce i idzie razem - my wędkarze nawet nie jesteśmy stadem - jesteśmy zbieraniną przypadkowych jednostek które ciągną każdy w swoją stronę ale wielkich wymaganiach wobec "każdej władzy".

Zrobią z nami co będą chcieli... O ile nie zrobimy tego co należy zrobić... A dałoby się zrobić wszystko...
Stary Baca,
Otrzymałeś ostrzeżenie za zamieszczanie obraźliwych, nieprzyzwoitych treści. Proszę, zaniechaj tego i podporządkuj się regułom panującym na forum. W przeciwnym wypadku poczynimy dalsze kroki.
Pozdrawiamy. Załoga portalu Spławik i Grunt

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2377 dnia: 10.02.2020, 16:08 »
Azymut, ja nie mam do Ciebie pretensji, tylko wskazałem, że hasła których użyłeś były już w użyciu (Bierut, Gomułka, Gierek, Jaruzelski) i dla wielu oznaczają coś odwrotnego. Dlatego bym szukał innych wyrażeń, bo dla tych, co wspominają PRL z rozrzewnieniem, może być to zachętą do 'zajęcia' się wspólnym dobrem tak, jak się nauczyli. A więc nachapać na maksa, bo 'po mnie choćby potop'.

Arek, co do PZW. Jeżeli większość wędkarzy go nie chce, to czy rząd będzie miał problem z jego rozwiązaniem? Jak można przejąć media publiczne, sądy robić takimi aby pracowały wg partyjnych interesów, gdy się robi przekręty na maksa, to co, PZW się nie da ruszyć? Kaman... Przecież zrobią to, czego chcą wędkarze. Tu głównym problemem jest opinia publiczna. A ta chce 'rozwiązań ostatecznych'. Zaraz CBA coś znajdzie i będzie wesoło. Na przykład związek rozwiązać mogą sami delegaci, opcja Bedyński, Iwański, Purzycki i tak dalej. Przecież chcą zjazdu nadzwyczajnego. A rząd da im zarobić, bo unijna kasa jest do wyrwania. Więc nie muszą mieć skrupułów, oni nie są tu dla wędkarzy, oni patrzą ile kasują co miesiąc.

I w ten oto wychodzi, że obecny prezes robi dla nas dużo, bo związku broni...
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2378 dnia: 10.02.2020, 16:17 »
Powoli widzę dochodzimy tutaj do słusznych wniosków... Panowie za duże czuli ciśnienie od dołu i chyba nas wszystkich wyru... bez mydła.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Stary Baca

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 552
  • Reputacja: 222
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2379 dnia: 10.02.2020, 16:24 »
Azymut, ja nie mam do Ciebie pretensji, tylko wskazałem, że hasła których użyłeś były już w użyciu (Bierut, Gomułka, Gierek, Jaruzelski) i dla wielu oznaczają coś odwrotnego. Dlatego bym szukał innych wyrażeń, bo dla tych, co wspominają PRL z rozrzewnieniem, może być to zachętą do 'zajęcia' się wspólnym dobrem tak, jak się nauczyli. A więc nachapać na maksa, bo 'po mnie choćby potop'.

Arek, co do PZW. Jeżeli większość wędkarzy go nie chce, to czy rząd będzie miał problem z jego rozwiązaniem? Jak można przejąć media publiczne, sądy robić takimi aby pracowały wg partyjnych interesów, gdy się robi przekręty na maksa, to co, PZW się nie da ruszyć? Kaman... Przecież zrobią to, czego chcą wędkarze. Tu głównym problemem jest opinia publiczna. A ta chce 'rozwiązań ostatecznych'. Zaraz CBA coś znajdzie i będzie wesoło. Na przykład związek rozwiązać mogą sami delegaci, opcja Bedyński, Iwański, Purzycki i tak dalej. Przecież chcą zjazdu nadzwyczajnego. A rząd da im zarobić, bo unijna kasa jest do wyrwania. Więc nie muszą mieć skrupułów, oni nie są tu dla wędkarzy, oni patrzą ile kasują co miesiąc.

I w ten oto wychodzi, że obecny prezes robi dla nas dużo, bo związku broni...

Każdy prezes jest  tylko kukłą - wyłonioną z drodze dogadania się rekinów i od rekinów całkowicie zależną. Niepokornego Prezesa można załatwić w 5 minut kwitami na niego, rekiny mają kwity w ręku - bez kwitów nigdy nie ma żadnego Prezesa. Prezes nic nie może samodzielnie. Rolą Prezesa jest "twarzowanie" i stopniowe tracenie twarzy i zaufania naiwnych którzy w niego uwierzyli.
Rolą Prezesa jest "stoponiowe zużywanie się" i branie brudów na siebie. Brudnego zużytego Prezesa wymienia się na "nowego".

I teraz pytanie kontrolne: co ma dać nowy Prezes?

Ps. jest to wielce smutne, że numer "na nowego prezesa, wodza itd." jest niezmiernie skuteczny od dziesięcioleci.
Sprawdzałem osobiście jak to działa i jak sterować "Prezesem" i jest to proste jak drut.
Mój "pierwszy prezes" powołany na tę rolę przez mnie w 1978 roku spełniał się w roli doskonale i był kukiełką doskonałą...
Kolejnych prezesów, bolków itd było potem mnóstwo i zawsze działało to doskonale...
NIGDY żaden Prezes się nie buntował ani przeszkadzał - wprost przeciwnie byli wręcz nadgorliwi w działaniu i sami się pilnowali...
Raz uruchomiony Prezes "chodzi sam".
Stary Baca,
Otrzymałeś ostrzeżenie za zamieszczanie obraźliwych, nieprzyzwoitych treści. Proszę, zaniechaj tego i podporządkuj się regułom panującym na forum. W przeciwnym wypadku poczynimy dalsze kroki.
Pozdrawiamy. Załoga portalu Spławik i Grunt

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2380 dnia: 10.02.2020, 16:25 »

 Do tego jest cynk, że rząd szykuje atak na związek, być może be dzie chcia go rozwiązać, aby mieć wolne ręce w przebranżowieniu rybaków morskich na śródlądowych (w tle są setki milionów euro z unijnego programu, więc 'uwalenie' PZW daje rządowi wolną rękę w nowym podziale wód). Być może to tylko plotka, ale wcale nie brzmi on dziwnie, bo to jest Polska.

I jeszcze raz to napiszę. Jest info, być może niepotwierdzone, że nad PZW gromadzą się czarne chmury, są plany wprowadzenia rybaków na wody PZW, osoby jakie mają to niby prowadzić to nikt inny jak Bedyński czy Rybal, pracownik IRŚ, orędownik rybaka na każdej wodzie.

Bardzo delikatnie, wspomniałem o takiej możliwości w innym wątku, jakiś czas temu ;)
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 231
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2381 dnia: 10.02.2020, 16:32 »
Cyt.
"Na przykład związek rozwiązać mogą sami delegaci, opcja Bedyński, Iwański, Purzycki i tak dalej. Przecież chcą zjazdu nadzwyczajnego. A rząd da im zarobić, bo unijna kasa jest do wyrwania. Więc nie muszą mieć skrupułów, oni nie są tu dla wędkarzy, oni patrzą ile kasują co miesiąc."

I tak jest plan.

Jestem po rozmowie z Satim szczegóły opisałem wam w temacie dla ekipy.
Maciek

Offline Robin

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 238
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2382 dnia: 10.02.2020, 16:34 »
Azymut, ja nie mam do Ciebie pretensji, tylko wskazałem, że hasła których użyłeś były już w użyciu (Bierut, Gomułka, Gierek, Jaruzelski) i dla wielu oznaczają coś odwrotnego. Dlatego bym szukał innych wyrażeń, bo dla tych, co wspominają PRL z rozrzewnieniem, może być to zachętą do 'zajęcia' się wspólnym dobrem tak, jak się nauczyli. A więc nachapać na maksa, bo 'po mnie choćby potop'.

Arek, co do PZW. Jeżeli większość wędkarzy go nie chce, to czy rząd będzie miał problem z jego rozwiązaniem? Jak można przejąć media publiczne, sądy robić takimi aby pracowały wg partyjnych interesów, gdy się robi przekręty na maksa, to co, PZW się nie da ruszyć? Kaman... Przecież zrobią to, czego chcą wędkarze. Tu głównym problemem jest opinia publiczna. A ta chce 'rozwiązań ostatecznych'. Zaraz CBA coś znajdzie i będzie wesoło. Na przykład związek rozwiązać mogą sami delegaci, opcja Bedyński, Iwański, Purzycki i tak dalej. Przecież chcą zjazdu nadzwyczajnego. A rząd da im zarobić, bo unijna kasa jest do wyrwania. Więc nie muszą mieć skrupułów, oni nie są tu dla wędkarzy, oni patrzą ile kasują co miesiąc.

I w ten oto wychodzi, że obecny prezes robi dla nas dużo, bo związku broni...

Każdy prezes jest  tylko kukłą - wyłonioną z drodze dogadania się rekinów i od rekinów całkowicie zależną. Niepokornego Prezesa można załatwić w 5 minut kwitami na niego, rekiny mają kwity w ręku - bez kwitów nigdy nie ma żadnego Prezesa. Prezes nic nie może samodzielnie. Rolą Prezesa jest "twarzowanie" i stopniowe tracenie twarzy i zaufania naiwnych którzy w niego uwierzyli.
Rolą Prezesa jest "stoponiowe zużywanie się" i branie brudów na siebie. Brudnego zużytego Prezesa wymienia się na "nowego".

I teraz pytanie kontrolne: co ma dać nowy Prezes?

Ps. jest to wielce smutne, że numer "na nowego prezesa, wodza itd." jest niezmiernie skuteczny od dziesięcioleci.
Sprawdzałem osobiście jak to działa i jak sterować "Prezesem" i jest to proste jak drut.
Mój "pierwszy prezes" powołany na tę rolę przez mnie w 1978 roku spełniał się w roli doskonale i był kukiełką doskonałą...
Kolejnych prezesów, bolków itd było potem mnóstwo i zawsze działało to doskonale...
NIGDY żaden Prezes się nie buntował ani przeszkadzał - wprost przeciwnie byli wręcz nadgorliwi w działaniu i sami się pilnowali...
Raz uruchomiony Prezes "chodzi sam".

To żeś się Stary Baco nasterował trochę w swoim życiu ... :)
Niebieska lub Czerwona pigułka (TWÓJ WYBÓR)

Offline Stary Baca

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 552
  • Reputacja: 222
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2383 dnia: 10.02.2020, 17:00 »
Azymut, ja nie mam do Ciebie pretensji, tylko wskazałem, że hasła których użyłeś były już w użyciu (Bierut, Gomułka, Gierek, Jaruzelski) i dla wielu oznaczają coś odwrotnego. Dlatego bym szukał innych wyrażeń, bo dla tych, co wspominają PRL z rozrzewnieniem, może być to zachętą do 'zajęcia' się wspólnym dobrem tak, jak się nauczyli. A więc nachapać na maksa, bo 'po mnie choćby potop'.

Arek, co do PZW. Jeżeli większość wędkarzy go nie chce, to czy rząd będzie miał problem z jego rozwiązaniem? Jak można przejąć media publiczne, sądy robić takimi aby pracowały wg partyjnych interesów, gdy się robi przekręty na maksa, to co, PZW się nie da ruszyć? Kaman... Przecież zrobią to, czego chcą wędkarze. Tu głównym problemem jest opinia publiczna. A ta chce 'rozwiązań ostatecznych'. Zaraz CBA coś znajdzie i będzie wesoło. Na przykład związek rozwiązać mogą sami delegaci, opcja Bedyński, Iwański, Purzycki i tak dalej. Przecież chcą zjazdu nadzwyczajnego. A rząd da im zarobić, bo unijna kasa jest do wyrwania. Więc nie muszą mieć skrupułów, oni nie są tu dla wędkarzy, oni patrzą ile kasują co miesiąc.

I w ten oto wychodzi, że obecny prezes robi dla nas dużo, bo związku broni...

Każdy prezes jest  tylko kukłą - wyłonioną z drodze dogadania się rekinów i od rekinów całkowicie zależną. Niepokornego Prezesa można załatwić w 5 minut kwitami na niego, rekiny mają kwity w ręku - bez kwitów nigdy nie ma żadnego Prezesa. Prezes nic nie może samodzielnie. Rolą Prezesa jest "twarzowanie" i stopniowe tracenie twarzy i zaufania naiwnych którzy w niego uwierzyli.
Rolą Prezesa jest "stoponiowe zużywanie się" i branie brudów na siebie. Brudnego zużytego Prezesa wymienia się na "nowego".

I teraz pytanie kontrolne: co ma dać nowy Prezes?

Ps. jest to wielce smutne, że numer "na nowego prezesa, wodza itd." jest niezmiernie skuteczny od dziesięcioleci.
Sprawdzałem osobiście jak to działa i jak sterować "Prezesem" i jest to proste jak drut.
Mój "pierwszy prezes" powołany na tę rolę przez mnie w 1978 roku spełniał się w roli doskonale i był kukiełką doskonałą...
Kolejnych prezesów, bolków itd było potem mnóstwo i zawsze działało to doskonale...
NIGDY żaden Prezes się nie buntował ani przeszkadzał - wprost przeciwnie byli wręcz nadgorliwi w działaniu i sami się pilnowali...
Raz uruchomiony Prezes "chodzi sam".

To żeś się Stary Baco nasterował trochę w swoim życiu ... :)

W komunie albo dałeś sobie wejść na głowę (i włazili ci bez skrupułów) albo brałeś komuchów za uzdę krótko. Jak był choć cień szansy, że da się wsadzić "swojego kontrolowalnego skurczybyka" ( a komuchy dbały by był wybór tylko "wśród swoich") na jakiekolwiek stanowisko czy funkcję to zawsze próbowaliśmy to uczynić.
Sterowanie bolkiem jest proste i dziecko da radę;)  ON wie, że masz kwity i informacje i sam się pilnuje bo kocha władzę i kasę. Nigdy nikomu nie przypominałem o kwitach i nie wywierałem żadnego nacisku itd.
Bolek sam myśli jak zrobić najlepiej dla ciebie i bardzo ale to bardzo się stara. Latami nie wymaga żadnej interwencji...
Stary Baca,
Otrzymałeś ostrzeżenie za zamieszczanie obraźliwych, nieprzyzwoitych treści. Proszę, zaniechaj tego i podporządkuj się regułom panującym na forum. W przeciwnym wypadku poczynimy dalsze kroki.
Pozdrawiamy. Załoga portalu Spławik i Grunt

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2384 dnia: 10.02.2020, 17:09 »
Robin, nie dowcipkuj ;), tylko słuchaj.
Trafił nam się ktoś, kto pisze, jak tam na górze naprawdę wszystko się odbywa. To nie są wymysły, tylko smutna rzeczywistość. Przyjrzyj się polskim politykom. Przede wszystkim faktowi, że ci najważniejsi to wyskakują nagle nie wiadomo skąd. A potem, gdy już zrobią swoje w polityce i byli grzeczni... sprawdź, dokąd trafili. Jeśli nie ma na kogoś kwitów pozwalających w jednej chwili go zniszczyć, to w polityce powyżej pewnego poziomu nie zajdzie nigdy. Jeśli ktoś spróbuje to zrobić uczciwością i pracowitością i za daleko wlezie, to się robi z niego wariata albo napisze w gazecie czy portalu, że molestował małe dzieci 15 lat temu... Tyle wystarczy. I ZAWSZE działa.

Nie wiem, kim jest kol. Stary Baca, ale bardzo fajnie, że jest pośród nas. :thumbup: :thumbup:
Krwawy Michał

Purple Life Matters