Autor Wątek: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków  (Przeczytany 90917 razy)

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 016
  • Reputacja: 479
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #195 dnia: 01.04.2020, 13:42 »
Pionę? Jaką pionę?!
Ostatnio powitałeś mnie radosnym "o, jesteś patolu"

 ;D ;D ;D
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 587
  • Reputacja: 1985
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #196 dnia: 01.04.2020, 13:47 »
Jesteś patologicznie pamiętliwy!
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #197 dnia: 01.04.2020, 14:58 »
Michał zapomniał dodać, że starter 500 sztuk robaczków po drodze do Jaktorowa zredukował się do 200 sztuk. Swoją drogą poprzednia hodowla, którą miał znakomicie sobie radziła sama :D


Pozdrawiam
Mirek

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 984
  • Reputacja: 56
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #198 dnia: 01.04.2020, 15:03 »
Czyli rozumiem ze nie ma przeciwwskazan by zaczac z mniejszym pudelkiem i ewentualnie w miare rozrostu orzeniesc lokatorow do wiekszego apartamentu...

Offline Mikołaj Burkiewicz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 697
  • Reputacja: 116
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #199 dnia: 01.04.2020, 17:52 »
Czyli rozumiem ze nie ma przeciwwskazan by zaczac z mniejszym pudelkiem i ewentualnie w miare rozrostu orzeniesc lokatorow do wiekszego apartamentu...

Nie ma. Dodam też, że jak nie będziesz wrzucał zbyt dużo jedzenia i chował je pod warstwą ziemi to hodowla nie będzie wydawać z siebie żadnych nieprzyjemnych zapachów. Chowanie jedzenia pod warstwą ziemi chroni też przed rozwojem muszek owocowych.

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 984
  • Reputacja: 56
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #200 dnia: 07.04.2020, 22:57 »
Mam zapytanie.
Kilka dni po zrobieniu mojej mini hodowli w pudełku zauważyłem, że kilka robaków "padło"...
Reszta ma się dobrze, niektóre leniwe, niektóre aż skaczą jak się ich dotknie, ale w pudełku pod ziemią pojawiły się też takie żółtawe....hmm...koraliki? kuleczki?
Jest ich około 10-15 sztuk.
Co to takiego i czy to normalne że kilka robali z tego świata odeszło?
Na dnie mam kartki A4. Całe pudełko mocno podzuirkowane cienkim wiertłem, pod wierzchnią warstwą skórki od jabłek, bananów, ziemniaków.
Były też kawałki jabłka ale chyba robactwo je opędzlowało w ciągu kilku dni bo ani jednego nie znalazłem.
Do tego kiedy grzebałem w pudełku jeden uciekinier poprzez dziurkę próbował zwiać. Gruby robal, nie sądziłem że zmieści się w dziurkę po wiertle 2-3mm. Wylazł do połowy i utknął. Musiałem powziąć akcję ratunkową zakończoną powodzeniem i ponownym osadzeniem więźnia w areszcie :-)

Offline sander

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 413
  • Reputacja: 51
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #201 dnia: 07.04.2020, 23:20 »
Straty zawsze jakieś będą. Zwłaszcza jak hodowla jest świeża i robaki dopiero się aklimatyzują. Te koraliki to kokony dżdżownic.

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 984
  • Reputacja: 56
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #202 dnia: 07.04.2020, 23:35 »
Straty zawsze jakieś będą. Zwłaszcza jak hodowla jest świeża i robaki dopiero się aklimatyzują. Te koraliki to kokony dżdżownic.
Kokony w 6 dni??? To one są szybsze niż króliki ? :-P
A już chciałem te "koraliki" wywalić bo myślałem że jakiś pasożyt się lęgnie :-)

Offline sander

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 413
  • Reputacja: 51
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #203 dnia: 07.04.2020, 23:48 »
Skoro wsadziłeś dojrzałe osobniki to chyba nie ma się czemu dziwić. One nie chodzą w ciąży 9 miesięcy ;)

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 984
  • Reputacja: 56
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #204 dnia: 07.04.2020, 23:52 »
Miałem dwa sklepowe pudełka z rozmiarem 2 i jedno 3.
Czy dojrzałe osobniki rozpoznaje się po rozmiarze czy nie?
Chodzi mi o to by teraz z pudełka na rybki brać nie te które się rozmnażają :-)

Offline sander

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 413
  • Reputacja: 51
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #205 dnia: 08.04.2020, 00:03 »
Musisz poszukać pod hasłem "macanie kur" i iść w tym kierunku ;D

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 984
  • Reputacja: 56
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #206 dnia: 08.04.2020, 00:12 »
:)
No, poszukam :P
Zastanawiam się czy różnica w wielkości nawet tych sklepowych 2 , 3 , 4  to po prostu fakt ze te mniejsze nie są jeszcze "w pełni dojrzałe" czy może to jakieś odmiany różniące się wielkością w "wieku dojrzałym" :-)

Offline sander

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 413
  • Reputacja: 51
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #207 dnia: 08.04.2020, 00:21 »
Jeśli zakupiłeś je w wędkarskim jako dendrobenę to będzie najpewniej gatunek Dendrobena veneta. Osobniki dojrzałe do rozmnażania posiadają łatwe do zauważenia zgrubienie zwane "siodełkiem".

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 984
  • Reputacja: 56
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #208 dnia: 08.04.2020, 00:24 »
Jeśli zakupiłeś je w wędkarskim jako dendrobenę to będzie najpewniej gatunek Dendrobena veneta. Osobniki dojrzałe do rozmnażania posiadają łatwe do zauważenia zgrubienie zwane "siodełkiem".
Owszem, w wędkarskim :-)
Siodełko mówisz, ok, o to mi chodziło.
Rozumiem więc że by mieć jak najszybciej rozmnażającą się hodowlę należy te z siodłem zostawić w spokoju :-)

Offline Qasz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 297
  • Reputacja: 96
  • Płeć: Mężczyzna
  • Improvises, adapts and angling
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #209 dnia: 21.04.2020, 11:09 »
A tu ciekawy sposób który pozwala nie gonić dżdżownic :)
https://img-9gag-fun.9cache.com/photo/aL0qe6P_460svav1.mp4
Nosferatu z koncentratu