Żebyśmy się rozumieli: łowienie okoni przynętami w przedziale 3-10 gramów to zabawa tania i łatwa. Schody zaczynają się, gdy chcemy łowić białoryb, czyli np. wspomniane w pierwszym poście wzdręgi, bo tutaj w grę wchodzą paprochy w granicach 0,5-2 g (są jednak szaleńcy, którzy zakładają śruciny 0,2-0,3 g), plecionki 0,2-0,3 PE, żyłki 0,8-0,12 mm i kołowrotki w granicach 140-160 g wagi.