W tym tygodniu zrobiłem taki "dip" z cytryny, tylko na bazie innego rozpuszczalnika
1,2l wódki, 2,5 kg cytryn (wyszło z tego 1,4l soku) i odrobina miodu. Właściwie można już przecedzać i używać, ale jeszcze kilka dni potrzymam aby nabrało goryczki ze startych skórek.
Ps. Nie wiem jak ryby, ale mój kot ucieka jak szalony na widok cytryn lub mandarynek. Gdyby przy nim zacząć to obierać to gotów jest uciec choćby po suficie, tak nienawidzi olejków cytrusowych.