Bobber to taki spławik uniwersalny, i na wodę stojąca i płynącą. Może byc użyty zarówno do przepływanki, przystawki gruntowej, jak tez łowienia na duże przynęty - głównie okoni, na wodzie stojącej. Ma spora wyporność i na wodzie stojącej mniejsza ryba wyczuje jego opór i porzuci przynetę. Dlatego przystawka z rosówką, lub mała rybką pod okonia jest tutaj dobrym przykładem jak tego spławika użyć. Nawet na dużej fli ten spławik powinien świetnie się spisywać.
Jednym z prostych zestawów jest spławik umocowany gumkami na żyłce (stały, żadnego wagglerowania), mocna żyłka, mocny przypon z fluorocarbonu - i na haku duzym np. nr 4 lub Specimen Drennana - zamocowana rosówka lub mała rybka (płotka, uklejka) za pyszczek. Okoń łyka jak pelikan, a moga się zdarzyć też i ciekawe przyłowy - w postaci klenia, węgorza, pstrąga czy sandacza. Jedną z wersji jest umieszczenie obciązenia tak aby spławik zanurzony był jak w przystawce, natomiast 10 -20 cm przyponu unosi sie nad dnem. Po prostu dodaje sie kawałek pianki koloru czerwonego na hak (najlepiej bezzadziorowy). Kolor czerwony wabi okonie, zas pianka podnosi rosówkę z dna i zapobiega jej zsuwaniu się. Nie ma siły aby okoń sporszych rozmiarów powiedział NIE unoszącej się nad dnem rosówce...
Skuteczniejsze niż wszelkie boczne troki, dropshoty czy spinningi.
Warto taki spławik mieć - dla mnie idealny do przystawek i do łowienia okoni.