Spławik i Grunt - Forum

ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => PZW, czyli Polski Związek Wędkarski... => Wątek zaczęty przez: Bartek.B w 14.02.2018, 21:02

Tytuł: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Bartek.B w 14.02.2018, 21:02
Dzisiaj poświęciłem trochę czasu na przeczytanie Uchwały Nr 16/XII/2017 ZG PZW z dnia 16.12.2017 r.  dotyczących organizacji zawodów feeder. Czytając ten regulamin odnoszę wrażenie, że zarząd PZW traktuje feeder bardzo wybiórczo. Ograniczanie zestawów, podajników, czy przynęt chyba nie jest dobrym pomysłem dla rozwoju tej metody w Polsce.  A wy jak uważacie ?
Poniżej link do pliku pdf
 http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/14/cms/szablony/19482/pliki/zosw2018_cz_ii9_feeder.pdf (http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/14/cms/szablony/19482/pliki/zosw2018_cz_ii9_feeder.pdf)


I mój ulubiony punkt regulaminu :) - Organizator może przeprowadzić kontrolę antydopingową oraz stanu trzeźwości zawodników. Zawodnik odmawiający poddaniu się kontroli zostaje zdyskwalifikowany w całych zawodach. Jaki może być doping w wędkarstwie, leki na astmę czy co ?
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 14.02.2018, 21:05
Próbki moczu zawodników powinny być przechowywane przez dziesięć lat.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: N3su w 14.02.2018, 21:14
Oczywiście nadzór WADA to obowiązek. Nie tylko mocz powinni pobierać, ale też krew. 
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 14.02.2018, 21:20
Niestety na zawodach PZW i nie tylko alkohol jest spozywany,to akurat jest dobry zapis ,widziałem zawodników wpadajaych do wody ze wszystkim koszem wędkami itd
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Bartek.B w 14.02.2018, 21:26
Niestety na zawodach PZW i nie tylko alkohol jest spozywany,to akurat jest dobry zapis ,widziałem zawodników wpadajaych do wody ze wszystkim koszem wędkami itd
Stasiu tutaj masz absolutną rację. Chodzi mi jednak o ten doping :)
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: grzegorz07 w 14.02.2018, 21:49
Ten regulamin pisał ktoś na dopingu % bo bez dopingu powstać nie mógł, a na drugi dzień ten ktoś kto stosował doping nie był w stanie przeczytać tego co napisał. A że czasu było mało dał co napisał i teraz mamy efekt.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 14.02.2018, 21:52
W PZW siedzą gamonie i karierowicze (w ZG), biorący kasę za udawanie, że coś się robi. Regulamin feedera to pokaz jak nie należy czegoś robić. Ale tacy to są nasi działacze z PZW... :facepalm:

Napiszę krótko - feeder powinien być promowany i celem PZW powinno być przyciągnięcie jak największej ilości wędkarzy nad wodę, aby brali udział w zawodach, na różnych szczeblach. Podstawą musi być regulamin uniwersalny i prosty, taki aby każde koło mogło go używać, sędzia zaś nie musiał ślęczeć nad jakimiś schematami i wkuwać przepisów zagmatwanych jak cholera, w ogóle najlepiej robić zawody bez sędziów (te na niższym poziomie).

Niestety, kapitanat PZW postanowił stworzyć kolejną dyscyplinę sportową, dla wybrańców (idiotyczne zapisy w regulaminie). Idioci na dodatek każą organizować te zawody na siłę w każdym okręgu :facepalm: Dla mnie to masakra, bo pokazuje to, że tam siedzą goście co nie znają się na wędkarstwie, ale są specami w byciu działaczami. Aby było jeszcze gorzej - te wszystkie MO i MP w feederze są po to aby wybierać kadrę na MŚ. Maskara i tyle. Według mnie spece pokroju pana Iwańskiego muszą odejść, w innym wypadku PZW czeka upadek. Prawda jest taka, ze pod przykrywką 'sportu' w PZW jest kilka ciepłych posadek, wielu działaczy ma też powód aby brać diety, mają pole do 'działania'.

Szkoda słów - jestem załamany bezmyślnością i krótkowzrocznością działaczy. Zamiast zrobić coś co jest dla szerokiej masy ludzi, coś co ich mobilizuje do masowych startów, robi się kolejny 'sport', z przepisami na które narzekają w wielu krajach. Ale to Polska, u nas musi być wszystko 'super'. Nie ważne, ze nie będzie komu startować, będzie za to 'poziom'.

Najlepsze jest to, ze kilku startujących uważa, że regulamin imprez feederowych powinien być taki jak na MŚ. Dlaczego? Aby łatwiej im było startować. A więc dla pięciu 'wyczynowców' wszystko ma być jak na MŚ... Chcesz mleka? Kup sobie krowę - oto polityka PZW, wody są beznadziejne ale sport to musi być na najwyższym poziomie :facepalm: O żesz koorwa co za beznadzieja :facepalm:
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: selektor w 14.02.2018, 22:50
Oczywiście nadzór WADA to obowiązek. Nie tylko mocz powinni pobierać, ale też krew.

Kwestia dopingu, przepisów antydopingowych w sporcie to mój konik. Kocham sport, a tym samym uwielbiam wszystko co się z nim wiąże - również tę ciemną stroną sportu.

Nadzór WADA w wędkarstwie wiąże się z tym, że CIPS (w tym i FIPSED) jako członek SportAccord jest zobowiązany do stosowania Światowego Kodeksu Antydopingowego WADA. Poza tym CIPS złożył wniosek o włączenie tej dyscypliny do programu Igrzysk Olimpijskich 2020 w Tokio, więc musi przestrzegać przepisów WADA.

Jednak w Polsce występuje takie kuriozum, które nazywa się PZW. Nie jest to już polski związek sportowy, więc ma prawo reprezentować Polskę jedynie na zawodach wędkarskich organizowanych przez siebie lub inne organizacje wędkarskie np. CIPS. Jeżeli jednak np. wędkarstwo spławikowe, muchowe, spinningowe stałoby się sportem olimpijskim to PZW nie miałoby prawa reprezentowania naszego kraju na olimpiadzie...bo nie jest polskim związkiem sportowym.  Tym samym wyczynowcom z PZW zostałoby oglądanie zmagań ich kolegów z innych krajów przed telewizorem, bo Zarząd Główny PZW sam zrezygnował z bycia związkiem sportowym. Powody są nieważne. Ważny jest skutek tych działań. 

Na gruncie prawnym zapisy dotyczące sportu w statucie PZW nic nie znaczą. Są przepisami wewnętrznie obowiązującymi, które obowiązują wyłącznie na potrzeby własne i potrzeby CIPS. Są de facto przepisami martwymi na które nie można się powołać poza światkiem wędkarskim. Jakby się spytać kogoś z POLADA o PZW i jego przepisy antydopingowe to by go wyśmiali ;D ;D ;D :facepalm:

Nie ma nadzoru ze strony POLADA, więc dziadkowie z ZG mogą sobie wsadzić głęboko w d... swoje przepisy. To po raz kolejny pokazuje jakie to jest kuriozum to nasze PZW i dlaczego uważam, że bez zmian w statucie ten związek będzie chylił się ku upadkowi, bo tak dalej nie da się funkcjonować w obrocie prawnym. Uważam to za jeden z przykładów żenującego poziomu przepisów PZW, które są całkowicie oderwane od rzeczywistości.  Tym samym nadzór WADA w Polsce nie ma kompletnie sensu na jakichkolwiek zawodach.

I tak jak LUK uważam, że jedynie albo totalny gamoń albo karierowicz odpowiedzialny za sport w ZG powołuje się na zapisy WADA...ale co tu mówić jak za sport w ZG PZW odpowiada komisja składająca się z 12 osób :facepalm: Jak na trzydzieści kilka osób w ZG to i tak nie jest źle :bravo:
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: matchless w 15.02.2018, 07:37
A jak wygląda regulamin feedera np. w Holandii, we Włoszech, Francji?
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.02.2018, 07:54
A jak wygląda regulamin feedera np. w Holandii, we Włoszech, Francji?

To nie jest ważne jak wygląda gdzieś regulamin. Ważne jest to, co się osiąga przez promocję feedera, do czego to ma służyć. Żaden kraj w Europie nie ma tak fatalnych wód, więc trudno się w jakikolwiek sposób porównywać. W Wielu krajach nie ma też takiego molocha jak PZW. Prawda jest taka, że w innych krajach wędkarze płacą państwu, w Polsce zaś PZW, i to ono nam organizuje 'wędkarstwo'. Dlatego nie ma odpowiedniej kontroli nad wodami (państwo nie ma kasy na to), zaś w samym związku siedzą pasożyty, które 'organizują nam wszystko, w tym i 'sport'.

Grzegorz, przemyślałem naszą dyskusję o wyczynie spławikowym. Masz sporo racji, że ze sportu nie powinno się rezygnować. W PZW jednak na siłę robi się dyscyplinę, zapominając dla kogo jest związek, komu ma służyć. To jest najważniejsze. Ma on służyć wędkarzom przede wszystkim. Niestety, zapisy o feederze pokazują wyraźnie, jak można coś zabić już na samym starcie. Dodatkowo w Polsce trzeba tej całej otoczki, działaczowsko-sędziowskiej, trzeba opłacać masę tych dziadów, cholera wie po co. Powstaje państwo w państwie później.

Zadajmy sobie pytanie, pod kogo jest robiony regulamin feedera? Czy FIPSED to jakaś wyrocznia w ogóle? Czy oni zajmują się popularyzacją wędkarstwa? Przecież to tylko organizacja sportowa o zasięgu głównie europejskim. Tylko kretyn lub kombinator może ustalać taki regulamin w swoim kraju, dopasowując go pod regulamin MŚ. Najpewniej i jedno i drugie. Ktoś tutaj w ogóle nie miał zamiaru promocji feedera, robił jednak tak jak to w innych 'dyscyplinach' ma być. To jest koszmar i tyle, rządzą nami goście bez wizji i skrupułów...

Zobaczcie, Bedyński, były wiceprezes PZW i ponownie wybrany prezes okręgu mazowieckiego, dalej funkcjonuje. Kto go wybrał? 3/4 delegatów głosowało na niego. To pokazuje kto rządzi w PZW. Kreatury, walczące o synekury i diety, taka jest smutna prawda. To dlatego mamy taki regulamin feedera, gdyż w kapitanacie siedzą głąby, co nie rozumieją w ogóle nowoczesnego wędkarstwa, potrzeb wędkarzy. OMG :facepalm: :facepalm: :facepalm:
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: matchless w 15.02.2018, 08:13
Ale dlaczego nie ważne? Ja pytam, ponieważ nie wiem i z czystej ciekawości chciałbym się dowiedzieć, żeby mieć jakiś pogląd, porównanie. Ja wiem jakie są wody w Polsce, wiem również doskonale, że feeder w obecnej formie nie zachęca do startów.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.02.2018, 21:41
W UK nikt nie łowi z tym regulaminem praktycznie. Największa impreza feederowa to Feedermasters, oto jej reguły :)

Feeder Masters is a feeder only competition, as such there are a few simple rules to help competitors.

Feeder only.
Only one rod to be in use at any one time.
A rod and reel must be used.
Feeders can be fixed, unless forbidden in fishery rules.
No minimum hooklength restrictions.
Feed can only be introduced via a swim feeder.
All forms of swim feeders permitted. (method, banjo, cage, block-end, etc….)
No bombs whilst fishing, bombs can be used for plumbing up.
Bait limits and hook restrictions to fishery rules.
No PVA
No Bloodworm and Joker



To jest normalka, bez przerostu formy nad treścią ;) Chodzi o fun i o udział jak największej ilości ludzi, nie zaś o 'poziom' i inne 'bułki przez bibułki'.

Tu więcej o tej imprezie:
http://www.feedermasters.co.uk/tickets/default/tickets/feedermasters-2018-tickets.html


Dlaczego w Polsce nie mogłoby takie Mikado czy inny Traper robić takiej imprezy? PZW musiałoby tylko użyczyc wód, odpłatnie zresztą.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Bartek.B w 15.02.2018, 22:16
W UK nikt nie łowi z tym regulaminem praktycznie. Największa impreza feederowa to Feedermasters, oto jej reguły :)

Feeder Masters is a feeder only competition, as such there are a few simple rules to help competitors.

Feeder only.
Only one rod to be in use at any one time.
A rod and reel must be used.
Feeders can be fixed, unless forbidden in fishery rules.
No minimum hooklength restrictions.
Feed can only be introduced via a swim feeder.
All forms of swim feeders permitted. (method, banjo, cage, block-end, etc….)
No bombs whilst fishing, bombs can be used for plumbing up.
Bait limits and hook restrictions to fishery rules.
No PVA
No Bloodworm and Joker



To jest normalka, bez przerostu formy nad treścią ;) Chodzi o fun i o udział jak największej ilości ludzi, nie zaś o 'poziom' i inne 'bułki przez bibułki'.

Tu więcej o tej imprezie:
http://www.feedermasters.co.uk/tickets/default/tickets/feedermasters-2018-tickets.html


Dlaczego w Polsce nie mogłoby takie Mikado czy inny Traper robić takiej imprezy? PZW musiałoby tylko użyczyc wód, odpłatnie zresztą.

Luk może trzeba im przetłumaczyć Twojego posta i na maila wysłać. Choć znając nowoczesność PZW lepiej będzie pocztą :)
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 15.02.2018, 22:29
Co to jest plumbing up bombką?
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Koń w 15.02.2018, 22:31
Co to jest plumbing up bombką?
Stawiam browarka że gruntowanie/badanie dna. Bomb to bomb, ciężarek ;)
Edit: To w sumie wynika z kontekstu. Zakaz używania bomb podczas łowienia, więc do czego można użyć ciężarka przed łowieniem?
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 15.02.2018, 23:30
Pytam, bo pierwszy raz na oczy i uszy widzę taki zwrot...
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 16.02.2018, 07:41
Co to jest plumbing up bombką?
Stawiam browarka że gruntowanie/badanie dna. Bomb to bomb, ciężarek ;)
Edit: To w sumie wynika z kontekstu. Zakaz używania bomb podczas łowienia, więc do czego można użyć ciężarka przed łowieniem?

Tak, jest to badanie dna, gruntowanie. Nie można tego robić, gdy zestaw jest w wodzie.


Luk może trzeba im przetłumaczyć Twojego posta i na maila wysłać. Choć znając nowoczesność PZW lepiej będzie pocztą :)

To nic nie da. Tam nie mówią po angielsku, zresztą założę się, że sporo osób zaangażowanych w 'sport' ma zerową wiedzę o feederze. Bo przecież prawda jest taka, że zerżnięto jota w jotę praktycznie regulamin MŚ.

Tak to jest w PZW, rządzą osoby, nie znające się na problematyce, będące za to specjalistami w byciu 'działaczami'. Może im się wydaje, że im więcej reguł tym lepiej? :) Tym lepsza 'dyscyplina'?
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: matchless w 16.02.2018, 08:08
Moim zdaniem to i tak ten regulamin, pomimo wielu byków i idiotyzmów, jest prosty. Postawową metodą feederową, od lat był koszyczek. Teraz nagle, zwolennicy rurek, metody, kulek i tysiąca dumbellsów płaczą, bo regulamin jest do bani. Ale jak tak się zastanawiam, to właśnie ten płacz jest nie za prostszą formą a za skomplikowaniem! Dodatkowo, wygrywać będą Ci, którzy mają więcej kasy. Podajniki kosztują, dumbellsy i inne lavy, dipy. Ci, co mają kasę i sponsora pojadą i będą wymiatać. Koleś, który wygra w kole bo dobrze łowi nie ma już szans bo ze swoim koszyczkiem i białym na haku będzie wyglądał jak koleś siedzący na wiaderku z bambusem w ręku wśród tyczkarzy na zawodach spławikowych.

Ja tutaj uproszczenia nie widzę. Widzę bardziej pogoń za nowinkami i kolejnym napompowaniem metody gruntowej tak, że na te zawody ludzie będą jeździć z masą sprzętu, tonami przynęt i różnych rodzajów podajników, koszyczków i innych nowinek. Tutaj regulamin jest skomplikowany, ale właśnie ogranicza w pewien sposób formę, co właśnie nie komplikuje samych zawodów. Tam, gdzie regulamin jest prosty, zaczyna się wyścig szczurów, bo każdy korzysta z możliwości, jakie daje mu ten prosty regulamin.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: adiiii8888 w 16.02.2018, 10:09
Regulamin jest dobry :thumbup:. Metodzie jest bliżej do karpiarstwa niż do federa. Dlatego cieszę się ,że metoda jest zabroniona na zawodach takich jak mk ,mo ,mp.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 16.02.2018, 10:16
Ja nadal nie rozumiem, co z tego, że metodzie... A karpiarstwo to nie odmiana feedera? Też z dna łowisz. Jeśli ktoś miałby taktykę, by wygrać zawody kabanem 20 kg złowionym na zestaw karpiowy, to jaki w tym problem?

Niektóre podajniki do metody są tańsze od niektórych koszyczków. Można też kupić 2 litry białych i zapłacić dużo więcej niż za paczkę kuleczek czy dumbli.
Dopóki nie będę mógł na zawodach łowić tak, jak łowię normalnie, bo to mi sprawia przyjemność, to startować nie będę. I myślę, że tak ma WIĘKSZOŚĆ. Dlatego zawody pozostają dla MNIEJSZOŚCI. A chyba nie tędy droga do popularyzacji, prawda?
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 16.02.2018, 11:11
Czytam i oczom nie wierzę. Cieszymy się z tego, że nasz regulamin ogranicza stosowanie nowych metod, przynęt, zanęt, a co za tym idzie ogranicza rozwój wędkarstwa. Nieźle. :facepalm: Wędkarstwo wyczynowe to i tak elitarny sport, więc argument, że zacznie się wyścig sprzętowo-przynętowy jest słaby.
No ale cóż... widocznie się nie znam. Cieszy za to fakt, iż nasze wyniki na arenie międzynarodowej świadczą o tym, że regulaminy i podejście PZW do sportu oraz popularyzacji wędkarstwa sportowego jest słuszne :facepalm:

Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: adiiii8888 w 16.02.2018, 12:04
Ja nadal nie rozumiem, co z tego, że metodzie... A karpiarstwo to nie odmiana feedera? Też z dna łowisz. Jeśli ktoś miałby taktykę, by wygrać zawody kabanem 20 kg złowionym na zestaw karpiowy, to jaki w tym problem?

Niektóre podajniki do metody są tańsze od niektórych koszyczków. Można też kupić 2 litry białych i zapłacić dużo więcej niż za paczkę kuleczek czy dumbli.
Dopóki nie będę mógł na zawodach łowić tak, jak łowię normalnie, bo to mi sprawia przyjemność, to startować nie będę. I myślę, że tak ma WIĘKSZOŚĆ. Dlatego zawody pozostają dla MNIEJSZOŚCI. A chyba nie tędy droga do popularyzacji, prawda?

To 90% osób łowiło by na metodę bo klasyczny feder nie ma szans z metodą i to każdy pewnie wie a różnic nie będę pisał. Osobiście łowię i na feder klasyczny jak i na metodę.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 16.02.2018, 12:05
Ja nadal nie rozumiem, co z tego, że metodzie... A karpiarstwo to nie odmiana feedera? Też z dna łowisz. Jeśli ktoś miałby taktykę, by wygrać zawody kabanem 20 kg złowionym na zestaw karpiowy, to jaki w tym problem?

Niektóre podajniki do metody są tańsze od niektórych koszyczków. Można też kupić 2 litry białych i zapłacić dużo więcej niż za paczkę kuleczek czy dumbli.
Dopóki nie będę mógł na zawodach łowić tak, jak łowię normalnie, bo to mi sprawia przyjemność, to startować nie będę. I myślę, że tak ma WIĘKSZOŚĆ. Dlatego zawody pozostają dla MNIEJSZOŚCI. A chyba nie tędy droga do popularyzacji, prawda?

To 90% osób łowiło by na metodę bo klasyczny feder nie ma szans z metodą.
Zależy od dna, głębokości i ryb w łowisku. I o to właśnie chodzi! O wyciąganie wniosków i dostosowywanie się do warunków.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: gregorio w 16.02.2018, 12:07
Ja nadal nie rozumiem, co z tego, że metodzie... A karpiarstwo to nie odmiana feedera? Też z dna łowisz. Jeśli ktoś miałby taktykę, by wygrać zawody kabanem 20 kg złowionym na zestaw karpiowy, to jaki w tym problem?

Niektóre podajniki do metody są tańsze od niektórych koszyczków. Można też kupić 2 litry białych i zapłacić dużo więcej niż za paczkę kuleczek czy dumbli.
Dopóki nie będę mógł na zawodach łowić tak, jak łowię normalnie, bo to mi sprawia przyjemność, to startować nie będę. I myślę, że tak ma WIĘKSZOŚĆ. Dlatego zawody pozostają dla MNIEJSZOŚCI. A chyba nie tędy droga do popularyzacji, prawda?

To 90% osób łowiło by na metodę bo klasyczny feder nie ma szans z metodą.
[/b]

Ale o czym ty piszesz kolego. Skąd takie wnioski?? Wszystko jest zależne od wielu czynników, łowiska, rybostanu itd...
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: koras w 16.02.2018, 12:09
Jak to nie ma szans? U mnie w okręgu zawody wygrywa się drobnicą: małymi leszczykami, krąpiami i czasami płotką - metoda by poległa, bo nie służy do szybkiego łowienia drobnicy. Nie wiem jak jest w innych rejonach Polski ale szału pewnie nie ma.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: adiiii8888 w 16.02.2018, 12:11
Ja nadal nie rozumiem, co z tego, że metodzie... A karpiarstwo to nie odmiana feedera? Też z dna łowisz. Jeśli ktoś miałby taktykę, by wygrać zawody kabanem 20 kg złowionym na zestaw karpiowy, to jaki w tym problem?

Niektóre podajniki do metody są tańsze od niektórych koszyczków. Można też kupić 2 litry białych i zapłacić dużo więcej niż za paczkę kuleczek czy dumbli.
Dopóki nie będę mógł na zawodach łowić tak, jak łowię normalnie, bo to mi sprawia przyjemność, to startować nie będę. I myślę, że tak ma WIĘKSZOŚĆ. Dlatego zawody pozostają dla MNIEJSZOŚCI. A chyba nie tędy droga do popularyzacji, prawda?

To 90% osób łowiło by na metodę bo klasyczny feder nie ma szans z metodą.
[/b]

Ale o czym ty piszesz kolego. Skąd takie wnioski?? Wszystko jest zależne od wielu czynników, łowiska, rybostanu itd...

To jest temat rzeka i naprawdę żeby to wszystko wytłumaczyć bym cały dzień pisał. Ja wiem ,że to od łowiska zależy głębokości itd. ,ale tam gdzie ja łowie klasyczny feder nie ma szans z metodą i tak każdy na takich zawodach łowił by na metodę to może od razu nazwać takie zawody zawodami na metodę.:)
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: matchless w 16.02.2018, 12:12
Ja nadal nie rozumiem, co z tego, że metodzie... A karpiarstwo to nie odmiana feedera? Też z dna łowisz. Jeśli ktoś miałby taktykę, by wygrać zawody kabanem 20 kg złowionym na zestaw karpiowy, to jaki w tym problem?

Niektóre podajniki do metody są tańsze od niektórych koszyczków. Można też kupić 2 litry białych i zapłacić dużo więcej niż za paczkę kuleczek czy dumbli.
Dopóki nie będę mógł na zawodach łowić tak, jak łowię normalnie, bo to mi sprawia przyjemność, to startować nie będę. I myślę, że tak ma WIĘKSZOŚĆ. Dlatego zawody pozostają dla MNIEJSZOŚCI. A chyba nie tędy droga do popularyzacji, prawda?

To 90% osób łowiło by na metodę bo klasyczny feder nie ma szans z metodą.
Zależy od dna, głębokości i ryb w łowisku. I o to właśnie chodzi! O wyciąganie wniosków i dostosowywanie się do warunków.

A nie o prostotę? Bo cały czas argumentem złego regulaminu jest jego nabrzmiałość i brak prostoty. Tak to odbieram. Tylko, że realnie ta prostota regulaminu doprowadzi do maksymalnej komplikacji, kombinacji i wożenia sprzętu taczkami na łowiska. Brakuje mi tutaj logiki.

Maćku, co do wyników na arenie międzynarodowej, to w przypadku spławika Polska jest w czołówce od lat.

Poza tym, skoro chcemy konkurować na arenie międzynarodowej, gdzie obowiązuje regulamin, który zaczerpnęliśmy, to ciekawi mnie z kim chcemy konkurować? Pytałem jaki regulamin ma Francja, Holandia, Niemcy?
Bo to kraje jakby nie było, podobno rozwojowe i ogarnięte wędkarsko. Odpowiedzi nie uzyskałem.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: gregorio w 16.02.2018, 12:14
Grzegorz i zapewne sam wiesz że jej nie uzyskasz , bo te kraje o których piszesz używają właśnie regulaminu FIPS
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: adiiii8888 w 16.02.2018, 12:15
Ja temat skończyłem bo co osoba to myślenie. Dla mnie metoda podchodzi pod karpiarstwo niż pod klasyczny feder i kropka :). To jest moje zdanie i nikt nie musi się z tym zgodzić 8)
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 16.02.2018, 12:23
Ja nadal nie rozumiem, co z tego, że metodzie... A karpiarstwo to nie odmiana feedera? Też z dna łowisz. Jeśli ktoś miałby taktykę, by wygrać zawody kabanem 20 kg złowionym na zestaw karpiowy, to jaki w tym problem?

Niektóre podajniki do metody są tańsze od niektórych koszyczków. Można też kupić 2 litry białych i zapłacić dużo więcej niż za paczkę kuleczek czy dumbli.
Dopóki nie będę mógł na zawodach łowić tak, jak łowię normalnie, bo to mi sprawia przyjemność, to startować nie będę. I myślę, że tak ma WIĘKSZOŚĆ. Dlatego zawody pozostają dla MNIEJSZOŚCI. A chyba nie tędy droga do popularyzacji, prawda?

To 90% osób łowiło by na metodę bo klasyczny feder nie ma szans z metodą.
Zależy od dna, głębokości i ryb w łowisku. I o to właśnie chodzi! O wyciąganie wniosków i dostosowywanie się do warunków.

A nie o prostotę? Bo cały czas argumentem złego regulaminu jest jego nabrzmiałość i brak prostoty. Tak to odbieram. Tylko, że realnie ta prostota regulaminu doprowadzi do maksymalnej komplikacji, kombinacji i wożenia sprzętu taczkami na łowiska. Brakuje mi tutaj logiki.

Maćku, co do wyników na arenie międzynarodowej, to w przypadku spławika Polska jest w czołówce od lat.

Poza tym, skoro chcemy konkurować na arenie międzynarodowej, gdzie obowiązuje regulamin, który zaczerpnęliśmy, to ciekawi mnie z kim chcemy konkurować? Pytałem jaki regulamin ma Francja, Holandia, Niemcy?
Bo to kraje jakby nie było, podobno rozwojowe i ogarnięte wędkarsko. Odpowiedzi nie uzyskałem.
Grzesiu, na razie to nie taczkami, a całymi busami wożą sprzęt na łowisko spławikowcy. A przecież o prostotę chodzi ;)

Edit: Dlaczego Polska jest w czołówce? Ja mam taką teorię - jak ktoś się szkoli na bezrybnych wodach i musi na rzęsach stawać, by cokolwiek złowić, to potem jest znacznie lepszym zawodnikiem niż osoby, które trenują na wodach obfitujących w ryby.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: KrzysztofS w 16.02.2018, 13:26
Polska jest w czołówce spławika. Lecz wyniki osiągane są, gdy trzeba "skrobać" drobną rybę tyczką lub łowić ukleje. Gdy trzeba łowić matchówką lub bolonką, gdy trzeba łowić duże ryby to już nie jest tak kolorowo - leją nas mocno. A co do ilości sprzętu na zawodach to wszędzie jest go dużo - bez różnicy co do metody połowu. Ekwipunek zawodników przed zawodami w method feeder:
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Roman Olma w 16.02.2018, 14:42
To może spróbujmy opracować regulamin zawodów feederowych wg SiG. Zorganizujmy na tych zasadach zawody. Pierwszy się zgłoszę.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: alisowski w 16.02.2018, 16:05
Romek toż Ty feedera w ręce nie trzymałeś :D
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: matchless w 16.02.2018, 16:14
Grzegorz i zapewne sam wiesz że jej nie uzyskasz , bo te kraje o których piszesz używają właśnie regulaminu FIPS

Dlaczego więc tylko w Polsce dyskusję sprowadza się do poziomu - PZW jest nieudolne, bo stosuje regulamin, który jest chory.
Są pewne poziomy rywalizacji, gdzie moim zdaniem należy stosować regulamin federacyjny i koniec kropka. Można dyskutować o tym, że jest on zły, ale przypisywanie "zasług" rządzącym w PZW w tej materii jest akurat oczywistą pomyłką.
W Polsce organizuje się dziesiątki zawodów rocznie, na których regulamin zupełnie nie przypomina tego federacyjnego. Ale skoro chcemy z kimś konkurować, chcemy ludzi wysyłać na ME, MŚ no to chyba rzeczą oczywistą jest, że musimy stosować w pewnych zawodach ich regulamin, przynajmniej zbliżony.

Skoro kraje Europy zachodniej są wędkarskim eldorado, wzorowo zarządzane etc, a również stosuje się tam taki regulamin, to ja pytam, o co chodzi?

Grzesiu, na razie to nie taczkami, a całymi busami wożą sprzęt na łowisko spławikowcy. A przecież o prostotę chodzi ;)


Ano właśnie. Bo żeby było inaczej należało by ograniczyć np. łowienie uklei i inne rzeczy, które prowadzą do takiego rozrostu z pozoru prostej metody. Takie ograniczenia to jednak kolejny zapis w regulaminie.
Im szerszy regulamin, tym łowienie prostsze i przyjemniejsze. Wbrew pozorom. Pisze to praktyk.


Strasznie nie lubię tendencyjnych wątków, które są tworzone tylko po to, by dowalić PZW. Serio. Konstruktywna krytyka jest dla mnie okej. Ale takie dmuchanie bańki jest po prostu poniżej mojego poziomu. Wybaczcie.

Chcesz startować w MŚ? Stosujesz federacyjny regulamin. Nie chcesz - startuj w wielu zawodach w Polsce i na świecie, gdzie regulamin jest inny.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: gregorio w 16.02.2018, 17:03
Grzegorz i zapewne sam wiesz że jej nie uzyskasz , bo te kraje o których piszesz używają właśnie regulaminu FIPS

Dlaczego więc tylko w Polsce dyskusję sprowadza się do poziomu - PZW jest nieudolne, bo stosuje regulamin, który jest chory.
Są pewne poziomy rywalizacji, gdzie moim zdaniem należy stosować regulamin federacyjny i koniec kropka. Można dyskutować o tym, że jest on zły, ale przypisywanie "zasług" rządzącym w PZW w tej materii jest akurat oczywistą pomyłką.
W Polsce organizuje się dziesiątki zawodów rocznie, na których regulamin zupełnie nie przypomina tego federacyjnego. Ale skoro chcemy z kimś konkurować, chcemy ludzi wysyłać na ME, MŚ no to chyba rzeczą oczywistą jest, że musimy stosować w pewnych zawodach ich regulamin, przynajmniej zbliżony.

Skoro kraje Europy zachodniej są wędkarskim eldorado, wzorowo zarządzane etc, a również stosuje się tam taki regulamin, to ja pytam, o co chodzi?

Grzesiu, na razie to nie taczkami, a całymi busami wożą sprzęt na łowisko spławikowcy. A przecież o prostotę chodzi ;)


Ano właśnie. Bo żeby było inaczej należało by ograniczyć np. łowienie uklei i inne rzeczy, które prowadzą do takiego rozrostu z pozoru prostej metody. Takie ograniczenia to jednak kolejny zapis w regulaminie.
Im szerszy regulamin, tym łowienie prostsze i przyjemniejsze. Wbrew pozorom. Pisze to praktyk.


Strasznie nie lubię tendencyjnych wątków, które są tworzone tylko po to, by dowalić PZW. Serio. Konstruktywna krytyka jest dla mnie okej. Ale takie dmuchanie bańki jest po prostu poniżej mojego poziomu. Wybaczcie.

Chcesz startować w MŚ? Stosujesz federacyjny regulamin. Nie chcesz - startuj w wielu zawodach w Polsce i na świecie, gdzie regulamin jest inny.

Amen :bravo:
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 16.02.2018, 17:08
:thumbup:
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: muzzy123 w 16.02.2018, 19:01
Czyli jedyny dozwolony zestaw to in-line? Skrętki, helikoptery odpadają? Przypon minimalny to 50cm?

Wysłane z mojego Lenovo TB3-710F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: anna sulka w 16.02.2018, 20:02
Brawo Ty!Grzegorzu. :bravo: :thumbup:
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 16.02.2018, 20:37
Czyli jedyny dozwolony zestaw to in-line? Skrętki, helikoptery odpadają? Przypon minimalny to 50cm?

Wysłane z mojego Lenovo TB3-710F przy użyciu Tapatalka

Odpadają. Tak mi odpowiedziało okręgowe PZW i na inne pytania też. I wyjaśnili, dlaczego.  O dziwo, używają poczty elektronicznej. Hmmm... I trwało to z 4 dni...
Napiszę tak: Po wyjaśnieniach nie mam problemu z regulaminem. Dla mnie jest jasny i zrozumiały. Na pewno bardziej niż niesprecyzowana życzeniowość dyżurnych oponentów PZW. Sorki, Panowie oponenci, Wam wolno mieć swoje zdanie, a mi swoje.

Napiszcie swój wzorcowy regulamin, który dla każdego będzie czytelny, nie wzbudzi żadnej wątpliwości i kontrowersji, a do tego dogodzi każdemu. Póki co, to mam wrażenie, że komuś się chciało i coś opracował nawet w oparciu o międzynarodówkę, a komuś się tylko chce to deprecjonować, krytykować, nie proponując nic w zamian.

To już grali w tej krainie  :P
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: lester w 16.02.2018, 20:48
Grzegorz i zapewne sam wiesz że jej nie uzyskasz , bo te kraje o których piszesz używają właśnie regulaminu FIPS

Dlaczego więc tylko w Polsce dyskusję sprowadza się do poziomu - PZW jest nieudolne, bo stosuje regulamin, który jest chory.
Są pewne poziomy rywalizacji, gdzie moim zdaniem należy stosować regulamin federacyjny i koniec kropka. Można dyskutować o tym, że jest on zły, ale przypisywanie "zasług" rządzącym w PZW w tej materii jest akurat oczywistą pomyłką.
W Polsce organizuje się dziesiątki zawodów rocznie, na których regulamin zupełnie nie przypomina tego federacyjnego. Ale skoro chcemy z kimś konkurować, chcemy ludzi wysyłać na ME, MŚ no to chyba rzeczą oczywistą jest, że musimy stosować w pewnych zawodach ich regulamin, przynajmniej zbliżony.

Skoro kraje Europy zachodniej są wędkarskim eldorado, wzorowo zarządzane etc, a również stosuje się tam taki regulamin, to ja pytam, o co chodzi?

Grzesiu, na razie to nie taczkami, a całymi busami wożą sprzęt na łowisko spławikowcy. A przecież o prostotę chodzi ;)


Ano właśnie. Bo żeby było inaczej należało by ograniczyć np. łowienie uklei i inne rzeczy, które prowadzą do takiego rozrostu z pozoru prostej metody. Takie ograniczenia to jednak kolejny zapis w regulaminie.
Im szerszy regulamin, tym łowienie prostsze i przyjemniejsze. Wbrew pozorom. Pisze to praktyk.


Strasznie nie lubię tendencyjnych wątków, które są tworzone tylko po to, by dowalić PZW. Serio. Konstruktywna krytyka jest dla mnie okej. Ale takie dmuchanie bańki jest po prostu poniżej mojego poziomu. Wybaczcie.

Chcesz startować w MŚ? Stosujesz federacyjny regulamin. Nie chcesz - startuj w wielu zawodach w Polsce i na świecie, gdzie regulamin jest inny.

Popieram :thumbup:
A u nas w Okręgu skrętki sa OK :)
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 16.02.2018, 21:03

Poza tym, skoro chcemy konkurować na arenie międzynarodowej, gdzie obowiązuje regulamin, który zaczerpnęliśmy, to ciekawi mnie z kim chcemy konkurować? Pytałem jaki regulamin ma Francja, Holandia, Niemcy?
Bo to kraje jakby nie było, podobno rozwojowe i ogarnięte wędkarsko. Odpowiedzi nie uzyskałem.

Grzegorz, popełniasz typowo 'wyczynowy' błąd. Kto chce z kimś konkurować na arenie międzynarodowej? Czy mamy dla startu w MŚ (nie ma nawet ME) robić wszystko tak, aby dobrze konkurować? A zdajesz sobie sprawę, że dobry feederowiec nie potrzebuje bzdurnego regulaminu? Przecież Metoda nie służy do połowu płoci i leszczy (mniejszych), a tych ryb jest zazwyczaj sporo. Trzeba więc łowić tak, aby robić wynik... Trzeba umieć się dopasować, żonglować technikami. To jest prawdziwy kunszt, a nie pseudo feeder. Najlepsze jaja były w RPA. Woda z karpiami, a goście rzeźbią zestawami, bez kulek i pelletów. To był prawdziwy pokaz idiotyzmu. Feeder to ma być łowienie feederem, i tyle. Łów tak aby wygrać, bez ograniczeń i limitów przynęt wziętych ze spławika, bo tak sobie wymyślili jacyś geniusze z FIPSed. To jest bycie najlepszym, wygrywać łowiąc zestawami feederowymi! To co mamy teraz można porównać do sprintu, na 100 metrów. Ale rączki mają być na karku :P

Ponadto zadajmy sobie pytanie co to jest FIPSED. Czy to jest organizacja zajmująca się wędkarstwem? Nie, to są goście od zawodów, zapewne stare dziady. Kto wie, czy nie tacy działacze, którzy muszą komplikować rzeczy, aby udawać, że coś robią i dostawać za to kasę. Nie oszukujmy się, często MŚ z ich oprawą są po prostu śmieszne. Nie ma na to kasy, więc może czas pomyśleć, aby nie walczyć tylko o tytuły? :)

Regulamin jest dobry :thumbup:. Metodzie jest bliżej do karpiarstwa niż do federa. Dlatego cieszę się ,że metoda jest zabroniona na zawodach takich jak mk ,mo ,mp.

Pomyśl co to jest feeder :) Według mnie masz sztywne koncepcje. 'Klasyczny feeder'. A co to takiego? Gdzie jest granica pomiędzy klasyką a 'nowościami'? Helikopter to zestaw znany od lat, czy to klasyk czy też nie? A jak przepuszczę żyłke przez koszyk, i dam przypon 10 cm, to jest to tez coś nowego? :D :D :D Jest sens komplikować? A może podzielmy jeszcze klasyczny feeder?


Panowie, zastanówcie się po co ma byc feeder i rozgrywki z nim związane. Według mnie mają być po to, aby jak najwięcej ludzi się do niego garnęło. To ma być w interesie PZW. Dodatkowo musi to być w interesie firm wędkarskich, które mają sponsorować i sprzedawać sprzęt, nie garstce 'klasycznych feederowców', ale szerokim rzeszom, które będą chciały takie zawody wygrywać. Wtedy jest kasa w obiegu, powstają wynalazki, tworzone są łowiska, są coraz cenniejsze nagrody. Sorry, ale jak widzę takie myślenie, to chce mi się szerokim łukiem omijać wszelkie zawody 'klasycznie' feederowe. Bo widzę, tę sama tendencję co w spławiku. Hermetyczna grupa, skonfliktowana, podzielona na grupy związane z firmami, trzymająca wiedzę dla siebie. Rozwoju nie ma, jest regres... To samo ma być w feederze? To powodzenia życzę 8) Będa zawody na siłę i żebranie o nagrody w sklepach...
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: booohal w 16.02.2018, 21:16
A jak przepuszczę żyłke przez koszyk, i dam przypon 10 cm, to jest to tez coś nowego?
:bravo:
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 16.02.2018, 21:18
Wnoszę o usunięcie użytkownika o nicku Luk z forum SiG. Gość swoimi wpisami wprowadza niepotrzebne zamieszanie, ciągle się z kimś nie zgadza. Przyjacielska rada dla tego kolegi: załóż sobie swoje forum, to będziesz mógł tam pisać, co tylko zechcesz :)
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 16.02.2018, 21:19

Dlaczego więc tylko w Polsce dyskusję sprowadza się do poziomu - PZW jest nieudolne, bo stosuje regulamin, który jest chory.
Są pewne poziomy rywalizacji, gdzie moim zdaniem należy stosować regulamin federacyjny i koniec kropka. Można dyskutować o tym, że jest on zły, ale przypisywanie "zasług" rządzącym w PZW w tej materii jest akurat oczywistą pomyłką.
W Polsce organizuje się dziesiątki zawodów rocznie, na których regulamin zupełnie nie przypomina tego federacyjnego. Ale skoro chcemy z kimś konkurować, chcemy ludzi wysyłać na ME, MŚ no to chyba rzeczą oczywistą jest, że musimy stosować w pewnych zawodach ich regulamin, przynajmniej zbliżony.

I tu się mylisz. I to grubo. Co to znaczy 'my chcemy'? Ty, Iwański i kilkuset innych gości? A może pomysleć o rzeszy jaka jest kilkaset tysięcy wędkarzy zrzeszonych w PZW? Ja na przykład nie chcę, aby wędkarze płacili za sport, i zapewniam, ze zdecydowana większość również, ale oni się nie interesują lub nie wiedzą na co idzie ich kasa. Bo PZW wcale nie sprawia, że poziom jest wysoki. Jakby firmy organizowały zawody, były ligi komercyjne, to zapewniam, że ekipa na MŚ w spławiku byłaby równie dobra. Kto wie, może nawet lepsza, bo jakaś szycha z kapitanatu lub ZG nie mówiłaby kto ma jechać, nie kombinowałaby ze sponsoringiem.

Śmiech na sali! A co by się stało, jakby polscy spławikowcy nie byli w czołówce (tutaj bądźmy szczerzy, to już nie jest czołówka, bo ostatnio są gorsze wyniki)? Niech zgadnę, nic by się nie zmieniło! A może nawet by się zmieniło, bo wreszcie ktoś by podziękował tym ludziom za 'wysiłek' - mowa o działaczach. Co jeszcze zawdzięczamy polskim spławikowcom i ich wynikom? Proszę, wyliczmy co takiego. Będzie ciekawie :D :D :D

I co, znowu szeregowi wędkarze maja płacić na to, aby garstka fachmenów od 'klasycznego feedera' miała zawody? MO, MP... Bez dobrych nagród, kosztujące sporo. Po co to komu? Aby wysłać ekipę pięciu gości na MŚ? OMG... :facepalm: Co jeszcze zrobimy w PZW? Zastaw się a postaw się? Co z tego, że gołe doopsko, trzeba zadawać szyku i pokazywać, jakim to mocarstwem jesteśmy w wyczynie. Tak naprawdę jesteśmy takim mocarstwem, jak PRL był 10 ekonomią świata :D :D :D

Grzesiek, dlaczego na siłe bronisz PZW? Szukasz pozytywów, po co? Brońmy PZW, ale zmieniajmy to co chore, piętnujmy nadużycia i 'bizancjum' które niewiele daje. To jest droga aby ratować związek, nie zaś udawać, że jest dobrze. Pozytywne myślenie i propaganda sukcesu to stanowczo za mało.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: N3su w 16.02.2018, 23:49
Zdecydowanie regulamin Fipsed wymaga poprawek.

Jednak jak by zagłębić się w temat zawodów za granica, to jest podobnie jak u nas. Można by je w uproszczeniu podzielić na dwa rodzaje. Są to zawody pod patronatem miejscowych związków, w których obowiązuje regulamin FIPSED mające wyłonić najlepszych w kraju i kadrę na MŚ. Obok takich zawodów występują też cykle komercyjne często pod skrzydłami miejscowych potentatów wędkarskich. Żeby daleko nie szukać to weźmy np. jak to wygląda w Anglii. Na ich podwórku bardzo popularnym cyklem zawodów jest Feeder Masters pod patronatem Prestona, jak i oficjalne zawody organizowane przez Angling Trust z cyklu National z regulaminem FIPSED. Takich przykładów za granicą jest więcej

Tak ujednolicony regulamin na oficjalnych eventach ma sens, daje on równe szanse wszystkim i względnie wyłania tych najlepszych. Co do zawodów nieoficjalnych tu regulamin powinien mieć na celu promocję danej dziedziny wędkarstwa, aby trafiał on do jak największego grona ludzi.


Wypadałoby się zastanowić czy taki stan rzeczy jest tylko i wyłącznie winą PZW czy współwin są nasi Janusze biznesu. Bo według mnie tym drugim powinno najbardziej zależeć na promowaniu danej gałązki wędkarstwa, aby potem wyciągnąć z tego jak największe zyski. Dobrze to widać za naszymi granicami gdzie firmy mają swoje wędkarskie zawody, a nawet całe ligi.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 17.02.2018, 00:49
Co do zawodów nieoficjalnych tu regulamin powinien mieć na celu promocję danej dziedziny wędkarstwa, aby trafiał on do jak największego grona ludzi.


Wypadałoby się zastanowić czy taki stan rzeczy jest tylko i wyłącznie winą PZW czy współwin są nasi Janusze biznesu. Bo według mnie tym drugim powinno najbardziej zależeć na promowaniu danej gałązki wędkarstwa, aby potem wyciągnąć z tego jak największe zyski. Dobrze to widać za naszymi granicami gdzie firmy mają swoje wędkarskie zawody, a nawet całe ligi.

No właśnie... Problem w tym, że w Polsce należy zacząć od podstaw. Zamiast robić regulamin na bazie MŚ, trzeba zrobić coś, aby ściagnąć jak największe rzesze ludzi nad wodę, zachęcić do udziału w startach. A tu 'bach'! Zamiast zachęcać, ludzi się zniechęca. Jestem pewien, że będzie problem z sędziowaniem, bo opanowanie regulaminu do łatwych nie należy...

Co do polskich firm - ja mam wrażenie, że one się boją PZW. Bo przecież wciąż są układy sponsorskie, reklamy w WW, układy, układziki... Ktoś z ZG decyduje kto jest w kadrze a kogo nie ma :) Oczywiście decydenci z PZW też musza coś z tego mieć :) I polskie firmy nie maja wielkiego pola manewru. Dlaczego? To proste, bo nie maja gdzie robić dużych imprez w ogóle. Łowiska komercyjne w Polsce to stawy hodowlane, większość słabo nadaje się pod zawody (różną głębokość stawu hodowlanego musi zapewniać spływanie ryby w jedno miejsce podczas odłowów i spuszczania wody) , do tego sa małe. Dlatego nie ma jak zrobić jakieś większej imprezy. I koło się zamyka.

Z drugiej strony tez dziwi mnie postawa polskich firm, nie widzących, że duża liczba zawodów i startujących, to świetna okazja aby zarobić. To dlatego nie mają serii typowo wyczynowych, w przeciwieństwie do firm brytyjskich. A przecież ktoś startujący w zawodach to osoba która musi mieć masę sprzętu, taka osoba kupuje na potęgę.

Nie zmienia to faktu, że w PZW brakuje ludzi z umysłem menadżerskim. Polacy należą do jednych z najbardziej starzejących się społeczeństw Europy, w związek uderzy (już uderza) malejąca ilość członków. Trzeba przeciwdziałać, zasiewać aby móc zbierać plony za kilka, kilkanaście lat. Ale gdzie tam :facepalm: Jeżeli feeder 'sportowy' z prostym jak drut regulaminem by się przyjął, byłaby postawa wyjściowa, aby robić imprezy na regulaminie z MŚ.

Ale czemu się dziwimy? Przeciez wszystko zapoczątkował Dżamukka z ekipą, chcąc startowac na MŚ :) Barn Iwański chłopakom odmówił, argumentując, że ekipę trzeba wybrać tak jak w spławiku, po 'sportowemu'. I mamy zawody feederowe. Jak się okazuje kapitanat wcale nie ma ppomysłów jak 'animować' wędkarstwo sportowe, to są zwykli wyrobnicy, którzy robią coś bo muszą. I to jest właśnie najgorsze. I takich mamy działaczy właśnie. Jak trzeba wprowadzić rybaków na Zalew Zegrzyński, to ruszą niebo i ziemię, ale jak trzeba coś zrobić dla wędkarza, to się już 'nie da', bo prawo nie pozwala, bo to, bo tamto.

I jeszcze do tych z Was, co bronia tego regulaminu. Ja rozumiem, że taki sposób łowienia jest OK, ale problem w tym, że jest to dobre na MP, na MO. Ale koła wędkarskie powinny mieć całkiem inny, taki który by zachęcał do startów. Bez tego ładujemy się w kolejny 'wyczynowy' kanał, taki jak spławik. Kilka tysięcy startujących w Polsce, przy czym połowa to i tak amatorzy. Wyczyn umiera, gdyby nie walka o tytuły właścicieli firm, już dawno by go nie było. To smutne bardzo, bo zaprzepaszcza się wielki potencjał, mamy naprawdę zdolnych wędkarzy, nie potrafi się jednak tego wykorzystać.

I na koniec mojego wywodu. Dopóki władze PZW będą wybierane w taki sposób jak dotychczas, zmian wielkich nie będzie. Wybierają się działacze, z pomiędzy siebie, którzy idą nie działać dla dobra wędkarstwa i wędkarzy, ale aby się nachapać. Póki co tacy prezesi jak nowo wybrany przez okręgu bielskiego, to wyjątki (zrezygnował z diet). Większość to stare wygi, które nie będą niczego zmieniać, bo to wbrew ich interesom. Jakie to proste, co? Powtórzę, barona Bedyńskiego wybrano ponownie na stanowisko prezesa okręgu mazowieckiego większością głosów 4:1. To pokazuje, jakich delegatów mają koła. Z takimi ludźmi ciężko cokolwiek zrobić...  No chyba, że gdzieś wprowadzić rybaków :D
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 17.02.2018, 11:00
cytat z Lucjana "Nie zmienia to faktu, że w PZW brakuje ludzi z umysłem menadżerskim."

Na wyspach pokazali Nam co to talent menadżerski,troszkę nie w temacie ,ale ta fascynacja UK.....

Proszę zerknąć w ten link:
http://wgospodarce.pl/informacje/20592-bitwa-o-anglie-polacy-obronili-brytyjczykow-ci-kazali-im-za-to-zaplacic-zobacz-kwoty

cytat z Lucjana "I jeszcze do tych z Was, co bronia tego regulaminu. Ja rozumiem, że taki sposób łowienia jest OK, ale problem w tym, że jest to dobre na MP, na MO. Ale koła wędkarskie powinny mieć całkiem inny, taki który by zachęcał do startów."

Ale nikt nie powiedział ,że w kołach inaczej nie można .Na każdych zawodach jest lub powinien być sędzia główny i może zmieniać regulamin na potrzeby sytuacji (najlepiej na odprawie).
Koło jest zobligowane do przekazania protokołu zawodów do okręgu tylko mistrzowskich ,w zawody towarzyskie w kołach, kapitanat nie ingeruje.A nawet nikogo to nie obchodzi poza uczestnikami.

Więc jest miejsce na propagowanie i zachęcanie ,ale jak ktoś chce już wykazać się szczebel wyżej no niestety do czegoś trzeba się dopasować .
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: kanclerz w 17.02.2018, 11:26
Dokładnie tak. Luk w kołach, klubach regulaminy mogą być dowolne. Również imprezy sponsorowane organizowane przez firmy Matrix, Matchpro itp. mają na celu promowanie feedera. Jeżeli mówimy o imprezach rangi ogólnopolskiej czy okręgowej to regulamin taki jak na MŚ jest jak najbardziej zasadny. Dlatego? A no dlatego żeby wytrenować nawyki i nie skompromitować kraju na arenie międzynarodowej. Każdy startujący w zawodach wyższej rangi będzie musiał się dostosować. Jeżeli ktoś nie chce się dopasować może zakończyć zabawę na zawodach niższej rangi. Ale pisanie, że taki regulamin to ograniczenie promocji feedera...... To wybacz. Druga sprawa to kwestia regulaminów w kołach,  klubach,  sekcjach. Wszyscy narzekają a jak przychodzi co do czego wszyscy mają to gdzieś. Jestem po zebraniu w jednym z wrocławskich kół.  Zgadnijcie jaka była frekwencja. Otóż 1,7% wszystkich członków.  Co my chcemy zmieniać?
Na zebraniu poznałem jednego z kolegów z tego forum (członka GKS). Pomysł jest taki aby stworzyć regulamin uwzględniający wszystkie nasze uwagi. Bazować musimy na istniejącym regulaminie. W tym celu dzisiaj zostanie stworzony odpowiedni wątek. Ale proszę o rzeczową dyskusję.  A nie na zasadzie, że wszystko jest do dupy. Formuła która będzie obowiązywać to wpisanie pkt w oryginalnym brzmieniu i poniżej propozycja nowego zapisu. Tak sformułowany regulamin zostanie wysłany do GKSu. Ja to zorganizuję przez okręg Wrocław. Chcemy coś zmieniać to weźmy się do roboty. Wsparcie ze strony GKSu mamy.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 17.02.2018, 16:59
cytat z Lucjana "Nie zmienia to faktu, że w PZW brakuje ludzi z umysłem menadżerskim."

Na wyspach pokazali Nam co to talent menadżerski,troszkę nie w temacie ,ale ta fascynacja UK.....

Proszę zerknąć w ten link:
http://wgospodarce.pl/informacje/20592-bitwa-o-anglie-polacy-obronili-brytyjczykow-ci-kazali-im-za-to-zaplacic-zobacz-kwoty

Żwir, ale kiepski argument w temacie PZW i UK! :( Cholera! Myślałem, że takie rzeczy stosuje tylko TVP. No nic. Z niecierpliwością czekam na kolejne błyskotliwe argumenty :)
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 17.02.2018, 17:33
Może i nie w temacie,podobnie jak Zegrze,wybory,baronowie itp.

Jeśli Ci nie odpowiada ,skup się na drugim cytacie.

Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Splot w 17.02.2018, 17:44
U mnie w kole jest 100 osób a w zawodach bierze udział kilkanaście. Zawody towarzyskie koła to wolna amerykanka. Jest podany termin i informacja w jakiej formule np. spławik lub do wyboru spławik albo grunt i tylko tyle. Nasze koło nie jest wyjątkiem.
Nie rozumiem tego ciągłego bicia piany że wszystko jest złe.
Regulamin który jest obowiązujący na mistrzostwach okręgu jest prosty. Nie wiem co tam jest skomplikowanego i nie jasnego.
Jeśli jakaś firma organizuje zawody method feeder to jakoś nikt nie ma pretensji i nie podnosi larum, że nie można stosować klasyka. Albo że nie można nęcić spombem.

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 17.02.2018, 17:47
Nie w temacie ale przyznam szczerze, że nie miałem pojecia o tym że płaciliśmy.
Brak słów na komentarz.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 17.02.2018, 17:52
Jeśli Ci nie odpowiada ,skup się na drugim cytacie.

Pewnie, że mi nie odpowiada. Uważam, że osoba z PZW, mocno zaangażowana w jego działalność, powinna bronić dobrego imienia Związku, poprzez poważne i rzeczowe argumenty oraz kulturalną rozmowę. Pisząc takie bzdury i dając niepoważne (bo inaczej nie można tego nazwać) porównania, rzucasz słabe światło na siebie i Związek. Tyle w temacie.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 17.02.2018, 18:28
Zgadzam się, że nie było to w temacie,ale nie uważam ,że są to bzdury .
Wiele się tu naczytałem i z reguły nie w temacie o SB,UB,PZPR złodziejach ,malwersantach przy najmniejszej okazji gdy tylko pojawił się skrót PZW.
Skoro na każdym kroku stawia się za wzór UK ,tam wszystko jest pięknie stowarzyszenia,regulaminy,glinianki ,a przede wszystkim myśl menadżerska to na przekór wszech panującej modzie na UK podałem ten link, tak aby pokazać inne oblicze tego "kraju cnót" .

Proszę nie brać tego do siebie i potraktować bardziej jako ciekawostkę niż atak.


Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 17.02.2018, 22:38
Obiecałem sobie że już nie będę polemizował z wpisami Luka ale z przykrością stwierdzam że nie mogę w tym wypadku tego nie zrobić. :-[
Regulamin feedera jest nie każdemu pasuję ale jak wiem gdzie Polaków 3 tam 4 zdania :)
Luk często używasz zwrotów -" powinno zrobić się tak, trzeba zrobić tak "  Nie bierz tego do siebie i nie jest to żaden atak z mojej strony na Twoja osobę; jako nieliczny z tego forum z tego co pamiętam byłeś w fabryce Prestona, masz kontakty , Proszę zorganizuj w Polsce takie zawody Feederowe jak w UK , pokaż że można, otwórz dużym firmom z Polski oczy.
 Masz forum, większość z Nas pewnie Tobie pomoże.
 Pozdrawiam z Pragi :beer:

Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 17.02.2018, 23:53
Obiecałem sobie że już nie będę polemizował z wpisami Luka ale z przykrością stwierdzam że nie mogę w tym wypadku tego nie zrobić. :-[
Regulamin feedera jest nie każdemu pasuję ale jak wiem gdzie Polaków 3 tam 4 zdania :)
Luk często używasz zwrotów -" powinno zrobić się tak, trzeba zrobić tak "  Nie bierz tego do siebie i nie jest to żaden atak z mojej strony na Twoja osobę; jako nieliczny z tego forum z tego co pamiętam byłeś w fabryce Prestona, masz kontakty , Proszę zorganizuj w Polsce takie zawody Feederowe jak w UK , pokaż że można, otwórz dużym firmom z Polski oczy.
 Masz forum, większość z Nas pewnie Tobie pomoże.
 Pozdrawiam z Pragi :beer:

A dlaczego ja? Ja biorę kasę za bycie działaczem jak baron Iwański? Dlaczego ja mam coś robić? Pokazuję, że ktoś daje ciała, to od razu muszę świecić przykładem? A z jakiej racji? Nie wystarczy, że pokazuję niekompetencję działaczy PZW? Przecież to oni rządzą a nie wędkarze, o to się wszystko rozbija. Pisz sobie co chcesz, nie widzę argumentów...

cytat z Lucjana "Nie zmienia to faktu, że w PZW brakuje ludzi z umysłem menadżerskim."

Na wyspach pokazali Nam co to talent menadżerski,troszkę nie w temacie ,ale ta fascynacja UK.....

Proszę zerknąć w ten link:
http://wgospodarce.pl/informacje/20592-bitwa-o-anglie-polacy-obronili-brytyjczykow-ci-kazali-im-za-to-zaplacic-zobacz-kwoty

cytat z Lucjana "I jeszcze do tych z Was, co bronia tego regulaminu. Ja rozumiem, że taki sposób łowienia jest OK, ale problem w tym, że jest to dobre na MP, na MO. Ale koła wędkarskie powinny mieć całkiem inny, taki który by zachęcał do startów."

Ale nikt nie powiedział ,że w kołach inaczej nie można .Na każdych zawodach jest lub powinien być sędzia główny i może zmieniać regulamin na potrzeby sytuacji (najlepiej na odprawie).
Koło jest zobligowane do przekazania protokołu zawodów do okręgu tylko mistrzowskich ,w zawody towarzyskie w kołach, kapitanat nie ingeruje.A nawet nikogo to nie obchodzi poza uczestnikami.

Więc jest miejsce na propagowanie i zachęcanie ,ale jak ktoś chce już wykazać się szczebel wyżej no niestety do czegoś trzeba się dopasować .

I co chcesz pokazać? Że koło musi być mądrzejsze od kapitanatu? To po jakiego grzyba płacimy na nich?

Dla mnie jesteś jednym z tych, którzy chcą za wszelką cenę udawać, że PZW jest OK. Ale niestety, nie jest. Robi wędkarzy w ...uja, taka jest prawda. Według Ciebie ja mam wszystko robić, w kole, okręgu, wpływac na ZG? A pomyslałeś kto bierze za to kasę? Kogo opłacamy? Pisząc takie dyrdymały jesteś dla mnie jednym z tych, co bronia obecnego systemu. Czy widzis rozwój wyczynu spławikowego? Oświeć mnie jeżeli tak... Dla mnie jest to jego powolny zgon. Pomyśl co jest tego przyczyną. Wędkarze? Anglicy? A może ja? :)

Jak długo mamy pokornie chylić głowy przed tym, co smaży nam ZG? Może nadszedł czas, aby wskazać, że ktoś podejmuje złe decyzje? Tak czy nie? Czy mamy popierać PZW ślepo, bo jest to 'nasz' związek? Nieważne co się dzieje, mamy być na tak. O to Ci chodzi? Napisz coś więcej, bo z tego co napisałeś, wynika niewiele. Jest źle, że wymagam czegoś więcej ponad ocenę 'mierną'? :) :) ;) A niby dlaczego? Bo ktoś nie rozumie wędkarzy? . Napisz jako działacz PZW, zaangażowany, temu co jest nieświadomy i tylko narzeka :) Może muszę coś zrozumieć? Co takiego?
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 18.02.2018, 00:05
Jeżeli mówimy o imprezach rangi ogólnopolskiej czy okręgowej to regulamin taki jak na MŚ jest jak najbardziej zasadny. Dlatego? A no dlatego żeby wytrenować nawyki i nie skompromitować kraju na arenie międzynarodowej.

Próbuję jakoś przyąć do wiadomości to co napisałeś, ale jest mi ciężko :)  Mamy nie skompromitować kraju na arenie międzynarodowej... A może kompromitujemy go non stop, samym stanem wód? Poziomem świadomości wędkarzy którzy za granicą 'świecą' przykładem? Czy mamy wszystko podporządkować pod to, aby pięciu gości zajęło dobre miejsca? A jak zajmą ostatnie, to co? Zapadniesz się pod ziemię, ja również? Wisła i Odra wyschną? Słońce wstanie na zachodzie a zajdzie na wschodzie? :) Nie róbmy jaj, nic się nie stanie. Nic nas nie powinno obchodzić co  o nas ktoś pomyśli, podobnie jak które miejsce zajma Polacy na MŚ. Większość wędkarzy ma to w doopie, podobnie jak miejsca spławikowców na imprezach międzynarodowych :) Taka jest prawda :)


Na zebraniu poznałem jednego z kolegów z tego forum (członka GKS). Pomysł jest taki aby stworzyć regulamin uwzględniający wszystkie nasze uwagi. Bazować musimy na istniejącym regulaminie. W tym celu dzisiaj zostanie stworzony odpowiedni wątek. Ale proszę o rzeczową dyskusję.  A nie na zasadzie, że wszystko jest do dupy. Formuła która będzie obowiązywać to wpisanie pkt w oryginalnym brzmieniu i poniżej propozycja nowego zapisu. Tak sformułowany regulamin zostanie wysłany do GKSu. Ja to zorganizuję przez okręg Wrocław. Chcemy coś zmieniać to weźmy się do roboty. Wsparcie ze strony GKSu mamy.

Prosta sprawa. Każdy zestaw gruntowy jest OK. Pellety i kulki też są OK. Po co się rozpisywać więcej? Mamy tworzyć nowe wątki? Po jakiego grzyba, chodzi o akceptację każdego zestawu gruntowego jak i przynęt i zanęt. Proste jak budowa cepa :)
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 18.02.2018, 00:14
U mnie w kole jest 100 osób a w zawodach bierze udział kilkanaście. Zawody towarzyskie koła to wolna amerykanka. Jest podany termin i informacja w jakiej formule np. spławik lub do wyboru spławik albo grunt i tylko tyle. Nasze koło nie jest wyjątkiem.
Nie rozumiem tego ciągłego bicia piany że wszystko jest złe.
Regulamin który jest obowiązujący na mistrzostwach okręgu jest prosty. Nie wiem co tam jest skomplikowanego i nie jasnego.
Jeśli jakaś firma organizuje zawody method feeder to jakoś nikt nie ma pretensji i nie podnosi larum, że nie można stosować klasyka. Albo że nie można nęcić spombem.


Problem w tym, że PZW powinno zachęcać wędkarzy do startów w zawodach, powinno promować feedera. Twoje koło może jest zaawansowane, ale wiele innych nie jest. Jak widzą regulamin ogólny, to przewracają się im flaki, i wolą tego nie dotykać. Tak więc nie będzie wielkiego odzewu. A szkoda, wielka szkoda...

Z tego co wiem, jesteś z Wrocka, można powiedzieć stolicy polskiego feedera. U Was frekwencja będzie. Ale czy w sąsiednich okręgach na MO będą tłumy? Spodziewam się, że nie.

A wiesz do czego to wszystko doprowadzi? że za kilka lat grupa spora wyczynowców będzie narzekać na słabe nagrody i wysokie ceny startów, będą uciekać w zawody komercyjne, widząc w MO stratę kasy. Czy warto za wczasu zapodać jakieś remedium, czy też nie? Mamy sie pchac w kolejny kanał wyczynowy jak spławik, z myślą o tym, co o nas pomyślą zawodnicy innych krajów na MŚ? A może warto zdać sobie sprawę, ze pies ich drapał? Że ważniejsze jest to co u nas się tworzy, nie zaś to, co o nas sobie ktoś pomyśli? :)
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 18.02.2018, 07:54
Obiecałem sobie że już nie będę polemizował z wpisami Luka ale z przykrością stwierdzam że nie mogę w tym wypadku tego nie zrobić. :-[
Regulamin feedera jest nie każdemu pasuję ale jak wiem gdzie Polaków 3 tam 4 zdania :)
Luk często używasz zwrotów -" powinno zrobić się tak, trzeba zrobić tak "  Nie bierz tego do siebie i nie jest to żaden atak z mojej strony na Twoja osobę; jako nieliczny z tego forum z tego co pamiętam byłeś w fabryce Prestona, masz kontakty , Proszę zorganizuj w Polsce takie zawody Feederowe jak w UK , pokaż że można, otwórz dużym firmom z Polski oczy.
 Masz forum, większość z Nas pewnie Tobie pomoże.
 Pozdrawiam z Pragi :beer:

A dlaczego ja? Ja biorę kasę za bycie działaczem jak baron Iwański? Dlaczego ja mam coś robić? Pokazuję, że ktoś daje ciała, to od razu muszę świecić przykładem? A z jakiej racji? Nie wystarczy, że pokazuję niekompetencję działaczy PZW? Przecież to oni rządzą a nie wędkarze, o to się wszystko rozbija. Pisz sobie co chcesz, nie widzę argumentów...

cytat z Lucjana "Nie zmienia to faktu, że w PZW brakuje ludzi z umysłem menadżerskim."

Na wyspach pokazali Nam co to talent menadżerski,troszkę nie w temacie ,ale ta fascynacja UK.....

Proszę zerknąć w ten link:
http://wgospodarce.pl/informacje/20592-bitwa-o-anglie-polacy-obronili-brytyjczykow-ci-kazali-im-za-to-zaplacic-zobacz-kwoty

cytat z Lucjana "I jeszcze do tych z Was, co bronia tego regulaminu. Ja rozumiem, że taki sposób łowienia jest OK, ale problem w tym, że jest to dobre na MP, na MO. Ale koła wędkarskie powinny mieć całkiem inny, taki który by zachęcał do startów."

Ale nikt nie powiedział ,że w kołach inaczej nie można .Na każdych zawodach jest lub powinien być sędzia główny i może zmieniać regulamin na potrzeby sytuacji (najlepiej na odprawie).
Koło jest zobligowane do przekazania protokołu zawodów do okręgu tylko mistrzowskich ,w zawody towarzyskie w kołach, kapitanat nie ingeruje.A nawet nikogo to nie obchodzi poza uczestnikami.

Więc jest miejsce na propagowanie i zachęcanie ,ale jak ktoś chce już wykazać się szczebel wyżej no niestety do czegoś trzeba się dopasować .

I co chcesz pokazać? Że koło musi być mądrzejsze od kapitanatu? To po jakiego grzyba płacimy na nich?

Dla mnie jesteś jednym z tych, którzy chcą za wszelką cenę udawać, że PZW jest OK. Ale niestety, nie jest. Robi wędkarzy w ...uja, taka jest prawda. Według Ciebie ja mam wszystko robić, w kole, okręgu, wpływac na ZG? A pomyslałeś kto bierze za to kasę? Kogo opłacamy? Pisząc takie dyrdymały jesteś dla mnie jednym z tych, co bronia obecnego systemu. Czy widzis rozwój wyczynu spławikowego? Oświeć mnie jeżeli tak... Dla mnie jest to jego powolny zgon. Pomyśl co jest tego przyczyną. Wędkarze? Anglicy? A może ja? :)

Jak długo mamy pokornie chylić głowy przed tym, co smaży nam ZG? Może nadszedł czas, aby wskazać, że ktoś podejmuje złe decyzje? Tak czy nie? Czy mamy popierać PZW ślepo, bo jest to 'nasz' związek? Nieważne co się dzieje, mamy być na tak. O to Ci chodzi? Napisz coś więcej, bo z tego co napisałeś, wynika niewiele. Jest źle, że wymagam czegoś więcej ponad ocenę 'mierną'? :) :) ;) A niby dlaczego? Bo ktoś nie rozumie wędkarzy? . Napisz jako działacz PZW, zaangażowany, temu co jest nieświadomy i tylko narzeka :) Może muszę coś zrozumieć? Co takiego?

Nie chcesz ok ale przestań pouczać innych i wskazywać paluszkiem że maja zrobić to czy tamto , bo Tobie się wydaję ze inni robią źle czy nieudolnie. Przynajmniej niektórzy z Nas coś robią i Wiesz mi nie dostają z tego tytułu żadnego wynagrodzenia a wręcz do tego " interesu" dopłacają.
Z przykrością Luk ale muszę stwierdzić że jesteś teoretykiem a nie praktykiem i nie jest to żadna moja uszczypliwość ale stwierdzenie faktu gdyż nie znasz realiów w PZW.
Tak wiem to jest złe i trzeba to wszystko zmienić, Ty oczywiście wskażesz Nam jedna słuszną drogę. Ale jak chcesz tego dokonać jeśli mając możliwości, nie chcesz lub nie potrafisz zorganizować tych wspaniałych zawodów na wzór tych z UK :D :P
Dla Ciebie zmiany które zostają wprowadzane są iluzjonistyczne lub bezsensu ale Luk coś się dzieję i jak to życiu bywa nie zawsze od samego początku jest idealnie.
I jeszcze taka mała Prośba do Ciebie Luk abyś przestał pouczać tych działaczy z tego forum jak np. Matchless lub innych , którzy  nie bronią PZW  bronią swoją pracę, zaangażowanie  jakie włożyli w rozwój PZW.
A hoj :)
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Splot w 18.02.2018, 08:12


U mnie w kole jest 100 osób a w zawodach bierze udział kilkanaście. Zawody towarzyskie koła to wolna amerykanka. Jest podany termin i informacja w jakiej formule np. spławik lub do wyboru spławik albo grunt i tylko tyle. Nasze koło nie jest wyjątkiem.
Nie rozumiem tego ciągłego bicia piany że wszystko jest złe.
Regulamin który jest obowiązujący na mistrzostwach okręgu jest prosty. Nie wiem co tam jest skomplikowanego i nie jasnego.
Jeśli jakaś firma organizuje zawody method feeder to jakoś nikt nie ma pretensji i nie podnosi larum, że nie można stosować klasyka. Albo że nie można nęcić spombem.


Problem w tym, że PZW powinno zachęcać wędkarzy do startów w zawodach, powinno promować feedera. Twoje koło może jest zaawansowane, ale wiele innych nie jest. Jak widzą regulamin ogólny, to przewracają się im flaki, i wolą tego nie dotykać. Tak więc nie będzie wielkiego odzewu. A szkoda, wielka szkoda...

Z tego co wiem, jesteś z Wrocka, można powiedzieć stolicy polskiego feedera. U Was frekwencja będzie. Ale czy w sąsiednich okręgach na MO będą tłumy? Spodziewam się, że nie.

A wiesz do czego to wszystko doprowadzi? że za kilka lat grupa spora wyczynowców będzie narzekać na słabe nagrody i wysokie ceny startów, będą uciekać w zawody komercyjne, widząc w MO stratę kasy. Czy warto za wczasu zapodać jakieś remedium, czy też nie? Mamy sie pchac w kolejny kanał wyczynowy jak spławik, z myślą o tym, co o nas pomyślą zawodnicy innych krajów na MŚ? A może warto zdać sobie sprawę, ze pies ich drapał? Że ważniejsze jest to co u nas się tworzy, nie zaś to, co o nas sobie ktoś pomyśli? :)

Lucjan ale problemem nie jest regulmin który obecnie obowiązuje na MO, on jest prosty. Chyba to nie jest powód że nie ma sponsorów. Może nikt niezabiega o nich, albo nie ma chętnych. Tego nie wiemy.
Frekwencja jest zależna od chęci wędkarzy i tylko od tego.
Ja również mógł bym powiedzieć że nie będą startował bo jedyny zestaw to inline, a wolę inne. Jednak byłem.
Zawsze będzie tak że regulmin komuś nie będzie odpowiadał.
A zawody w kole organizują sami wędkarze nie jacyś działacze, tylko od nich zależy regulamin.

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 18.02.2018, 09:45


Nie chcesz ok ale przestań pouczać innych i wskazywać paluszkiem że maja zrobić to czy tamto , bo Tobie się wydaję ze inni robią źle czy nieudolnie. Przynajmniej niektórzy z Nas coś robią i Wiesz mi nie dostają z tego tytułu żadnego wynagrodzenia a wręcz do tego " interesu" dopłacają.
Z przykrością Luk ale muszę stwierdzić że jesteś teoretykiem a nie praktykiem i nie jest to żadna moja uszczypliwość ale stwierdzenie faktu gdyż nie znasz realiów w PZW.
Tak wiem to jest złe i trzeba to wszystko zmienić, Ty oczywiście wskażesz Nam jedna słuszną drogę. Ale jak chcesz tego dokonać jeśli mając możliwości, nie chcesz lub nie potrafisz zorganizować tych wspaniałych zawodów na wzór tych z UK :D :P
Dla Ciebie zmiany które zostają wprowadzane są iluzjonistyczne lub bezsensu ale Luk coś się dzieję i jak to życiu bywa nie zawsze od samego początku jest idealnie.
I jeszcze taka mała Prośba do Ciebie Luk abyś przestał pouczać tych działaczy z tego forum jak np. Matchless lub innych , którzy  nie bronią PZW  bronią swoją pracę, zaangażowanie  jakie włożyli w rozwój PZW.
A hoj :)

I to jest Twoja metoda na dyskusję? To są argumenty? Mam się nie odzywać, bo jesteś praktykiem niezłomnym? Wiesz wszystko najlepiej, bo działasz w PZW? Czyli co, jak zmieniano ordynację wyborczą i zabierano i tak minimalne prawa głosu wędkarzom, to co takiego zrobili tacy jak Ty? Protestowaliście? Feeder to tylko przykład, kto podejmuje decyzje i dlaczego.

Dopóki jestem w PZW i do niego należę, opłacam składki, będę pisał co myślę, i w nosie mam działaczy i zasłużonych. Różnica między nami polega na tym, że ja należę do dwóch związków, do Angling Trust również, i wiem jak oni działają, widzę co mają wędkarze w UK. Nie potrzeba mi więc wykładów, bo ja piszę o normalności. Jestem niezależny, nie biorę od nikogo kasy, i na nią się nie nastawiam, nie widzę w tym co głoszę jakiś benefitów dla siebie. Wskazuję na sprawdzone wzorce, i o to chyba chodzi, aby jeżeli coś zaszczepiamy na polskim gruncie, to aby to rosło. Niestety, nie będzie, bo działacze, zasłaniający się statutem, zamiast organizować coś dla wędkarzy, będą tworzyć kolejny 'sport', pomimo, że związkiem sportowym nie jesteśmy i nie byliśmy, zaś wyczynowcy to nawet nie jest jeden procent. Ja myślę o PZW jako całości, nie zaś w kategoriach kasty feederowców, która zaczyna być podobna do tej spławikowe.

I na koniec. Ja wiem jak działałeś przy tworzeniu no kill na Dzierżnie Dużym. Torpedowałeś projekt stworzenia tej wody, podburzałeś ludzi przeciwko temu pomysłowi, straszyłeś 'mięsiarzy'no killem. Więc nie próbuj mnie mamić swoim 'działaczostwem' i tym jak to jesteś doświadczony i zasłużony. Możesz się ze mną nie zgadzać, możemy dyskutować, ale proszę - nie używaj argumentu swojego doświadczenia i mojego teoretyzowania, bo ja będę Ci przypominał jak działałeś :) A hoj! :D
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 18.02.2018, 10:10

Lucjan ale problemem nie jest regulmin który obecnie obowiązuje na MO, on jest prosty. Chyba to nie jest powód że nie ma sponsorów. Może nikt niezabiega o nich, albo nie ma chętnych. Tego nie wiemy.
Frekwencja jest zależna od chęci wędkarzy i tylko od tego.
Ja również mógł bym powiedzieć że nie będą startował bo jedyny zestaw to inline, a wolę inne. Jednak byłem.
Zawsze będzie tak że regulmin komuś nie będzie odpowiadał.
A zawody w kole organizują sami wędkarze nie jacyś działacze, tylko od nich zależy regulamin.

Nikt tutaj, nie jest w stanie wskazac powodów, dlaczego regulamin nie ma byc prostym, zaś wszelkie zestawy dopuszczonymi. Jedyny argument, kulawy straszliwie, to taki, aby łatwiej było 'naszym' na MŚ. To jest tragedia, jeżeli mamy myśleć w tych kategoriach. Podobnie jest też, jeżeli mamy myśleć o klasycznym feederze. Robi się wtedy 'grubo'.

Splot, trzeba zrozumieć, że feeder dopiero raczkuje w PZW. To jest  jego początek, nie ma się więc co patrzeć na inne kraje. Zresztą tylko u nas jest PZW, w innych takowych nie ma (w sensie takim, że płacimy PZW a nie państwu).  Dlatego, jeżeli coś się tworzy, to trzeba budować to na solidnych podstawach. W Polsce nie uwzględnia się podstaw, ale zaczyna od samej góry, wyłaniania ekipy na MŚ :D I to jest tragiczne. Bo PZW powinno robić wszystko, aby nakłaniać ludzi do startów w imprezach feederowych, które powinno się organizować na potęgę. Przede wszystkim powinno się zrobić regulamin prosty, taki aby każde koło dostało gotowca do ręki, tak, aby startować mógł pan Mietek z teleskopem i alarmem nawet. Jak się pobudzi rzesze do startów, to ruszy cała reszta, łącznie z dylematem jak budować wody pod zawody. Łowiska no kill typowo 'sportowe' powinny więc powstawać w każdym okręgu, nie tylko jako wody karpiowe, a tak jest głównie dotychczas. Wtedy firmy się zaangażują, zwłaszcza, jak poczują kasę. Im więcej ludzi będzie startować, tym więcej będzie kupowało lepszy sprzęt. To jest rozwój, to jest strategiczne myślenie, łączące w sobie rozwiązywanie problemów PZW, jakim jest ubytek członków chociażby. Po czasie można robić zawody pod egidą firm, na wodach PZW, z wysokimi nagrodami pieniężnymi. Wtedy to dopiero zassie! Ludzie będą się garnąć, będą chcieli należeć do PZW (tylko członkowie moga startowac oczywiście).

A co mamy teraz? Coś, co jak widać nie działa prężnie. Tworzy się kolejny sport wyczynowy, dla garstki łowiących, na dodatek w dużej mierze będzie on żerował na kasie wszystkich wędkarzy. Okręgi 'muszą' robić MO. To chyba najlepiej pokazuje pewną patologię. Ktoś z góry rzuca hasło, i okręg ma robić sport, nie mając nawet bazy, wiedzy, środków. To jak komuś kazać na stepie wybudować dom, dając mu siekierę. Nieważne co i jak, ma zbudować dom.

Ponadto co do startów na MŚ. Ja wychodzę z założenia, że ci co tam mieliby pojechać, dadzą radę sobie z każdym zestawem. Bo przecież póki co łowienie Metodą na wodzie PZW podczas zawodów to raczej kiepski pomysł :)  Nie martwiłbym się więc o 'kadrowiczów' w ogóle. To, o co należy się martwić, to jak uruchomić feedera w Polsce, jak to rozkręcić, aby było o nim głośno i aby ludzie się garnęli. To jest główny problem, nie zaś to, czy się skompromitujemy na MŚ czy też nie. Jest też pytanie, czy powinno się robić wszystko pod 'zawodników' i sport. Dla mnie, to jeden z parawanów, za którymi chowają się nieudacznicy w ZG PZW. Goście biorą kasę za coś, muszą mieć podkładkę, po co takie stanowiska (jak w kapitancie, radach d/s sportu). Proszę więc bardzo - oni organizują sport, bo to jest jeden z celów statutowych. Dlatego właśnie zamiast coś zrobić odnośnie feedera i rzesz wędkarskich, oni idą wyznaczonym szlakiem wyczynu spławikowego, wyczynu, który jest coraz mniej popularny. Gdyby nie Górek i jego filmy, w ogóle byłaby bida z nędzą.

Nie mam zamiaru narzekać aby narzekać, pokazuję po prostu, gdzie jest problem, wielki problem, dalej sięgający niż sam regulamin. Od początku wspierałem zawody feederowe i cieszyłem się, że coś się rodzi. Ale w zeszłym roku z przerażeniem zauważyłem, gdzie to wszystko zmierza. Tak ma być?
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Splot w 18.02.2018, 10:46
Lucjan Pan Mietek z teleskopem i alarmem może startować w kole, bo to on organizuje zawody i ustala regulamin z kolegami. Nikt na poziomie koła nie narzuca regulaminu.
W zeszłym roku miałem mistrzostwa koła w spławiku. Regulamin: łowimy od godziny A do godziny B. Nęcenie 15 min przed A. Wcześniej ustalona godzina zapisu i losowania. 45 min na przygotowanie stanowiska. I to wszystko.
To my w kole na corocznym zebraniu ustalamy regulamin, terminy i miejsce. Pełna autonomia.

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: kamukieros w 18.02.2018, 11:11

Nikt tutaj, nie jest w stanie wskazac powodów, dlaczego regulamin nie ma byc prostym, zaś wszelkie zestawy dopuszczonymi. Jedyny argument, kulawy straszliwie, to taki, aby łatwiej było 'naszym' na MŚ. To jest tragedia, jeżeli mamy myśleć w tych kategoriach. Podobnie jest też, jeżeli mamy myśleć o klasycznym feederze. Robi się wtedy 'grubo'.

Splot, trzeba zrozumieć, że feeder dopiero raczkuje w PZW. To jest  jego początek, nie ma się więc co patrzeć na inne kraje. Zresztą tylko u nas jest PZW, w innych takowych nie ma (w sensie takim, że płacimy PZW a nie państwu).  Dlatego, jeżeli coś się tworzy, to trzeba budować to na solidnych podstawach. W Polsce nie uwzględnia się podstaw, ale zaczyna od samej góry, wyłaniania ekipy na MŚ :D I to jest tragiczne. Bo PZW powinno robić wszystko, aby nakłaniać ludzi do startów w imprezach feederowych, które powinno się organizować na potęgę. Przede wszystkim powinno się zrobić regulamin prosty, taki aby każde koło dostało gotowca do ręki, tak, aby startować mógł pan Mietek z teleskopem i alarmem nawet. Jak się pobudzi rzesze do startów, to ruszy cała reszta, łącznie z dylematem jak budować wody pod zawody. Łowiska no kill typowo 'sportowe' powinny więc powstawać w każdym okręgu, nie tylko jako wody karpiowe, a tak jest głównie dotychczas. Wtedy firmy się zaangażują, zwłaszcza, jak poczują kasę. Im więcej ludzi będzie startować, tym więcej będzie kupowało lepszy sprzęt. To jest rozwój, to jest strategiczne myślenie, łączące w sobie rozwiązywanie problemów PZW, jakim jest ubytek członków chociażby. Po czasie można robić zawody pod egidą firm, na wodach PZW, z wysokimi nagrodami pieniężnymi. Wtedy to dopiero zassie! Ludzie będą się garnąć, będą chcieli należeć do PZW (tylko członkowie moga startowac oczywiście).

A co mamy teraz? Coś, co jak widać nie działa prężnie. Tworzy się kolejny sport wyczynowy, dla garstki łowiących, na dodatek w dużej mierze będzie on żerował na kasie wszystkich wędkarzy. Okręgi 'muszą' robić MO. To chyba najlepiej pokazuje pewną patologię. Ktoś z góry rzuca hasło, i okręg ma robić sport, nie mając nawet bazy, wiedzy, środków. To jak komuś kazać na stepie wybudować dom, dając mu siekierę. Nieważne co i jak, ma zbudować dom.

Ponadto co do startów na MŚ. Ja wychodzę z założenia, że ci co tam mieliby pojechać, dadzą radę sobie z każdym zestawem. Bo przecież póki co łowienie Metodą na wodzie PZW podczas zawodów to raczej kiepski pomysł :)  Nie martwiłbym się więc o 'kadrowiczów' w ogóle. To, o co należy się martwić, to jak uruchomić feedera w Polsce, jak to rozkręcić, aby było o nim głośno i aby ludzie się garnęli. To jest główny problem, nie zaś to, czy się skompromitujemy na MŚ czy też nie. Jest też pytanie, czy powinno się robić wszystko pod 'zawodników' i sport. Dla mnie, to jeden z parawanów, za którymi chowają się nieudacznicy w ZG PZW. Goście biorą kasę za coś, muszą mieć podkładkę, po co takie stanowiska (jak w kapitancie, radach d/s sportu). Proszę więc bardzo - oni organizują sport, bo to jest jeden z celów statutowych. Dlatego właśnie zamiast coś zrobić odnośnie feedera i rzesz wędkarskich, oni idą wyznaczonym szlakiem wyczynu spławikowego, wyczynu, który jest coraz mniej popularny. Gdyby nie Górek i jego filmy, w ogóle byłaby bida z nędzą.

Nie mam zamiaru narzekać aby narzekać, pokazuję po prostu, gdzie jest problem, wielki problem, dalej sięgający niż sam regulamin. Od początku wspierałem zawody feederowe i cieszyłem się, że coś się rodzi. Ale w zeszłym roku z przerażeniem zauważyłem, gdzie to wszystko zmierza. Tak ma być?

Regulamin również wskazuje najskuteczniejszy sposób łowienia ryb.
Ryb czyli leszczy krąpi płotek na feedera. Nie karpi.
Po co tracić czas na metode i inne wynalazki skoro na zawodach feederowych nie komercyjnych karpi sie nie łowii?
A zestaw blokowany. nieprzelotowy to nie jest sportowy zestaw. Więc jaki chcesz jeszcze powód?
Możesz przyjechać do Polski na Odre czy Wisłe czy jakieś jezioro usiąść z method feederm czy czymś innym z pelletami kulkami i inym syfem obok dziadków z feederkami, przyzerować i powód stosowania tego regulaminu a nie innego sam się znajdzie.

http://www.wroclaw.pzw.org.pl/cms/17835/terminy_i_miejsca_zawodow__rezerwacja_lowisk_na_rok_2017

Rezerwacje łowisk 2017 na zawody w okręgu wrocław,  na większości zawodów kołowych można łowić feederem.  w tym roku będzie jeszcze więcej imprez, marcowe terminy 2018 już słychać że się dublują, każdy chce łowić na zawodach. Do tego dolicz więcej zawodów komercyjnych, więcej okręgowych, ogólnopolskich.
Jak masz kase możesz startować w jakiś zawodach co tydzień od marca do grudnia.

Więc w czym jest problem? Że w koziej wólce nie ma zawodów?
Jest popyt i podaż.
Przyjedź do Polski zrób zawody pokaż że można. Masz forum, mieszkasz w Anglli masz kontakt jakiś z wędkarstwem na wyspach, zorganizuj jakieś zawody Spławik i grunt. Sponsorom dasz reklame na forum. Możliwości masz duże, trzeba tylko chęci. To co, pokaż nam jak to się robi!


Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 18.02.2018, 11:32
Nie pokaże bo łatwiej jest klepać w klawiaturę. Takie propozycje już padały w innych tematach.

Posłużę się cytatem z tego tematu. Luk pokazuje swoją wizję naprawy.
A dlaczego ja? Ja biorę kasę za bycie działaczem jak baron Iwański? Dlaczego ja mam coś robić? Pokazuję, że ktoś daje ciała, to od razu muszę świecić przykładem? A z jakiej racji? Nie wystarczy, że pokazuję niekompetencję działaczy PZW? Przecież to oni rządzą a nie wędkarze, o to się wszystko rozbija. Pisz sobie co chcesz, nie widzę argumentów...
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: gregorio w 18.02.2018, 12:48
Temat jak widać rodzi wiele kontrowerrsji

Ja się odniosę tylko do regulaminu FIPSED bo też i do niego tutaj są jakieś zastrzeżenia. Jak dobrze wiemy międzynarodowy regulamin na bazie którego organizowane są zawody wędkarskie klasy międzynarodowej.Kto stworzył ten regulamin? Ano rzesza ludzi z różnych państw. Na tej stronce możecie zobaczyć między innymi kto i z jakich krajów zsiada w tym związku.http://www.fips-ed.com/fipsed/index.php/en/. Ułożyli taki regulamin , organizują wedle niego imprezy wędkarskie na tle międzynarodowym. Czy ci ludzie którzy tam zasiadają robią to dobrze czy też nie, nie wiem. Ale jak widać imprezy są już kilka jak nie kilkanaście lat i mają się dobrze, nawet anglicy w nich startują :P.  Państwa które chcą brać udział w tych imprezach muszą akceptować i postępować wedle tych wytycznych. Polska jest jednym z tych państw więc wystawia kadrę i bierze udział. Aby wystawić kadrę trzeba uczyć i zaszczepiać w niej ten regulamin. Stąd zawody w naszym kraju na szczeblu MP,MO są na bazie tego regulaminu, jest to proste. I oczywiste powinno być dla wszystkich. Natomiast wszelkie zawody w kole , na komercjach, jakieś towarzyskie itd jak najbardziej mogą być na regulaminie jaki sobie sami stworzymy.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 18.02.2018, 12:48
Jeżeli uważacie, że jest rozwój, to super. Pozytywne myślenie jest bardzo ważne w życiu :)

Nie pokaże bo łatwiej jest klepać w klawiaturę. Takie propozycje już padały w innych tematach.

Posłużę się cytatem z tego tematu. Luk pokazuje swoją wizję naprawy.
A dlaczego ja? Ja biorę kasę za bycie działaczem jak baron Iwański? Dlaczego ja mam coś robić? Pokazuję, że ktoś daje ciała, to od razu muszę świecić przykładem? A z jakiej racji? Nie wystarczy, że pokazuję niekompetencję działaczy PZW? Przecież to oni rządzą a nie wędkarze, o to się wszystko rozbija. Pisz sobie co chcesz, nie widzę argumentów...

Widzisz, problem polega na tym, że w każdym 'systemie' są ludzie co działają, jest też coś takiego jak 'wolna prasa' lub ci, co wskazują na nieprawidłowości. Bez tego wiele rzeczy stałoby na głowie. Ja nie jestem od robienia i pokazywania, bo niby co mam zrobić? Mam rzucić wszystko i przyjechać do Polski aby pokazać, że się coś da zrobić? Super metoda... A może ktoś z Was wywali własna kasę, kilka tysięcy, aby pokazać jak się robi zawody? Jacyś chętni? Widzę jak Dżamukka wyszedł na takiej organizacji, mam wrażenie, że trochę się wypalił. Ale zawsze można komus pojechać, i nazwać teoretykiem, można napisać o swoim 'działaczostwie' i znajomości tematu :)

Pan Iwański zawiaduje sportem w PZW. Chętnie dowiedziałbym się ile zarabia, ile wynosi jego miesięczne uposażenie razem z dietami. Obecnie jest to osoba, która przetrwała wszelkie burze, i jako nieliczny dalej jest baronem. Tym razem oprócz bycia prezesem okręgu katowickiego, zawiaduje sportem, do tego jeszcze jest bodajże wiceprezesem PZW. Pomijam fakt, czy można łączyć takie funkcje i się wywiązywać z każdej z nich. Według mnie nie. Niestety, wiele rzeczy przechodzi przez ręce tej osoby. W normalnie funkcjonujacym stowarzyszeniu, komórki takie jak kapitanat czy komisja d/s sportu, powinny mieć własnych pracowników, ludzi od robienia, z szefami, którzy się tym zajmują. Tutaj jednak mamy do czynienia z zagarnięciem jak największej ilości funkcji, jest to jakby gromadzenie władzy i wpływów. PZW jest niczym PZPR, w której się walczyło o opozycję i stołki, gdzie trzeba było mieć swój 'łańcuch' podwładnych i wiernych, których ciągnęło się za sobą, awansując...

Przykro mi widzieć, że rzucacie się teraz na mnie szukając powodów zastępczych, nie prowadząc merytorycznej dyskusji. Ja pokazuję, że budowanie feedera powinno odbywać się od budowania podstaw  i od tworzenia startów na poziomie kół, później okręgów i na końcu MP. Tutaj jednak wszystko robi się dokładnie na odwrót. Przypomnę dyskusję o regulaminie, nieczytelnym i niejasnym, gdzie sami zawodnicy nie rozumieli jego zapisów... Przykład regulaminu FeederMasters pokazuje, jak można w prosty sposób organizować zawody. Trzeba wody na młyn, aby wszystko zaczęło się kręcić. Dopiero wtedy ruszać z MO i MP. To właśnie kapitanat sportowy i komisja d/s sportu ZG powinna opracować jak feedera, najpopularniejszą z technik, wprowadzać w życie. Ale aby to wprowadzać, trzeba rozumieć co to jest feeder, jak popularna jest to technika. A tu bang! W ZG nie ma ludzi rozumiejących wędkarzy i czujących trendy. Stąd waśnie decyzja, aby jak robić już 'jakiegoś feeder', to wg standardów światowych. I mamy to co mamy.


Przyjedź do Polski zrób zawody pokaż że można. Masz forum, mieszkasz w Anglli masz kontakt jakiś z wędkarstwem na wyspach, zorganizuj jakieś zawody Spławik i grunt. Sponsorom dasz reklame na forum. Możliwości masz duże, trzeba tylko chęci. To co, pokaż nam jak to się robi!


Obiecuję, że jeżeli wybierzecie mnie na wiceprezesa PZW, lub na członka ZG zawiadującego sportem w PZW, będziecie mieli zawody w feederze i spławiku, również w spinningu jaki w karpiarstwie, na wysokim bardzo poziomie i z wysokimi nagrodami :) Nie będę ściemniał, że się 'nie da' lub zasłaniał się innymi rzeczami. Wtedy będę działał. Teraz jednak, ograniczę się do tego co mogę zrobić. Sporo wydałem na wędkarstwo i robienie rzeczy, zapewniam, że to co dostałem z filmów czy z w płat na forum, to ledwo część kosztów jakie poniosłem. Więc nie mam zamiaru iść dalej aby komuś coś pokazywać lub udowadniać :)

Prosiłbym o argumenty w tej dyskusji, nie zaś o wyjeżdżanie z jakimiś personalnymi uprzedzeniami. Podpowiem, że wody PZW są na tyle beznadziejne, że to jest podstawowy problem na którym trzeba się skupiać. Robienie wód pod starty w feederze i spławiku, to świetna droga do naprawiania związku, edukacji wędkarzy. Musi to być jednak coś masowego, nie zaś nowy wyczyn feederowy, z kasta kilkuset gości, którzy nie napiszą nic o zestawach, technikach, przynętach, a jedynie się reklamują, szukaja sponsorów, lub hejtują. A tak wygląda trochę wyczyn spławikowy właśnie - którego przełamał Górek, trochę też kilku innych spławikowców, pokazując coś więcej. Niestety, nie robią tego dla idei, ale dla kasy...

Ilu z Was, tutaj piszących o rozwoju feedera chce się udzielać dla rozwoju tej techniki, pisać o zestawach sposobach i tak dalej? No właśnie... Obawiam się, że powstaje właśnie zaczątek kolejnej kasty. Bierzcie przykład z UK, gdzie czołowi zawodnicy co chwila piszą artykuły lub robią filmy. Wiedza stoi otworem. Tam jest to wszystko połączone w jedno - zawody, zawodnicy, sponsoring, firmy, sprzedaż, kasa na zawody i nagrody (tutaj świetnym przykładem jest Marcin Cichosz i jego team). Nie przemawia do mnie model 'polski', gdzie ZG dorabia sobie rybactwem na Mazurach, zaś szereg ludzi  w ZG zajmuje się 'sportem', który uprawia niecały 1% zrzeszonych, do tego częściowo za kasę wszystkich. Wody są beznadziejne, ludzie uciekają ze związku, ale co tam, będziemy mieli feedera takiego, że nie będzie kompromitacji na MŚ :facepalm:

Nie uważam, że mam wyłączność na rację, chętnie podyskutuję, jak animować sport feederowy w Polsce. Ale rozmawiajmy, bez argumentów typu 'jesteś teoretyk, ja praktyk' lub 'przyjedź i pokaż jak się robi zwody'. Bo to nie jest dyskusja ale hejt. Moje słowa są wycelowane w kapitanat i w ZG właśnie z myślą, aby przemyśleli to co robią. Liczę na to, ze ktoś zrozumie, że można zrobić więcej idąc inną drogą, niż ta, jaką jest wyczyn spławikowy bo to ślepa uliczka, nic więcej.

Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 18.02.2018, 13:02
Temat jak widać rodzi wiele kontrowerrsji

Ja się odniosę tylko do regulaminu FIPSED bo też i do niego tutaj są jakieś zastrzeżenia. Jak dobrze wiemy międzynarodowy regulamin na bazie którego organizowane są zawody wędkarskie klasy międzynarodowej.Kto stworzył ten regulamin? Ano rzesza ludzi z różnych państw. Na tej stronce możecie zobaczyć między innymi kto i z jakich krajów zsiada w tym związku.http://www.fips-ed.com/fipsed/index.php/en/. Ułożyli taki regulamin , organizują wedle niego imprezy wędkarskie na tle międzynarodowym. Czy ci ludzie którzy tam zasiadają robią to dobrze czy też nie, nie wiem. Ale jak widać imprezy są już kilka jak nie kilkanaście lat i mają się dobrze, nawet anglicy w nich startują :P.  Państwa które chcą brać udział w tych imprezach muszą akceptować i postępować wedle tych wytycznych. Polska jest jednym z tych państw więc wystawia kadrę i bierze udział. Aby wystawić kadrę trzeba uczyć i zaszczepiać w niej ten regulamin. Stąd zawody w naszym kraju na szczeblu MP,MO są na bazie tego regulaminu, jest to proste. I oczywiste powinno być dla wszystkich. Natomiast wszelkie zawody w kole , na komercjach, jakieś towarzyskie itd jak najbardziej mogą być na regulaminie jaki sobie sami stworzymy.

Pytanie brzmi, czy FIPSed to wyrocznia, która zawsze ma rację? Czy wszystko co wymyślili, jest słuszne? Nie masz wrażenia, że ktoś tutaj przeniósł pewne zasady rodem ze spławika? No właśnie... Regulamin w feederze nie jest wcale czymś co ma długa historię, to młoda bardzo impreza. Ale pal licho co oni wymyślają, tutaj chodzi o to, czy warto przenosić taki regulamin na polski grunt?

Napiszcie mi tutaj, czy feederowiec, który używa prostego regulaminu, wygrywa zawody takie jak MO i MP, nie da sobie rady na MŚ? To mnie najbardziej zastanawia, jak można uważać, że tacy ludzie będą mieli jakieś problemy... NA wodach PZW i tak trzeba łowić różnymi zestawami, i tak trzeba często dłubać drobnicę. Więc dla niego nie będzie nic nowatorskiego w regulaminie MŚ, nieprawdaż? Czy też uważać będziemy, że polski feederowiec nie da sobie rady i musi mieć ten sam regulamin? :D :D :D  Tego właśnie nie rozumiem, czy naprawdę tak sądzicie? Dlaczego więc Angole, tak często wygrywali? Na co dzień łowią na różnych wodach, rożnymi zestawami, a na MŚ potrafią 'rozwalić'. W czym są niby lepsi? Dlaczego oni potrafią się dopasować? Dodam, że każdy z nich ma jeszcze łowienie spławikiem w jednym palcu :)

Jak dla mnie kadra to goście, co są na tyle uniwersalni, że można posłać ich wszędzie, na każdą wodę. Nie rozumiem dlaczego pod nich trzeba zmieniać regulamin, zwłaszcza kiedy dopiero buduje się feedera w ujęciu sportowym.  Nie ukrywajmy też, że za MP i MO w feederze stał zakaz, jaki dostał Dżamukka i jego kumple od kapitanatu, chcący reprezentować Polskę dwa latat temu. Od tego to się zaczęło. Stąd właśnie takie podejście :D
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Splot w 18.02.2018, 13:26
Lucjan zawody feederowe nazwijmy je klasyczne i methodowe odbywają się w całym kraju i na nich obowiązuje inny regulamin.
Zawody okręgowe czy krajowe to kilka procent z pośród tych wyżej wymienionych i dla czego na nich nie może obowiązywać regulamin podobny lub taki sam jak na MŚ.
Co mają mazury i jakiś działacz do popularyzacji feedera?
Co braku akceptacji na start Dżamuki na MŚ myślę że to była słuszna decyzja. Zawody są od wyłaniania reprezentantów.


Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 18.02.2018, 14:01
Lucjan zawody feederowe nazwijmy je klasyczne i methodowe odbywają się w całym kraju i na nich obowiązuje inny regulamin.
Zawody okręgowe czy krajowe to kilka procent z pośród tych wyżej wymienionych i dla czego na nich nie może obowiązywać regulamin podobny lub taki sam jak na MŚ.

Masz rację, na te zawody regulamin może być zbliżony. Nie zmienia to faktu, że nie ma regulaminu dla kół, nie ma promocji feedera. Z tego co widzę okręgi maja robić MO w feederze. I jest problem, bo w wielu okręgach brakuje chętnych do startów. Ci zaś nie wezmą się znikąd. Tam, gdzie są rzeki, zestawy przelotowe to normalka (Wrocław to dobry przykład), jednak w okręgach jeziorowych popularniejsza będzie Metoda. Dodatkowo pomyślmy perspektywicznie, co będzie coraz bardziej popularne :) Według mnie zestawy których zabrania własnie regulamin, podobnie jak i przynęty.

Co mają mazury i jakiś działacz do popularyzacji feedera?

Mają i to wiele. To, jak jest zorhganizowany sport, jak jest formowany feeder, zalezy od ludzi z ZG i kapitanatu sportowego. Ci zaś nie zależą wcale od wędkarzy i ich składek, gdyż ZG finansuje się w dużej mierze z rybactwa na Mazurach. Dlatego też, siedzą tam goście co nie mają pojęcia o tym jak wygląda współczesne wędkarstwo, nie wiedza co to feeder i tak dalej. ZG liczy 33 osoby, jest masa komisji, oni wszyscy więc 'pracują'. Usilnie - tak mocno, że mamy najgorsze wody w Europie. Gdyby zależeli od składek i od zdania wędkarzy, robiliby rzeczy pod nas. Ale nie zależą, i chapią, ile się da (tak przynajmniej było). Gdyby wędkarz taki jak my organizowałby sport feederowy, uwzględniłby wiele czynników. Jednak działacz tego nie widzi, bo nie ma pojęcia o czym jest dana rzecz.

Niby Mazury nie maja nic wspólnego, jak się okazuje jednak mają, i to wiele. PZW to ostoja dla gości, co są oderwani od rzeczywistości wędkarskiej, dlatego mamy to co mamy, nie ukrywajmy, ZG to lobby rybackie a nie wędkarskie. Dlatego jak się coś tworzy, to wg starego statutu, musi być 'sportowo'. Co z tego, że rzesze nie będą brały w tym udziału? Zobacz też, ile ZG poświęcał w przeszłości czasu na wszelkie obrady odnośnie sportu. Opłacamy stado ludzi, którzy robią cos dla mniej niż jednego procenta wędkarzy. Co zaś robią dla pozostałych 99% ? :) That is the question! 8)

Co braku akceptacji na start Dżamuki na MŚ myślę że to była słuszna decyzja. Zawody są od wyłaniania reprezentantów.

Tu mamy odmienne zdanie. Według mnie dopuszczenie chłopaków wyjątkowo, wiele by pomogło popularyzacji feedera w Polsce. Moim skromnym zdaniem lepiej być tam obecnym, niż nie być w ogóle. Dodatkowo nie zanosi się na to, aby była kadra wcześniej niż na 2019 rok. To chyba pokazuje patologię całego systemu... Przepadają trzy lata startów.

Dodam jeszcze, że mamy zbyt dużo okręgów w Polsce, i nakaz robienia MO jest w wielu wypadkach mało skuteczny. Kto wie, czy na przykład imprezy łączone, jak Mistrzostwa Dolnego Śląska, gdzie potykają się wędkarze z okręgów wrocławskiego, opolskiego, wałbrzyskiego i jeleniogórskiego, nie byłyby świetna alternatywą, gdzie walczy się o nagrody bardziej ( te byłyby bardzo atrakcyjne), mniej o tytuły. Chodzi o popularyzację, o ufundowanie wysokich nagród i o imprezy robione na wodzie PZW. Chodzi właśnie o to, aby nie robić wszystkiego aby wyłaniać kadrę na MŚ, ale aby zaangażować jak największą ilość wędkarzy w starty.

To jest właśnie problem, że wyczyn spławikowy w obecnej formie się zwija, nie ma rozwoju. Dlatego trzeba myśleć nie o tym jak wysłać ekipę na MŚ, ale aby ludzie startowali w zawodach. I PZW ma robić to tak, aby imprezy były na ich wodach, nie na wodach komercyjnych. PZW ma wygrywać wędkarzy, ma mieć dla nich ofertę, i o to mi cały czas chodzi. Nie zaś o to jaki jest regulamin sam w sobie, i czy w Polsce są imprezy 'klasyczne' czy 'methodowe'. Niech będą jakiekolwiek, ale aby ludzie startowali. Dlatego skłaniam się do tego, że o wiele większy odzew będzie przy regulaminie prostym. Nie ważne jakimi ktoś łowi zestawami, ale czy jest skuteczny w łowieniu feederem. A regulamin z MŚ może być na MP, to by wystarczyło. Ważne aby ruszyć ludzi do startów, aby budować wody po takie imprezy. Wtedy PZW będzie się rozwijać. Bez tego dalej będzie regres i odpływ ludzi na komercję, wody zaś będą coraz gorsze a nie lepsze.

Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: kamukieros w 18.02.2018, 14:16
Wysłanie dżamuki byłoby nieuczciwe w stosunku do innych osób startujących w zawodach. Jeżeli chce jechać za pieniądze pzw ok, ale nie jako Team Poland tylko Matrix np.
Bo reprezentantem kraju to on nie jest. I jeżeli ma startować jako Matrix i wziąść kasę to też nie jest dobrze bo na przykład ja powiem że jestem lepszy i mi się też należy i co wtedy? Z jakiej strony by nie patrzył to słusznie nie dostał pozwolenia na wyjazd.

A co do tej popularności method feeder na wodach stojących to proponuje się zastanowic na co sie lowi najlepiej leszcze plotki i krapie bo chyba nie na methode która jest toporna jak zwykła gruntówka. Method feeder jest na komercje uświadom to sobie Luk. I nie pisz tylko że w Anglli wszędzie się połowi na method feeder bo tu jest Polska a nie Anglia. I w Polsce dziadek za 10 zł kupi sobie paczke zanety i dwa pudełkabiałych i łowi na to tydzień a przy methodzie to nawet koszyczka za tyle nie kupisz. Popularne = tanie.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 18.02.2018, 14:52
Luk

Cały czas piszesz to samo. Co potrzeba zrobić żeby było lepiej, tak jak w UK choć nie do końca. Masz mnóstwo porad, krytykujesz to co się dzieje. Być może masz rację.

Nie rozumiem tylko dlaczego oczekujesz że ktoś będzie chciał spełniać Twoją wizję? Sam piszesz o wykładaniu pieniędzy i nie zamierzasz tego robić. Dlaczego ktoś inny miał by inwestować czas i pieniądze bez gwarancji tego że się przyjmie.
Na pewno to jutro będzie poniedziałek ;)
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 18.02.2018, 15:12
A ja w tym momencie podziękuję i pogratuluje koledze Kamukieros, nie dość że to najlepszy obecnie feederowiec w okręgu Wrocław, to jeszcze osoba oddana tej dziedzinie z całej duszy. Posprzątał bałagan i organizuje i trzyma w dobrych rekach cała organizacje MO we Wrocławiu. Szacun Kamil.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: alisowski w 18.02.2018, 19:52
Wysłanie dżamuki byłoby nieuczciwe w stosunku do innych osób startujących w zawodach. Jeżeli chce jechać za pieniądze pzw ok, ale nie jako Team Poland tylko Matrix np.
Bo reprezentantem kraju to on nie jest. I jeżeli ma startować jako Matrix i wziąść kasę to też nie jest dobrze bo na przykład ja powiem że jestem lepszy i mi się też należy i co wtedy? Z jakiej strony by nie patrzył to słusznie nie dostał pozwolenia na wyjazd.

Dżamukka na te MŚ chciał jechać za swoje pieniądze zanim rozegraliście te swoje pseudo Mistrzostwa Polski.I co by się stało jakby pojechał.Zachowujesz się jak pies ogrodnika-sam nie zjesz i drugiemu nie dasz.Dlaczego nie mógł przecierać szlaków jako reprezentant kraju?Bo zatupiesz nóżkami żę Ci się należało.A wg Ciebie słusznie że nie pojechał.Jak rozumiem powód jest jeden-żal by Ci dupę ścisnął jakby pojechał.Polskie piekiełko >:O
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: gregorio w 18.02.2018, 20:12
 Nie znam dokładnie co się wydarzyło jak Dżamukka chciał jechać na te zawody ale też przystaje na wypowiedzi kolegi kamukieros. Nie mógłby reprezentować Polski bo było by to sprzeczne z zasadami i regulaminem  PZW, i podejrzewam że wcale tu nie chodziło o pieniądze. No zasady są proste stowarzyszenie PZW bierze udział na arenie międzynarodowej i one decyduje kto je będzie reprezentował. Panowie po co sobie do gardeł skakać.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Roman Olma w 18.02.2018, 21:10
Tak oglądam sobie Zimową Olimpiadę i powoli dochodzę do wniosku, że rzeczywiście. Polacy zaczęli osiągać dobre wyniki w sportach zimowych dopiero wtedy, kiedy masowo biegać, skakać,
 jeździć na nartach czy łyżwach. I najwięcej medali zdobyli ci, którzy nie stosują żadnych regulaminów. Po prostu uprawiają te dyscypliny. Ciekawe do czego nas to doprowadzi?
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 19.02.2018, 00:08
:thumbup:
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: selektor w 19.02.2018, 00:20
Zwykle staram się nie wypowiadać na tematy o których mam nikłe pojęcie, a takim jest organizacja zawodów w feederze przez PZW, ale argumenty Panów wyżej są jednymi z najgłupszych argumentów jakie mi dane było usłyszeć w tym roku. Trenowali Panowie może kiedyś jakiś sport na poziomie reprezentacyjnym, czyli tak na poważnie i nie mówię tu o łowieniu ryb, bo to w kręgach społecznych bardziej uznaje się za sposób zdobycia pożywienia albo męczenia ryb (vide C&R) albo też hobby, aniżeli jakikolwiek sport (już pomijam fakt, że PZW nawet nie ma nawet statusu związku sportowego)? Spytam może inaczej co ma piernik do wiatraka? Ester Ladecka też ledwo co się załapała na olimpiadę, a wyjeżdża ze złotem na pożyczonych nartach startując z trzeciej dziesiątki w supergigancie. Ona w ramach hobby jeździ sobie dodatkowo na nartach, a nie tylko na snowboardzie. Do czego ją to doprowadziło?
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.02.2018, 02:07
Wysłanie dżamuki byłoby nieuczciwe w stosunku do innych osób startujących w zawodach. Jeżeli chce jechać za pieniądze pzw ok, ale nie jako Team Poland tylko Matrix np.
Bo reprezentantem kraju to on nie jest. I jeżeli ma startować jako Matrix i wziąść kasę to też nie jest dobrze bo na przykład ja powiem że jestem lepszy i mi się też należy i co wtedy? Z jakiej strony by nie patrzył to słusznie nie dostał pozwolenia na wyjazd.

A co do tej popularności method feeder na wodach stojących to proponuje się zastanowic na co sie lowi najlepiej leszcze plotki i krapie bo chyba nie na methode która jest toporna jak zwykła gruntówka. Method feeder jest na komercje uświadom to sobie Luk. I nie pisz tylko że w Anglli wszędzie się połowi na method feeder bo tu jest Polska a nie Anglia. I w Polsce dziadek za 10 zł kupi sobie paczke zanety i dwa pudełkabiałych i łowi na to tydzień a przy methodzie to nawet koszyczka za tyle nie kupisz. Popularne = tanie.

Ale na MŚ nikt nie jechał, tylko oni chcieli, za własne pieniądze. Dlaczego więc nie zrobić wyjątku i im zezwolić (to był rok 2016)? Nie było żadnych imprez feederowych wtedy w PZW, więc przetarcie szlaków jak najbardziej byłoby większości na rękę. Wiele byśmy się dowiedzieli jak wygląda ta impreza od wewnątrz. Dla mnie sam pożytek, nie rozumiem tej odmowy do dzisiaj. Pojawia się kilku zapaleńców i chce reprezentować Polskę na MŚ, o których kapitanat PZW nawet nie wiedział. A tu nie, bo reprezentant to musi być wybrany w zawodach i takie tam. Paranoja i tyle, żadna też sprawiedliwość. Bedyński robi sobie folwark rybacki w ramach PZW, a tutaj grupa zapaleńców nie mogłaby pojechać za własna kasę? Kaman ;)

Luk

Cały czas piszesz to samo. Co potrzeba zrobić żeby było lepiej, tak jak w UK choć nie do końca. Masz mnóstwo porad, krytykujesz to co się dzieje. Być może masz rację.

Nie rozumiem tylko dlaczego oczekujesz że ktoś będzie chciał spełniać Twoją wizję? Sam piszesz o wykładaniu pieniędzy i nie zamierzasz tego robić. Dlaczego ktoś inny miał by inwestować czas i pieniądze bez gwarancji tego że się przyjmie.
Na pewno to jutro będzie poniedziałek ;)


Nie wiem czy się orientujesz, ale mamy nowy ZG, i są to rzekomo ludzie, chcący zmian, chcący działać dla wędkarzy. Dlatego można ich w jakiś sposób nakierowywać.  Nie rozumiem o co Ci chodzi z tymi pieniędzmi. PZW ma kasę, i to grubą, oprócz skladek jest sieka z sieciowania Mazur, ze smażalni i innych 'fajerwerków'. Do tego PZW ma wielkie problemy, nazwijmy je 'egzystencjalnymi'. Podstawowym jest odpływ ludzi i stale pogłębiająca się degradacja wód. Przy rosnących składkach i coraz słabszych wodach zbliża się katastrofa, jak góra lodowa do Titanica. Więc albo coś się zmieni, albo będzie nieciekawie. Zauważ, że sporo osób na tym forum rok temu i teraz zadeklarowało, że nie opłaci PZW. Jeżeli do tego zobaczysz, ze oferta komercji jest z roku na rok lepsza, to ty bardziej będzie następował odpływ. Jeżeli do tego dodamy tworzące się stowarzyszenia, to w ogóle jest nieciekawie. Bo ludzie opłacający stowarzyszenia rezygnują z PZW, często odchodzą ci co mają zapał do pracy.

Dlatego trzeba działać mądrze, i budować coś, co da za jakiś czas efekty. Tych nie będzie od razu, trzeba zasiać aby zbierać. Sport feederowy i tworzenie łowisk no kill, na wodach stojących i na odcinkach rzek świetnie do siebie pasuje. Jeżeli jednak feeder będzie gromadził tylko garstkę startujących, to wielkiego rozwoju nie będzie. Odcinki zaś no kill mogą padać jak ten we Wrocławiu. Gdyby argumentem było posiadanie wód pod zawody, nikt by ręki na taką wodę no kill nie podniósł.

Michał, pomyśl też, co ma być nagrodą w zawodach, takich jak MO czy MP. Jeżeli będzie startować garstka ludzi, to będa to mało znaczące zawody z pseudonagrodami. Zapewniam, że w takim wypadku całość nigdy nie osiągnie wysokiego poziomu, będzie to impreza niszowa. Im więcej ludzi wystartuje, tym wyższe będą nagrody. Im wyśze będą nagrodym tym jeszcze więcej ludzi będzie chciało startować. Trudno mi to tłumaczyć, dla mnie to oczywista oczywistość. Jeżeli uważasz, że robienie feedera na modłę wyczynu spławikowego jest OK, to się zastanów. Bo spławik stanął w martwym punkcie. Ludzie coraz rzadziej chcą się bawić w dłubaninę drobnicy, sprzętem za dziesiątki tysięcy złotych. Teraz modne są inne rzeczy, spławik jeszcze dycha, bo PZW w niego wali kasę ( i tak robi to słabo).

Nie wierzę w żadne zawody o pietruszkę, o jakieś tytuły. W to mogą się bawić jednostki. Tutaj trzeba tchnąć życie w związek, ratować go, reformować, zacząć robić rzeczy dla ludzi, nie zaś dla wybrańców. Zawody feederowe to świetna okazja właśnie, aby zaszczepić wędkarstwo sportowe ( a więc polegające na łowieniu i wypuszczaniu ryb - czyli no kill) wielu ludziom. Sam feeder jest o tyle dobry, że nie wymaga masy sprzętu, co daje okazję właśnie zachęcić do startów szerokie rzesze, w przeciwieństwie do spławika. Dodatkowo nie powinno się robić żadnych podziałów, na feedery klasyczne i nieklasyczne. Pójdę nawet dalej, w UK na wielu zawodach łowi się spławikiem (tyczka, waggler, odległościówka) i feederem, i to się świetnie sprawdza. U nas zaś panuje tendencja do podziałów na dyscypliny, z  naciskiem na MO i MP. Pytanie po co to komu? Jeżeli mniej niż 1% zajmuje się sportem w ramach całego związku - to coś tu nie gra, jeżeli dodatkowo PZW podpinało się pod związek sportowy, to już w ogóle był kosmos... ;)
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 19.02.2018, 07:41
Przyznam że Twoja wizja ma sens. Jeżeli coś nie działa a mogłoby to warto coś z tym zrobić. Osobiście mam wątpliwości czy to zadziała bo Polacy mają tendencję do tworzenia własnych rozwiązań zamiast korzystać ze sprawdzonych. Mam nadzieję że się mylę.

Kiedy piszę o pieniądzach mam na myśli koszty związane z organizacją typu paliwo, telefony, spotkania ze sponsorami itp Ktoś musi wyłożyć pieniądze na początek żeby zaczęło się dziać. Jesteś ostatnią osobą której trzeba to wyjaśniać.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: kamukieros w 19.02.2018, 10:58
Wysłanie dżamuki byłoby nieuczciwe w stosunku do innych osób startujących w zawodach. Jeżeli chce jechać za pieniądze pzw ok, ale nie jako Team Poland tylko Matrix np.
Bo reprezentantem kraju to on nie jest. I jeżeli ma startować jako Matrix i wziąść kasę to też nie jest dobrze bo na przykład ja powiem że jestem lepszy i mi się też należy i co wtedy? Z jakiej strony by nie patrzył to słusznie nie dostał pozwolenia na wyjazd.

Dżamukka na te MŚ chciał jechać za swoje pieniądze zanim rozegraliście te swoje pseudo Mistrzostwa Polski.I co by się stało jakby pojechał.Zachowujesz się jak pies ogrodnika-sam nie zjesz i drugiemu nie dasz.Dlaczego nie mógł przecierać szlaków jako reprezentant kraju?Bo zatupiesz nóżkami żę Ci się należało.A wg Ciebie słusznie że nie pojechał.Jak rozumiem powód jest jeden-żal by Ci dupę ścisnął jakby pojechał.Polskie piekiełko >:O

No to pięknie.
Wyszło szydło z worka.
Dla ciebie to przecieranie szlaku a dla mnie zwykłe kolesiostwo i brak szacunku do innych zawodników.
Jeżeli ktoś może zostać reprezentantem Polski bo ma na to pieniądze to znaczy to że ta koszulka z orzełkiem jest nic nie warta i każdy może ją założyć.
Na szczęście ktoś miał jeszcze trochę zdrowego rozsądku w tym pzw i to dostrzegł w porę.

A tak a propo to chłopaki byli zapisani na impręze poprzedzająca MŚ czyli Preston Feeder Team Challenge jako Matrix Team Poland i wystarczyło tylko opłacić wpisowe żeby powalczyć z drużynami narodowy np.Anglii. No i co, jakoś nie pojechali ciekawe dlaczego o tym się nie pisze tutaj. Co było powodem.

I żeby mnie znowu nikt nie zrozumiał że tu mam do chłopaków jakieś gorzkie żale na internecie bo znam ich osobiście ale chyba zdają sobie sprawę że na Mistrzostwa Świata nie można się po prostu zapisać.

Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 19.02.2018, 13:00


Nie chcesz ok ale przestań pouczać innych i wskazywać paluszkiem że maja zrobić to czy tamto , bo Tobie się wydaję ze inni robią źle czy nieudolnie. Przynajmniej niektórzy z Nas coś robią i Wiesz mi nie dostają z tego tytułu żadnego wynagrodzenia a wręcz do tego " interesu" dopłacają.
Z przykrością Luk ale muszę stwierdzić że jesteś teoretykiem a nie praktykiem i nie jest to żadna moja uszczypliwość ale stwierdzenie faktu gdyż nie znasz realiów w PZW.
Tak wiem to jest złe i trzeba to wszystko zmienić, Ty oczywiście wskażesz Nam jedna słuszną drogę. Ale jak chcesz tego dokonać jeśli mając możliwości, nie chcesz lub nie potrafisz zorganizować tych wspaniałych zawodów na wzór tych z UK :D :P
Dla Ciebie zmiany które zostają wprowadzane są iluzjonistyczne lub bezsensu ale Luk coś się dzieję i jak to życiu bywa nie zawsze od samego początku jest idealnie.
I jeszcze taka mała Prośba do Ciebie Luk abyś przestał pouczać tych działaczy z tego forum jak np. Matchless lub innych , którzy  nie bronią PZW  bronią swoją pracę, zaangażowanie  jakie włożyli w rozwój PZW.
A hoj :)

I to jest Twoja metoda na dyskusję? To są argumenty? Mam się nie odzywać, bo jesteś praktykiem niezłomnym? Wiesz wszystko najlepiej, bo działasz w PZW? Czyli co, jak zmieniano ordynację wyborczą i zabierano i tak minimalne prawa głosu wędkarzom, to co takiego zrobili tacy jak Ty? Protestowaliście? Feeder to tylko przykład, kto podejmuje decyzje i dlaczego.

Dopóki jestem w PZW i do niego należę, opłacam składki, będę pisał co myślę, i w nosie mam działaczy i zasłużonych. Różnica między nami polega na tym, że ja należę do dwóch związków, do Angling Trust również, i wiem jak oni działają, widzę co mają wędkarze w UK. Nie potrzeba mi więc wykładów, bo ja piszę o normalności. Jestem niezależny, nie biorę od nikogo kasy, i na nią się nie nastawiam, nie widzę w tym co głoszę jakiś benefitów dla siebie. Wskazuję na sprawdzone wzorce, i o to chyba chodzi, aby jeżeli coś zaszczepiamy na polskim gruncie, to aby to rosło. Niestety, nie będzie, bo działacze, zasłaniający się statutem, zamiast organizować coś dla wędkarzy, będą tworzyć kolejny 'sport', pomimo, że związkiem sportowym nie jesteśmy i nie byliśmy, zaś wyczynowcy to nawet nie jest jeden procent. Ja myślę o PZW jako całości, nie zaś w kategoriach kasty feederowców, która zaczyna być podobna do tej spławikowe.

I na koniec. Ja wiem jak działałeś przy tworzeniu no kill na Dzierżnie Dużym. Torpedowałeś projekt stworzenia tej wody, podburzałeś ludzi przeciwko temu pomysłowi, straszyłeś 'mięsiarzy'no killem. Więc nie próbuj mnie mamić swoim 'działaczostwem' i tym jak to jesteś doświadczony i zasłużony. Możesz się ze mną nie zgadzać, możemy dyskutować, ale proszę - nie używaj argumentu swojego doświadczenia i mojego teoretyzowania, bo ja będę Ci przypominał jak działałeś :) A hoj! :D

Luk Mimo że masz dzisiaj urodziny ale Pierdol.... głupoty !! Piszesz kłamstwa i to publicznie . Chętnie się spotkam z Twoimi informatorami i porozmawiamy bezpośrednio. Nie kłam , nie pisz na forum informacji nie prawdziwych. Ale jak zwykle Ty wiesz wszystko najlepiej, nieomylny Luk znawca wszystkiego i wszystkich ! Twój argument to napisanie kłamstwa , tak masz jak zwykle rację jesteś Najlepszy w pisaniu i wskazywaniu popełnianych błędów przez Wszystkich.
A teraz jak to robisz najlepiej bezpodstawnie zablokuj mi konto.

Ps. 100 Lat Luk, 100 Lat :)
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: basp28 w 19.02.2018, 13:08
Dżamukka na te MŚ chciał jechać za swoje pieniądze zanim rozegraliście te swoje pseudo Mistrzostwa Polski.I co by się stało jakby pojechał.Zachowujesz się jak pies ogrodnika-sam nie zjesz i drugiemu nie dasz.Dlaczego nie mógł przecierać szlaków jako reprezentant kraju?

Jeżeli ktoś może zostać reprezentantem Polski bo ma na to pieniądze to znaczy to że ta koszulka z orzełkiem jest nic nie warta i każdy może ją założyć.

Zgodzę się z kamukieros - reprezentantem polski powinien być ktoś na odpowiednim poziomie - może i dżamuka (choć go nie znam), ale wyłoniony w jakiejś rywalizacji, z potwierdzonymi umiejętnościami. Jeśli miałaby decydować tylko kasa i chęć, to ja też bym chciał - zamiast na dorsze na borholm to wole przygodę na MŚ :P
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: kamukieros w 19.02.2018, 19:44
Pewnie że każdy by chciał startować na MŚ, jak by chłopaki z tej drużyny  co chciała jechać na MŚ załapali sie za dwa lata do kadry na międzynarodówkę to nie ma problemu sprzęt mogą sobie ode mnie pożyczyć na zawody jak by coś komuś brakowało a jak by mnie jeszcze  wzięli ze sobą to moge im haczyki wiązać żeby sie dobrze wyspali przed zawodami :D Nie mam problemu z tym czy ktoś lepiej połowi na zawodach ode mnie czy sie załapie gdzieś a ja nie itp.
Jedynie dziwi mnie to że piszą osoby na tym forum że trzeba walczyć z kolesiostwem w pzw i że to chora organizacja a jednocześnie popierają takie sytuacje jeżeli chodzi o ich znajomych, hipokryzja to jest delikatne słowo w tym przypadku.

I po raz kolejny wskazuje problem tej drużyny- ten sam skład co chciał jechać na MŚ był zapisany na imprezę testową przed międzynarodówką -Preston Team Challenge w Serbii, dlaczego nie wystartowali skoro tu nie chodziło kase,  to był sprawdzian przed MŚ startowały drużyny narodowe, kluby, chłopaki mogli się wykazać ale jednak coś zawiodło. Więc trudno akceptować wyjazd na MŚ skoro nawet na tzw trening nie pojechali.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.02.2018, 22:14
Luk Mimo że masz dzisiaj urodziny ale Pierdol.... głupoty !! Piszesz kłamstwa i to publicznie . Chętnie się spotkam z Twoimi informatorami i porozmawiamy bezpośrednio. Nie kłam , nie pisz na forum informacji nie prawdziwych. Ale jak zwykle Ty wiesz wszystko najlepiej, nieomylny Luk znawca wszystkiego i wszystkich ! Twój argument to napisanie kłamstwa , tak masz jak zwykle rację jesteś Najlepszy w pisaniu i wskazywaniu popełnianych błędów przez Wszystkich.
A teraz jak to robisz najlepiej bezpodstawnie zablokuj mi konto.

Takie słyszałem opowieści o tym jak broniłeś Dzierżna przed wzięciem go w opiekę przez koło nr 29. Chłopakom nie było łatwo. A pamiętasz opisywanie listu do okręgu, w sprawie zrobienia no kill, który napisali?  Na pewno niczego nie pisałeś? Na różnych forach? 100% pewności? Byłeś za no kill na Dzierżnie? :)
Ja rozumiem, że są jakieś lokalne animozje, że nie pałasz miłością do tych z '29'. Ale jak widać nie wszystko w PZW jest takie 'wspaniałe' jak to kreślisz, lub kolega Żwir73, wychwalający PZW i jego wody, a robiący zawody na Batorówce :D

Ja Panowie jestem niezależny, nikomu nie muszę się podlizywać, zabiegać o czyjeś względy. Robię co uważam za słuszne, piszę też co myślę. W tym wszystkim za bardzo się cackamy, zmian w PZW nie będzie, jeżeli nie postawimy sprawy jasno, na ostrzu noża. Teraz panuje tendencja 'wiary' w nowy ZG PZW. Ja zapytam, a co takiego zrobił ten zarząd? Co takiego się zmienia, zmieni w przestrzeni kilku miesięcy, roku? Ile będziemy tak sobie pisać, aby czasem kogoś z PZW nie urazić? 60 dych mi stuknie i wielkich zmian nie będzie, tak coś czuję :) Bo się pieprzymy i tyle. Z tego co widzę, nowy ZG wywalił kasę na fileciarnię i patroszalnię, zmienił zaś zapisy odnośnie ordynacji wyborczej nie od razu po wyborach, ale po interwencji prezydent Warszawy. Nie wiem dokładnie jak wygląda bilans, na pewno nowy prezes jest bardziej medialny i się udziela, co jest dużym plusem, zmian jednak nie widzę. Zauważam wiarę, wg mnie ślepą. Lobby rybackie dalej kieruje związkiem, nie widać symptomów zmiany kursu. Obawiam się, że będziemy mieli do czynienia z tłumaczeniami ' 'chcielibyśmy, ale nie możemy' - jakie nam będą mówić ludzie z ZG i prezes.

Wielu z Was nie zauważa, że zawody feederowe nie dadzą Wam tego czego chcecie. Nie będzie nagród, sponsorów, będą za to wysokie ceny za starty, sporo zawiści, pretensji i niechęci wzajemnej, rozgrywki na słabych wodach. Tak to jest w PZW z 'olimpijskim' podejściem do 'dyscyplin'. O sile feedera czy spławika stanowi ilość ludzi biorących udział w zawodach, tutaj wielkiego szału nie będzie, bo niby skąd. Jasne, w kilku okręgach będzie frekwencja, ale w wielu będzie to 'nisza'. Trochę to przykre, ale trudno się mówi, jaki związek taki 'sport'. Trudno aby na słabych fundamentach robiono coś mocnego. Jak widać potrzeba sporej ilości czasu, aby wszystko jakoś zaskoczyło, aby ludzie z wizją zaczęli coś organizować, teraz robią to działacze z wizją ciepłych posadek. Im więcej ludzi będzie rywalizować, tym lepiej dla startujących. Ci zaś ruszą, jak będzie prosty regulamin ( czyli małe wymogi) i dobre nagrody. Niestety, trudno o coś takiego przy MO. Dodatkowo oferta 'komercyjna' jest o wiele ciekawsza, regulamin też prostszy :)

Obym się mylił :beg:

Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.02.2018, 22:36
I żeby mnie znowu nikt nie zrozumiał że tu mam do chłopaków jakieś gorzkie żale na internecie bo znam ich osobiście ale chyba zdają sobie sprawę że na Mistrzostwa Świata nie można się po prostu zapisać.

Ale chodziło o start w jednym cyklu... Gdyby nie oni zresztą, nie wiadomo czy byłyby MP :D Nikt nie pojechałby na te zawody i tak, więc nie rozumiem dlaczego nie mieliby Polski reprezentować. Kto może to robić? Rozumiem, trzeba zrobić MP aby wyłonić ekipę? :)

Dlaczego w UK nie ma mistrzostw Anglii wyłaniających kadrę na MŚ? Czy wszystko musi być robione po 'olimpijsku'? Przecież PZW nie jest związkiem sportowym... Podobnie w spławiku w UK, osoba będąca 'coachem' decyduje, kto będzie startował. To jego decyzja, wielu może być niezadowolonych, ze wybór pada nie na niego. Ale wybiera się tych co mają wyniki i reprezentują równy poziom, u nas będą to zwycięzcy imprezy, na której czynnikiem decydującym o zwycięstwie jest jak zawsze szczęście oraz znajomość łowiska. A dlaczego nie było ekipy w roku 2017? Będzie w 2018? Rozumiem, że nikt nie pojedzie, aby było sprawiedliwie. Jakoś nie widzę w tym sensu, zwłaszcza, że sprawa rozbija się o pieniądze zapewne. Przetarcie szlaków wiele by dało, zwłaszcza jeżeli chodzi o reklamę i propagowanie feedera sportowego, kto wie, może łatwiej byłoby wciągnąć we wszystko sponsorów? Jak pisałem, Angole pozostawiają decyzję kto jedzie prowadzącemu ekipę, u nas też mogłoby być podobnie. Ważne aby wszystko ruszyło, działało, im szybciej tym lepiej :)

Wg mnie lepiej wysłać ludzi chcących tam startować, za własne pieniądze, niż nie wysyłać nikogo. Można zrobić zapisy kto by chciał to zrobić (i startował w MP w 2017), i zrobić losowanie. Nie byłoby to lepsze? :D



Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 20.02.2018, 23:30
W odpowiedzi na Lucjana stwierdzenie,że wychwalam PZW .Poproszę o cytat gdzie tak napisałem ,proszę o konkretny cytat .
Jeśli piszę ,że koła mogą organizować zawody wg.swojej wizji to stwierdzam fakt i podpowiadam innym co chcą się czegoś dowiedzieć i może coś zrobić.
Jako praktyk ,bo organizuje zawody w kołach od 8 lat i mam swój wkład przy kilku komercyjnych ogólnopolskich.

Jeśli chodzi o organizowanie zawodów na Batorówce ,czy innej komercji .Dokładnie, ja nie żądam od wędkarzy zmian nawyków ,nie żądam zmian statutu czy prezesów .Organizuje i pokazuje, wędkarzom i działaczom :tu są wyniki w kilogramach, tu są w gramach.Jak wygląda wędkowanie gdy nie zabieramy ryb .Jednocześnie próbuje ulepszać PZW jako członek zarządu koła i okręgu,na tej płaszczyźnie szybko się nie da(ale to już odrębny temat).

A jeśli chcesz znać moje preferencje to proszę się zapoznać z regulaminem Małej Czapy .Od nazwy przez regulamin po organizacje to moje skromne dzieło .Na bazie  PZW i komercji ,ale nie to samo ,bo ani zawody komercyjne ,ani PZW nie spełniają w 100% moich oczekiwań .

Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: katmay w 21.02.2018, 00:27
Kurna mać. Lucjan!!! Znowu atakujesz władzę PZW, a obrywa się ludziom na poziomie koła, bo oni robią swoją robotę, są ograniczeni przepisami, ale bronią swojej roboty, bo kosztuje ich to dużo wolnego czasu i nerwów.
Nie dziw się, że biorą to do siebie. I nie dziwcie się, że przepisy są z dupy jeśli są. To trzeba zmienić. Regulamin fipsed tripsed to paolityczne czasy...
Jedna rada: Moi drodzy, po co kłótnie, 
Po co wasze swary głupie, 
Wnet i tak zginiemy w dupie!”

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 21.02.2018, 07:18
Jak dla mnie jest okazja do zrobienia czegoś w dużym formacie, z wizją. Obecny sport to okazja dla działaczy aby działać, w zamian nie dostajemy wiele. Droga wyczynu spławikowego to ślepy zaułek, zawody o tytuły, z mizernymi nagrodami, na skomplikowanych przepisach, z sędziami, oprawą mało ważną. Wygrywać będą łowiska komercyjne i zawody 'normalne' na nich. Zamiast pomyśleć jak zbudować coś na dobrych podstawach, z wizją 5, 10 lat naprzód, będziemy mieli zawody z 'prawdziwego' zdarzenia i system kwalifikacji, którego ukrytym sensem jest sprawiedliwy wybór pięciu, co za kasę PZW pojadą na MŚ. Ale nie dalej niż do Portugalii :facepalm:

Dlatego się dziwię, tym bardziej, że kilka osób obrusza się na moje uwagi odnośnie PZW. Co mam pisać? Że kapitanat robi dobrą robotę? Że to wizjonerzy? Że zależy im na rozwoju feedera? Piszę co widzę, to wyrobnicy, oderwani od rzeczywistości, nie rozumiejący wędkarzy, organizujący zawody bo jest 'prikaz', idący po najmniejszej linii oporu. Tacy ludzie rządzą PZW. Później mówią, jacy to oni sa potrzebni, jak to realizują cele statutowe, jakim jest sport. A niestety, ginie przy tym podstawowa rzecz, działanie dla większości wędkarzy, dla ich dobra...
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: katmay w 21.02.2018, 07:34
Ale czy jaki kolwiek duży sponsor ma chęć na finansowanie zawodów rangi Mistrzostw Polski? Przecież łatwiej jest zorganizować mu własny cykl zawodów. Zyskuje większą rangę, wyłączność. Jak by kasa z wpisowego szła na nagrody to chętnych było by więcej. To fragment z informacji o MP z 2016r:


"Zawody organizowane będą na zasadzie pełnej odpłatności kosztów poniesionych przez organizatora
Koszt uczestnictwa   260,00zł od zawodnika
50,00zł od trenera lub osoby towarzyszącej
Każdy uczestnik w ramach opłaty otrzyma: posiłek w czasie zawodów, pamiątkowe gadżety, napoje.
Pozostałe koszty to: obsługa sędziowska, obsługa techniczna, zabezpieczenie terenu zawodów i koszty
ubezpieczenia oraz pozostałe koszty związane z obsługą biurową i logistyczną zawodów."

Te pamiątkowe gadżety strasznie motywują.

Przepraszam, a gdzie pieniądze że skladek na sport? Nie da się z nich zorganizować mistrzostw, a wpisowe przeznaczyć na nagrodę pieniężną? To po co te składki? Na delegacje kapitanatu? No wtedy to były by nagrody.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: matchless w 21.02.2018, 09:04
Lucjanie, ale jeśli taki baron Iwański, ja czy jakikolwiek inny działacz chce wystawić ludzi na MŚ w wędkarstwie feederowym, to musimy robić eliminacje zgodnie z regulaminem FIPS, który tam obowiązuje.
Czego w tej kwestii nie rozumiesz?

Chyba nie chcesz powiedzieć, że to wymysł, nieudolność czy fanaberia działaczy PZW?


No chyba, że nie chcemy, to wtedy mamy prawo robić mnóstwo zawodów - które się odbywają w Polsce już teraz - na zasadach dowolnych, z metodą włącznie.

W kołach odbywa się dziesiątki różnych zawodów. Nocne, maratony, gruntowe, dowolną metodą. Firmy wędkarskie organizują zawody, gdzie jest metoda. Ludzie sami sobie organizują zawody feederowe z prostym regulaminem, gdzie panuje koleżeńska atmosfera - masz przykład np. Kamila Czekańskiego.

Ale jak chcesz kogoś wystawiać w MŚ, to musisz się na coś zdecydować i zorganizować takie eliminacje, dopuścić takich ludzi do startu, którzy wiedzą jak mają łowić również tam. I to nie jest fanaberia działaczy ale logika, którą rozumie chyba każdy!

Jeśli zaś uważasz, że regulamin zawodów światowych jest do dupy, to napisz, że taki jest, ale nie przypisuj tego działaczom PZW, bo oni go nie wymyślili!

Jeśli uważasz, że MŚ z takim regulaminem są idiotyczne i nie powinniśmy tam wystawiać drużyny - napisz to. Ale nie pisz, że regulamin wymyślili działacze PZW.

Jeśli uważasz, że powinny być organizowane inne zawody, z innym regulaminem - napisz to. Jednak w tej kwestii, nie wiem czy nie jesteś na czasie, czy bywasz rzadko w Polsce ale takich zawodów organizowanych jest mnóstwo!

Jeśli uważasz, że PZW powinno zorganizować i takie zawody na szczeglu krajowym - z dopuszczoną metodą i swobodnym regulaminem - napisz to. Nie wiem natomiast czy będzie to uzasadnione finansowo, skoro takich imprez, komercyjnych i towarzyskich w kraju odbywa się kilkaset rocznie.

Ostatecznie, wyjaśnij mi, bo nadal nie rozumiem. Skąd zarzuty do PZW, które jedynie dostosowało się do światowych i europejskich standardów?
Gdyby tego nie zrobili, pisał byś, że są nieudolni, bo nie można wystawić drużyny na MŚ  :thumbdown:



Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Dżamukka w 21.02.2018, 10:28
Pewnie że każdy by chciał startować na MŚ, jak by chłopaki z tej drużyny  co chciała jechać na MŚ załapali sie za dwa lata do kadry na międzynarodówkę to nie ma problemu sprzęt mogą sobie ode mnie pożyczyć na zawody jak by coś komuś brakowało a jak by mnie jeszcze  wzięli ze sobą to moge im haczyki wiązać żeby sie dobrze wyspali przed zawodami :D Nie mam problemu z tym czy ktoś lepiej połowi na zawodach ode mnie czy sie załapie gdzieś a ja nie itp.
Jedynie dziwi mnie to że piszą osoby na tym forum że trzeba walczyć z kolesiostwem w pzw i że to chora organizacja a jednocześnie popierają takie sytuacje jeżeli chodzi o ich znajomych, hipokryzja to jest delikatne słowo w tym przypadku.

I po raz kolejny wskazuje problem tej drużyny- ten sam skład co chciał jechać na MŚ był zapisany na imprezę testową przed międzynarodówką -Preston Team Challenge w Serbii, dlaczego nie wystartowali skoro tu nie chodziło kase,  to był sprawdzian przed MŚ startowały drużyny narodowe, kluby, chłopaki mogli się wykazać ale jednak coś zawiodło. Więc trudno akceptować wyjazd na MŚ skoro nawet na tzw trening nie pojechali.

 Panowie bez wycierania sobie "gęb" czyimiś nikami, imionami etc.etc.

 Kamil znamy się i dziwi mnie, że nie mogłeś zapytać wprost co sie wydarzyło :)

 Chętnie podam Ci adres do kolegi Dejana Todorowicza z Serbii, który potwierdzi Ci naszą wpłatę na te zawody. Ale skoro dostajesz zapewnienie ( mam je nadal na maili i wydrukowane) że zostaniesz zgłoszony na MŚ to liczysz się z każdymi kosztami , dlatego nie pojechał nikt na zawody przed MŚ. Panowie całe szczęście , że nie udało sie wtedy "ZAPISAĆ" na te MŚ , czuję sie z tym lepiej. I Koledzy przypominam, że był to rok 2016, gdzie w Polsce, zawody na szczeblu okręgowym były tylko marzeniem . Opole i Wrocław je zrobiły na jesieni 2016 jako pierwsi.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: kamukieros w 22.02.2018, 07:55
O co sie mialem zapytac skoro byłem przekonany że nie mieliscie pieniedzy. Dlatego pytam sie o co chodzi skoro wszyscy tu teraz pisza ze pieniadze mieliscie.

A kto dał ci te ,, zapewnienie" że pojedziecie na MŚ ?
Jak masz to na mailu to wklej to tutaj
Bo to jakaś ściema jest, musieli by z was zrobić reprezentację narodową, powałać do kadry, powołać trenera kadry a poza tym jakieś dokumenty, podstawa, pewnie też są potrzebne żeby zgłosić kadrę na MŚ.
Wklej ten dokument.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 22.02.2018, 08:26

Bo to jakaś ściema jest, musieli by z was zrobić reprezentację narodową, powałać do kadry, powołać trenera kadry a poza tym jakieś dokumenty, podstawa, pewnie też są potrzebne żeby zgłosić kadrę na MŚ.
Wklej ten dokument.

Panowie wymiękam. Mylicie chyba pewne pojęcia. Feeder to nie są skoki narciarskie ani lekkoatletyka. Chyba to lekka przesada, że chcesz ubierać w to te same fatałaszki. PZW to nie związek sportowy, i nie trzeba żadnych fanfar i trenerów, kadr, reprezentacji, wielkich zdjęć kadrowiczów w sklepach wędkarskich. Zastanów się może, skąd kasę brać na takie Bizancjum? Co jeszcze, dwa tygodnie w Spale na zgrupowaniu kadry? Jeżeli państwo nie płaci za to, to kto płaci? Dlatego nie róbmy scen z tymi startami, jeżeli jest to fundowane przez pieniądze wędkarzy, wystarczy skromna oprawa, bez całej tej otoczki. Powinno się pomyśleć bardziej skąd na to wziąć pieniądze. Jak widzę recepta jest jedna - ma tak być, bo tak było dotychczas, bo tak prawi statut, i kasę na to ma wyłożyć PZW. Czyli wędkarze. Genialne w swojej prostocie. Wystawmy takie reprezentacje w każdej dyscyplinie - spinning, spławik, karpiarstwo, mucha, feeder, wędkarstwo podlodowe, morskie, rzutowe... A do tego jeszcze repreentacje U-15, U-18, U-23, seniorzy, kobiety... Ile to wszystko kosztuje? Ilu działaczy trzeba opłacać aby to organizowali? Dla mniej niż 1% zrzeszonych? Jesteśmy związkiem wędkarskim a nie sportowym przypomnę skromnie...

Może rzeczywiście PZW musi upaść, aby niektórym z głów wyparowały pewne wizje kadr i reprezentacji? A może warto utworzyć Sportowy Związek Wędkarski, który będzie sobie działał 'sportowo' ile wlezie? :facepalm:

To jest przerost formy nad treścią i tyle. Mamy fatalne wody i niezadowolonych wędkarzy, prawie wszystkich. Jak wszystko naprawiać, skoro tutaj mamy kolejny 'gwóźdź' do trumny stowarzyszenia? Może w statucie zawrzyjmy jeszcze wysłanie ekipy wędkarskiej w kosmos, z trenerem oczywiście,  i będziemy łożyć krocie, aby to zrealizować? Ludzie, skąd na to brać kasę? A wystarczy skomercjalizować zawody... :D
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: KrzysztofS w 22.02.2018, 09:40
O co sie mialem zapytac skoro byłem przekonany że nie mieliscie pieniedzy.

Na podstawie przekonań piszesz takie rzeczy? :facepalm:
Brawo - trzymasz poziom w prawie każdym swoim poście.
Nie pozostaje nic innego, jak pozazdrościć Pawłowi takich znajomych
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: kamukieros w 22.02.2018, 09:48
Jakie rzeczy, dżamukka przecież potwierdził że nie było pieniędzy na prestona mimo że opłacili wpisowe bo mogli jechać na MŚ wg. zapewnienia z jakiegoś dokumentu. Czyli kasa była na jedne zawody a ja chce zobaczyć ten dokument kto mu to wystawił.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: Dżamukka w 22.02.2018, 10:32
  maile sa z GKS

 Kamil o jakiej KADRZE NARODOWEJ ty mówisz ? Chyba Kadra zwiazku, PZW nie jest związkiem sportowym, więc nie ma KADRY NARODOWEJ.

 W FIPSed są zrzeszone Organizacje/ Stowarzyszenia, które regulują swoją przynależność do Federacji poprzez opłate składek.

 Takie miedzy innymi stowarzyszenia powstały w kilku krajach Europy ( pomimo istniejących juz takich ichszych "PZW"), i opłacają sobie składkę w FIPSed aby wystawiać kadrę STOWARZYSZENIA na MŚ.

 Przestańcie juz o tych Kadrach Narodowych i Orzełkach na Piersiach TO NIE MINISTERSTWO SPORTU WYSYŁA NA MŚ !!!!!

 A myslicie , że w Niemczech, Angli, Itali czy Litwie są jakieś eliminacje ? są jakies Mistrzostwa Kraju ? :D otóż nie, a jeździ ta sama grupa ludzi na Mistrzostwa od 7 lat :D i nawet Niemcy i Anglicy to Mistrzowie Świata.

 Kamil a ilu ludzi było bez kwalifikacji na Mistrzostwach Polski ? Pamiętasz , który był Rafał na MO na Redzinie w 2016 ? Warunki tego dnia były okropne !!!!! Pokazał doskonale na MP jakim świetnym jest wędkarzem , mimo że nie zakwalifikował sie na MP.

 Ale to jak najbardziej zasłużony Mistrz Polski !!!!

 Aby była jasność, nie mam sobie nic do zarzucenia . Nie zrobiłem nic złego, nie dałem nikomu pieniędzy czy innych dóbr . Więc bardzo Was proszę aby wyłączyć mą persone z tej dyskusji.

 POWIEM TYLE W TEMACIE ; jest ogromna poprawa w imprezach Feeder w Polsce i na szczeblu komercyjnym jak i na szczeblu związkowym .

 Kamil aby była jasność, ja nie mam nic do Ciebie i niech tak zostanie :) róbmy swoje  :) do zobaczenia :)
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: matchless w 22.02.2018, 10:46

Bo to jakaś ściema jest, musieli by z was zrobić reprezentację narodową, powałać do kadry, powołać trenera kadry a poza tym jakieś dokumenty, podstawa, pewnie też są potrzebne żeby zgłosić kadrę na MŚ.
Wklej ten dokument.

Panowie wymiękam. Mylicie chyba pewne pojęcia. Feeder to nie są skoki narciarskie ani lekkoatletyka. Chyba to lekka przesada, że chcesz ubierać w to te same fatałaszki. PZW to nie związek sportowy, i nie trzeba żadnych fanfar i trenerów, kadr, reprezentacji, wielkich zdjęć kadrowiczów w sklepach wędkarskich. Zastanów się może, skąd kasę brać na takie Bizancjum? Co jeszcze, dwa tygodnie w Spale na zgrupowaniu kadry? Jeżeli państwo nie płaci za to, to kto płaci? Dlatego nie róbmy scen z tymi startami, jeżeli jest to fundowane przez pieniądze wędkarzy, wystarczy skromna oprawa, bez całej tej otoczki. Powinno się pomyśleć bardziej skąd na to wziąć pieniądze. Jak widzę recepta jest jedna - ma tak być, bo tak było dotychczas, bo tak prawi statut, i kasę na to ma wyłożyć PZW. Czyli wędkarze. Genialne w swojej prostocie. Wystawmy takie reprezentacje w każdej dyscyplinie - spinning, spławik, karpiarstwo, mucha, feeder, wędkarstwo podlodowe, morskie, rzutowe... A do tego jeszcze repreentacje U-15, U-18, U-23, seniorzy, kobiety... Ile to wszystko kosztuje? Ilu działaczy trzeba opłacać aby to organizowali? Dla mniej niż 1% zrzeszonych? Jesteśmy związkiem wędkarskim a nie sportowym przypomnę skromnie...

Może rzeczywiście PZW musi upaść, aby niektórym z głów wyparowały pewne wizje kadr i reprezentacji? A może warto utworzyć Sportowy Związek Wędkarski, który będzie sobie działał 'sportowo' ile wlezie? :facepalm:

To jest przerost formy nad treścią i tyle. Mamy fatalne wody i niezadowolonych wędkarzy, prawie wszystkich. Jak wszystko naprawiać, skoro tutaj mamy kolejny 'gwóźdź' do trumny stowarzyszenia? Może w statucie zawrzyjmy jeszcze wysłanie ekipy wędkarskiej w kosmos, z trenerem oczywiście,  i będziemy łożyć krocie, aby to zrealizować? Ludzie, skąd na to brać kasę? A wystarczy skomercjalizować zawody... :D

Lucjan, tylko, że za to Bizancjum i tak zapłacą Ci, którzy chcą jechać na MŚ. PZW za to nie zapłaci. PZW, jako członek federacji jedynie umożliwia tym, którzy CHCĄ tam startować - start.
Koszta i tak poniosą zawodnicy, ich rodziny, sponsorzy. Firmy, które chcą wystawić swoich reprezentantów.

Więc o jakim Bizancjum mówimy, bo trochę się pogubiłem  :o ???

Nie chcę, żeby moje wypowiedzi brzmiały uszczypliwie, bo takie nie są. Trudno jednak polemizuje się bez "ataków", kiedy Twój rozmówca wysuwa teorie będące w sprzeczności z prawdą.

Po raz kolejny podkreślę więc:

W kwestii regulaminu - jeśli mamy startować w zawodach gruntowych (feeder) na arenie międzynarodowej, to regulamin, który PZW przyjął jest regulaminem nas wiążącym.
Nie wiem, czy wyobrażasz sobie naszych zawodników w lidze mistrzów, gdyby eliminacje od niej były prowadzone na zasadach innych, niż obowiązujące w UEFA?
2 bramkarzy, w końcu bramka szeroka - czemu nie, zawodników 14, żeby było łatwiej, mniej się zmęczą. Dwie piłki, a zamiast 2 żółtych kartek 5. Na piłce się nie znam, więc mogłem coś przekręcić, ale oceniam sytuację logicznie i nie widzę tutaj innej opcji jak stosowanie w eliminacjach regulaminu, który obowiązuje w finałach czy na zawodach mistrzowskich, min. międzynarodowych.

Zawody w dyscyplinie gruntowej, w zasadzie w większości feeder - odbywają się i w PZW, i koleżeńsko i są organizowane przez różne firmy czy ich przedstawicielstwa w Polsce. Porównując skalę, to w Polsce zawody organizowane na zasadach "tego złego regulaminu" nie stanowią może 1% wszystkich pozostałych. Są jednak masowo atakowane przez Ciebie bo są.... organizowane przez PZW.
Co więcej, stawiasz wiele zarzutów, rozpisujesz się o zasadach, regulaminie, gdzie w innych wypowiedziach poddajesz w ogóle w wątpliwość zasadność ich rozgrywania. Skoro więc ich organizacja nie jest zasadna, to po cóż tak wypruwać sobie flaki i dyskutować o złym regulaminie? Gdyby regulamin dopuszczał metodę, to nagle "Bizancjum" było by uzasadnione?




 
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: basp28 w 22.02.2018, 10:51
..... Ludzie, skąd na to brać kasę? A wystarczy skomercjalizować zawody... :D
Przecież w PL mamy cała masę zawodów komercyjnych, wybór zawodów jest przeolbrzymi w przeróżnych metodach, wręcz przeciwnie niekomercyjnych zawodów jest b. mało- towarzyskie - zazwyczaj na poziomie stowarzyszenia, koła.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: kamukieros w 22.02.2018, 12:03
Ja moge jeszcze przypomnieć wyjazd A.Niemiec i W.Kamiński jako Team Poland na fishomanię dwa lata temu i afere na forum w stylu ,,dlaczego oni
 a nie Lange czy chłopaki z Matrixa bo przecież są obłowieni i po prostu lepsi na komercji"

Analogiczna sytuacja z wyjazdem na MŚ i u ciebie Luk pojawia się brak spójności. To jak to z tobą jest w końcu.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: alisowski w 22.02.2018, 16:58
  maile sa z GKS

 Kamil o jakiej KADRZE NARODOWEJ ty mówisz ? Chyba Kadra zwiazku, PZW nie jest związkiem sportowym, więc nie ma KADRY NARODOWEJ.

 W FIPSed są zrzeszone Organizacje/ Stowarzyszenia, które regulują swoją przynależność do Federacji poprzez opłate składek.


 

 I to też oburza naszych dzielnych działaczy PZW.Poniżej fragment Uchwały Programowej ostatniego Zjazdu PZW która zobowiązuje ZG do:

2. Wystąpienia do międzynarodowych federacji wędkarskich w sprawie zmian w zasadach organizowania sportu wędkarskiego, dotyczących reprezentowania kraju tylko przez jedną organizację wędkarską.
 
Nasi wybrańcy nie zauważyli że PRL się skończył i będą pouczać cały wędkarski świat jak powinien być zorganizowany sport wędkarski a jedyną propozycją jest ich monopol. :facepalm:

Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: alisowski w 22.02.2018, 17:37
Jakie rzeczy, dżamukka przecież potwierdził że nie było pieniędzy na prestona mimo że opłacili wpisowe bo mogli jechać na MŚ wg. zapewnienia z jakiegoś dokumentu. Czyli kasa była na jedne zawody a ja chce zobaczyć ten dokument kto mu to wystawił.
Kolego Kamilu Dzielny Przewodniczący Sekcji Feederowej Kapitanatu Sportowego we Wrocławiu.Twoja skłonność do przeprowadzania śledztw jest irytująca, nie jesteś personą która tupnięciem nóżką spowoduje że wszyscy w zębach przyniosą dokumenty które chcesz oglądć.
A teraz kamyczek do Twojego ogródka.W ostatnich zawodach z serii GPO startowało 17 zawodników.Jak myślisz dlaczego?Czy nie jest tak że Twoje parcie do wprowadzania skomplikowanych regulaminów skutecznie odstrasza zawodników od startów.Twoją misją powinna być popularyzacja tej pięknej dyscypliny wędkarskiej a nie odstraszanie zawodników.Tylko jest jeden problem.Tobie nie na rękę jest udział dużej ilości zawodników.Wszak pieniądze które dostaje sekcja feederowa na prowadzenie działalności są niezależne od ilości startujących.Więc im ich mniej (uczestników zawodów) tym lepiej.Prawda?
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 22.02.2018, 18:33
Nie prawda, zasadą rozgrywania naszych zawodów jest to że każdy zawodnik może opuścić jedną turę. Do końcowej klasyfikacji zaliczane są najlepsze trzy tury. Także większość zawodników którzy już nie mieli ochoty lub szansy na lepszą lokatę odpuściła sobie, pogoda nie zachęcała i to powód, a nie regulamin. Cztery tury zgromadziły liczną rzeszę zawodników.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: alisowski w 22.02.2018, 20:26
Nie prawda, zasadą rozgrywania naszych zawodów jest to że każdy zawodnik może opuścić jedną turę. Do końcowej klasyfikacji zaliczane są najlepsze trzy tury. Także większość zawodników którzy już nie mieli ochoty lub szansy na lepszą lokatę odpuściła sobie, pogoda nie zachęcała i to powód, a nie regulamin. Cztery tury zgromadziły liczną rzeszę zawodników.
Panie Stanisławie.Były tylko trzy tury a zaliczały się dwie.Liczna rzesza zawodników to 23 w klasyfikacji rocznej.A w moim poście nie ma ani jednego słowa które jest nieprawdziwe.
PS Nieprawda pisze się razem.
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 22.02.2018, 20:56
W tym sezonie są  cztery.Dzięki za korektę celową
Bo jak można przeczytać monopol na prawdę ma tylko kilku wybrańców,reszta to naiwniacy z Pzw
PS.23 sklasyfikowanych
Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: kamukieros w 22.02.2018, 21:10
Jakie rzeczy, dżamukka przecież potwierdził że nie było pieniędzy na prestona mimo że opłacili wpisowe bo mogli jechać na MŚ wg. zapewnienia z jakiegoś dokumentu. Czyli kasa była na jedne zawody a ja chce zobaczyć ten dokument kto mu to wystawił.
Kolego Kamilu Dzielny Przewodniczący Sekcji Feederowej Kapitanatu Sportowego we Wrocławiu.Twoja skłonność do przeprowadzania śledztw jest irytująca, nie jesteś personą która tupnięciem nóżką spowoduje że wszyscy w zębach przyniosą dokumenty które chcesz oglądć.
A teraz kamyczek do Twojego ogródka.W ostatnich zawodach z serii GPO startowało 17 zawodników.Jak myślisz dlaczego?Czy nie jest tak że Twoje parcie do wprowadzania skomplikowanych regulaminów skutecznie odstrasza zawodników od startów.Twoją misją powinna być popularyzacja tej pięknej dyscypliny wędkarskiej a nie odstraszanie zawodników.Tylko jest jeden problem.Tobie nie na rękę jest udział dużej ilości zawodników.Wszak pieniądze które dostaje sekcja feederowa na prowadzenie działalności są niezależne od ilości startujących.Więc im ich mniej (uczestników zawodów) tym lepiej.Prawda?
Nie no, robi się tu tzw. masakra pospolita.

Drogi Dyrektorze... Andrzeju L.
Nie, to nie jest prawda, piszesz kocopoły dla odbicia piłeczki i zmiany tematu.
I kolegów to sobie poszukaj gdzie indziej.
Pozdrawiam




Tytuł: Odp: Zawody Feeder według PZW
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 22.02.2018, 21:29
Panowie :-\ Kiepsko ta dyskusja wygląda :(
Zamykam wątek, bo obrażanie się nawzajem do niczego nie prowadzi.