Autor Wątek: Zawody Feeder według PZW  (Przeczytany 18158 razy)

Offline Roman Olma

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Reputacja: 0
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Zawody Feeder według PZW
« Odpowiedź #75 dnia: 18.02.2018, 21:10 »
Tak oglądam sobie Zimową Olimpiadę i powoli dochodzę do wniosku, że rzeczywiście. Polacy zaczęli osiągać dobre wyniki w sportach zimowych dopiero wtedy, kiedy masowo biegać, skakać,
 jeździć na nartach czy łyżwach. I najwięcej medali zdobyli ci, którzy nie stosują żadnych regulaminów. Po prostu uprawiają te dyscypliny. Ciekawe do czego nas to doprowadzi?
Roman Olma

Offline zwir73

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zawody Feeder według PZW
« Odpowiedź #76 dnia: 19.02.2018, 00:08 »
:thumbup:

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zawody Feeder według PZW
« Odpowiedź #77 dnia: 19.02.2018, 00:20 »
Zwykle staram się nie wypowiadać na tematy o których mam nikłe pojęcie, a takim jest organizacja zawodów w feederze przez PZW, ale argumenty Panów wyżej są jednymi z najgłupszych argumentów jakie mi dane było usłyszeć w tym roku. Trenowali Panowie może kiedyś jakiś sport na poziomie reprezentacyjnym, czyli tak na poważnie i nie mówię tu o łowieniu ryb, bo to w kręgach społecznych bardziej uznaje się za sposób zdobycia pożywienia albo męczenia ryb (vide C&R) albo też hobby, aniżeli jakikolwiek sport (już pomijam fakt, że PZW nawet nie ma nawet statusu związku sportowego)? Spytam może inaczej co ma piernik do wiatraka? Ester Ladecka też ledwo co się załapała na olimpiadę, a wyjeżdża ze złotem na pożyczonych nartach startując z trzeciej dziesiątki w supergigancie. Ona w ramach hobby jeździ sobie dodatkowo na nartach, a nie tylko na snowboardzie. Do czego ją to doprowadziło?

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zawody Feeder według PZW
« Odpowiedź #78 dnia: 19.02.2018, 02:07 »
Wysłanie dżamuki byłoby nieuczciwe w stosunku do innych osób startujących w zawodach. Jeżeli chce jechać za pieniądze pzw ok, ale nie jako Team Poland tylko Matrix np.
Bo reprezentantem kraju to on nie jest. I jeżeli ma startować jako Matrix i wziąść kasę to też nie jest dobrze bo na przykład ja powiem że jestem lepszy i mi się też należy i co wtedy? Z jakiej strony by nie patrzył to słusznie nie dostał pozwolenia na wyjazd.

A co do tej popularności method feeder na wodach stojących to proponuje się zastanowic na co sie lowi najlepiej leszcze plotki i krapie bo chyba nie na methode która jest toporna jak zwykła gruntówka. Method feeder jest na komercje uświadom to sobie Luk. I nie pisz tylko że w Anglli wszędzie się połowi na method feeder bo tu jest Polska a nie Anglia. I w Polsce dziadek za 10 zł kupi sobie paczke zanety i dwa pudełkabiałych i łowi na to tydzień a przy methodzie to nawet koszyczka za tyle nie kupisz. Popularne = tanie.

Ale na MŚ nikt nie jechał, tylko oni chcieli, za własne pieniądze. Dlaczego więc nie zrobić wyjątku i im zezwolić (to był rok 2016)? Nie było żadnych imprez feederowych wtedy w PZW, więc przetarcie szlaków jak najbardziej byłoby większości na rękę. Wiele byśmy się dowiedzieli jak wygląda ta impreza od wewnątrz. Dla mnie sam pożytek, nie rozumiem tej odmowy do dzisiaj. Pojawia się kilku zapaleńców i chce reprezentować Polskę na MŚ, o których kapitanat PZW nawet nie wiedział. A tu nie, bo reprezentant to musi być wybrany w zawodach i takie tam. Paranoja i tyle, żadna też sprawiedliwość. Bedyński robi sobie folwark rybacki w ramach PZW, a tutaj grupa zapaleńców nie mogłaby pojechać za własna kasę? Kaman ;)

Luk

Cały czas piszesz to samo. Co potrzeba zrobić żeby było lepiej, tak jak w UK choć nie do końca. Masz mnóstwo porad, krytykujesz to co się dzieje. Być może masz rację.

Nie rozumiem tylko dlaczego oczekujesz że ktoś będzie chciał spełniać Twoją wizję? Sam piszesz o wykładaniu pieniędzy i nie zamierzasz tego robić. Dlaczego ktoś inny miał by inwestować czas i pieniądze bez gwarancji tego że się przyjmie.
Na pewno to jutro będzie poniedziałek ;)


Nie wiem czy się orientujesz, ale mamy nowy ZG, i są to rzekomo ludzie, chcący zmian, chcący działać dla wędkarzy. Dlatego można ich w jakiś sposób nakierowywać.  Nie rozumiem o co Ci chodzi z tymi pieniędzmi. PZW ma kasę, i to grubą, oprócz skladek jest sieka z sieciowania Mazur, ze smażalni i innych 'fajerwerków'. Do tego PZW ma wielkie problemy, nazwijmy je 'egzystencjalnymi'. Podstawowym jest odpływ ludzi i stale pogłębiająca się degradacja wód. Przy rosnących składkach i coraz słabszych wodach zbliża się katastrofa, jak góra lodowa do Titanica. Więc albo coś się zmieni, albo będzie nieciekawie. Zauważ, że sporo osób na tym forum rok temu i teraz zadeklarowało, że nie opłaci PZW. Jeżeli do tego zobaczysz, ze oferta komercji jest z roku na rok lepsza, to ty bardziej będzie następował odpływ. Jeżeli do tego dodamy tworzące się stowarzyszenia, to w ogóle jest nieciekawie. Bo ludzie opłacający stowarzyszenia rezygnują z PZW, często odchodzą ci co mają zapał do pracy.

Dlatego trzeba działać mądrze, i budować coś, co da za jakiś czas efekty. Tych nie będzie od razu, trzeba zasiać aby zbierać. Sport feederowy i tworzenie łowisk no kill, na wodach stojących i na odcinkach rzek świetnie do siebie pasuje. Jeżeli jednak feeder będzie gromadził tylko garstkę startujących, to wielkiego rozwoju nie będzie. Odcinki zaś no kill mogą padać jak ten we Wrocławiu. Gdyby argumentem było posiadanie wód pod zawody, nikt by ręki na taką wodę no kill nie podniósł.

Michał, pomyśl też, co ma być nagrodą w zawodach, takich jak MO czy MP. Jeżeli będzie startować garstka ludzi, to będa to mało znaczące zawody z pseudonagrodami. Zapewniam, że w takim wypadku całość nigdy nie osiągnie wysokiego poziomu, będzie to impreza niszowa. Im więcej ludzi wystartuje, tym wyższe będą nagrody. Im wyśze będą nagrodym tym jeszcze więcej ludzi będzie chciało startować. Trudno mi to tłumaczyć, dla mnie to oczywista oczywistość. Jeżeli uważasz, że robienie feedera na modłę wyczynu spławikowego jest OK, to się zastanów. Bo spławik stanął w martwym punkcie. Ludzie coraz rzadziej chcą się bawić w dłubaninę drobnicy, sprzętem za dziesiątki tysięcy złotych. Teraz modne są inne rzeczy, spławik jeszcze dycha, bo PZW w niego wali kasę ( i tak robi to słabo).

Nie wierzę w żadne zawody o pietruszkę, o jakieś tytuły. W to mogą się bawić jednostki. Tutaj trzeba tchnąć życie w związek, ratować go, reformować, zacząć robić rzeczy dla ludzi, nie zaś dla wybrańców. Zawody feederowe to świetna okazja właśnie, aby zaszczepić wędkarstwo sportowe ( a więc polegające na łowieniu i wypuszczaniu ryb - czyli no kill) wielu ludziom. Sam feeder jest o tyle dobry, że nie wymaga masy sprzętu, co daje okazję właśnie zachęcić do startów szerokie rzesze, w przeciwieństwie do spławika. Dodatkowo nie powinno się robić żadnych podziałów, na feedery klasyczne i nieklasyczne. Pójdę nawet dalej, w UK na wielu zawodach łowi się spławikiem (tyczka, waggler, odległościówka) i feederem, i to się świetnie sprawdza. U nas zaś panuje tendencja do podziałów na dyscypliny, z  naciskiem na MO i MP. Pytanie po co to komu? Jeżeli mniej niż 1% zajmuje się sportem w ramach całego związku - to coś tu nie gra, jeżeli dodatkowo PZW podpinało się pod związek sportowy, to już w ogóle był kosmos... ;)
Lucjan

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 502
  • Reputacja: 198
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zawody Feeder według PZW
« Odpowiedź #79 dnia: 19.02.2018, 07:41 »
Przyznam że Twoja wizja ma sens. Jeżeli coś nie działa a mogłoby to warto coś z tym zrobić. Osobiście mam wątpliwości czy to zadziała bo Polacy mają tendencję do tworzenia własnych rozwiązań zamiast korzystać ze sprawdzonych. Mam nadzieję że się mylę.

Kiedy piszę o pieniądzach mam na myśli koszty związane z organizacją typu paliwo, telefony, spotkania ze sponsorami itp Ktoś musi wyłożyć pieniądze na początek żeby zaczęło się dziać. Jesteś ostatnią osobą której trzeba to wyjaśniać.

Offline kamukieros

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 68
  • Reputacja: 11
Odp: Zawody Feeder według PZW
« Odpowiedź #80 dnia: 19.02.2018, 10:58 »
Wysłanie dżamuki byłoby nieuczciwe w stosunku do innych osób startujących w zawodach. Jeżeli chce jechać za pieniądze pzw ok, ale nie jako Team Poland tylko Matrix np.
Bo reprezentantem kraju to on nie jest. I jeżeli ma startować jako Matrix i wziąść kasę to też nie jest dobrze bo na przykład ja powiem że jestem lepszy i mi się też należy i co wtedy? Z jakiej strony by nie patrzył to słusznie nie dostał pozwolenia na wyjazd.

Dżamukka na te MŚ chciał jechać za swoje pieniądze zanim rozegraliście te swoje pseudo Mistrzostwa Polski.I co by się stało jakby pojechał.Zachowujesz się jak pies ogrodnika-sam nie zjesz i drugiemu nie dasz.Dlaczego nie mógł przecierać szlaków jako reprezentant kraju?Bo zatupiesz nóżkami żę Ci się należało.A wg Ciebie słusznie że nie pojechał.Jak rozumiem powód jest jeden-żal by Ci dupę ścisnął jakby pojechał.Polskie piekiełko >:O

No to pięknie.
Wyszło szydło z worka.
Dla ciebie to przecieranie szlaku a dla mnie zwykłe kolesiostwo i brak szacunku do innych zawodników.
Jeżeli ktoś może zostać reprezentantem Polski bo ma na to pieniądze to znaczy to że ta koszulka z orzełkiem jest nic nie warta i każdy może ją założyć.
Na szczęście ktoś miał jeszcze trochę zdrowego rozsądku w tym pzw i to dostrzegł w porę.

A tak a propo to chłopaki byli zapisani na impręze poprzedzająca MŚ czyli Preston Feeder Team Challenge jako Matrix Team Poland i wystarczyło tylko opłacić wpisowe żeby powalczyć z drużynami narodowy np.Anglii. No i co, jakoś nie pojechali ciekawe dlaczego o tym się nie pisze tutaj. Co było powodem.

I żeby mnie znowu nikt nie zrozumiał że tu mam do chłopaków jakieś gorzkie żale na internecie bo znam ich osobiście ale chyba zdają sobie sprawę że na Mistrzostwa Świata nie można się po prostu zapisać.


Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 730
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Zawody Feeder według PZW
« Odpowiedź #81 dnia: 19.02.2018, 13:00 »


Nie chcesz ok ale przestań pouczać innych i wskazywać paluszkiem że maja zrobić to czy tamto , bo Tobie się wydaję ze inni robią źle czy nieudolnie. Przynajmniej niektórzy z Nas coś robią i Wiesz mi nie dostają z tego tytułu żadnego wynagrodzenia a wręcz do tego " interesu" dopłacają.
Z przykrością Luk ale muszę stwierdzić że jesteś teoretykiem a nie praktykiem i nie jest to żadna moja uszczypliwość ale stwierdzenie faktu gdyż nie znasz realiów w PZW.
Tak wiem to jest złe i trzeba to wszystko zmienić, Ty oczywiście wskażesz Nam jedna słuszną drogę. Ale jak chcesz tego dokonać jeśli mając możliwości, nie chcesz lub nie potrafisz zorganizować tych wspaniałych zawodów na wzór tych z UK :D :P
Dla Ciebie zmiany które zostają wprowadzane są iluzjonistyczne lub bezsensu ale Luk coś się dzieję i jak to życiu bywa nie zawsze od samego początku jest idealnie.
I jeszcze taka mała Prośba do Ciebie Luk abyś przestał pouczać tych działaczy z tego forum jak np. Matchless lub innych , którzy  nie bronią PZW  bronią swoją pracę, zaangażowanie  jakie włożyli w rozwój PZW.
A hoj :)

I to jest Twoja metoda na dyskusję? To są argumenty? Mam się nie odzywać, bo jesteś praktykiem niezłomnym? Wiesz wszystko najlepiej, bo działasz w PZW? Czyli co, jak zmieniano ordynację wyborczą i zabierano i tak minimalne prawa głosu wędkarzom, to co takiego zrobili tacy jak Ty? Protestowaliście? Feeder to tylko przykład, kto podejmuje decyzje i dlaczego.

Dopóki jestem w PZW i do niego należę, opłacam składki, będę pisał co myślę, i w nosie mam działaczy i zasłużonych. Różnica między nami polega na tym, że ja należę do dwóch związków, do Angling Trust również, i wiem jak oni działają, widzę co mają wędkarze w UK. Nie potrzeba mi więc wykładów, bo ja piszę o normalności. Jestem niezależny, nie biorę od nikogo kasy, i na nią się nie nastawiam, nie widzę w tym co głoszę jakiś benefitów dla siebie. Wskazuję na sprawdzone wzorce, i o to chyba chodzi, aby jeżeli coś zaszczepiamy na polskim gruncie, to aby to rosło. Niestety, nie będzie, bo działacze, zasłaniający się statutem, zamiast organizować coś dla wędkarzy, będą tworzyć kolejny 'sport', pomimo, że związkiem sportowym nie jesteśmy i nie byliśmy, zaś wyczynowcy to nawet nie jest jeden procent. Ja myślę o PZW jako całości, nie zaś w kategoriach kasty feederowców, która zaczyna być podobna do tej spławikowe.

I na koniec. Ja wiem jak działałeś przy tworzeniu no kill na Dzierżnie Dużym. Torpedowałeś projekt stworzenia tej wody, podburzałeś ludzi przeciwko temu pomysłowi, straszyłeś 'mięsiarzy'no killem. Więc nie próbuj mnie mamić swoim 'działaczostwem' i tym jak to jesteś doświadczony i zasłużony. Możesz się ze mną nie zgadzać, możemy dyskutować, ale proszę - nie używaj argumentu swojego doświadczenia i mojego teoretyzowania, bo ja będę Ci przypominał jak działałeś :) A hoj! :D

Luk Mimo że masz dzisiaj urodziny ale Pierdol.... głupoty !! Piszesz kłamstwa i to publicznie . Chętnie się spotkam z Twoimi informatorami i porozmawiamy bezpośrednio. Nie kłam , nie pisz na forum informacji nie prawdziwych. Ale jak zwykle Ty wiesz wszystko najlepiej, nieomylny Luk znawca wszystkiego i wszystkich ! Twój argument to napisanie kłamstwa , tak masz jak zwykle rację jesteś Najlepszy w pisaniu i wskazywaniu popełnianych błędów przez Wszystkich.
A teraz jak to robisz najlepiej bezpodstawnie zablokuj mi konto.

Ps. 100 Lat Luk, 100 Lat :)
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: Zawody Feeder według PZW
« Odpowiedź #82 dnia: 19.02.2018, 13:08 »
Dżamukka na te MŚ chciał jechać za swoje pieniądze zanim rozegraliście te swoje pseudo Mistrzostwa Polski.I co by się stało jakby pojechał.Zachowujesz się jak pies ogrodnika-sam nie zjesz i drugiemu nie dasz.Dlaczego nie mógł przecierać szlaków jako reprezentant kraju?

Jeżeli ktoś może zostać reprezentantem Polski bo ma na to pieniądze to znaczy to że ta koszulka z orzełkiem jest nic nie warta i każdy może ją założyć.

Zgodzę się z kamukieros - reprezentantem polski powinien być ktoś na odpowiednim poziomie - może i dżamuka (choć go nie znam), ale wyłoniony w jakiejś rywalizacji, z potwierdzonymi umiejętnościami. Jeśli miałaby decydować tylko kasa i chęć, to ja też bym chciał - zamiast na dorsze na borholm to wole przygodę na MŚ :P

Offline kamukieros

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 68
  • Reputacja: 11
Odp: Zawody Feeder według PZW
« Odpowiedź #83 dnia: 19.02.2018, 19:44 »
Pewnie że każdy by chciał startować na MŚ, jak by chłopaki z tej drużyny  co chciała jechać na MŚ załapali sie za dwa lata do kadry na międzynarodówkę to nie ma problemu sprzęt mogą sobie ode mnie pożyczyć na zawody jak by coś komuś brakowało a jak by mnie jeszcze  wzięli ze sobą to moge im haczyki wiązać żeby sie dobrze wyspali przed zawodami :D Nie mam problemu z tym czy ktoś lepiej połowi na zawodach ode mnie czy sie załapie gdzieś a ja nie itp.
Jedynie dziwi mnie to że piszą osoby na tym forum że trzeba walczyć z kolesiostwem w pzw i że to chora organizacja a jednocześnie popierają takie sytuacje jeżeli chodzi o ich znajomych, hipokryzja to jest delikatne słowo w tym przypadku.

I po raz kolejny wskazuje problem tej drużyny- ten sam skład co chciał jechać na MŚ był zapisany na imprezę testową przed międzynarodówką -Preston Team Challenge w Serbii, dlaczego nie wystartowali skoro tu nie chodziło kase,  to był sprawdzian przed MŚ startowały drużyny narodowe, kluby, chłopaki mogli się wykazać ale jednak coś zawiodło. Więc trudno akceptować wyjazd na MŚ skoro nawet na tzw trening nie pojechali.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zawody Feeder według PZW
« Odpowiedź #84 dnia: 20.02.2018, 22:14 »
Luk Mimo że masz dzisiaj urodziny ale Pierdol.... głupoty !! Piszesz kłamstwa i to publicznie . Chętnie się spotkam z Twoimi informatorami i porozmawiamy bezpośrednio. Nie kłam , nie pisz na forum informacji nie prawdziwych. Ale jak zwykle Ty wiesz wszystko najlepiej, nieomylny Luk znawca wszystkiego i wszystkich ! Twój argument to napisanie kłamstwa , tak masz jak zwykle rację jesteś Najlepszy w pisaniu i wskazywaniu popełnianych błędów przez Wszystkich.
A teraz jak to robisz najlepiej bezpodstawnie zablokuj mi konto.

Takie słyszałem opowieści o tym jak broniłeś Dzierżna przed wzięciem go w opiekę przez koło nr 29. Chłopakom nie było łatwo. A pamiętasz opisywanie listu do okręgu, w sprawie zrobienia no kill, który napisali?  Na pewno niczego nie pisałeś? Na różnych forach? 100% pewności? Byłeś za no kill na Dzierżnie? :)
Ja rozumiem, że są jakieś lokalne animozje, że nie pałasz miłością do tych z '29'. Ale jak widać nie wszystko w PZW jest takie 'wspaniałe' jak to kreślisz, lub kolega Żwir73, wychwalający PZW i jego wody, a robiący zawody na Batorówce :D

Ja Panowie jestem niezależny, nikomu nie muszę się podlizywać, zabiegać o czyjeś względy. Robię co uważam za słuszne, piszę też co myślę. W tym wszystkim za bardzo się cackamy, zmian w PZW nie będzie, jeżeli nie postawimy sprawy jasno, na ostrzu noża. Teraz panuje tendencja 'wiary' w nowy ZG PZW. Ja zapytam, a co takiego zrobił ten zarząd? Co takiego się zmienia, zmieni w przestrzeni kilku miesięcy, roku? Ile będziemy tak sobie pisać, aby czasem kogoś z PZW nie urazić? 60 dych mi stuknie i wielkich zmian nie będzie, tak coś czuję :) Bo się pieprzymy i tyle. Z tego co widzę, nowy ZG wywalił kasę na fileciarnię i patroszalnię, zmienił zaś zapisy odnośnie ordynacji wyborczej nie od razu po wyborach, ale po interwencji prezydent Warszawy. Nie wiem dokładnie jak wygląda bilans, na pewno nowy prezes jest bardziej medialny i się udziela, co jest dużym plusem, zmian jednak nie widzę. Zauważam wiarę, wg mnie ślepą. Lobby rybackie dalej kieruje związkiem, nie widać symptomów zmiany kursu. Obawiam się, że będziemy mieli do czynienia z tłumaczeniami ' 'chcielibyśmy, ale nie możemy' - jakie nam będą mówić ludzie z ZG i prezes.

Wielu z Was nie zauważa, że zawody feederowe nie dadzą Wam tego czego chcecie. Nie będzie nagród, sponsorów, będą za to wysokie ceny za starty, sporo zawiści, pretensji i niechęci wzajemnej, rozgrywki na słabych wodach. Tak to jest w PZW z 'olimpijskim' podejściem do 'dyscyplin'. O sile feedera czy spławika stanowi ilość ludzi biorących udział w zawodach, tutaj wielkiego szału nie będzie, bo niby skąd. Jasne, w kilku okręgach będzie frekwencja, ale w wielu będzie to 'nisza'. Trochę to przykre, ale trudno się mówi, jaki związek taki 'sport'. Trudno aby na słabych fundamentach robiono coś mocnego. Jak widać potrzeba sporej ilości czasu, aby wszystko jakoś zaskoczyło, aby ludzie z wizją zaczęli coś organizować, teraz robią to działacze z wizją ciepłych posadek. Im więcej ludzi będzie rywalizować, tym lepiej dla startujących. Ci zaś ruszą, jak będzie prosty regulamin ( czyli małe wymogi) i dobre nagrody. Niestety, trudno o coś takiego przy MO. Dodatkowo oferta 'komercyjna' jest o wiele ciekawsza, regulamin też prostszy :)

Obym się mylił :beg:

Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zawody Feeder według PZW
« Odpowiedź #85 dnia: 20.02.2018, 22:36 »
I żeby mnie znowu nikt nie zrozumiał że tu mam do chłopaków jakieś gorzkie żale na internecie bo znam ich osobiście ale chyba zdają sobie sprawę że na Mistrzostwa Świata nie można się po prostu zapisać.

Ale chodziło o start w jednym cyklu... Gdyby nie oni zresztą, nie wiadomo czy byłyby MP :D Nikt nie pojechałby na te zawody i tak, więc nie rozumiem dlaczego nie mieliby Polski reprezentować. Kto może to robić? Rozumiem, trzeba zrobić MP aby wyłonić ekipę? :)

Dlaczego w UK nie ma mistrzostw Anglii wyłaniających kadrę na MŚ? Czy wszystko musi być robione po 'olimpijsku'? Przecież PZW nie jest związkiem sportowym... Podobnie w spławiku w UK, osoba będąca 'coachem' decyduje, kto będzie startował. To jego decyzja, wielu może być niezadowolonych, ze wybór pada nie na niego. Ale wybiera się tych co mają wyniki i reprezentują równy poziom, u nas będą to zwycięzcy imprezy, na której czynnikiem decydującym o zwycięstwie jest jak zawsze szczęście oraz znajomość łowiska. A dlaczego nie było ekipy w roku 2017? Będzie w 2018? Rozumiem, że nikt nie pojedzie, aby było sprawiedliwie. Jakoś nie widzę w tym sensu, zwłaszcza, że sprawa rozbija się o pieniądze zapewne. Przetarcie szlaków wiele by dało, zwłaszcza jeżeli chodzi o reklamę i propagowanie feedera sportowego, kto wie, może łatwiej byłoby wciągnąć we wszystko sponsorów? Jak pisałem, Angole pozostawiają decyzję kto jedzie prowadzącemu ekipę, u nas też mogłoby być podobnie. Ważne aby wszystko ruszyło, działało, im szybciej tym lepiej :)

Wg mnie lepiej wysłać ludzi chcących tam startować, za własne pieniądze, niż nie wysyłać nikogo. Można zrobić zapisy kto by chciał to zrobić (i startował w MP w 2017), i zrobić losowanie. Nie byłoby to lepsze? :D



Lucjan

Offline zwir73

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zawody Feeder według PZW
« Odpowiedź #86 dnia: 20.02.2018, 23:30 »
W odpowiedzi na Lucjana stwierdzenie,że wychwalam PZW .Poproszę o cytat gdzie tak napisałem ,proszę o konkretny cytat .
Jeśli piszę ,że koła mogą organizować zawody wg.swojej wizji to stwierdzam fakt i podpowiadam innym co chcą się czegoś dowiedzieć i może coś zrobić.
Jako praktyk ,bo organizuje zawody w kołach od 8 lat i mam swój wkład przy kilku komercyjnych ogólnopolskich.

Jeśli chodzi o organizowanie zawodów na Batorówce ,czy innej komercji .Dokładnie, ja nie żądam od wędkarzy zmian nawyków ,nie żądam zmian statutu czy prezesów .Organizuje i pokazuje, wędkarzom i działaczom :tu są wyniki w kilogramach, tu są w gramach.Jak wygląda wędkowanie gdy nie zabieramy ryb .Jednocześnie próbuje ulepszać PZW jako członek zarządu koła i okręgu,na tej płaszczyźnie szybko się nie da(ale to już odrębny temat).

A jeśli chcesz znać moje preferencje to proszę się zapoznać z regulaminem Małej Czapy .Od nazwy przez regulamin po organizacje to moje skromne dzieło .Na bazie  PZW i komercji ,ale nie to samo ,bo ani zawody komercyjne ,ani PZW nie spełniają w 100% moich oczekiwań .


Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zawody Feeder według PZW
« Odpowiedź #87 dnia: 21.02.2018, 00:27 »
Kurna mać. Lucjan!!! Znowu atakujesz władzę PZW, a obrywa się ludziom na poziomie koła, bo oni robią swoją robotę, są ograniczeni przepisami, ale bronią swojej roboty, bo kosztuje ich to dużo wolnego czasu i nerwów.
Nie dziw się, że biorą to do siebie. I nie dziwcie się, że przepisy są z dupy jeśli są. To trzeba zmienić. Regulamin fipsed tripsed to paolityczne czasy...
Jedna rada: Moi drodzy, po co kłótnie, 
Po co wasze swary głupie, 
Wnet i tak zginiemy w dupie!”

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zawody Feeder według PZW
« Odpowiedź #88 dnia: 21.02.2018, 07:18 »
Jak dla mnie jest okazja do zrobienia czegoś w dużym formacie, z wizją. Obecny sport to okazja dla działaczy aby działać, w zamian nie dostajemy wiele. Droga wyczynu spławikowego to ślepy zaułek, zawody o tytuły, z mizernymi nagrodami, na skomplikowanych przepisach, z sędziami, oprawą mało ważną. Wygrywać będą łowiska komercyjne i zawody 'normalne' na nich. Zamiast pomyśleć jak zbudować coś na dobrych podstawach, z wizją 5, 10 lat naprzód, będziemy mieli zawody z 'prawdziwego' zdarzenia i system kwalifikacji, którego ukrytym sensem jest sprawiedliwy wybór pięciu, co za kasę PZW pojadą na MŚ. Ale nie dalej niż do Portugalii :facepalm:

Dlatego się dziwię, tym bardziej, że kilka osób obrusza się na moje uwagi odnośnie PZW. Co mam pisać? Że kapitanat robi dobrą robotę? Że to wizjonerzy? Że zależy im na rozwoju feedera? Piszę co widzę, to wyrobnicy, oderwani od rzeczywistości, nie rozumiejący wędkarzy, organizujący zawody bo jest 'prikaz', idący po najmniejszej linii oporu. Tacy ludzie rządzą PZW. Później mówią, jacy to oni sa potrzebni, jak to realizują cele statutowe, jakim jest sport. A niestety, ginie przy tym podstawowa rzecz, działanie dla większości wędkarzy, dla ich dobra...
Lucjan

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zawody Feeder według PZW
« Odpowiedź #89 dnia: 21.02.2018, 07:34 »
Ale czy jaki kolwiek duży sponsor ma chęć na finansowanie zawodów rangi Mistrzostw Polski? Przecież łatwiej jest zorganizować mu własny cykl zawodów. Zyskuje większą rangę, wyłączność. Jak by kasa z wpisowego szła na nagrody to chętnych było by więcej. To fragment z informacji o MP z 2016r:


"Zawody organizowane będą na zasadzie pełnej odpłatności kosztów poniesionych przez organizatora
Koszt uczestnictwa   260,00zł od zawodnika
50,00zł od trenera lub osoby towarzyszącej
Każdy uczestnik w ramach opłaty otrzyma: posiłek w czasie zawodów, pamiątkowe gadżety, napoje.
Pozostałe koszty to: obsługa sędziowska, obsługa techniczna, zabezpieczenie terenu zawodów i koszty
ubezpieczenia oraz pozostałe koszty związane z obsługą biurową i logistyczną zawodów."

Te pamiątkowe gadżety strasznie motywują.

Przepraszam, a gdzie pieniądze że skladek na sport? Nie da się z nich zorganizować mistrzostw, a wpisowe przeznaczyć na nagrodę pieniężną? To po co te składki? Na delegacje kapitanatu? No wtedy to były by nagrody.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin