Korzystając z okazji, chciałbym serdecznie podziękować nieznanemu wcześniej wędkarzowi, który wczoraj zafundował mi sentymentalną podróż do czasów komputerów Commodore 64, Atari, ZX Spectrum i innych, wygrywając swoimi zasranymi sygnalizatorami różnorodne melodyjki. Dziękuję mu za wytrwałość, bo robił to przez kilka godzin. Doceniam bezinteresowność - nie musiał tego robić, łowiąc drobnicę, ale jednak robił. Żebyś dostał potwornego rozwolnienia, wędkarzu znad Jeziora Pakoskiego! Do życzeń dołącza się inny anonimowy wędkarz, który również dostąpił tego zaszczytu.