A ja dałbym sobie rękę uciąć, że podanie w łowisko kukurydzy (może być z puszki), grochu i grubszego pelletu 8-12mm przyniesie lepszy skutek niż taka sypka zanęta. Oczywiście w wodzie muszą być ryby oraz trzeba przyjąć, że nastawiamy się na większe ryby a drobnice.
Niekoniecznie. Jeżeli Jest to wolno płynąca rzeka, to wtedy zapach zanęty niesiony jest z prądem, co naprowadza rybę na takie miejsce. Sam leszcz uwielbia zanętę, i jeżeli się celuje w ten gatunek, to jest to idealna opcja.
Ogólnie warto rozumieć, co daje najlepsze wyniki. Kombinacje
To znaczy zanęta plus dodatki. W Polsce wielu wędkarzy szuka`sukcesu w samej zanęcie, wierząc opisom, które pisał jakiś fan Orzeszkowej. Czyli są tam różne cuda wianki, obietnice (w opisie). Taki leszcz jednak to wzrokowiec, żyjący w stadzie. Wzbogacenie zanęty o ziarna czy pellety potrafi rybę szybciej naprowadzić na cel, i co najważniejsze, utrzymać w łowisku. Sama zanęta tego nie zrobi, podobnie jak same pellety czy ziarna to za mało. Dlatego większe prawdopodobieństwo sukcesu da nam łączenie pewnych opcji. Nie wierzę też w to, że jakaś zanęta, co ma zapach marcepanu czy kminku, da nam super efekt. Najlepsze są dobre składniki, które zmielone wydzielają super zapach. Przykrywanie go jakimś aromatem mija się z celem, chyba, że mamy do czynienia z tanimi wypełniaczami. A to jest właśnie sposób wielu polskich firm na 'sukces'. Walnąć kupę aromatu do zanęty. Co najlepsze - to działa. Bowiem zapach uwodzi wędkarza, który to kupuje, z rybami idzie już dużo gorzej
Od kiedy przeprowadziłem się do Newark i łowię najczęściej na Trencie, mam pewność, że łączenie zanęty z grubszą frakcją jest idealną opcją. Zazwyczaj mam problem z uniknięciem leszcza, gdyż zanęta naprowadza go na cel bardzo szybko. Brzana też nie potrafi się oprzeć. Zazwyczaj mam wyniki o wiele lepsze niż ci co łowią bez koszyków, używając ciężarków i torebek PVA. Dlatego wiem doskonale dlaczego takie podejście daje przewagę. Jednak w pewnym momencie, od listopada, aż do marca, rezygnuję z pelletów, na rzecz samej zanęty z pelletem 2 mm. Bo przynętą są białe, jak również i są w zanęcie. Zimą nie trzeba nęcić wiele. Dlatego jak jest zimno, do koszyka daję konopi, białych, i to zamykam miksem, małą ilością. Najważniejsze są białe tutaj. Jako lekkostrawny pokarm, nie napełnią ryb szybko. Jednak trzeba ich podać odpowiednią ilość, bo stadko brzan czy większe leszcza, szybko się nią rozprawi.
Tak na marginesie, to proponuję do zanęty takiej jak Lorpio Magnetic, dodać mielonych pelletów karpiowych, w ilości 2:1. Latem można dodać porcję mielonych pelletów halibutowych. I jest mega zanęta
To tańsza opcja niż gotowce producentów, pełna konkretów.