Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Spławik => Wątek zaczęty przez: zajcu w 25.08.2015, 01:34

Tytuł: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: zajcu w 25.08.2015, 01:34
Witam, natrafiłem na taki wątek, może się komuś przyda. Ale bardziej mnie interesuje co o tym sądzicie i czy zgadzacie się z autorem ?

https://www.bolw.pl/blog/jak-dobrac-obciazenie/
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 25.08.2015, 12:10
Przyzwoity tekst. Nie można chyba mieć żadnych zastrzeżeń.
Warto jedynie dodać, że przedstawione na ilustracjach schematy rozmieszczenia śrucin raczej nie oddają realnych odległości między ciężarkami. Są one zapewne dostosowane do obszaru fotografii i normalnie śruciny będą w większych odstępach od siebie.
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: zajcu w 25.08.2015, 15:57
Dobrze Mateo, że rozwiałeś wszelkie wątpliwości. To jest praktycznie mój pierwszy sezon z spławikiem więc wiem już, że mogę się śmiało sugerować powyższymi zdjęciami  przy budowie swoich zestawów.
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: Druid w 25.08.2015, 18:15
Dodam tylko że artykuł nie obejmuje obciążeń kombinowanych które są dość powszechnie używane. Na przykład - oliwka z igielitem, śrucina blokująca i śrucina sygnalizacyjna
Autor zamieścił zdjęcia zestawu bez przyponu - a bardzo często ten odcinek też się dociąża
W zestawach do bata raczej nie ma zastosowania obciążanie zestawu pokazane na fot 2 bo będziemy przy rzucie notorycznie plątać zestaw
Na następnej wspólnej sesji pokażę ci w realu jak to działa :)
Inny temat to odległościówa gdzie naprawdę trzeba wiedzy praktycznej by odpowiednio dociążyć zestaw , tu nawet małe animozje mogą wpływać bardzo źle na lot zestawu i ułożenie w momencie wpadania do wody
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: Mariusz w 07.09.2015, 10:02
Przydatny artykuł. Dzięki!
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: júlio w 05.10.2015, 15:50
Siema

Odświeżę temat. Jak rozkładacie obciążenie przy oddległościówce, waggler oraz slider? Woda stająca oraz lekko płynąca (kanał)
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 05.10.2015, 22:31
Jest zapewne kilka schematów. Każdy ma inne warunki, inne łowisko, innych przynęt używa, na inne ryby poluje.
Ja najczęściej na wodzie stojącej, na odległości 10-20 metrów i głębokości do 2 metrów łowię na wagglery dociążone, które mają u podstawy ok. 70-75% obciążenia. Łowię najczęściej na kukurydzę, łubin, groch, polując na większe płocie, linki, leszcze, karpiki.
Śrucina sygnalizacyjna znajduje się ok. 10-15 cm od haczyka i, powiedzmy, 3 cm nad dnem. Jest to najmniejsza śrucina, której uniesienie będzie skutkować dobrze widocznym dla mojego oka wynurzeniem się spławika. Może to więc być różna wielkość w zależności od budowy spławika. Zwykle są to śruciny o rozmiarach 4-6. 30 cm od haczyka umieszczam pozostałe śruciny potrzebne do wyważenia spławika, starając się, żeby były co najmniej 3 sztuki. Umożliwia mi to późniejszą modyfikację rozkładu śrucin w zależności od warunków. Jeśli będę chciał łowić z opadu, śruciny będzie można rozsunąć.
Tak wygląda mój najczęściej stosowany schemat.
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: júlio w 06.10.2015, 08:32
To podobnie jak ja. Z tą tylko różnicą, że jako główne obciążenie staram się używać jednej śruciny zamiast kilku mniejszych wg mnie mniej się plącze.
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: matchless w 06.10.2015, 14:19
Budowa zestawu to temat rzeka. A rozkład i ilość śrucin może być tak różna i długa, jak długość żyłki od haczyka do spławika. Wiele zależy od tego czy łowimy wagglerem czy sliderem. Wagglery wymagają mniejszej ilości ołowiu na żyłce, do sliderów trzeba już tego troszkę pozakładać. Ja do wagglera z reguły zakładam oliwkę (0,5 do 1 gr), którą blokuję tylko od dołu jedną maltką śrucinką mniej więcej 30-50 cm od przyponu. Oprócz oliwki zakładam nad przypon jedną, małą śrucinkę sygnalizacyjną (nad krętlikiem) lub w ogóle z niej rezygnuję i tę rolę pełni sam krętlik. Charakterystykę pracy zestawu a tym samym to w jaki sposób spławik sygnalizuje brania reguluję w/w śrucinką i samą oliwką. Nawet przy tak prostej budowie zestau można uzyskać mnóstwo możliwości i łowić zarówno płocie z opadu jak i leszcze, które będą nam podczas brania podnosiły spławik. Jest to oczywiście zestaw wyjściowy, na stawy lub jeziora, gdzie nie występują utrudnienia w postaci bardzo dużej fali, silnego wiatru, prądów podwodnych. Wtedy na żyłkę trzeba założyć nieco więcej, choć i tutaj sama idea pozostaje podobna.

Co się tyczy slidera to na żyłkę zakładam pod spławik dużą kulkę (2-8 gr), którą blokuję od spodu sporym wianuszkiem śrucin. Im więcej śrucin, tym zestaw mniej się plącze. Warunek jest jeden - śruciny muszą być tej samej wielkości (lub ułożone od największej do najmniejszej w stronę haczyka), a ostatnia śrucina wianuszka nie może być mniejsza od śruciny sygnalizacyjnej przy przyponie. Śruciny muszą być założone jedna pod drugą, maksymalnie centrycznie i równo. Wiele osób, stosuje na tym odcinku rurki antysplątaniowe, które "usztywniają nieco zestaw". Przy samym przyponie śrucina sygnalizacyjna i krętlik, sam krętlik, lub jeśli to konieczne przesuwamy pod spód kilka śrucin jeśli tego wymagają warunki.

Generalnie tak zbudowane zestawy nie powinny się plątać. Należy tylko pamiętać, że zestaw w ostatniej fazie lotu powinien się wyłożyć na wodzie.
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: júlio w 06.10.2015, 14:45
:thumbup:
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: flowgrid w 14.11.2020, 22:19
Budowa zestawu to temat rzeka. A rozkład i ilość śrucin może być tak różna i długa, jak długość żyłki od haczyka do spławika. Wiele zależy od tego czy łowimy wagglerem czy sliderem. Wagglery wymagają mniejszej ilości ołowiu na żyłce, do sliderów trzeba już tego troszkę pozakładać. Ja do wagglera z reguły zakładam oliwkę (0,5 do 1 gr), którą blokuję tylko od dołu jedną maltką śrucinką mniej więcej 30-50 cm od przyponu. Oprócz oliwki zakładam nad przypon jedną, małą śrucinkę sygnalizacyjną (nad krętlikiem) lub w ogóle z niej rezygnuję i tę rolę pełni sam krętlik. Charakterystykę pracy zestawu a tym samym to w jaki sposób spławik sygnalizuje brania reguluję w/w śrucinką i samą oliwką. Nawet przy tak prostej budowie zestau można uzyskać mnóstwo możliwości i łowić zarówno płocie z opadu jak i leszcze, które będą nam podczas brania podnosiły spławik. Jest to oczywiście zestaw wyjściowy, na stawy lub jeziora, gdzie nie występują utrudnienia w postaci bardzo dużej fali, silnego wiatru, prądów podwodnych. Wtedy na żyłkę trzeba założyć nieco więcej, choć i tutaj sama idea pozostaje podobna.

Co się tyczy slidera to na żyłkę zakładam pod spławik dużą kulkę (2-8 gr), którą blokuję od spodu sporym wianuszkiem śrucin. Im więcej śrucin, tym zestaw mniej się plącze. Warunek jest jeden - śruciny muszą być tej samej wielkości (lub ułożone od największej do najmniejszej w stronę haczyka), a ostatnia śrucina wianuszka nie może być mniejsza od śruciny sygnalizacyjnej przy przyponie. Śruciny muszą być założone jedna pod drugą, maksymalnie centrycznie i równo. Wiele osób, stosuje na tym odcinku rurki antysplątaniowe, które "usztywniają nieco zestaw". Przy samym przyponie śrucina sygnalizacyjna i krętlik, sam krętlik, lub jeśli to konieczne przesuwamy pod spód kilka śrucin jeśli tego wymagają warunki.

Generalnie tak zbudowane zestawy nie powinny się plątać. Należy tylko pamiętać, że zestaw w ostatniej fazie lotu powinien się wyłożyć na wodzie.
Odgrzewam kotleta ;)
1. Od czego zależy i kiedy stosuje się śruciny sygnalizacyjne zaczepiane na przypon (pomiędzy haczykiem a krętlikiem) w czasie łowienia na wagglera?
2. Od czego zależy i kiedy stosuje się śruciny sygnalizacyjne zaczepiane na przypon (pomiędzy haczykiem a krętlikiem) w czasie łowienia  na slidera?
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: koko w 15.11.2020, 09:23
Śrucinę sygnalizacyjną możemy stosować we wszystkich metodach spławikowych, a zasada jej doboru i umieszczenia nie zależy od metody. Głównym zadaniem  tej śruciny jest sygnalizacja brań podnoszonych. :)

Minimalną wielkość śruciny dobieramy do średnicy antenki naszego spławika oraz do naszego wymagania o ile ma wynurzyć się antenka względem jej punktu wyważenia przy tego rodzaju braniach. Dobór śruciny i jej lokalizacja nie zależy od metody łowienia ani od materiału antenki. Przeważnie z uwagi na większe odległości łowienia i  wskazane tym samym większe wynurzenia podczas brania aby były one widoczne, dobierzemy większą śrucinę dla slidera.

Im bliżej haczyka umieścimy śrucinę tym mniejsze jej podniesienie przez rybę zasygnalizuje nam branie, zestaw będzie więc czulszy. W zależności od poławianych ryb i ich aktywności umieścimy śrucinę dalej lub bliżej, w tym na przyponie.
Ja często na zawodach stosuję śrucinę sygnalizacyjną nr 8 w odległości kilku centymetrów od haczyka kiedy występują mniejsze i kapryśne ryby. Spełni ona swoje zadanie przy niewielkich odległościach łowienia i małych średnicach antenki.

Poniżej zamieszczam zasadę doboru śruciny sygnalizacyjnej.

Kurcze strasznie małe dajesz te sygnalizacje DvD. Ja najczęściej używam no. 6 a czasem nawet i no. 4, chociaz w idealnych warunkach no. 8 tez zakładam, ale generalnie wole te cięższe śruty.


Śrucina sygnalizacyjna powinna mieć minimalną masę w stosunku do zadania, które ma zrealizować. Zadaniem śruciny jest spowodowanie wynurzenia  antenki  spławika o wymaganą świadomie przez nas długość, którą jesteśmy w stanie dobrze zauważyć podczas brania podnoszonego.  Im długość większa i większa średnica atenki przeznaczonej do wynurzenia tym masa większa. Masa  ta nie zależy od materiału z którego wykonana jest antenka ale wyłącznie od objętości  określonej przez nas długości antenki. :)
 
Podana niżej tabelka, którą już w innym miejscu forum przytaczałem, mówi jakie obciążenie trzeba zdjąć (lub dodać) aby antenka o określonej średnicy wynurzyła się (lub zanurzyła) o jeden centymetr długości. Wartość obciążenia z tabelki  dla średnicy naszej atenki należy przemnożyć przez liczbę wymaganych centymetrów wynurzenia (zanurzenia) i dobrać do tak otrzymanej masy ołowiu wielkość potrzebnej śruciny.

Jeśli wynurzyć ma się część atenki o różnych średnicach, to wymagania dla poszczególnych odcinków różnych średnic należy zsumować. :)



Średnica antenki [mm]     1,0       1,2       1,4        1,6       1,8        2,0        2,2         2,4         2,6        2,8        3         3,2
obciążenie g/cm              0,009    0,012   0,017    0 ,022   0,028    0,034    0,042     0,050     0,058     0,068    0,078   0,088
                                    
Średnica antenki [mm]     3,4       3,6       3,8        4,0       4,2        4,4         4,6         4,8        5,0        5,2       5,4
obciążenie g/cm              0,100    0,112    0,124   0,138    0,152    0,167     0,182     0,198     0,215    0,233    0,251

 :)
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: flowgrid w 15.11.2020, 09:40
Dzięki za info :beer:

Kiedy stosuje się albo nie śruciny sygnalizacyjne zaczepiane na przypon (pomiędzy haczykiem a krętlikiem) w czasie łowienia na spławik (wagglera lub slidera)? Jakie okoliczności wskazują na to, że śrucinę sygnalizacyjną założyć na przypon lub nie zakładać? Jakieś szczegółówe informacje?
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: RysiekS w 15.11.2020, 13:47
Ja nigdy nie zakładam śrucin na przypony. W zależności od poławianych ryb, lub ich aktywności zmniejszam lub zwiększam długość przyponu.
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: ŁYSY0312 w 15.11.2020, 14:25
Śruciny jakiejkolwiek nigdy nie zakłada się na przypon - zaciśnięta śrucina znacząco osłabia cienką zazwyczaj żyłkę i może spowodować zerwanie przyponu. Drugi powód dlaczego się tego nie robi, jest prozaiczny  ;) - nie będziemy przecież za każdym razem przy zmianie przyponu zaciskali kolejnej śruciny. Śrucinę zaciskamy na ogół tuż przed łączeniem przyponu z żyłką główną czyli przed pętelką czy krętlikiem.
Śrucina zwana sygnalizacyjną oprócz wskazywania brań podnoszonych, spełnia też inne funkcje, takie jak;
- utrzymanie na odpowiedniej głębokości naszego przyponu/przynęty,
- oparta o dno stanowi element kotwiczący zestaw,
- jest "ogranicznikiem", który określa ile dajemy swobody rybie podczas brania kiedy nie wyczuwa żadnego oporu.
Dlatego też taka śrucina/śruciny zawsze są zakładane, nawet kiedy taka śrucina nie ma szans nic zasygnalizować np. przy zestawie wygruntowanym " na styk ".
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: Modus w 15.11.2020, 14:42
Śruciny jakiejkolwiek nigdy nie zakłada się na przypon

Chyba że jest się czterokrotnym spławikowym mistrzem świata lub przynajmniej renomowanym brytyjskim wyczynowcem ;)



Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.11.2020, 14:47
Śruciny jakiejkolwiek nigdy nie zakłada się na przypon - zaciśnięta śrucina znacząco osłabia cienką zazwyczaj żyłkę i może spowodować zerwanie przyponu.

Po części masz rację, śrucina może osłabić przypon. Jednak jak się robi to umiejętnie, to niczego się nie osłabi. Do tego polecam Stotze z Prestona lub odpowiedniki - i problem praktycznie znika.

Tu trzeba też napisać, że dotyczy to wagglera, gdzie przypon jest zazwyczaj dłuższy i ma około 30 cm. Przy tyczce, gdzie przypony są krótsze, ta śrucina nie jest konieczna, zwłaszcza, ze brania są doskonale widoczne na bardzo czułych spławikach.

Drugi powód dlaczego się tego nie robi, jest prozaiczny  ;) - nie będziemy przecież za każdym razem przy zmianie przyponu zaciskali kolejnej śruciny. Śrucinę zaciskamy na ogół tuż przed łączeniem przyponu z żyłką główną czyli przed pętelką czy krętlikiem.

Tu trochę przesadziłeś :) Co za problem do nowego przyponu dać Stotza? W opakowaniu jest ich ze 100, zaciska się je palcami lub paznokciami, chwilka roboty a efekty o wiele lepsze. To jakby twierdzić, że łowienie na sztuczną kukurydzę jest standardem, bo nie będziemy za każdym razem zakładać na hak nowej po braniu lub gdy ta spadnie :) Skoro przynęty się zmienia często co zarzut, to zaciśnięcie śruciny raz  na kilka godzin jest śmiechem na sali :)


Śrucina zwana sygnalizacyjną oprócz wskazywania brań podnoszonych, spełnia też inne funkcje, takie jak;
- utrzymanie na odpowiedniej głębokości naszego przyponu/przynęty,
- oparta o dno stanowi element kotwiczący zestaw,
- jest "ogranicznikiem", który określa ile dajemy swobody rybie podczas brania kiedy nie wyczuwa żadnego oporu.
Dlatego też taka śrucina/śruciny zawsze są zakładane, nawet kiedy taka śrucina nie ma szans nic zasygnalizować np. przy zestawie wygruntowanym " na styk ".

Nie do końca się zgodzę. Ryba nie jest płaską tabliczką, która przebywa na dnie, jest nad nim(około 10 cm nad dnem lub więcej - licząc do pyska ). Zasysając przynętę  powoduje ona poluźnienie żyłki, przez co śrucina sygnalizacyjna, znajdująca się do 10-15 cm nad dnem, jest lekko podnoszona. I to daje właśnie branie podnoszone na spławiku typu insert. Jeżeli śrucina jest zbyt wysoko, wtedy brania podnoszone będą rzadkie.

Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: ŁYSY0312 w 15.11.2020, 15:02
No to zostałem zgaszony, i okazuje się że całym życiem zbłądziłem  :facepalm: Dlatego też, odpowiem tak na szybko, i odpuszczę dyskusję zostając przy swoim.
- przy tyczce też stosuje się przypony dłuższe, 25-30 cm to standard, a na rzece i 50cm.
- skoro pisałem w temacie o wagglerze to odnosiłem się do tej metody połowu,
- śruciny, nawet umiejętnie zaciskane palcami mają tendencję do przesuwania się czy wręcz spadania podczas zarzutu czy zacięcia,
- po co robić "śmiech" na sali, i zakładać śruciny do przyponu w waglerze? Ja nie widzę takiego powodu i nie mam pojęcia w jaki sposób daje to lepsze efekty. Jak chcę mieć szybszą/lepszą sygnalizację to zmieniam przypon na krótszy.
- owszem ryba nie jest płaską tabliczką, i tym bardziej przy zestawie wygruntowanym na styk, długim przyponie, i wysoko położonej śrucinie sygnalizacyjnej nie zobaczymy brania,
- nie jestem mistrzem świata, chwilami byłem tylko mistrzem swojego podwórka, a od każdej reguły są wyjątki. Aczkolwiek u żadnego zawodnika z naszego podwórka, ani innych podwórek nie widziałem nigdy śruciny na przyponie, ale może już wzrok nie ten  ;D
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.11.2020, 15:46
Nie odbieraj tego jak pojedynku na śmierć i życie, na luzie sobie dyskutujemy, i takie rozmowy wiele wnoszą :)

Nie rozumiem za bardzo dlaczego uważasz, że śrucina sygnalizacyjna jest zbędna, zwłaszcza taka, która jest w połowie powiedzmy 30 cm przyponu, przy przegruntowaniu o standardowe 5 cm (a więc 10 cm nad dnem) ? Po co skracać przypony, skoro łowiąc nie wyczynowo, lepiej korzystać z jednej długości i gotowców?

Ale myślę, że wiem dlaczego masz takie zdanie. Otóż śruciny nr 8 są koszmarne na przyponie, i rzeczywiście łatwo spadają, zwłaszcza jak się wkłada rybę do podbieraka (śrucina tarta o obręcz często się odczepia). Jednak całkiem inaczej jest ze Stotzami. Te ani nie uszkadzają żyłki, anie nie zlatują łatwo, dają się przesuwać.

Może więc mając Stotzy, wszystko się da robić w bardziej prosty sposób?

Bo śrucina sygnalizacyjna umieszczona na tej wysokości ma wiele innych zalet. Jedna z nich to taka, że wiemy kiedy zestaw jest na zbyt płytkiej lub głębokiej wodzie. Na zbyt płytkiej spławik nie zanurzy się tak jak powinien ( o ten centymetr czy dwa antenki), bo śrucina będzie na dnie, jak jest głębiej, to spławik zanurza się mocniej, (dociąża go przynęta która powinna być na dnie). Mając więc nierówne dno lub łowiąc na lekkim spadzie, można umieścić zestaw w optymalny sposób. To nie tyczka, gdzie możemy trafiać w punkt zestawem. Inny plus jest taki ze jak ciągnie i zestaw się przesuwa, to wtedy można śrucinę obniżyć, tak aby właśnie kotwiczyła zestaw. Do tego przy łowieniu z opadu lepiej można rozmieścić obciążenie w równych odległościach. W przypadku spławików Drennana, i wadze od 1.5 do 3 gramów można więc śruciny numer 8 umieszczać w równych odstępach, co 15 cm ze śruciną sygnalizacyjną włącznie.

Można zadać pytanie sobie, czy jak nie damy śruciny sygnalizacyjnej, to czy 'świat się zawali'. Nie zawali, też będziemy łowić, aczkolwiek skuteczność lekko spadnie.
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: Modus w 15.11.2020, 15:59
po co...

30 cm, a nawet 20 - 25 cm, to nierzadko zbyt duża odległość (między haczykiem i śruciną/stotzem), by sygnalizacja była wydajna, a zacięcie niespóźnione. Przypon w okolicach 15 cm amortyzuje harce większej ryby podczas holu gorzej niż przypon 30 - 40 cm, a na dokładkę sprawia, że blisko przynęty pojawiają się nie tylko śrucina/stotz, lecz także lepiej widoczna żyłka główna + krętlik (jak zauważa Darren Cox, sam krętlik, zwłaszcza typu speed/quick change, sprawuje się gorzej w sygnalizacyjnej roli niż niewielka śrucina/stotz).

Nie przeceniałbym klasyczno-wagglerowego obycia "zawodników z naszego podwórka" - co innego tyczka, ciężka odległościówka lub trzepanie drobnicy bacikiem :)
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: ŁYSY0312 w 15.11.2020, 16:21
Luk, nie odbieram tego jako wojny, czy pojedynku  ;D Absolutnie  8) Cholera, miałem się nie odzywać  >:(
Ja tylko przywykłem do uproszczania  na maxa zestawów i eliminowania elementów które mogą spowodować problemy, splatania i  utratę ryby a zapewniają skuteczność.
I dalej zostanę przy swoim, i będę uważał śrucinę na przyponie, zwłaszcza cienkim za zło  >:(  I wcale nie chodzi to o wyczyn. Jeśli ktoś wiąże przypony nad wodą, to niech zaciska jak mu szkoda czasu. Ale po co ryzykować jak się ma piórnik czy skrzyneczkę z zapasowymi przyponami? I pewniej i spokojniej wg mnie  ;D

Modus, nasze wody, to nasze wody i uwierz, że chciałbym być tak dobry jak nasze podwórkowe asy, a poziom mamy niezły i stale rośnie.
Z przyjemnością oglądam i czytam co mają do pokazania i powiedzenia zarówno nasi jak zagraniczni mistrzowie, ale nie przyjmuję tego jako prawd kategorycznych i objawionych.
Wszystko o czym piszę to moje wypraktykowane przez lata podejście do wędkarstwa. Czy najlepsze? Nie, absolutnie nie! Ale to suma prób i błędów, i będę się tego trzymał.
Pokój między narody  :beer:
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: selektor w 15.11.2020, 18:20

30 cm, a nawet 25 cm, to nierzadko zdecydowanie zbyt duża odległość (między haczykiem i śruciną/stotzem), by sygnalizacja była wydajna, a zacięcie niespóźnione, zaś przypon w granicach 15 cm gorzej amortyzuje rybie harce podczas holu niż przypon 30 - 40 cm i sprawia, że blisko przynęty pojawia się nieszczególnie dyskretny kompleks: krętlik + śrucina/stotz + grubsza żyłka główna (jak zauważa Darren Cox, sam krętlik, zwłaszcza typu speed, sprawuje się gorzej w roli sygnalizacyjnej niż niewielka śrucina/stotz).


Właśnie w wędkarstwie to jest piękne, że pewne zasady można łamać, o ile tylko przynosi to efekty. Wielu dobrych zawodników w UK na zawodach na komercjach stosuje np. przypony 1,8 m. Mają tak na krążkach porobione gotowe zestawy z różnymi haczykami, które podczepiają do wagglera. Skracając przypon do głębokości łowienia nie muszą więc ciągle przesuwać wagglera i śrucin narażając żyłkę na zniszczenie. Poza tym żyłka bez żadnych pętli, krętlików itp. znajdujących się w pobliżu haczyka, zapewnia bardziej naturalny opad, co ma znaczenie chociażby tam gdzie te ryby się ciągle łowi i wypuszcza, bo one aż takie głupie nie są jak co niektórzy myślą. Oczywistym jest to, że tam gdzie wchodzi w grę możliwość wygrania dużej kasy, nie ma miejsca na błędy w postaci zniszczenia sobie żyłki ciągłym przesuwaniem śrucin. No i dla mnie właśnie to jest piękne w wędkarstwie, że każdy de facto łowi inaczej i nawet kopiując zestawy innych niekoniecznie musimy im dorównać w skuteczności łowienia ;)       
Tytuł: Odp: Jak dobrać obciążenie?
Wiadomość wysłana przez: koko w 15.11.2020, 19:40
Dla mnie przypon, to najczęściej krótki odcinek żyłki z haczykiem i zrywający się szybciej przy obciążeniu niż żyłka główna, a także ułatwiający wymianę haczyka na inny. Przypon dla mnie nie jest żadną świętością. :)

Przy zaciskaniu śruciny sygnalizacyjnej lub jakiejkolwiek innej można żyłkę uszkodzić i przez to osłabić niezależnie czy będzie to przypon czy linka główna. Zgadzam się, że cieńszą żyłkę można uszkodzić szybciej. Zaciskam delikatnie z wyczuciem i dotychczas nie miałem  przykrych niespodzianek  z zerwaniem przyponu w miejscu  śruciny.

Kiedy spodziewam się, że będę potrzebował na zawodach śruciny sygnalizacyjnej blisko haczyka, to  przygotowuję sobie 2-3 przypony z taką śruciną aby zaoszczędzić cenny czas podczas ich wymiany. Zaciśnięcie śruciny na łowisku też nie jest dla mnie problemem.

Jeśli chodzi o samą śrucinę, to jak sama nazwa mówi „sygnalizacyjna” służy ona do sygnalizacji brań podnoszonych. Musi być ona wystarczająco ciężka aby wynurzenie antenki było widoczne, ale nie może być zbyt ciężka aby nie spłoszyć biorącej ryby. Przy łowieniu w toni lub dryfującej po dnie przynęcie efekt na spławiku po odpowiednim podniesieniu śruciny przez rybę jest jednoznaczny. :)
Przy położeniu śruciny na dnie podczas łowienia przestaje ona być sygnalizacyjna i staje się często kotwiczącą. Całe zagadnienie komplikuje się. Spławik w tej sytuacji jest wyważony niżej na antence niż w przy śrucinie nad dnem. Antenka przy braniu i podniesieniu takiej śruciny zachowa się niejednoznacznie, a to będzie zależne  od różnych czynników. :-\ Rolę sygnalizacyjną brania podnoszonego  przejmie wtedy najczęściej śrucina następna w kolejności na żyłce.
Sprawa jest złożona i wymaga szerszego omówienia i kiedyś do tego wrócę.

Używam tutaj określenia śrucina sygnalizacyjna, ale ze względów praktycznych przy rozmiarach 8 stosuję Stotzy.
 :)