Na prawdę nie mam pojęcia czemu uważasz szkołę łowienia z UK za jedyną słuszną na świecie. Wlosi, Niemcy Węgrzy to czeresniaki tylko UK to kozacy.
Przyznam, że nie rozumiem zasady działania takiego zestawu. To znaczy bez trzymania wędki w ręku. Bo ja łowię w nocy i nie mam jak trzymać wędek. Na pewno na rzece, jeżeli zamkniesz kabłąk kołowrotka, to ściągany zestaw nie idzie w dół z prądem, ale ściągany jest w stronę brzegu na którym łowisz. Oznacza to więc, że zestaw schodzi z linii na której wysypał się towar z koszyka, więc nie mam pojęcia jak to ma działać. Ogólnie po to się nęci koszykiem, aby wprowadzać towar w punkt, w który przychodzi ryba. Jeżeli się zaś zestaw puszcza, to nie używa się raczej koszyków ale odpowiednich ciężarków, jak w tzw. rolling meat.
Dlatego objaśnij proszę jak ten zestaw działa lub wrzuć jakiś film, gdzie jest to objaśnione. Bez wstawek o czereśniakach i kozakach najlepiej
Nie uważam też szkoły łowienia w UK za jedyną, absolutnie. Mówiłem o zasadach. Czy ktoś z Was słyszał kiedyś o takiej technice? O zarzucaniu zestawu feederowego w rzece, gdzie koszyk przesuwa się z zawartością w dół rzeki, po linii. Feederowa przepływanka? Dla mnie to nowość przyznam.