Mam taki pomysł żeby stworzyć na tym forum grupy regionalne.
Można podzielić mapę na miasta wojewódzkie i tam ''sąsiedzi'' mogliby się umawiać na wspólne wędkowanie itp.
Zeby bylo wesoło, to np. grupa z Zamościa reaguje na zdjęcie wielkiej ryby wędkarza z Koszalina komentując '' PEWNIE GO ZJADŁEŚ'', ''U NAS TAKIE STOSUJE SIĘ NA ŻYWCA''. Np. grupa z Zmościa kumpluje się z grupą z Wrocławia i wtedy kumple też pomagają hejtować.
Można to urozmaicić i kiedy np. grupa z Legnicy umawia się na zawody w konkretnym miejscu, to np. grupa z Poznania dzień wsześniej tam przyjeżdża i ładuje do wody wszelkie możliwe śmierdzielstwo- tak żeby Legniczanie nie połowili.
Ciekawą opcją byłoby też zawody między grupami gdzie zawodnicy przeciwnych grup zanęcaliby stanowisko przeciwnej drużyny.
Na takich zawodach za zajęcie pierwszego miejsca można np. połamać wszystkie wędki przeciwników, albo poprzebijać im opony.
Możliwości jest wiele! Za każdą akcje przeciw innej grupie dostawałoby się punkty!
Np. dzień przed zawodami składamy fałszywy donos o tym, że najskuteczniejszy wędkarz drużyny przeciwnej ma w domu materiały wybuchowe- tym samym eliminujemy go. On się tłumaczy na komisariacie, a my w tym czasie wygrywamy nagrodę główną jaką jest zdemolowanie autokaru którym przyjechała osłabiona drużyna.
Komisja na takich zawodach byłaby oczywiście skorumpowana i dodawałaby do wyniku np. 1kg za 100pln.
Pomyślcie o takiej rywalizacji na skalę międzynarodową.. Bylibyśmy mistrzami!
Oczywiście musiałaby to być rywalizacja fair play i np. zakazane byłyby bójki między wędkarzami z sąsiednich stanowisk w pierwszej i ostatniej godzinie zawodów..
Nie byloby już rozczarowań małzonki i pytań ''ZNOWU NIC NIE ZŁOWIŁEŚ?''- Bo już w drzwiach krzyczałbyś ''KOCHANIE DZIŚ NAD JEZIOREM SPOTKAŁEM WĘDKARZA Z INNEJ GRUPY I CO 5 MINUT CHODZIŁEM GO PYTAĆ CZY POŻYCZY MI HACZYK, ALBO TROCHĘ ZANĘTY-ZWINĄŁ SIĘ PO GODZINIE''- Wyobraź sobie, że w jej oczach byłbyś bohaterem.
Myślę, że ten nowatorski pomysł wprowadziłby wiele życia nad wodami PZW.
Wreszcie PZW mógłby pochwalić się, że nad wodą dużo się dzieje!