Dzisiaj ekipa Feeder Maniaka w składzie Daniel Skrzypiński, Daniel Rozenbajgier, Bartłomiej Biba odwiedziła Łowisko Łukowice. Piękna naturalna woda o przebogatym rybostanie. Są tutaj piękne liny, karpie, amury i zanikająca perełka naszych wód karaś pospolity. Złowiliśmy też parę naprawdę fajnych leszczy. Niestety ze względu na awarię sprzętową, część zdjęć nie nadawała się do publikowania. Łowisko bardzo wymagające, nie tylko pod względem przygotowania sprzętowego, ale również taktyki, która znacząco odbiega od komercyjno - metodowych standardów. Dużym utrudnieniem, jest pas moczarki, który dla wędkarza feederowego stanowi spore wyzwanie. Zdecydowanie nie jest to łowisko dla tak zwanych niedzielnych wędkarzy. Ryby doskonale wykorzystują naturalne przeszkody i z niebywałą chęcią parkują w pasie moczarki. Podbieranie ryb w takich warunkach wymaga akrobatycznych umiejętności i pomocnej dłoni kolegów
. Nie możemy również zapomnieć o właścicielu, który jest przesympatycznym wędkarzem i pasjonatem. Dzięki jego pracy i pasji, powstaje naprawdę niesamowite łowisko karpiowo – linowe. Na początku podeszliśmy za bardzo schematycznie i wyniki nie były spektakularne. Stwierdziliśmy, że zimno i trzeba oszczędnie, a tu się okazało, że jak w ruch poszedł spomb i proca woda się otworzyła. Miałem dwa razy na haku swoje PB, ale nie dałem rady. Korekty w sprzęcie i zestawach już uwzględnione. Łowiliśmy metodą na ponad 4m głębokości, więc niech nikt mi nie mówi, że się nie da
Pełna relacja na
https://www.facebook.com/pg/FeederManiak/photos/?tab=album&album_id=1161158814028220Pozdrawiamy Ekipa Feeder Maniaka.
O 6.00 zameldowaliśmy się na miejscu.Szybko byliśmy gotowi do akcji.Pierwszy zameldował się linek.Następnie weszły leszcze.I przyszedł czas na parowozy.Mały odpoczynek.10 kg i szczęśliwy łowca.Amortyzator Guru po starciu z 10 kg mocy. Dał radę.A podbieraliśmy tak. Kolejny piękny karp z Łukowic.Drugi Daniel w akcji.I kolejny misiek pozuje.Daniel się cieszy, że udało się go wyjąć z moczarki.