Autor Wątek: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)  (Przeczytany 11040 razy)

Offline pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 000
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Szukam sobie jakiegoś fajnego młynka do feedera (nie mam budżetu póki co) i przeglądam net w poszukiwaniu informacji. Wczoraj trafiłem na poniższy firm i zacząłem myśleć czy czuć różnice? W filmie jakiś Pan stwierdza że kołowrotki Shimano Sahara, Nasci oraz Daiwa Legalis oraz Exceler dają tak dobre poczucie jakości, że droższy sprzęt w bezpośrednim porównaniu nie jest wart dopłacania. Jakie są wasze doświadczenia ? Macie podobnie czy jednak różnica jest na tyle duża, że warto ? Macie jakieś własne killery, których nie chcecie wymieniać ?



Offline marek25

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #1 dnia: 03.01.2019, 09:19 »
Jak w każdej dziedzinie komfort walory użytkowe ,wizualne w 99% wzrastają z ceną.

Offline Ytr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 995
  • Reputacja: 94
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ryb, ryb Hura!!!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Pabianice
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #2 dnia: 03.01.2019, 09:31 »
Nie wiem jak w sprzęcie wędkarskim, bo nie miałem styczności  z tym z górnej półki, ale w dziedzinie audio, od powiedzmy poziomu klasy średniej wyższej, za wzrost jakości dźwięku o  10%,
trzeba zapłacić 100% więcej. Nie każdy odczuje tą różnicę a dla innych będzie warta wydanych pieniędzy. Myślę, że tu jest podobnie.
Bartek

Offline marek25

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #3 dnia: 03.01.2019, 09:52 »
Myślę że troszeczkę więcej niż 10% , ale trafność porównania 100%.

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 685
  • Reputacja: 127
  • Lokalizacja: UK
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #4 dnia: 03.01.2019, 09:54 »
Zawsze oceny sprzętu są jednak subiektywne. W moim przekonaniu jeśli kupisz jakiś budżetowy model Shimano to będziesz odczuwał komfort i nie będziesz bać się, że sprzęt rozleci się w czasie użytkowania (uprzedzam, że nie wydaję się w nieskończone dyskusje na temat jakości Shimano - nie znam nikogo kto kupił ich kołowrotek i narzeka na jakość, spasowanie, chociaż wiem, że są takie osoby na forum).
Co do sprzętu z górnej półki. Wystarczy odwiedzić dobrze zaopatrzony sklep i wsiąść kołowrotek lub kij do ręki. Różnica jest zauważalna. Teraz od Ciebie zależy czy chcesz i czy Ciebie stać na to żeby za kołowrotek płacić parę razy więcej.
Sam ostatnio nie często jeżdżę na ryby i nie mam potrzeby inwestować w sprzęt, który nie będzie często leżał w moich rękach. Jednak jeśli z czasem będę miał więcej czasu na ryby to kupię sobie coś co będzie mnie cieszyć. W końcu życie jest tylko jedno...

Kiedyś byłem w sklepie i przy mnie jakiś Anglik zapłacił 5000 funtów. Miał łódkę zanętową, chyba trzy kołowrotki i jeszcze jakieś gadżety. Kiedy opowiadałem o tym ludziom w pracy, nie związanym z wędkowaniem, stwierdzili że facet musi być głupi... Na pytanie dlaczego on ma być głupi a ktoś kto wydaje na nowy motocykl olbrzymie pieniądze, albo na nowe meble do domu, chociaż mogłoby wydać mniej, nikt nie potrafił odpowiedzieć.

Offline N3su

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 229
  • Reputacja: 317
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sosnowiec/Newcastle
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #5 dnia: 03.01.2019, 11:08 »
Ja zauważyłem coś innego. Czym więcej :money: tym więcej nerwów i problemów. Najdroższe młynki, które mam najbardziej mnie zawiodły. Może wygórowane oczekiwania co do nich albo pech. :facepalm:

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 351
  • Reputacja: 796
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #6 dnia: 03.01.2019, 11:27 »
Większość klamotów jakie posiadam, jest ze średniej (czasem średnio-niższej ;)) półki. Jak dla mnie jest to przyzwoity sprzęt, dający mi sporo satysfakcji podczas użytkowania. Kiedyś miałem wszystko z niskiej półki cenowej, część zapracowała na siebie, innych rzeczy szybko się pozbyłem. Znane powiedzenie, że nie stać nas na tanie rzeczy, mocno mi się sprawdziło. Mimo wszystko mój park maszynowy nieustannie ewoluuje (tak średnio co 2-3 lata robię poważniejsze zmiany), ale to głównie z powodu moich fanaberii i chęci jego "odświeżenia" czy odchudzenia. Gdyby nie życiowe obowiązki, kredyty itp, to kto wie czy nie miałbym sprzętu z wyższej (najwyższej ??? 8)) półki, a przynajmniej jego części. Póki co, nie czuję parcia na szkło, skupiam się bardziej na minimalizmie i największej mobilności nad wodą oraz na nieustannych sposobach, na przechytrzenie interesujących mnie gatunków ryb.
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline Ytr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 995
  • Reputacja: 94
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ryb, ryb Hura!!!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Pabianice
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #7 dnia: 03.01.2019, 11:45 »
Gdybym cierpiał na nadmiar gotówki, kupował bym sprzęt z górnej półki. Fajnie jest mieć coś takiego co cieszy oko i jest solidne. Ale są jeszcze inne tematy w życiu do ogarnięcia i nie stać mnie na to. Staram się znaleźć sprzęt za rozsądne pieniądze, który zrobi swoją robotę i nie będzie miał uciążliwych wad.
Bartek

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 965
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #8 dnia: 03.01.2019, 12:05 »
Hej koledzy, ja myślę, że nie trzeba posiadać sprzętu z najwyższej półki ;) uważam, że nie tylko Daiwa i Shimano mają dobre kołowrotki, są jeszcze inne firmy, które robią fajne młynki i dużo tańsze, a wcale nie gorsze :thumbup:

Offline andrew_xc

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 72
  • Reputacja: 10
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #9 dnia: 03.01.2019, 12:55 »
Moim zdaniem,najlepiej kupić coś ze średniej półki lub lekko poniżej.Najtańszych bym nie polecał,chociaż czasami są perełki.

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #10 dnia: 03.01.2019, 12:57 »
Hej koledzy, ja myślę, że nie trzeba posiadać sprzętu z najwyższej półki ;) uważam, że nie tylko Daiwa i Shimano mają dobre kołowrotki, są jeszcze inne firmy, które robią fajne młynki i dużo tańsze, a wcale nie gorsze :thumbup:

Tomek, mógłbyś wymienić te inne firmy, które wytwarzają "dużo tańsze a wcale nie gorsze" kołowrotki? Jaki kołowrotek tych firm byś polecił do spinningowania, taki w okolicach 1000 zł? Będzie on lepszy od kołowrotków Daiwy i Shimano kosztujących wspomniane 1000 zł?
Jacek

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #11 dnia: 03.01.2019, 13:04 »
Ja staram się kupować sprzęt raczej średniej klasy i na ogół jestem zadowolony.  Staram się unikać bardzo wysokich półek bo uważam, że istniejąca różnica jakości i wyglądu ma się nijak do różnicy w cenie.  Tu się zgadzam z kolegami  YTr i Marek25 .

Każdemu z nas miło jest mieć coś ekstra, a moja "silna wola" bywa słaba,  więc czasem złamałem zasadę i coś takiego nabyłem. Jednak radość i satysfakcja z posiadania szybko powszednieje a szpanowanie sprzętem nie lezy w mojej naturze.  Do tego moje ulubione kijki i młynki to wcale nie są te najdroższe jakie posiadam.  Tak czy owak staram się jednak zachować rozsądek choć to nie jest łatwe. 

Muszę też dodać, że jeśli kupiłem coś z niskiej  półki to najczęściej  nie byłem zadowolony , a jeśli nawet  tak to "nie do końca".
Wiesiek

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #12 dnia: 03.01.2019, 13:21 »
W przypadku kołowrotków różnicę w pracy czuć, chociaż to raczej zależy od producenta - Okumy czy Penny chodzą bardziej topornie niż Shimaniaki. Ale są też w danej półce cenowej "mocniejsze". Z drugiej strony, nawet młynki Shimano po tysiaka i więcej nie chodzą bezszelestnie i gładziutko - to często zależy od specyfikacji.

I tu jest chyba pies pogrzebany - specyfikacja. Uważam, że nie ma co kupować najdroższego sprzętu, jeśli nie potrzebujemy konkretnych cech produktu. Miałem kilka Okum, i byłem z nich bardzo zadowlony. Praca była dobra, hamulec też wystarczał. Potem zacząłem zmieniać żyłki na cieńsze, wędki na takie o lepszych właściwościach rzutowych, to i kołowrotki zmieniłem na takie o bardziej precyzyjnym hamulcu i szerszej szpuli, kosztem mniejszej mocy. Z drugiej strony karpiowego big pita też miałem Okumy, i zmieniłem na trzykrotnie droższego Shimano - tu akurat uważam że z dobrym skutkiem, precyzja, praca, moc i hamulec - wszystko faktycznie znacznie się poprawiło. Ale czy aż trzykrotnie? Nie sądzę.

Do pellet wagglera kupiłem Stradica Ci4, bo miał bardzo wysokie przełożenie i już trochę solidniejszą przekładnię, więc lepiej zniesie tą metodę niż kołowrotek z niższej półki. Ale już pod lekki spławik, mimo że też mógłbym zaszaleć i kupić Stradica, albo coś nawet wyżej, to dałem sobie spokój, i mam (bardzo tanio kupione) Nasci. I chodzi jak złoto, hamulec bardzo dokładny, a kołowrotek dobrze wyważa wędkę.

Tak więc najlepiej kierować się własnymi potrzebami - i czasem lekko naciągnąć budżet, jeśli pozwoli to kupić lepiej dopasowany kołowrotek. A jeśli budżetu ruszyć się nie da, to łowić jak jest. Sprzęt tylko ułatwia łowienie, a nie jest jedynym warunkiem sukcesu :)

Offline n0cny

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 376
  • Reputacja: 50
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #13 dnia: 03.01.2019, 15:46 »
Hej koledzy, ja myślę, że nie trzeba posiadać sprzętu z najwyższej półki ;) uważam, że nie tylko Daiwa i Shimano mają dobre kołowrotki, są jeszcze inne firmy, które robią fajne młynki i dużo tańsze, a wcale nie gorsze :thumbup:

Tomek, mógłbyś wymienić te inne firmy, które wytwarzają "dużo tańsze a wcale nie gorsze" kołowrotki? Jaki kołowrotek tych firm byś polecił do spinningowania, taki w okolicach 1000 zł? Będzie on lepszy od kołowrotków Daiwy i Shimano kosztujących wspomniane 1000 zł?

Często "Ci ważniejsi" na tym forum zwracają uwage na czytanie ze zrozumieniem, więc zastosuj się do tych rad, przeczytaj wypowiedź Tomka, zwróć uwagę na fragment "nie trzeba posiadać sprzętu z najwyższej półki", zastanów się czy 1000zł za kołowrotek to przypadkiem nie jest już ta "najwyższa półka", na którą pozwolić sobie mogą nieliczni.

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy naprawdę czuć taką różnicę? (kołowrotki a cena)
« Odpowiedź #14 dnia: 03.01.2019, 17:06 »
Ja większość mojego sprzętu posiadam z nisko-średniej półki. Pamiętajmy, że prócz ceny, ważna jest też marka i idąca za nią jakość. Przykład?
Mam Daiwę Lagunę 3000, koszt ok. 120 zł. Jestem, a raczej byłem zachwycony dopóki nie zacząłem go samemu "ulepszać" :D Bo teraz czasem korbka kręci się w drugą stronę zamiast się zatrzymać :D
Natomiast Konger Medalist Method Feeder, kupiony za ok. 130 uważam za szajs. Ceny podobne, a jakość nieporównywalna.
A subiektywne odczucia, niepoparte doświadczeniem? :D Niespecjalnie wierzę, że kręcioł za 600 będzie dwa razy gorszy od takiego za 1200. Ale tego nie wiem :) Muszą wypowiedzieć się ci, którzy mają i takie modele, i takie.
Uzależniony od wędkarstwa