Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Nasze wyniki nad wodą => Wątek zaczęty przez: Tadek w 24.01.2018, 20:15
-
W ubiegłym roku byłem mocno zakręcony na złowienie większego lina. Cel zrealizowałem - trafiłem 3 szt. z rzędu: 42, 46 i 50 cm.
W tym roku, a w zasadzie w końcu ubiegłego, zachorowałem na troć. Posmakowanie klimatu, rzeki, technik. Trafiłem trotkę 78 cm.
Główne, pozostałe, plany na bieżący rok to:
- złowienie karpia
- złowienie suma
- złowienie większego klenia powierzchniowo, na chleb
Może jeszcze...
- złowienie szczupaka słusznej wielkości (min. 85..90 cm)
- złowienie nieco większego karasia (niestety, srebrzystego) - tak... 1 kg wagi lub więcej
- dalsze uganianie się za linem
- częściej bywać na rybach (i co za tym idzie, zużyć choć połowę wagi zanęt z piwnicznych zapasów)
Wszystkie założenia na wodach PZW lub innych dzikich.
A czy wy macie cele i jakie one są na rok 2018?
-
Oczywiście, że mamy :) u mnie na ten rok plany głównie spinningowe.
Życiówka szczupaka oraz okonia.
No i podobnie - bywać częściej na rybkach.
-
Moim celem na ten rok jest więcej jeździć na ryby i zacząć coś łowić :/
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
U mnie plan jest taki żeby w ogóle na rybach więcej być niż w 2017. Ponieważ sezon zakończyłem już sierpniu jakoś.
-
Mój cel na ten rok, to nauka "method feeder", więcej dłuższych wypadów wędkarskich, a z marzeń to dożywocie dla kłusoli.
-
Głównie cel jest taki, aby nasza drużyna, wreszcie wybrała się na kilkudniowe wyprawy.
Marzą mi się trzydniówki pod namiotem, wcześniej poprzedzone kilkudniowym nęceniem łowiska.
Jeżeli chodzi o ryby, to celem są karpie 20 kg +, amury 100 cm +, brzany 80 cm i podobne leszcze.
Może się uda :D :P
-
Ja planów zbyt wielkich nie robię ze względu na dwulatka i tygodniową córeczkę - będzie trzeba pomagać mamie, ale dwie rzeczy sobie obiecałem: na pewno cały zlot :narybki: :beer: (chyba, że coś mega wypadnie, ale liczę że się uda) oraz rybki raz w tygodniu - nawet jeżeli niektóre z nich miałyby być na 2-3 godzinki. No i jeszcze zakupy do których się przymierzam od dłuższego już czasu, ale czekam jeszcze na drapieżnika, którzy od lutego mają mieć w ofercie wózki elektrostatyka
-
Nic nie planuje w tym roku bo waham się z opłatą na wody PZW a to dlatego że w okręgu ciechanowskim prawdopodobnie będzie remont zapory na zalewie nowomiejskim ( i z pewnością cała ryba zejdzie z zalewu) a okręg mazowiecki to wiadomo kicha od kilku lat. Chyba pozostanie nielubiana prze zemnie komercja
-
Moim celem mimo dorosłego już pana w wieku 6 lat i radosnej pani w wieku 8 miesięcy oraz jak sie okazalo po ciąży mojej kochanej chorej nieuleczalnie żony zamierza przymniej 6 razy wyjechać sobie na ryby. W tym roku przy feederze skrętki a przy splawiku margin 4.5 metra. Chciałbym znaleźć spokojna rzeczkę i złowić brzanę nawet malutką. To są moje skromne cele.
-
Nic nie planuje w tym roku bo waham się z opłatą na wody PZW a to dlatego że w okręgu ciechanowskim prawdopodobnie będzie remont zapory na zalewie nowomiejskim ( i z pewnością cała ryba zejdzie z zalewu) a okręg mazowiecki to wiadomo kicha od kilku lat. Chyba pozostanie nielubiana prze zemnie komercja
O to ciekawe z tym remontem. Trochę nie chce mi się wierzyć, że zarząd OC tak by sobie spuścił te ryby do Sony i Wkry, a w konsekwencji także do Narwi. Mogą zrobić przecież jakieś odłowy i te karpie i karasie przerzucić choćby do glinianek a szczupaki np. do jezior pod Lidzbarkiem...
-
Ja w tamtym roku po kilku latach w końcu zrealizowałem cel i pobiłem życiówkę leszcza. Na ten rok cel nr 1 to brzana. Miało ich u mnie być a okazało się że są :)
-
Mam dwa cele:
1. Opłaciłem kartę, więc znaleźć sobie dzikie łowisko, w którym coś pływa.
2.
Głównie cel jest taki, aby nasza drużyna, wreszcie wybrała się na kilkudniowe wyprawy.
Marzą mi się trzydniówki pod namiotem, wcześniej poprzedzone kilkudniowym nęceniem łowiska.
Jeżeli chodzi o ryby, to celem są karpie 20 kg +, amury 100 cm +, brzany 80 cm i podobne leszcze.
Może się uda :D :P
Uczestniczyć w tej zasiadce.
-
Nic nie planuje w tym roku bo waham się z opłatą na wody PZW a to dlatego że w okręgu ciechanowskim prawdopodobnie będzie remont zapory na zalewie nowomiejskim ( i z pewnością cała ryba zejdzie z zalewu) a okręg mazowiecki to wiadomo kicha od kilku lat. Chyba pozostanie nielubiana prze zemnie komercja
O to ciekawe z tym remontem. Trochę nie chce mi się wierzyć, że zarząd OC tak by sobie spuścił te ryby do Sony i Wkry, a w konsekwencji także do Narwi. Mogą zrobić przecież jakieś odłowy i te karpie i karasie przerzucić choćby do glinianek a szczupaki np. do jezior pod Lidzbarkiem...
Wydaje mi się że jest to możliwe a mogą zostać tylko te większe karpie. Z odłowami to nie jest to takie proste - koszty a szczupaka czy karasia (tego większego) to w tym zbiorniku juz prawie nie ma. Lina od trzech lat nie złowiłem. Jest bardzo dużo bolenia, małego leszcza i płoci
-
Nic nie planuje w tym roku bo waham się z opłatą na wody PZW a to dlatego że w okręgu ciechanowskim prawdopodobnie będzie remont zapory na zalewie nowomiejskim ( i z pewnością cała ryba zejdzie z zalewu) a okręg mazowiecki to wiadomo kicha od kilku lat. Chyba pozostanie nielubiana prze zemnie komercja
O to ciekawe z tym remontem. Trochę nie chce mi się wierzyć, że zarząd OC tak by sobie spuścił te ryby do Sony i Wkry, a w konsekwencji także do Narwi. Mogą zrobić przecież jakieś odłowy i te karpie i karasie przerzucić choćby do glinianek a szczupaki np. do jezior pod Lidzbarkiem...
Wydaje mi się że jest to możliwe a mogą zostać tylko te większe karpie. Z odłowami to nie jest to takie proste - koszty a szczupaka czy karasia (tego większego) to w tym zbiorniku juz prawie nie ma. Lina od trzech lat nie złowiłem. Jest bardzo dużo bolenia, małego leszcza i płoci
Z drugiej strony tam kilka lat temu coś było z tą tamą, nie pamiętam remont, awaria czy spuszczanie wody żeby zbiornik przyjął falę powodziową i faktycznie sporo ryby poszło w dół do Sony.
Aż dziwne, że piszesz że tak szybko zrobiło się tak źle, bo swego czasu to było flagowe łowisko okręgu :facepalm:
-
Karp co najmniej 2kg z Jeziorska. Inaczej rzucam to w cholerę :)
-
Uff..dla mnie to może być "słaby" sezon :beg:. Na wiosnę zostanę drugi raz ojcem, bo już mam 4,5 letniego urwisa płci żeńskiej :-* :D.
Jeśli to można nazwać wyimaginowanymi celami, to tak:
1.Wiosenna przystawka nad moją rzeczułką i próba złowienia okazałych płoci, a daj Bóg jakiegoś fajnego jazia O:)
2."Brzanowanie" (pewnie klenie, leszcze itp. :)) nad Odrą
3.Karpiowanie nad moją klubową glinianką (pływają okazy 20+)
4.Późną jesienią złowienie metrówki szczupa, także w w/w gliniance
5.Powstrzymanie się od poważnych zakupów, jako zamiennika przebywania nad wodą :facepalm:
6.Pogodzenie roli ojca i pokusy łowienia... ??? - to chyba najważniejszy mój cel 2018
Boże, błogosław... ;)
-
A ja mam zamiar dobrać się do rzecznych leszczy które grymaszą , zwłaszcza tuż po tarle.W ub roku zadarły ze mną więc muszę sie odkuć :P.Mam plan ;D.Aha, jeszcze dobrać się do świnek z pobliskiej rzeczki.Poza tym to stawać na pudle we wszystkich edycjach feederowego GP Okręgu ;D.A jak. ;D
-
Głównie cel jest taki, aby nasza drużyna, wreszcie wybrała się na kilkudniowe wyprawy.
Marzą mi się trzydniówki pod namiotem, wcześniej poprzedzone kilkudniowym nęceniem łowiska.
Jeżeli chodzi o ryby, to celem są karpie 20 kg +, amury 100 cm +, brzany 80 cm i podobne leszcze.
Może się uda :D :P
Hehe, Jędrzej Ty to jesteś hurraoptymista :) :P. Ja będę mega zadowolony jak te karpie będą miały 10 plus, amury 70 cm wzwyż a brzany 60 cm wzwyż.
Wspólne cel to kilka trzydniowych wypadów. :D
-
1. Po raz pierwszy złowić;
-amura
-brzanę
-suma
-lina 40+
-leszcza 60+
2. Spędzić czas nad wodą przynajmniej raz w tygodniu
3. Przede wszystkim bezpiecznie dojechać na zlot (życzę tego absolutnie wszystkim)
Wiem, że o czymś zapomniałem.... edytuję jak sobie przypomnę! ;D ;D
-
Główny cel: RELAX nad wodą i brak presji na wynik
Dodatkowo:
- dalsze testy zanęt / przynęt
- wypady albo z fajnymi kumplami albo samemu w miejsca, które lubię i ze dwa / trzy nowe
- zużycie większości zapasów zanęt itp.
-
Ciekawy temat....
Hm ... niech pomyśle....
Kilka razy zmarznąć ... kilka razy zmoknąć..... kilka razy aby mi dogrzało.... i może kilka razy wyspać się na dwodą....
A.... najważniejsze pooddychać swierzym powietrzem nad woda... poczuć zapach wody...
Ale widze ambitniacy i marzyciele sa w śród nas hm... 20 plus... w słońcu w lecie... 8)
-
Przestać logować się na forum.
-
Moje cele to: (wszystko wody PZW)
-pobić życiówkę leszcza (PB 59cm)
-pobić życiówkę klenia (PB 52cm)
-złowić kilka linów
-sum 120cm+
-zużyć w większym stopniu zapasy zanęt i atraktorów (liquidów)
-spędzić więcej czasu nad wodą niż w sezonie poprzednim
-
Główne postanowienia na ten rok to:
-doskonalenie techniki połowu odległościówką
-złowienie karasia złocistego :D a właściwie to zlokalizowanie wody w moim obrębie gdzie występują :)
-
Przestać logować się na forum.
Zejdź na ziemię... :D
-
Przestać logować się na forum.
Coś ostatnio kolega jakiś, taki negatywny jest.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Chciał bym wrócić do życia. W prawdziwym tego słowa znaczeniu.
-
Moje cele są jak dla mnie ambitne, ale myslę że do zrealizowania. A więc:
- częściej jeździc na ryby ( w zeszłym roku max 12 razy, ale teraz synek już ma 20 miesięcy, także latem razem z żoną będzie już gotów na kilku godzinne wypady :) ),
- zarazić żonkę wędkarstwem ( chyba dam rade ),
- zaliczyć kilka nocek ( żonka leci do PL w maju 2 tygodnie wcześniej ode mnie więc całe 2 weekendy na rybach :) ),
- opanować technikę łowienia wagglerem ( precyzyjne gruntowanie, nęcenie ),
- oczywiście pobić śwój PB, którym jest leszcz 3kg,
- złowić przyzwoitego okonia i karasia ( minimum 30cm ),
- złowić klenia i brzanę,
- na wspomnianej zaplanowanej nocce w maju zapolować na karpia 8-10kg,
- pobić rekord szczupaka ( tylko 67cm, ok 2-2.5 kg ),
- złowić pierwsze ryby z rodziny łososiowatych ( kolega łowi potokowce na chleb! ),
Mam nadzieję, że chociaż połowę z zamierzonych celów uda się osiągnąć, ale jestem dobrej myśli :)
-
Mam dwa cele:
1. Opłaciłem kartę, więc znaleźć sobie dzikie łowisko, w którym coś pływa.
2.
Głównie cel jest taki, aby nasza drużyna, wreszcie wybrała się na kilkudniowe wyprawy.
Marzą mi się trzydniówki pod namiotem, wcześniej poprzedzone kilkudniowym nęceniem łowiska.
Jeżeli chodzi o ryby, to celem są karpie 20 kg +, amury 100 cm +, brzany 80 cm i podobne leszcze.
Może się uda :D :P
Uczestniczyć w tej zasiadce.
Michał, zapraszamy, miejsce w namiocie już masz :beer:
-
Głównie cel jest taki, aby nasza drużyna, wreszcie wybrała się na kilkudniowe wyprawy.
Marzą mi się trzydniówki pod namiotem, wcześniej poprzedzone kilkudniowym nęceniem łowiska.
Jeżeli chodzi o ryby, to celem są karpie 20 kg +, amury 100 cm +, brzany 80 cm i podobne leszcze.
Może się uda :D :P
Hehe, Jędrzej Ty to jesteś hurraoptymista :) :P. Ja będę mega zadowolony jak te karpie będą miały 10 plus, amury 70 cm wzwyż a brzany 60 cm wzwyż.
Wspólne cel to kilka trzydniowych wypadów. :D
Ambitnym trzeba być, nie mieeentkim ;)
-
Mam dwa cele:
1. Opłaciłem kartę, więc znaleźć sobie dzikie łowisko, w którym coś pływa.
2.
Głównie cel jest taki, aby nasza drużyna, wreszcie wybrała się na kilkudniowe wyprawy.
Marzą mi się trzydniówki pod namiotem, wcześniej poprzedzone kilkudniowym nęceniem łowiska.
Jeżeli chodzi o ryby, to celem są karpie 20 kg +, amury 100 cm +, brzany 80 cm i podobne leszcze.
Może się uda :D :P
Uczestniczyć w tej zasiadce.
Michał, zapraszamy, miejsce w namiocie już masz :beer:
Zapewniam, że nie chrapię jak co niektórzy administratorzy! ;)
-
To prawda Michał, Lucjan warczy po nocach jak stary diesel od Passata :D :D :D
-
To prawda Michał, Lucjan warczy po nocach jak stary diesel od Passata :D :D :D
:D :D :D
-
1. Jeszcze więcej łowić wagglerem. Ostatni wyjazd z zeszłego roku bardzo mnie do tego zachęcił.
2. Ograniczyć ilość używanych (a raczej nieużywanych) przynęt, zanęt, pelletów.
3. Ograniczyć zakupy (ale dopiero po Rybomanii :P).
4. Kilka nocek spędzić na zasiadce na węgorze.
5. Zrobić kilka recenzji kijków - miałem je zrobić w zeszłym roku.
-
To prawda Michał, Lucjan warczy po nocach jak stary diesel od Passata :D :D :D
Się odezwał :) Ty warczałeś jak Ursus C-330 :)
-
To prawda Michał, Lucjan warczy po nocach jak stary diesel od Passata :D :D :D
Się odezwał :) Ty warczałeś jak Ursus C-330 :)
:D :D :D
-
Ja mam zainstalowaną instalację LPG. Czy komuś w namiocie będzie to przeszkadzać? :D
-
Ja mam zainstalowaną instalację LPG. Czy komuś w namiocie będzie to przeszkadzać? :D
Wątpię stary, bo ja i Mariusz, też jesteśmy wysoko kwalifikowanymi gazownikami... :-X :D
-
Ja mam zainstalowaną instalację LPG. Czy komuś w namiocie będzie to przeszkadzać? :D
Jak podjedziesz samochodem pod sam namiot i go włączysz, to na pewno :)
-
Ja mam zainstalowaną instalację LPG. Czy komuś w namiocie będzie to przeszkadzać? :D
Wątpię stary, bo ja i Mariusz, też jesteśmy wysoko kwalifikowanymi gazownikami... :-X :D
Zapowiada się wybuchowa sesja!
-
Ostrożnie z otwartym ogniem!!! :P
-
Moje cele na nowy sezon:
1. Złowić karpia 10k+
2. Zaliczyć nockę a najlepiej jakiś kilku dniowy wypad nad wodę
3. Złowić jakiś nowy dla mnie gatunek... może sandacz lub węgorz
-
1. Poświęcić sezon łowieniu na spławik. Dużo jeszcze umiejętności i wiedzy do opanowania przedemna.
2. Żadnych sprzętowych zakupów. Przynęty także schodzą na dalszy plan. Tylko uzupełnie zapasów.
3. Zmienić autko. Stąd punkt 2
4. Zaangażować się w pracę w kole. Dużo rzeczy jest do zrobienia, dużo do wywalczenia od okręgu. Chłopaki robią robotę, ale im więcej osób zaangażowanych tym lepiej. Czyli trzeba opłacić składki.
5. Zostawiam na lina 50+
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Lubię takie tematy:
1. Złowić lina 50+
2. W okresie maj - wrzesień co najmniej dwa wyjazdy na noce w miesiącu
3. Kilka zasiadek na węgorza, bo zawsze jak jestem na Mazurach, to po całym dniu z rodziną i dzieckiem już mi się po prostu nie chce
4. Taka dwu, trzy dniowa wyprawa z namiotem na prawie graniczny odcinek Bugu.
5. Porządna wędkarska, gruntowo-spławikowa jesień i łowienie tak długa jak się da
6. Z zakupów to takie małe marzenie czyli silnik elektryczny + akumulator :)
-
1.Bardzie zintegrować się na zlocie 😊
2. Złapać 1 brzane w życiu
3. Nabrać większego doświadczenia w łowieniu metodą.
4. Przekonać kilku znajomych do NO KILL!
5. Złapać lina 55+ ( tu będzie ciężko)
6. Więcej nocek niż w 2017 ( 10 razy)
-
Nic nie planuje bo zazwyczaj z planów nici.
Ot po prostu być często nad wodą, a wyniki przyjdą same .
-
Założenie na rok 2018. Łowić, łowić i jeszcze raz łowić.... A przy tym świetnie się bawić.
-
Założenia były i są takie:
- łowić na feedera /methoda (wody PZW) ryby większe, większe to znaczy +5 i +10
- złowić tam też przyzwoitego amura +5,
- przeprosić się z Wisłą (feeder) i to już od wczesnej wiosny.
, a życie weryfikuje na bieżące założone cele. 2 lutego br złowiłem w w ciepłej Wiślanej wodzie karpia 92 cm, który miał dużo wiece niż zamierzone +10 kg.
No to pozostał mi do złowienia amur +5. ;)
(https://images81.fotosik.pl/1007/90a3d8bcc599531cgen.jpg?t=1519915621)
(https://images82.fotosik.pl/1008/4db40b714c162881gen.jpg?t=1519915679)
Pozdrawiam
-
Ja sobie dopisałem żeby złapać w końcu Bolka bom jeszcze nie miał tej ryby w rencach :)
-
Piękny ten karpiszon! Zazdraszczam.
Do swojej listy dopisuję pstrąga. Taka fanaberia...
-
Pojawić się na zlocie choć na chwile :)
Połowić jak w zeszłym roku i trafić cholernego amura :P
-
Cel jest prosty :
1. Łowić więcej, wydawać mniej :)
-
Cel jest prosty :
1. Łowić więcej, wydawać mniej :)
Cel prosty i zbożny, więc wskażę Ci do niego drogę: Rzuć robotę i nie bierz innej :P
Tak poważnie - moim zdaniem wydawanie pieniędzy, często nieuzasadnione faktycznymi potrzebami, jest wynikiem jakiejś wewnętrznej napinki; mimo swej skorupy poddajemy się ciągle modom, ciągotkom, mirażom, a przede wszystkim poddajemy się takiej obawie przed wykluczeniem ze strony otoczenia. Sam się temu czasem poddaję, więc wiem, o czym piszę.
Moja recepta: jeździć jak najczęściej powędkować, gdziekolwiek. I to jest z kolei mój cel w tym roku. Oprócz 4 kręciołów oraz kompletu do wypuszczanki. Ale wiem też, że jak dobrze kupię, to przez kolejne 10 lat będę miał spokój 8) I tylko rybałka będzie ważna, a nie gadżety.
-
Karp 15+
-
Założenia były i są takie:
- łowić na feedera /methoda (wody PZW) ryby większe, większe to znaczy +5 i +10
- złowić tam też przyzwoitego amura +5,
- przeprosić się z Wisłą (feeder) i to już od wczesnej wiosny.
, a życie weryfikuje na bieżące założone cele. 2 lutego br złowiłem w w ciepłej Wiślanej wodzie karpia 92 cm, który miał dużo wiece niż zamierzone +10 kg.
No to pozostał mi do złowienia amur +5. ;)
(https://images81.fotosik.pl/1007/90a3d8bcc599531cgen.jpg?t=1519915621)
(https://images82.fotosik.pl/1008/4db40b714c162881gen.jpg?t=1519915679)
Pozdrawiam
Ja bym na pierwszym miejscu do tych celów dopisał kupno maty.
-
Ryby, ryby, jeszcze raz ryby :D
-
Dużo Wisły, a konkretnie:
1. Z chlebkiem na klenie, może wypróbuję kulę wodną.
2. Bolonka i nęcenie kulami "Jan Winnicki style".
3. Z przystawką na leszcze.
4. Latem poszukiwania brzany.
Plan minimum to 20 wypraw nad wodę. Żadnego nowego sprzętu, skupienie na jakości nęcenia i aktywniejsze łowienie.
-
1. Karp 10 +
2. Amur 10 +
3. Sandacz min. 60
4. Szczupak min. 80
5. Sum min. 70
6. Boleń min. 50 - u mnie od groma tego i ciut ciut
7. Lin min. 40
-
Założenia były i są takie:
- łowić na feedera /methoda (wody PZW) ryby większe, większe to znaczy +5 i +10
- złowić tam też przyzwoitego amura +5,
- przeprosić się z Wisłą (feeder) i to już od wczesnej wiosny.
, a życie weryfikuje na bieżące założone cele. 2 lutego br złowiłem w w ciepłej Wiślanej wodzie karpia 92 cm, który miał dużo wiece niż zamierzone +10 kg.
No to pozostał mi do złowienia amur +5. ;)
Pozdrawiam
Ja bym na pierwszym miejscu do tych celów dopisał kupno maty.
Dokładnie - nic dodać, nic ująć :bravo:
-
1. Po raz pierwszy złowić;
-amura
-brzanę
-suma
-lina 40+
-leszcza 60+
2. Spędzić czas nad wodą przynajmniej raz w tygodniu
3. Przede wszystkim bezpiecznie dojechać na zlot (życzę tego absolutnie wszystkim)
Wiem, że o czymś zapomniałem.... edytuję jak sobie przypomnę! ;D ;D
Amur zaliczony
Lin zaliczony
Jest progres 💪💪
-
1. Karp 10 +
2. Amur 10 +
3. Sandacz min. 60
4. Szczupak min. 80
5. Sum min. 70
6. Boleń min. 50 - u mnie od groma tego i ciut ciut
7. Lin min. 40
zapomniałem dopisać
8. jesiotr - zaliczony, co prawda mały, 102cm i 4kg
-
1. Szczupak 70cm +
2. Sandacz
3. Karp 8kg +
4. Amur
5. Leszcz 50cm +
6. Sum
-
1. Karp 60cm
2. Okoń 35 cm
3. Płoć 45 cm
4. Leszcz 50 cm
5. Szczupak 60 cm
6. sandacz 55 cm
7. Lin