Autor Wątek: PZW Skierniewice  (Przeczytany 85154 razy)

Offline lipatl

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 362
  • Reputacja: 33
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Międzyborów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW Skierniewice
« Odpowiedź #300 dnia: 26.01.2021, 08:06 »
Ok. Bo to na pewno nie te dziady w Żyrardowie. Rok temu jak spytałem o nokill, to nawet nie znali słowa :facepalm:
O Żyrardowie szkoda gadać niestety. 

Już wszystko wiem, napisałem do nich n a Facebooku i:

Koło PZW Wiskitki
ul. Cegielnia 3
96-315 Wiskitki

Z info na Facebooku wynika , że w każdy wtorek i czwartek od 16:00 do 18:00.

P.S. Dziś wtorek, więc jak się obrobię to podjadę zapytać co i jak.
Tomek

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 506
  • Reputacja: 1975
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW Skierniewice
« Odpowiedź #301 dnia: 26.01.2021, 08:16 »
Pięknie dziękuję :bravo: :thumbup:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Online booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 006
  • Reputacja: 474
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW Skierniewice
« Odpowiedź #302 dnia: 26.01.2021, 10:31 »
Niedługo kupuję Skierniewice (porozumienie 10zł)
Wiecie może, czy ta woda łapie się na porozumienie? Czasami "lepsze" wody wyłączane są z porozumień w niektórych okręgach.
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 506
  • Reputacja: 1975
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW Skierniewice
« Odpowiedź #303 dnia: 28.01.2021, 16:29 »
Karta opłacona. Nk jest wstępnie "zakontraktowane" na dwa lata...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Moskvicz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 155
  • Reputacja: 17
Odp: PZW Skierniewice
« Odpowiedź #304 dnia: 29.01.2021, 09:42 »
Zobaczymy jak potem bo naokoło leśne dziadki tylko czekają na rybę :) byłem swego czasu gospodarzem w Wiskitkach, jak tylko było zarybienie to okoliczne dziadostwo momentalnie robiło najazd na zbiorniki.

Mam nadzieję, że chłopaki upilnują i idea No Kill zagości w naszym polskim Wisconsin na dobre ;)

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 506
  • Reputacja: 1975
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW Skierniewice
« Odpowiedź #305 dnia: 29.01.2021, 09:47 »
Jeśli będą robić jednocześnie na kilku zbiornikach, to dziadostwo obsiądzie te obok.
Zobaczymy. Ja wiem, jak wyglądały początki w Błoniu, bo od początku tam łowiłem. Na początku łowiło kilka osób. Łaziły jakieś smętne dziady i płakały, że "łowić nie dajo...". Po kilku miesiącach było już obłożenie normalne. A od następnego roku w dni wolne były już pozajmowane miejscówki przez ekipy z namiotami. I sporo ludzi widać takich, co nigdy ryby nie wypuszczało. A teraz tam łowi i wypuszcza.

Na tak małych wodach dość łatwo jest upilnować jeden drugiego, gdy jest dużo ludzi. Gdyby ktoś na Błoniu zabierał rybę, byłby niezły raban.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW Skierniewice
« Odpowiedź #306 dnia: 29.01.2021, 11:33 »
Rewelacja! We wtorek jadę opłacić. Na cegielnię mam jakieś 20 minut drogi.
Marcin

Offline lipatl

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 362
  • Reputacja: 33
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Międzyborów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW Skierniewice
« Odpowiedź #307 dnia: 29.01.2021, 11:59 »
Trzeba się nawzajem pilnować i nie chować głowy w piasek. Najbardziej cieszy, że udało się w ogóle to załatwić i za to szaczun dla koła. To nic tylko teraz do zobaczenia na rybkach.
Tomek

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 506
  • Reputacja: 1975
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW Skierniewice
« Odpowiedź #308 dnia: 29.01.2021, 12:04 »
Rewelacja! We wtorek jadę opłacić. Na cegielnię mam jakieś 20 minut drogi.

W końcu sobie razem połowimy :)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: PZW Skierniewice
« Odpowiedź #309 dnia: 29.01.2021, 12:18 »
Rewelacja! We wtorek jadę opłacić. Na cegielnię mam jakieś 20 minut drogi.

W końcu sobie razem połowimy :)

Marzenia :)
Pozdrawiam
Mirek

Offline Pearl

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Reputacja: 1
Odp: PZW Skierniewice
« Odpowiedź #310 dnia: 02.05.2022, 18:49 »
Witam, mój pierwszy post tutaj. Brawo Skierniewice za porozumienia w tym roku. Ja właśnie uciekłem tutaj z mazowieckiego, by połowić trochę szerzej i dalej. Nie łowiłem prawie 20 lat, więc wypadłem z obiegu zarówno jeśli chodzi o wody, jak i umiejętności. W 2021 czyli na swoją jesienną inaugurację :) trochę spinningowałem i nawet coś tam się uwiesiło przypadkiem (pierwszy sandacz w życiu). W 2022 widząc jak ciężkie życie mają w naszych wodach drapieżniki, odpuściłem im całkowicie. Stosy gum kisną więc w pudłach, a ja złapałem za bolonkę i spławik. Byłem dwa czy trzy razy na Bzurze, ale rzeczne łowienie to dla mnie na tym etapie jeszcze czarna magia, bo wychowałem się z wędką na stawach i zalewach. Krąpie i płotki były, ale umęczyłem się i ja i one... No, ale do rzeczy.
Szukam niekoniecznie bardzo rybnej wody, natomiast takiej bez przesadnej ludzkiej ingerencji. Ktoś tu chyba na forum pisał, by usunąć mu zwalone drzewo z wody :'( bodaj w Wiskitkach. Naprawdę tego nie rozumiem. Mnie chodziłoby właśnie o coś takiego, bo nie przepadam za zbiornikami-stołówkami karpiowymi, które uważam za prawdziwe nieszczęście wędkarstwa i przyrody w ogóle. Wiem mniej więcej co karpie potrafią zrobić z wodą w dłuższym okresie i nie chciałbym do tego przykładać ręki. Wygolone uregulowane brzegi, równe dno, bez drzew, bez roślinności... to nie mój klimat. Nie lubię takich wód i uważam, że taka karpiowa polityka, to dla równowagi biologicznej istny koszmar - prawie taki sam, jak brak naturalnych kryjówek dla ryb. Takie wody-baseny można (wg mnie bezsensownie) zarybiać do znudzenia i raczej nie ma większych szans, by w perspektywie czasu zaowocowało to rybną wodą. No kill? Też nie jestem entuzjastą. To wymuszone, nienaturalne, przerysowane. Jeśli ktoś na biwaku nie zjadł nigdy z rodziną złowionej przez siebie ryby, nie zrozumie. Wody powinny być trudne, takie au naturel - wtedy prawdopodobnie mięsiarze nie koczowaliby nad brzegiem dzień i noc, bo to by się po prostu nie opłacało. Ktoś tu pisał, że "biorą do domu krótkie amury"... że traktują jako płotki. Kontrole i wysokie kary za łamanie prawa, z dożywotnią utratą możliwości wędkowania włącznie. I po problemie. Właśnie te pieniądze trwonione rok w rok na bezsensowne, jałowe zarybienia zbiorników-wanien można by z pożytkiem wydać tutaj. Eeech, i znów odbiegłem od tematu :)
Szukam, niekoniecznie w skierniewickim, takiej typowo linowo-szczupakowej wody, z drzewami, trudną, pofałdowaną linią brzegową... gdzie można się będzie z nadzieją zasadzić na 1,5-2,5kg lina. Wyholować coś takiego z oczka, spomiędzy roślin - bezcenne. Mam na koncie 15kg karpia, którego za dzieciaka wytaszczyłem 3m bambusikiem i żyłeczką 0,15 łowiąc karasie na kąpielisku. Holowałem ten baleron przeszło 2h i dla mnie nijak się to ma do złowienia 2-3kg ryby lekkim sprzętem w trudno dostępnym miejscu. No, ale o gustach się nie dyskutuje ponoć ;) Jeśli ktoś z Was mógłby polecić TAKĄ wodę (Skierniewice, Sieradz, Radom, Ciechanów, Piotrków), nad której brzeg da się dojechać bez obawy o potraktowanie widłami ;D będę wdzięczny. Połamania!

Offline Sn0rlax

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Skierniewice
Odp: PZW Skierniewice
« Odpowiedź #311 dnia: 02.05.2022, 20:51 »
Witam, mój pierwszy post tutaj. Brawo Skierniewice za porozumienia w tym roku. Ja właśnie uciekłem tutaj z mazowieckiego, by połowić trochę szerzej i dalej. Nie łowiłem prawie 20 lat, więc wypadłem z obiegu zarówno jeśli chodzi o wody, jak i umiejętności. W 2021 czyli na swoją jesienną inaugurację :) trochę spinningowałem i nawet coś tam się uwiesiło przypadkiem (pierwszy sandacz w życiu). W 2022 widząc jak ciężkie życie mają w naszych wodach drapieżniki, odpuściłem im całkowicie. Stosy gum kisną więc w pudłach, a ja złapałem za bolonkę i spławik. Byłem dwa czy trzy razy na Bzurze, ale rzeczne łowienie to dla mnie na tym etapie jeszcze czarna magia, bo wychowałem się z wędką na stawach i zalewach. Krąpie i płotki były, ale umęczyłem się i ja i one... No, ale do rzeczy.
Szukam niekoniecznie bardzo rybnej wody, natomiast takiej bez przesadnej ludzkiej ingerencji. Ktoś tu chyba na forum pisał, by usunąć mu zwalone drzewo z wody :'( bodaj w Wiskitkach. Naprawdę tego nie rozumiem. Mnie chodziłoby właśnie o coś takiego, bo nie przepadam za zbiornikami-stołówkami karpiowymi, które uważam za prawdziwe nieszczęście wędkarstwa i przyrody w ogóle. Wiem mniej więcej co karpie potrafią zrobić z wodą w dłuższym okresie i nie chciałbym do tego przykładać ręki. Wygolone uregulowane brzegi, równe dno, bez drzew, bez roślinności... to nie mój klimat. Nie lubię takich wód i uważam, że taka karpiowa polityka, to dla równowagi biologicznej istny koszmar - prawie taki sam, jak brak naturalnych kryjówek dla ryb. Takie wody-baseny można (wg mnie bezsensownie) zarybiać do znudzenia i raczej nie ma większych szans, by w perspektywie czasu zaowocowało to rybną wodą. No kill? Też nie jestem entuzjastą. To wymuszone, nienaturalne, przerysowane. Jeśli ktoś na biwaku nie zjadł nigdy z rodziną złowionej przez siebie ryby, nie zrozumie. Wody powinny być trudne, takie au naturel - wtedy prawdopodobnie mięsiarze nie koczowaliby nad brzegiem dzień i noc, bo to by się po prostu nie opłacało. Ktoś tu pisał, że "biorą do domu krótkie amury"... że traktują jako płotki. Kontrole i wysokie kary za łamanie prawa, z dożywotnią utratą możliwości wędkowania włącznie. I po problemie. Właśnie te pieniądze trwonione rok w rok na bezsensowne, jałowe zarybienia zbiorników-wanien można by z pożytkiem wydać tutaj. Eeech, i znów odbiegłem od tematu :)
Szukam, niekoniecznie w skierniewickim, takiej typowo linowo-szczupakowej wody, z drzewami, trudną, pofałdowaną linią brzegową... gdzie można się będzie z nadzieją zasadzić na 1,5-2,5kg lina. Wyholować coś takiego z oczka, spomiędzy roślin - bezcenne. Mam na koncie 15kg karpia, którego za dzieciaka wytaszczyłem 3m bambusikiem i żyłeczką 0,15 łowiąc karasie na kąpielisku. Holowałem ten baleron przeszło 2h i dla mnie nijak się to ma do złowienia 2-3kg ryby lekkim sprzętem w trudno dostępnym miejscu. No, ale o gustach się nie dyskutuje ponoć ;) Jeśli ktoś z Was mógłby polecić TAKĄ wodę (Skierniewice, Sieradz, Radom, Ciechanów, Piotrków), nad której brzeg da się dojechać bez obawy o potraktowanie widłami ;D będę wdzięczny. Połamania!
Mało się orientuję, ale może spróbuj na Rydwan uderzyć. Trudne łowisko bo tam są spore spadki i głębokość do 30kilku metrów. Ja łowiłem trochę na zbiorniku kawałek przed rydwanem, wyrobisko po kopalni Dąbkowice czy jakoś tak, i kilka linów wpadło, jakiś leszczyk i full drobnicy plotka/wzdręga, więc może i na rydwanie będzie podobnie 🙂

Offline Pearl

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Reputacja: 1
Odp: PZW Skierniewice
« Odpowiedź #312 dnia: 02.05.2022, 22:26 »
Tak, zabłądziłem palcem po mapie również nad Rydwan. Obawiam się jednak, że nie o ten rodzaj trudności mi chodzi - toż to piekielna głębia! Tam poza Rydwanem jest sporo innej wody, a to nie moje rejony... ten o którym mówisz, że łowiłeś (wyrobisko) to taki zlepek wody składający się z kilku stawików? Łączna wielkość tej wody to na mapie mniej więcej takie Domaniewice. Od Domaniewic na płn. wschód w prostej linii to byłby niecały kilometr. To ta woda?

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW Skierniewice
« Odpowiedź #313 dnia: 02.05.2022, 23:42 »


Tak, zabłądziłem palcem po mapie również nad Rydwan. Obawiam się jednak, że nie o ten rodzaj trudności mi chodzi - toż to piekielna głębia! Tam poza Rydwanem jest sporo innej wody, a to nie moje rejony... ten o którym mówisz, że łowiłeś (wyrobisko) to taki zlepek wody składający się z kilku stawików? Łączna wielkość tej wody to na mapie mniej więcej takie Domaniewice. Od Domaniewic na płn. wschód w prostej linii to byłby niecały kilometr. To ta woda?

Wyrobisko pokopalniane jest nawet tak opisane na mapach Google.









Ja tam nie łowię, bo status prawny tych wód jest hmm zawiły. Jest to prywatny teren wykupiony przez grupę lekarzy z Łodzi, który to jest na sprzedaż jako teren inwestycyjny. Ludzie tam łowią, nikt ich nie kontroluje, ale ja nie ryzykuje.

Jeśli o stawy chodzi to prawie dziki, bo zaniedbany zbiornik jest w Mysłakowie. Były tam zarybienia jakieś linami i podobnymi rybami (nie karpie), ale miejscowi tam nie jeżdżą. Raczej przybłędy z okręgu.

Te dwa zbiorniki. Wszyscy łowią na prawym. Nikt na lewym. Może zaskoczyć.





Można też do Główna uderzyć od mazniętej strony. Trzeba się przez krzaczory przedrzeć, ale lepiej jest niż z drugiej, gdzie podjeżdzasz pod wodę.



Okręg skierniewicki jest chyba jednym z biedniejszych jeśli chodzi o wody. Lecz głębia Rydwanu potrafi zaskoczyć bardzo pozytywnie.
Marcin

Offline Pearl

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Reputacja: 1
Odp: PZW Skierniewice
« Odpowiedź #314 dnia: 10.05.2022, 23:32 »
Pałac w Radziejowicach... jest tam kilka zbiorników, w tym spora woda przy pałacu. Czy ktoś wie może, czy można tam łowić? Czy woda ta podlega pod PZW? Rzeczka, Pisia-Gągolina, która przepływa przez zbiornik jest w PZW Skierniewice, więc teoretycznie... PZW, ale logika podpowiada co innego. Łowił ktoś? Dodatkowe opłaty? Chciałbym tam ze spławikiem i bolonką wjechać na początek. Teren przy pałacu jest jakoś zamykany od wieczora do rana? Dzięki za info