Autor Wątek: Woblerki z dwoma kotwiczkami - amputacja  (Przeczytany 1467 razy)

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 970
  • Reputacja: 56
  • Lokalizacja: Kampinos
Woblerki z dwoma kotwiczkami - amputacja
« dnia: 16.05.2020, 22:59 »
Witam.
Chciałem Was zapytać czy kiedy woblera z fabrycznie dwoma kotwiczkami (ogon,brzych) pozbawimy jednej kotwiczki ( brzuch) to może mieć negatywny wpływ na pracę takiej przynęty?
Chciałbym pousuwać te "brzuszne" z kilku woblerów 4-5cm ale słabo się na tym znam więc postanowiłem zapytać.
Pozdrawiam.

Offline N3su

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 229
  • Reputacja: 316
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sosnowiec/Newcastle
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Woblerki z dwoma kotwiczkami - amputacja
« Odpowiedź #1 dnia: 16.05.2020, 23:47 »
Ja zwykle np. Karaś Jaxona sam wywalam z brzucha. I praca jest praktycznie bez zmian.

Gorzej, jeśli w grę wchodzą woblery twitchowe. Tu już zmiana wagi kotwiczki potrafi drastycznie zmienić pracę woblera. Często tracą stabilność i mus je dowarzać. Ma to też zaletę trochę kombinacji i możemy uzyskać pracę bardziej agresywną lub przygaszoną.

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 970
  • Reputacja: 56
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Woblerki z dwoma kotwiczkami - amputacja
« Odpowiedź #2 dnia: 17.05.2020, 00:05 »
Chodzi mi konkretnie o takie cudaki:
https://pl.aliexpress.com/item/33029404638.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.27425c0fP951rt
Pływające i fajnie pracują ale dziś pierwszy raz użyłem, trafił się szczupły okolice 45cm i wyhaczenie zajęło mi około minuty gdzie zwykle jest to kilka sekund na kopytach bo połknął dosyć głęboko i właśnie uczepił się za tą brzuszną kotwiczkę. Pomyślałem więc by było mnie łatwiej wyhaczyć a rybie mniej stresu przysparzać że usuną kotwiczkę brzuszną i zostawię samą ogonową...