Oj ludzie ludzie. Wam coś powiedzieć o no kill i już super hura optymizm.
Jestem wędkarzem z zamojskiego od dwóch lat mamy wprowadzone widełki, limity dobowe jak i roczne.
A za dużo kontroli nie ma choć i tak w tym roku wielki szacun za zwiększony ruch.
Tylko jeśli wedkarze sami nie upilnują swoich wód i bedą przymykać oko na zabieranie okazów czy ogólnie ryb ponad stan to bedzie nadal takie samo dno.
Mi pomysł się podoba i trzymam kciuki aby wypalił.
Dobra, tylko teraz kto takie składki wykupi jak większość osób właśnie zrezygnowała z PZW na rzecz komercji ze względu na rybostan.
Oczywiście cena zachęca, ale nie oszukujmy się. Żeby doczekać się brania karpiowego z marszu (bo rzadko kiedy inna większa ryba bierze nad PZW) to musimy przerobić parę dni.
Znam to z własnego łowiska, gdzie z marszu nie ma szans na karpia - tutaj w większości decyduje szczęście. Co innego regularne nęcenie, ale tutaj mało kto ma czas na to.
Dlatego lepiej wybrać komercję niż niższą składkę.
Pomysł na plus, ale to nadal niczego nie zmienia.
Zróbmy wkońcu limity górne, bo wg mnie to jest najważniejsze.
To ile osób z zamojskie zrezygnowała na rzecz tych komerji i gdzie takie są
Nie wliczając wanny z karpiami