Ostatnio podczas łowienia na metodę na komercji testowałem jak będą ryby reagować na Dynamite Baits Pellet Soak dodane do pelletu. Magicznego działania zalewajki nie stwierdzono. Ryby brały tak samo na pellet bez zalewajki jak i z zalewajką.
Zależy o jakich 'zalewajkach' mowa. Do pelletu wg mnie lepiej dodawać czegoś jak sticky pellet syrup z Dynamite, bo pełni on potrójną lub poczwórną rolę. Zabarwia pellety, np. na żółto, co może pomóc, zwłaszcza jak część tylko zabarwimy i mieszamy z namoczonymi w naturalnym kolorze. Po drugie pellety skleja, w zależności czy chcemy robić mocno klejąca mieszankę dodajemy to do gotowych pelletów lub słabiej - wtedy do wody którą się je namacza. Po trzecie dodają aromatu, i taki F1 daje mieszance słodką nutę. Po czwarte - można używać go jako dodatek na wierzch do Metody lub do środka. Naprowadza szybciej ryby. U mnie to się sprawdza, zaś pojemnik jest wydajny, jestem po 6-7 sesjach i wciąż jest tego więcej niż połowa.
Ogólnie warto kombinować z kolorami, i mając do wyboru kilka można poprawić wyniki. Na płytszą, cieplejszą wodę dobry jest kolor czerwony (red krill), działać też może w innych wypadkach kolor zielony, tu zazwyczaj dodatkiem jest betaina (ryba lepiej niby żeruje). Same aromaty w postaci zalewajek moga pomóc ale nie muszą. Jednak można tu poprawić rzeczy, np. można moczyć kulki w czymś takim lub dodać do przynęt, jak pellet na włos, dzięki czemu daje mu to większego kopa. Tylko że tutaj jest spora różnica w gęstości w zależności od producentów, zalewajka z Dynamite'a jest rzadka. Do nasączania kulek lub pelletów na włos lepsze wydają i się te gęste. Taki pellet 8 czy 14 mm można 'wybabrać' w takim syropie i podsuszyć, i mamy fajną opcję.
Jednak to co należy rozumieć, to że ryba ma mega czuły węch. Dlatego wiele rzeczy o silnej woni nie wymaga aromatyzowania, można to dodać w pewnych przypadkach, np. latem łamiąc zapach ryby czymś słodkim lub coś słodkiego czymś rybno-mięsnym. Ostrożnie podchodziłbym też do ilości. Wielu wędkarzy sponsorowanych pokazuje jak dodaje czegoś, np. Goo na podajnik, w dużej ilości. Wg mnie nie jest tego tyle potrzebne, no chyba, że liczymy, że w rzadkim zielsku robi się smuga.
Ogólnie jednak znacznie lepsze przy pelletach jest wg mnie użycie syropu a nie zalewajki, daje on więcej możliwości. No chyba, że chcemy zabarwić pellety. Nie zawsze jednak inny kolor zadziała, może być to związane z porą roku lub ilością światła (inna przejrzystość wody, zachmurzenie etc), i coś nie da nam wyniku na pięciu sesjach, ale na szóstej już tak. Może to być więc taka polisa
Większość wędkarzy wyczynowych w UK z tego co wiem kombinuje z kolorem pelletu, ale nie barwiąc całość, ale część, potem mieszając to z naturalnymi. W Polsce jest o tyle dobrze, że jest sporo fajnych pelletów do kupienia, już aromatyzowanych i kolorowych. I taka morwa daje słodką, owocową nutę, i może lepiej zadziałać niż kryl, który daje podobny aromat do rybiego, jaki jest w skrettingach czy coppensach.