Odpowiadając na ostatnie pytanie - niestety obawiam się, że tak. Wołanie o składkę krajową słychać wszędzie dookoła, własnemu ojcu nie mogę tego wytłumaczyć. Tu trzeba dodać, że nie chodzi o pozwolenie na cały kraj w ramach tych 220 zł okręgówki, tylko o taką dopłatę jak była kiedyś. Mój ojciec miał w karcie dodatkowy znaczek, świadczący o wykupieniu pozwolenia na cały kraj. Dla mnie równie dobrze mogliby wołać "Komuno wróć".
Dla mnie z zarządzaniem wodami, jest jak z zarządzaniem przedsiębiorstwem. Jak prowadzisz jednoosobową działalność gospodarczą, to zawsze wiesz ile wziąłeś od klienta np. za usługę, ile kosztował materiał, ile paliwo na dojazd, zus, podatek czy rachunek za komórkę. Jak masz kilka czy kilkanaście osób to już ktoś w godzinach pracy załatwia prywatne sprawy na Twoim paliwie albo po godzinach drukuje coś na drukarce zużywając tusz. Jak masz takich kilkudziesięciu - wiadomo. Tak samo jest z wodami. Jeżeli okręg ma ileś tysięcy hektarów to nie są w stanie wszystkich pilnować, zarybiać, itp. Chyba, że każda woda miałaby swojego opiekuna w postaci koła. Wtedy zgoda.
Mój typ idealny co do opłat. Opłata zawarta obowiązuje tylko na jedno łowisko. Czy powiedzmy kompleks np kilka glinianek obok siebie albo jedno jezioro lub odcinek rzeki. Do tego rejestry. Wtedy zarządzający wie ile w wody wyjęto ryb i jak chronić czy uzupełnić rybostan albo np ze środków z opłat może zrobić parking albo pomosty. Po jaki czort mi pozwolenie od Pilicy, przez Łódź, Mińsk sięgające do Płocka. Wolałbym zapłacić określoną kwotę, ale wiedzieć że trafia na utrzymanie wody, gdzie na tym pozwoleniu łowię.
Co do porozumień. To wcale nie widać by był z tym problem. Taki Okręg Ciechanowski ma ich chyba z dziesięć, Siedlce podobnie a patrząc na mapę porozumień to Leginicki ma z połową Polski
Skąd też opinia że w Szwecji można łowić wszędzie?. Ja byłem co prawda ponad 10 lat temu, to na każde jezioro było osobne pozwolenie. A ostatnio nawet mi znajomy mówił, że na jeziorach pozwolenia są tylko częściowe. Np w jednej gminie pozwolenie jest tylko na fragment podlegający tej gminie. Tak jakby na Zegrze od zapory do mostu w Zegrzu było jedno, na odcinek od mostu do mostu w Serocku kolejne, a za mostem w Serocku albo ujście Bugu już kolejna opłata.
To tak po krótce ode mnie