Wydaje się, że powoli zaczyna się utrzymywać sensowniejsza pogoda i chciałbym się wybrać w środku tygodnia na jedną z podwarszawskich komercji. Zastanawiam się czy lepiej wybrać miejsce głębsze (1.7 m) czy raczej postawić na płyciznę.
Nigdy nie zaczynałem sezonu tak wcześnie i nie wiem jaką taktykę obrać. Za 2 tygodnie mniej więcej wiem, gdzie ryba będzie ale teraz to wczesna jak dla mnie pora.
Co byście polecali? Dodam, że ma być ok. 10 stopni w dzień już od poniedziałku i noce bez przymrozków a będę próbować szczęścia z metodą.
Z góry dzięki za jakieś sugestie