Ja też się załapałem !
Zupełnie niespodziewanie dziś się pojawił kurier pocztowy. Myślałem, że wreszcie doszły zamówione łożyska do młynków (większa partia), a tu pudełko oklejone taśmą Drapieżnika...
Zamiast sprawdzić etykietkę zacząłem rozpakowywać przekonany, że to młynek na serwis. Tymczasem... zonk!
Bardzo miły akcent.
W zasadzie do tej pory nie dostałem od nikogo prezentu za regularne zakupy, mimo że zdarzało się wydawać sporo na materiały czy narzędzia.
Również jestem bardzo wdzięczny i serdecznie dziękuję Drapieżnikom