Autor Wątek: Inwazja łódek zanętowych  (Przeczytany 16558 razy)

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #120 dnia: 18.07.2021, 18:03 »
Podziwiam na takiej wodzie tyle ekip 🙂. Jedna dobra ryba i połowa zestawów ściągniętą 😆. A co do wywożenia no cóż mała woda mało miejsca i tak to wygląda.

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 401
  • Reputacja: 225
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #121 dnia: 18.07.2021, 18:03 »
Masz także do stracenia, czy raczej do zyskania... kosę pod żebra/rozwaloną gębę lub samochód. Zależy na kogo trafisz i ilu ich jest.
Każdemu się wydaje, że jest Khalidov albo Tyson, szczególnie przed monitorem. Kolejny argument, to np. "warto mieć przy sobie maczetę". I co potem? Odrąbiesz nią komuś rękę lub głowę, jak się przyjdzie bić, bo mu łódkę rozwaliłeś? Czy może skończysz z własną maczetą w dupie (własnej), jeśli przeciwnik będzie starszym mistrzem osiedla w walce na maczety?

W realu to są bardzo trudne przypadki. Sam wtedy nie wiem, jak się zachować. Zwrócenie grzecznie uwagi często kończy się ogromną awanturą. Przeważnie taką samą, jak gdybyśmy zaczęli rozmowę od: "Wypi..., jeb... kondonie z mojego łowiska!".

Może robię z siebie miękką faję, ale ja w takich wypadkach zwyczajnie odpuszczam. Ryby to dla mnie relaks, a nie walka o ogień. Mam 110% racji, druga strona reprezentuje sobą skumulowane chamstwo całego świata... ale gra nie jest warta świeczki.

Nikt nie mówi o byciu tajsonem. Zwyczajnie nie można dawać sobie pluć na twarz. Są konkretne regulaminy i jeśli człowiek nie umie ich przestrzegać to nie ma co się cackać. Chowanie głowy w piach jest tylko i wyłącznie przyzwoleniem na takie zachowanie.
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 10 kg

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #122 dnia: 18.07.2021, 18:04 »
A propos mojej wcześniejszej wypowiedzi. To CaprFun chyba właśnie niedawno dał przykład chłopaka, który stracił w ten sposób życie, ale najpierw dane mu było przez kilka miesięcy być kaleką. Też miał rację.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 147
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #123 dnia: 18.07.2021, 18:07 »
A propos mojej wcześniejszej wypowiedzi. To CaprFun chyba właśnie niedawno dał przykład chłopaka, który stracił w ten sposób życie, ale najpierw dane mu było przez kilka miesięcy być kaleką. Też miał rację.
Chłopak był kaleką od 7 lat.
Cyganie chcieli go utopić w stawach, ktorych to właśnie pilnował. Kilka incydentów mocniejszych też było. Teraz chłopak nie żyje i nawet nie został jeszcze pochowany, bo ciało przejmuje prokuratura...

Teraz masa ukraińców i cyganów wali wszystkie ryby. Właściciel pilnuje, ale wszystkiego nie odratuje...
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #124 dnia: 18.07.2021, 18:12 »
Ledi, czyli nie jest tak źle. Już wcześniej był kaleką.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 401
  • Reputacja: 225
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #125 dnia: 18.07.2021, 18:27 »
Ledi, czyli nie jest tak źle. Już wcześniej był kaleką.

Jest jeszcze inny sposób. Jadąc w miejsce, gdzie wiesz, że może zdarzyć się taka sytuacja, warto jechać z własna ekipą. Nie mówię tutaj broń boże o ustawkach czy innych fanaberiach :D Zawsze raźniej, szczególnie w takich sytuacjach :) Osobiście nie wyobrażam sobie jechać sam na nockę na komercje. Mimo, że jestem bardzo postawnym gościem i z 90% takich gagatków dałbym sobie rade sam to zawsze bezpieczniej jest mieć kompana. Z łodkami zanętowymi mam niestety spore doświadczenia - te przykre. Najlepsze wyjście to telefon do właściciela i wyjaśnienie sytuacji. W ostateczności ząb za ząb. Rzucać jak gdy by nigdy nic i niech się "karpiarze" martwią.
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 10 kg

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 147
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #126 dnia: 18.07.2021, 18:29 »
Ledi, czyli nie jest tak źle. Już wcześniej był kaleką.

Jest jeszcze inny sposób. Jadąc w miejsce, gdzie wiesz, że może zdarzyć się taka sytuacja, warto jechać z własna ekipą. Nie mówię tutaj broń boże o ustawkach czy innych fanaberiach :D Zawsze raźniej, szczególnie w takich sytuacjach :) Osobiście nie wyobrażam sobie jechać sam na nockę na komercje. Mimo, że jestem bardzo postawnym gościem i z 90% takich gagatków dałbym sobie rade sam to zawsze bezpieczniej jest mieć kompana. Z łodkami zanętowymi mam niestety spore doświadczenia - te przykre. Najlepsze wyjście to telefon do właściciela i wyjaśnienie sytuacji. W ostateczności ząb za ząb. Rzucać jak gdy by nigdy nic i niech się "karpiarze" martwią.
Najpierw musiałbym znaleźć taką ekipę...
Nikt z moich znajomych nie łowi ryb...
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #127 dnia: 18.07.2021, 18:33 »
Kurde. W życiu bym nie pomyślał, żeby się bać na komercję na nockę samemu jechać. Rozumiem obawy na dzikiej, nieogrodzonej wodzie. Cholera wie, jaka ekipa wesołków może człowieka odwiedzić...

Ech, świcie. Na psy schodzisz.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 401
  • Reputacja: 225
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #128 dnia: 18.07.2021, 18:37 »
Kurde. W życiu bym nie pomyślał, żeby się bać na komercję na nockę samemu jechać. Rozumiem obawy na dzikiej, nieogrodzonej wodzie. Cholera wie, jaka ekipa wesołków może człowieka odwiedzić...

Ech, świcie. Na psy schodzisz.

Uwierz, że byś się mocno zdziwił :D Właściciela z reguły opuszczają łowisko na nockach i dzieją się różne rzeczy.  To nie strach tylko czysta przezorność.
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 10 kg

Offline elwood

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 928
  • Reputacja: 272
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #129 dnia: 18.07.2021, 18:40 »
Kurde. W życiu bym nie pomyślał, żeby się bać na komercję na nockę samemu jechać. Rozumiem obawy na dzikiej, nieogrodzonej wodzie. Cholera wie, jaka ekipa wesołków może człowieka odwiedzić...

Ech, świcie. Na psy schodzisz.

Luzik - siedzisz dumnie łowiąc ryby i do bandy agresorów jedziesz z tekstem "wyprdlc, bo bana na forum założę!". Samiec alfa. ;)
Z pozdrowieniami - Marcin

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #130 dnia: 18.07.2021, 18:42 »
Ech, żebyście wiedzieli, ileż to ja tak naprawdę banów przyznałem. A przed iloma banami obroniłem.

Tylko nikomu nie mówcie ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline elwood

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 928
  • Reputacja: 272
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #131 dnia: 18.07.2021, 18:44 »
Ech, żebyście wiedzieli, ileż to ja tak naprawdę banów przyznałem. A przed iloma banami obroniłem.

Tylko nikomu nie mówcie ;)

Niszczysz legendę....
Z pozdrowieniami - Marcin

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #132 dnia: 18.07.2021, 18:49 »
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 965
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #133 dnia: 18.07.2021, 18:53 »
Zgodzę się ,że chamstwo nad wodami coraz większe ,coraz więcej łowi też tzw szoszonów  a nie sądzę żeby karty opłacali ,za to rybie nie przepuszczą żadnej ,to będzie coraz większy problem ,do tego kontroli jak na lekarstwo w tym sezonie ani jednej :-\

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 962
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #134 dnia: 18.07.2021, 19:04 »
Czytam i nie wierzę.
Niedługo z taką ekipą nad wodę trzeba będzie jeździć. ;)
Adam