Autor Wątek: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)  (Przeczytany 64111 razy)

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 438
  • Reputacja: 351
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)
« Odpowiedź #105 dnia: 10.08.2019, 12:52 »
Nie będę wnioskował w kwestii "eksperckości", bo to jałowe w sytuacji braku przesłanek.
Wróćmy może do tematu polityki ekologicznej.

Dwa ciekawe dokumenty:
http://www.ratujmyrzeki.pl/dokumenty/Stanowisko_KRR_susza.pdf?fbclid=IwAR1d0qo2YmPcM_tZ1y-VSlBgG1trVGyqJwk7xRA48Bs
1lBVZTjBWYET66R8

https://www.wri.org/blog/2019/08/17-countries-home-one-quarter-world-population-face-extremely-high-water-stress?fbclid=IwAR06DcPT4rQXHXlNDBjR1RvS4MAxevOKVbOP0aIoyIhh7xCdZK8T7zVW3Jo
To jest interesujące, bo teoretycznie w Polsce sytuacja jeśli chodzi o zużycie dostępnych zasobów wody wygląda lepiej niż w Niemczech, Belgii, Włoszech czy Francji...
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline pinki

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 80
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)
« Odpowiedź #106 dnia: 10.08.2019, 14:26 »
Powiedz więc, dlaczego sprawa SKOKów jest zamiatana pod dywan i nie jest prowadzone normalne postępowanie czy śledztwo :) Kto wszystko blokuje? Ja nie twierdzę, że ci z PO nie byli tam umoczeni, też byli. Ale i PiS siedzi w tym po uszy. A spółki skarbu państwa, obsadzanie stanowisk, zmuszanie tych spółek do płacenia na różne rzeczy. I tak dalej i dalej...
'
To system juz to powtrzałem wieokrotnie.  Czy naprawdę muszę Ci udowadniać, czy ktoś jest z PiS,PO nie ma znaczenia.  Sam wiesz, że możemy wymieniac bez końca jakjedni byli AntyPO, żeby później być w PO (PO - to tylko uogólnienie, możesz tu wstawić cokolwiek innego). Jedno jest pewne dla nich wszystkich jest jeden  wspólny mianownik, jedna matka i ojciec: są nim porozumienia okrągłego stołu i inne wydarzenia tzw.  transformacji ustrojowej. Lata 90-te są tu kluczowe w tym przypadku, a i analiza ostaniej dekady w PRL też jest bardzo ważna. No cholera jasna. tu wszystko jest ważne,nie da się tych rzeczy analizować przez pryzmat jeden osoby,  jednej partii czy jednej afery.  Mówię Ci z doświadczenia,  nie dowiesz sie tego w dzień czy dwa.  Musisz "zmarnować" trochę czasu żeby zacząć na te rzeczy patrzeć z innej perspektywy niż antyPisowiec, antyPOwiec  inny anty. uwierz mi prawda boli i to bardzo jak sobie uświdomisz że 20lat ktoś Ci makaron na uszy nawijał. Naprawdę nie wiem co jest teraz Twoim głównym źródłem wiedzy/informacji, ale zacznij oglądać i analizować spostrzeżenia z innych źródeł. Broń boże nie wierz w ślepo temu czy innemu. A na 100% zapomnij(lub na jakiś czas zacznij ignorować) to czego sie uczyłeś w szkole i metody tam stosowane. Na początku spal w imię buntu wszystkie świadectwa i na3raj na 5 czy 6 z historii czy wiedzy społecznej, imgorszą miałeś tym lepiej :) Do matematyki i fizyki nie mogę przyczepić się(no mogłbym - ja swoich dzieci nigdy byl w tych przedmiotach nie prowadził wg wytycznych MEN czu innego  niemieckiego MEN :)), chociaż nawet dla wielu z MEN pewnie 2 razy 2 to 22 :)

I zgadzam się, wszystkiemu winne jest kiepskie prawo. Jednak aby nie było ono kiepskie, trzeba dobrych ludzi. Skąd ich wziąć? Jeżeli mamy takich a nie innych polityków, którzy zostają wybrani przez ludzi, to co zrobić? Dlatego mamy między innymi do czynienia z takim podejściem do ekologii w Polsce. Wielu jak nie większość (kto wie czy nie zdecydowana), dla własnego interesu (wcale nie długotrwałego) jest w stanie truć i smrodzić, szkodzić środowisku, czasem z czystego lenistwa. Jako wędkarze znamy dobrze ten temat, syfu nad polskimi wodami nie brakuje.
Czy tak naprawdę wybieraja ludzie czy oni za pośrednictwem mediów w ich rękach ten wybór im pod nos podsuwają. A jak nie da sie przekonać wyborcy propaganda w głównych mediach TV -> to kupią ich ich własnymi pieniędzmi.  No na litość boską ilu masz tak naprawdę świadomych wyborców? Z wyborów na wybory mamy większą frekwencje, co jest zła wiadomością dla wyborcy "ogarniętego",  bo jego głos zakryje 10 "płyt chodnikowych" delikatnie mówiąc 8)  No ale z drugiej strony dziwisz się temu?  50 lat realnego socjalizmu, "młodzi" wykopani z kraju, duży odsetek wyborców powiązanych z budżetówką i dochodzą cyklicznie nowe grupy :o Dlatego demokracja nasza różni sie od tej niemieckiej  czy brytyjskiej. Chociaż tam też od wielu lat to się pogarsza, ale jednak klasa średnia ma tam znaczący głos. (mam na myśli sektor prywatny, a nie np.  wojskowego zarabiającego na typowym etacie biurowym w jednostce  2-3 razy wiecej niz jego odpowiednik  w sek. prywatnym podlegający prawom rynkowym, zwiększym zakresem obowiazków, wiedzą i umiejętnościami. Zrób taki test wśród swoich znajomych i zbadaj ich kompetencje wyborcze: jakie są koszty po stronie pracodawcy i jakie płacą podatki,podatko-składki. Nie wymagaj dokładnych liczb niech podadzą Ci procenty od kwot brutto. Przerazisz się jak to wygląda bez względu na wykształcenie. Niby oczywiste, gdzie w wyborach mówi się o podatakch w kampani, a okazuje się, że tak bliska rzecz każdemu pracującemu sprawia trudność. To tak na marginesie jeżeli chodzi o świadomość. Ja kilka jeszcze takich pytań prostych mogę zadać  i na starcie dyskwalifikować i odbierać prawo wyborcze jednemu za drugim :-X. nie mówiąc o tym że osobom powiązanycm z budżetówką bym zabierał głos z automatu - dlaczego?  Zauważ, ze jest jasne ze administracja powinna być uszczuplona i jak nawet idziesz do wyborów z takim hasłem  masz juz na starcie z kilka milonów wyborców przeciwko Tobie - powodzenia w naprawianiu finansów publicznych. W moim mieście proporcje między budżetówka a sek.prywatnym są lekko licząc: 1/3 do 2/3 jeżeli chodzi o pracujących - jakbym dorzucił dzieci budżetowców 18+, rencistów,emerytów, bezrobotnych na zasiłku. 
Nie wygląda to za ciekawie :)

Wracając do sedna - nasza scena polityczna to odzwierciedlenie stanu umysłu Polaków. To nie jest tak, że mamy 'dziwnych' polityków, oni są po prostu przekrojem polskiego społeeczeństwa. Dlatego wybiera się lanie betonu i inwestycje, olewając skutki takiej zamiany rzek w kanały żeglowne. Z tego samego powodu mamy tak zmasakrowane wody państwowe, nieudolnie zarządzane. Dlatego jest tyle zatruć, zrzutu ścieków. Pamiętam sytuację sprzed dwóch lat i sprzed roku, gdzie na skutek awarii masa ścieków komunalnych została zrzucona do Wisłoka pod Rzeszowem i do Motławy w Gdańsku. Gdzie kary, śledztwa i tak dalej i dalej? Ot, awaria! Przy takim podejściu jaki jest sens spuszczać się nad ochroną środowiska?
System.


I najlepsze tutaj. Dlaczego mamy takie wody, takkie bezrybne, takie słabe? Bo ktos nas okrada? Bo jest złe prawo, źli ludzie? Może po części, jednak głównym powodem są sami wędkarze, którzy wody z ryb ograbiają i nie chcą słyszeć o sensownej gospodarce wędkarskiej. Dlatego nie wierzę w wielkie zmiany. I świetnie, że mamy prawo dopasowane do UE, bo jakbyśmy sami je sobie wszystko  ustalali, to by się dopiero działo :facepalm:
Nie podoba mi sie to z prawem. Bo jednak nasze można zmienić jak się jest suwerennym krajem, po zmianie władzy.  Myślenie ze Niemiec,Belg Anglik będzie mi prawo  ustalał jest nie do przyjęcia dla mnie :) Pamietaj to jest jeden z powodów Brexitu: utrata suwerennościmiedzy innymi,  bo pewnie zignorowałeś fakt podsuwany Ci wcześniej : różnica między WE do ktorej wchodziła/tworzyła UK a czym się stała po traktacie lizbońskim. Naprawdę posiądź tą wiedzę sam. Dzisiaj nie musimy biegać do biblioteki 2km od domu i siedzieć w czytelni, te informacje mamy na wyciagniecie ręki w domu.  Wiesz ja jestem w stanie poświecić ryby w moich jeziorach/rzekach (popoluacje ryb można przywrócić), mając pewność ze UE nie wprowadzi np.  mi do żłobka/przedszkola/szkoły edukatorów seksulanych :facepalm:, i innych wywrotnych pomysłów. Ok bo sie rozkrecę zaraz...  koniec. Następne wiadomości  wysyłaj @Luk prywatnie, bo nie mogę tam(dział polityka) pisać, jak chcesz prowadzić dyskusje.
pozdrawiam,
Pinki

Offline pinki

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 80
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)
« Odpowiedź #107 dnia: 10.08.2019, 15:11 »
Nie będę wnioskował w kwestii "eksperckości", bo to jałowe w sytuacji braku przesłanek.
Wróćmy może do tematu polityki ekologicznej.

Dwa ciekawe dokumenty:
http://www.ratujmyrzeki.pl/dokumenty/Stanowisko_KRR_susza.pdf?fbclid=IwAR1d0qo2YmPcM_tZ1y-VSlBgG1trVGyqJwk7xRA48Bs
1lBVZTjBWYET66R8

https://www.wri.org/blog/2019/08/17-countries-home-one-quarter-world-population-face-extremely-high-water-stress?fbclid=IwAR06DcPT4rQXHXlNDBjR1RvS4MAxevOKVbOP0aIoyIhh7xCdZK8T7zVW3Jo
To jest interesujące, bo teoretycznie w Polsce sytuacja jeśli chodzi o zużycie dostępnych zasobów wody wygląda lepiej niż w Niemczech, Belgii, Włoszech czy Francji...

Ciekawe, może w przyszłości bedziemy bić interes na exporcie wody ;)
pozdrawiam,
Pinki

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)
« Odpowiedź #108 dnia: 10.08.2019, 16:54 »


I najlepsze tutaj. Dlaczego mamy takie wody, takkie bezrybne, takie słabe? Bo ktos nas okrada? Bo jest złe prawo, źli ludzie? Może po części, jednak głównym powodem są sami wędkarze, którzy wody z ryb ograbiają i nie chcą słyszeć o sensownej gospodarce wędkarskiej. Dlatego nie wierzę w wielkie zmiany. I świetnie, że mamy prawo dopasowane do UE, bo jakbyśmy sami je sobie wszystko  ustalali, to by się dopiero działo :facepalm:
Nie podoba mi sie to z prawem. Bo jednak nasze można zmienić jak się jest suwerennym krajem, po zmianie władzy.  Myślenie ze Niemiec,Belg Anglik będzie mi prawo  ustalał jest nie do przyjęcia dla mnie :) Pamietaj to jest jeden z powodów Brexitu: utrata suwerennościmiedzy innymi,  bo pewnie zignorowałeś fakt podsuwany Ci wcześniej : różnica między WE do ktorej wchodziła/tworzyła UK a czym się stała po traktacie lizbońskim. Naprawdę posiądź tą wiedzę sam. Dzisiaj nie musimy biegać do biblioteki 2km od domu i siedzieć w czytelni, te informacje mamy na wyciagniecie ręki w domu.  Wiesz ja jestem w stanie poświecić ryby w moich jeziorach/rzekach (popoluacje ryb można przywrócić), mając pewność ze UE nie wprowadzi np.  mi do żłobka/przedszkola/szkoły edukatorów seksulanych :facepalm:, i innych wywrotnych pomysłów. Ok bo sie rozkrecę zaraz...  koniec. Następne wiadomości  wysyłaj @Luk prywatnie, bo nie mogę tam(dział polityka) pisać, jak chcesz prowadzić dyskusje.

Widzisz, znowu mieszasz do tego brexit. Skoro uważasz, że jego powodem jest utrata suwerenności, to powiedz mi, gdzie to następuje. Praktycznie każdy Angol brexiciarz powtarza to samo, jednak nie potrafi podać faktycznego braku suwerenności. Czy parlament UK jest od czegoś zależny? Kiedy i jak? Nie mają euro, nie są w Schengen. Dlaczego jeden z drugim nie potrafią zrozumieć, że jeżeli chce się chronić granice, to trzeba robić to umiejętnie? Na czym ma polegać ochrona UK przed zalewem przed imigrantami z Afryki i Azji Mniejszej, jeżeli się wyjdzie z UE? Przecież w takim przypadku, po wyjściu z Unii, Francuzi powinni zasponsorować bilet każdemu imigrantowi co siedzi w Calaise, tak aby dotarł tam gdzie chce. Dlaczego Francja ma brać imigrantów jeżeli ci chcą do UK? Dlaczego mają chronić tyłki Brytoli jak nie są w UE? Jakoś o tym nikt w kampanii brexitu nie wspominał, podawano jedynie hasła. Dlaczego tylu imigrantów wali do Europy? Kto rozpętał wojnę w Iraku? Dwa kraje głównie, USA i UK, Europa była temu przeciwna. Teraz UK chce się wycofać, bo nie podobają się Wyspiarzom efekty ich działania. Śmierdząca kupę mają sprzątać ci z kontynentu, głównie Niemcy, Francuzi i inni. Tak to ma wyglądać?

Kolejny aspekt brexitu odnosnie ekologii. Nigel Farage, pisior złamany i burak do kwadratu (żona Niemka, on sam syn imigrantów, w domu jego dzieci wolą gadać po niemiecku, on sam - przeciwko imigrantom) obiecywał rybakom złote góry. Według niego przemysł rybny UK mógłby zatrudnić do 50 tysięcy ludzi gdyby zrezygnowano z unijnych quotas, czyli limitów połowowych, co byłoby efektem wyjścia z UE. Jednym słowem - w cholerę z limitami, łowimy ile chcemy. Ale ryby jest coraz mniej, już teraz masa kutrów lowi w pobliżu Norwegii! Bassa, dorsza jest już bardzo mało, zasoby się kurczą z roku na rok. Czyli po prostu zrezygnujmy z sensownego korzystania z zasobów mórz, rozwalmy je w cholerę! Ludzie nieświadomi łykają te kity jak pelikan, rybacy łyknęli. Jak się dowiedzieli, że rząd po wyjściu z UE nie będzie robił dopłat, to się o mało nie pos...ali w gacie ze strachu. Bo nagle na jaw wyszła straszna prawda, brutalna, zostali oszukani. Dzisiaj rząd zapowiada tylko pewną pomoc rybakom, na poziomie tej unijnej, nie wiadomo jednak jak długo. Wielu rybaków już nie chce brexitu, widzą jak ich omamiono.

Teraz zadajmy sobie pytanie, czy gdyby Polska była niezależna i miała swoje prawa od A do Z, to czy stawiano by na ekologię. Nie róbmy jaj, mielibyśmy smog, opalalibyśmy co się da węglem, mielibyśmy już drugą odkrywkę węgla brunatnego i kolejny Bełchatów, mając w nosie środowisko. Tak w ogóle, to zamożność Polaków dzisiaj to pokłosie wejścia do UE, która włożyła po odjęciu opłat Polski już 110 miliardów euro:
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/ile-polska-dostala-z-ue-a-ile-wplacila-do-unijnego-budzetu/qeyfvn6

Do tego nasz przemysł korzysta w pełni z unii gospodarczej, dzięki temu tyle mamy fabryk i sprzedajemy w UE, to nasz główny partner. Bez UE nie byłoby nawet połowy z tego, bo niby skąd? Do tego twarde granice byłyby powodem zastoju, więc skąd by brano siano? Wiadomo co by się działo, kopalni byłaby masa, normy zanieczyszczeń byłyby niskie, przymykano by oczy na wiele rzeczy, jak za PRL. Tak na marginesie, mało kto wie, że kopalnia węgla kamiennego produkuje masę ścieków, którymi są często słone wody, bardzo szkodliwe. Tego się nie oczyszcza, bo nie ma jak, wali się to do rzeki! Jak więc dodamy do skutków palenia węglem (emisja CO2, smog)  szkodliwość kopalni pod względem niszczenia środowiska, to mamy fatalny obraz. Właśnie dzięki wspólnym wysiłkom (jak UE na przykład) możemy robić pewne rzeczy, przy czym na takie wydatki nie stać biednych ale bogatych. Dlatego możemy teraz dbać o środowisko. I tak na marginesie. Gdyby nie sprzeciw UE, to by Polska już dawno ruszyła z programem przebudowy Odry i Wisły (za unijne pieniądze, bo za swoje w ogóle by tego nie rozpatrywano). Na szczęście projekt zablokowano właśnie tam, odmawiając dania kasy :) Teraz Gróbarczyk i spółka kombinuje jak zawalczyć z suszą, w ten sam deseń, korzystając z argumentów rodem z epoki Gomułki :facepalm:

I jeszcze odnośnie suwerenności. Czy Polsce ktoś coś wielkiego nakazuje? Proszę, mamy syf związany z gospodarką wodami i co, rządzimy się sami, w fatalny sposób. Unia reaguje tylko tam, gdzie przewalono kasę z unijnych projektów, nie mieszając się absolutnie do tego jak się u nas działa (mowa o wodach). A czy powinno się w ogóle dać władzę ludziom, w sprawie takiego PZW na przykład? Ja nie rozumiem jednego podstawowego argumentu. Dlaczego, jeżeli PZW jest stowarzyszeniem, państwo ma reagować? Jak się nie podoba co PZW robi, to jako członek idź jeden z drugim i głosuj, weź sprawy w swoje ręce! A tu biadolenie, podczas gdy na zebraniach ludzi brakuje. Tak więc problem jest dokładnie taki jak pisałem - to my jesteśmy problemem, nie UE, PiS, PO, Żydzi, kosmici, masoni, hodowcy indyków czy inni górnicy. My jako społeczeństwo nie robimy tego co powinniśmy, i nie potrzeba tu winnych. Nie chodzimy do wyborów - więc mamy takie partie a nie inne u władzy (niska frekwencja wyborcza sprawia, że wybór nie jest odzwierciedleniem woli społeczeństwa), nie jesteśmy społeczeństwem obywatelskim, więc dzieją się rzeczy u nas nieobywatelskie. Dlatego później tak a nie inaczej wygląda polityka ekologiczna państwa, o której jest wątek. Mamy idealne warunki aby produkować solary, wiatraki, za pieniądze unijne wprowadzać retencję naturalną na miejsce sztucznej. Dlaczego się tego nie robi? Komu nie na rękę to jest? Przecież i tak nie oznaczałoby zamknięcia kopalni, te i tak nie wyrabiają się z produkcją, węgiel trzeba sprowadzać. O co więc chodzi? Dlaczego w takim UK można skazywać trucicieli wód na kary wynoszące nawet dziesiątki milionów funtów (kraj będący ciągle członkiem UE), a u nas się tego nie daje robić? Żadna UE nas tu nie blokuje, to wychodzi od nas samych. Jest przyzwolenie na takie działania, prawnie niewiele się zmienia, przepisy są w dużej części martwe lub niedokładne.
Lucjan

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 438
  • Reputacja: 351
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)
« Odpowiedź #109 dnia: 10.08.2019, 19:13 »
Luk, z jednym tylko się nie zgodzę: niska frekwencja wyborcza sprawia, że wybór nie jest odzwierciedleniem woli społeczeństwa.
Połowa społeczeństwa ma dokładnie w dudzie kto i jak rządzi. Część to młodzieżowa poza "jestem kompletnie apolityczny", co niektórym z czasem przechodzi, ale większość to trwała abnegacja. Ludność jest pasywna, nie wierzy w jakąkolwiek organizację społeczeństwa, nie wierzy, że ma na cokolwiek wpływ - coś tam klnie pod nosem, ale nie działa. Nawet w 1989 tylko 60% pofatygowało się na wybory, by powiedzieć komunie co o niej sądzi, a potem było coraz gorzej. To samo widzimy nad wodami: mają gdzieś wymiary ochronne, limity, porządek nad wodą, świadomość, że ktoś inny po nich przyjdzie i będzie brodził w petach, potłuczonych butelkach, rybich łuskach, pękach żyłki, itp. U siebie pewnie też ma taki chlew, chyba że stara sprząta, zwłaszcza jak się ją pogoni trzonkiem siekiery. Mają gdzieś ciszę nad wodą i generalnie wszystko, co nie dotyczy bezpośrednio ich wygody. Oczywiście, to nie tylko wędkarska patologia - tak jest wszędzie: po psie nie posprząta, śmieci wywiezie do lasu, butelkę rozpie..li o chodnik, mocz odda pod pierwszą lepszą ścianą (właściwie dlaczego musi być ściana?). Z przestrzeni wspólnej korzysta tak, jakby należała tylko do niego, a dba o nią tak, jakby należała do jego największego wroga. My tu sobie rozprawiamy o czymś, co dla większości społeczeństwa i jego politycznej emanacji jest jakąś kompletną abstrakcją: rzeki (a tak, myłem kiedyś nad rzeką samochód), rybostan (lin to chyba w śmietanie, a nie w jeziorze, ha ha), stosunki wodne (to chyba jakiś rodzaj porno). To nawet dla tej połowy chodzącej na wybory są rzeczy trzeciorzędne - ważniejsze jest: kto co obieca rozdać i czy rozliczy tych, co obiecywali poprzednio. Być może w UK debata polityczna wykracza poza kiełbasę, dupczenie i powróz dla wroga, ale tutaj niestety tak to wygląda. Nawet jeśli zbierzesz grupę ludzi wykształconych i obytych, to kwestie ekologii praktycznie w rozmowach nie istnieją - czasem coś padnie o smogu, jak kogoś zimą dusi, ewentualnie o sortowaniu śmieci - bo trzeba, a nie zawsze wiadomo jak...
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 438
  • Reputacja: 351
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)
« Odpowiedź #110 dnia: 11.08.2019, 18:26 »
Trochę o suszy:
https://www.facebook.com/watch/?v=509778729763351

Na Wiśle jest dramat. W zeszłym roku też przecież nie było dużo wody, ale niski stan na wodowskazie na bulwarach to było 70 cm - i większość lipca, sierpnia i września to były właśnie poziomy 70-80. Obecne wakacje to 35 - 40.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)
« Odpowiedź #111 dnia: 11.08.2019, 18:40 »
"Spławik znad Wisły" też o tym wspomniał. Na rybach jest kilkaset razy w roku, mówił właśnie, że takiego poziomu Wisły nigdy nie widział.
Ale nie tylko Wisła - ostatnio wszedłem w Narew jakieś 30-40 kroków nie mocząc pasa.
Uzależniony od wędkarstwa

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 438
  • Reputacja: 351
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)
« Odpowiedź #112 dnia: 11.08.2019, 18:57 »
Paweł w swoich okolicach zna pewnie każdy metr dna. Jest lepszy niż wodowskaz ;)
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 438
  • Reputacja: 351
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)
« Odpowiedź #113 dnia: 12.08.2019, 07:58 »
https://fakty.interia.pl/polska/news-prof-rowinski-jesli-nic-nie-zrobimy-zrealizuja-sie-katastrof,nId,3140158

"Polska jest jednym z najbardziej deficytowych w wodę krajów w Europie, za nami są Malta i Cypr. Przychodzi okres suchy i zaczynamy mieć problem, bo wody jest po prostu za mało. Woda w Polsce jest też potwornie brudna. Nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale dane GUS z 2016 r. pokazują, że 178 rzek jest czystych, podczas gdy 1452 mają stan zły. Trochę lepiej, ale niewiele lepiej, jest z jeziorami. Mniejsza ilość wody powoduje, że problem zanieczyszczenia wód powierzchniowych nabiera jeszcze większego znaczenia."
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)
« Odpowiedź #114 dnia: 14.08.2019, 18:39 »
Od WWF Polska

"Kolejny absurd związany z gospodarką wodną!
Wody Polskie planują nad Bugiem budowę wałów chroniących przed zalaniem... łąk zalewowych. Postanowiono, że na wysokości Małkini trzeba zbudować 6 kilometrów nowego wału i wyrwać dolinie Bugu 400 hektarów doliny zalewowej.
Rozstrzygnięto przetarg na wykonanie dokumentacji na ponad 1 mln złotych! A to dopiero początek inwestycji. Całe planowane przedsięwzięcie kosztować ma ponad 30 mln złotych!
Dlaczego w obliczu suszy i ogłoszenia krajowego Programu Rozwoju Retencji, zamiast wspierać naturalną retencję coraz bardziej się ją ogranicza? Tereny podmokłe wzdłuż rzek są najlepszym sposobem na walkę ze skutkami zmiany klimatu, ponieważ gromadzą wodę, zasilając nią okoliczne tereny w trakcie suszy, a także ograniczają straty powodziowe (w trakcie powodzi woda rozlewa się na terenach zalewowych).
Chociaż głośno mówi się o oddawaniu rzekom przestrzeni, cały czas tę przestrzeń zabieramy? Jak mamy zwiększać retencję, jeśli zamiast odsuwać wały od rzeki, w dalszym ciągu budujemy nowe?! W wyniku budowy wałów przeciwpowodziowych zbyt blisko rzeki i odcięcia ogromnych obszarów siedlisk od wody, już teraz na skraju wymarcia w dolinie Bugu są m.in. rycyki, krwawodzioby i kuliki wielkie.
Nie można dopuścić do zrealizowania tego absurdalnego pomysłu!"

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)
« Odpowiedź #115 dnia: 14.08.2019, 19:17 »
Jak to dlaczego? Żeby przestały być zalewowe. I już za parę lat będzie można budować, chyba że się mylę.

Zresztą od kiedy wiceminister środowiska powiedział, że ekolodzy są wrogami chrześcijaństwa, mało co mnie rusza
Uzależniony od wędkarstwa

Offline tstg

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 578
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowie, bo lubię :)
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)
« Odpowiedź #116 dnia: 14.08.2019, 19:34 »
Wyliczenie jest proste 10% trafia do kieszeni:)

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 438
  • Reputacja: 351
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)
« Odpowiedź #117 dnia: 14.08.2019, 20:21 »
Już z samej dokumentacji ktoś urwie tyle, że na dobre auto starczy...
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)
« Odpowiedź #118 dnia: 14.08.2019, 21:07 »
Niestety, teraz jest czas, gdzie trzeba wykorzystać fundusze unijne, i robi się to nie patrząc na co pieniądze pójdą. Byle lać beton :facepalm: Rząd musi mieć dobre wyniki, statystyki muszą 'grać', co tam jakiś Bug, natura, sens. Ma być lepiej niż za PO.

Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Polityka Ekologiczna Państwa 2030 (rządowy dokument)
« Odpowiedź #119 dnia: 14.08.2019, 23:52 »
400 hektarów nowych terenów inwestycyjnych :bravo:

Jak ludzi gdzieś poniżej zacznie zalewać, to ich wina. Mogli się tam nie budować, gupki...
Krwawy Michał

Purple Life Matters