https://energia.rp.pl/surowce-i-paliwa/wegiel/20004-polskie-kopalnie-wegla-znow-w-finansowych-tarapatach?utm_source=rp&utm_medium=teaser_redirect"W 2018 r. import węgla do Polski sięgnął rekordowego poziomu 19,3 mln ton (początkowo statystyki wskazywały 19,7 mln ton, ale ostateczne dane Eurostatu skorygowały ten wynik, co potwierdzają też dane z Państwowego Instytutu Geologicznego). W 2019 r. import czarnego paliwa był wciąż intensywny, choć mniejszy. Według wstępnych danych Eurostatu od stycznia do listopada do Polski wpłynęło 14,9 mln ton węgla, czyli o 16 proc. mniej niż rok wcześniej. Najwięcej, bo 9,8 mln ton, pochodziło z Rosji. Pozostały surowiec sprowadzaliśmy m.in. z Australii, Kolumbii, Kazachstanu i USA..............
.......Problemy ma nawet najbogatsza z górniczych firm – JSW, największy w Unii Europejskiej producent węgla koksowego, używanego do produkcji koksu i stali. Spółka ta w 2018 r. utworzyła fundusz stabilizacyjny, do którego miała sięgnąć w razie potrzeby ratowania płynności finansowej. Na koniec września miała tam odłożone w sumie 1,86 mld zł. Okazuje się, że pieniądze przydadzą się już w tym roku.Zarząd JSW zapowiedział, że wyciągnie z funduszu 700 mln zł, z czego 300 mln zł już w lutym.Alternatywą było przełożenie wypłaty górnikom 14. pensji z lutego na inny termin. To jednak spowodowałoby ogromne niepokoje społeczne. Dlatego zarząd sięgnął po oszczędności, a w zamian ma zapewnienie, że do wyborów prezydenckich załoga nie będzie robić problemów i wysuwać roszczeń o podwyżki płac – słyszymy od jednego ze związkowców z jastrzębskiej spółki.....
............Jeśli górnikom z PGG uda się wynegocjować podwyżki płac, to zapewne także związkowcy z pozostałych firm będą liczyć na wzrost pensji. Tymczasem podniesienie kosztów wydobycia może skończyć się dla firm węglowych fatalnie. Już teraz polski węgiel jest droższy niż na europejskich rynkach i krajowe kopalnie nie mogą liczyć na podniesienie cen. Pytanie więc, kto podźwignie ten problem: kopalnie, które znów mogą wpaść w poważne kłopoty finansowe, czy energetyka, która kupi droższy surowiec, ale będzie ratować się podnosząc ceny prądu. "