Coutinho jest wypożyczony z Barcelony
i chciałby zostać ale Bayern nie wyłoży za niego 120 mln tak gwoli ścisłości.
Barca nie lubi Bayernu, Chelsea, Atletico, Juve, Liverpoolu. Drużyn zdyscyplinowanych i silnych fizycznie. Często dostają manto albo wygrywają ledwo lub jakimś skandalem sędziowskim. Oni wolą drużyny otwarte, gdzie mogą się pokiwać i zrobić pirułety z piłką.
Można powiedzieć że Real i Barca bez Ronaldo i wkrótce bez Messiego wrócą na swoje miejsce. Dziś jest medialny hype na te drużyny ale przed era w/w mistrzów zespoły te miały nie raz kilkanaście/dziesiat lat przerwy w zdobywaniu europejskich pucharów (mam na myśli Puchar Europy).
Dodatkowo Barca wydała fortunę na Coutinho, Grizmana, Dembele, łącznie prawie 400 mln a dziś każdy z nich jest zgnitym jajem którego nie idzie sprzedać dalej... Wewnętrzne wojny w zarządzie, plus Messi i jego 8 (!) przedłużenie kontaktu z Barca (plus premia i podwyżka) stawia Katalończyków w bardzo trudnym położeniu.
Suarez, Buski, Messi, Alba, Rakitic, Pique, to są już stare dziadki albo zaraz będą starymi dziadkami. Skąd wziąć następców i kasę na nich?
Przewiduję chude lata dla Katalonii...
Dumny jestem z Live bo budują team za swoje i sprzedając gwiazdę pozyskują środki na innych piłkarzy. Nie ma tu Ruskich czy Arabakich pieniedzy. Nie ma głośnych nazwisk ale jest kolektyw i wódz za sterami. Guardiola z całym szacunkiem ale wyciągnie od szejków kolejne 500 mln a gwarancji sukcesu nie będzie żadnej. Paryż do kompromitacji w Europie się już też przyzwyczaił...
Lepiej rokuja na przyszłość zespoły drużynowe niż gwiazdorskie, zwłaszcza w czasach modernizacji futbolu gdzie za chwilę nawet bramkarz będzie zakładać presing he he. Dziś w cenie jest piłkarz zdyscyplinowany, drużynowy, ogarnięty taktycznie... To już nie czasy galaktikos....
Wyobrażacie sobie Barcę, Real czy Psg z reżimem boiskowym i pełnym presingiem? Te drużyny nie brudzą sobie zazwyczaj koszulek podczas meczu