Nie wiem czy widzicie, ale zespoły ze szczytu - jak Bayern, Liverpool czy Man City mają problem w tym sezonie, zwłaszcza w obronie. Wg mnie jednym z powodów jest ilość spotkań jaką rozgrywają najlepsi - tak źle wpływa to na stałą formę, zawodnicy są po prostu przeciążeni. Wczorajszy mecz Bayernu pokazał, że Monachijczyków można 'ugryźć', i robi to byle jaka Hertha. To nie był przypadek, wygrana z Borussią to była ciężka przeprawa, a wcześniej zdeklasował ich Hoffenheim. Kto wie, czy po tak udanym sezonie, Flick nie będzie miał problemów z utrzymaniem posady. Podobnie jak Klopp czy Guardiola. Nie jest pewny też swej pracy Solskjaer i Mourinho...
To pokazuje też jak trudno jest wygrywać mając najdroższych piłkarzy. W Premier League prowadzi Everton, przed Aston Villą i Leicester, Man City jest dopiero na 14 miejscu, zaś Man United na 16
I wcale nie wygląda na to, że Everton ma taką formę przypadkowo - Ancelotti to po prostu stary wyga i kto wie, czy w tym sezonie nie będzie jego ekipa wyżej notowana niż Liverpool. Leicester też sprawia wrażenie ekipy celującej w top 4. To będzie bardzo ciekawy sezon!
A rzeczą wspólną drużyn o których pisałem na początku (Bayern, Man City, Liverpool) jest ich gra ofensywna. I właśnie drugą przyczyną jaka stoi za ich wynikami (oprócz zmęczenia) jest wg mnie sposób na takie ofensywne ustawienie. Po prostu inne drużyny mają pomysła jak się ustawić aby nie dać się zepchać tylko do obrony. Stąd wg mnie taka postawa Leicester czy Aston Villi, jak i Hoffenheim. I dlatego ci najlepsi mogą mieć kłopoty w tym sezonie.
Ciekawe czy Bayern wypocznie i załapie równe tempo. Bo póki co każdy mecz to ciężka orka, oprócz występu z Schalke. Wczoraj też u Bawarczyków były zmiany spore w składzie, i na przykład Davies zagrał w pomocy a nie jak zwykle w obronie. Trochę się jakby tam gubił. Może jak wzmocnienia kadrowe się 'przyjmą', wtedy znów będziemy obserwowali monachijski walec. Bo póki co będą mieli problem w Lidze Mistrzów, w Bundeslidze również. Kolejni będą się szykować aby rwać punkty ekipie Flicka.