Jeśli taki Milan (z całym szacunkiem dla nich) wygra serieA to będzie to upadek tej wspaniałej ligi...
Z łezką w oczach wspominam czasy Maldiniego, Kaki, Nesty, Shewczenki, Crespo, Gattuso, Seedorfa, Cafu... A na ławie Insaghi, Rui Costa, i reszta wspaniałych piłkarzy... Wielki team Carlo Ancelotiego i nie zapomniane bitwy w dwóch finalach LM z moim Liverpoolem.
Tęsknię za tym Milanem, strasznie zjechali, przykro patrzeć...