Benitez był świetnym trenerem w latach około 2000 - 2010 zwłaszcza dużo ugrał z Valencją i Liverpoolem, potem zaliczył zjazd - fakt trenował znane marki ale zazwyczaj krótko i nic wielkiego już z nimi nie osiągał...
Podobnie jak piłkarze u schyłku kariery emigrował do Chin - teraz wraca do Europy, która jest na pewno bardziej prestiżowa niż kluby chińskie , może jeszcze coś ugra...
Sprawdzam
Benitez po 2010 roku i rozstaniu z The Reds trafia do Interu Mediolan. Trafia tam skąd odszedł Jose Mourinho wygrywając z nimi sezon wcześniej triplette. Zespół jest nadycony trumfem w LM, serieA i Pucharze Włoch, zawodnicy jak Etoo, Snijder, czy Milito w niczym nie przypominają siebie z zeszłego sezonu. Taktyka Mou choć przyniosła efekt jednocześnie wyciska z piłkarzy wszystkie soki. Rafa dostaje pół roku, w tym czasie wygrywa 2 trofea. Super puchar Włoch i klubowe mistrzostwo świata.
Po Interze dostaje kolejne zawrotne pół roku w Chelsea, która ratuje przed katastrofa, bo w lidze kończą sezon na 3 miejscu, dochodzą do pół finałów pucharów Angli i ligi anglieskiej, a wisienka na torcie jest triumf w lidze Europy
Później Rafa odchodzi do Napoli. Tam owszem obyło się bez pucharu, ale za jego kadencji drużyna zajęła 3 miejsce w lidze, oraz doszła do pół finału Ligi Europy. Myślę że dziś prezes Napoli w osobie De Laurentiisa brałby taki wynik z pocałowaniem ręki i każdej innej części ciała.
Po Napoli przyszedł czas na Real M. Tam sobie kompletnie nie poradził i po serii zawstydzających wyników został zwolnimy po pół roku przez Pereza.
Na końcu trafia do z Newcastle, które było już jedna nogaw Championship. Sezonu nie udało się uratować, ale Rafa dumnie został na stanowisku srok, za rok wrócił do Premiership gdzie radził sobie nad wyraz dobrze ze składem jaki posiadał. Brak ambicji właścicieli by sypnac groszem i próbować atakować lepsze miejsca doprowadził do ich rozstania. Od tamtej pory Newcastle gra słabiej i osiąga gorsze wyniki w lidze.
Czy Rafa się skonczyl po 2010 roku? Niech każdy odpowie sobie sam. Trener bardzo trudny, mający zimne relacje z piłkarzami, ale jednocześnie człowiek którego sukcesy trenerskie (LM, 2xLe, Vice mistrz Anglii, 2x mistrz Hiszpanii, puchar Anglii, super puchar Europy, puchar klubowych mistrzostw świata, super puchar Włoch) bronią bardzo mocno.