Problemem jest kasa a raczej jej brak. Najwięksi w Europejskiej piłce otwarcie buntują się w sprawie podziału kasy za ligę mistrzów. UEFA zarabiając krocie, im odpala "na waciki" i to jest kość nie zgody.
Myślę, że do samej superligi nie dojdzie, raczej jest to lewar na uefe, by zmienić system gratyfikacji.
W każdym razie w przypadku takiej formuły będziemy mieć do czynienia z zabójstwem piłki nożnej. Bo choć może na dzień dzisiejszy takie marki jak Celtic, Rangers, Ajax, PSV, Feyenoord, Porto, Benfica, Anderlecht, Olimpiakos, są drugim garniturem europejskiego futbolu, to jednak skasowanie ich zmapy piłkarskiej europy będzie kryminałem. Warto też wspomnieć o Romie, Lazio, Valencii, Sevilli, Evertonie czy Leicester które spokojnie są w stanie finansowo i sportowo włączyć się do walki o prawo gry w europejskich pucharach, aw tym systemie zostaną im podcięte skrzydła już na starcie.
Też jestem za tym by ten pomysł ostatecznie upadł, ale faktem jest ze LM i LE wymagają zmian organizacyjnych i sprawiedliwego podziału forsy.