Prognoza pogody - luźne rozmowy

[katystopej]

No w tym roku majówka pogodowo się udała chyba w całej Polsce, na Śląsku od soboty temp pod 20 stopni i słońce, teraz już 15 jest. W sobotę tak mnie słońce na komercji strzaskało, że do teraz pychol piecze, a wczoraj rano podpiekłem ręce na no killu, o 9 siedziałem już w koszulce

[FeedClass]

Na Pomorzu majówka nie rozpieszczała i na pewno nie dotyczyła całego kraju

[Tomnick]

Dokładnie. Dzisiaj w Słupsku pada

[Michał N.]

16 listopad,a na termometrze -1 i śnieg. To już nie raz się zdarzało,ale w weekend ma być  -10* w nocy i tylko patrzeć jak jeziora zamarzną,a sezon płociowo-szczupakowy dopiero się rozpoczął.
Gdzie te ocieplenie klimatu ?
Lodu w listopadzie najstarsi wędkarze raczej nie pamiętają.

[Mosteque]

Z drugiej strony ja cały czas mam w ogrodzie liście na brzoskwiniach i morelach. A magnolie u sąsiada mają grube pąki...

Edit: jeszcze mi się przypomniało: https://dzienniklodzki.pl/czeka-nas-inwazja-zielonych-papug-w-polsce-zyje-coraz-wiecej-obcych-gatunkow/ar/c7-15586444

[kordi]

16 listopad,a na termometrze -1 i śnieg. To już nie raz się zdarzało,ale w weekend ma być  -10* w nocy i tylko patrzeć jak jeziora zamarzną,a sezon płociowo-szczupakowy dopiero się rozpoczął.
Gdzie te ocieplenie klimatu ?
Lodu w listopadzie najstarsi wędkarze raczej nie pamiętają.

Żadnego lodu nie powinno być bo ochłodzenie będzie ledwie kilkudniowe, a żeby woda się wychodziła do 0 to jednak potrzeba sporo czasu.

[Michał N.]

16 listopad,a na termometrze -1 i śnieg. To już nie raz się zdarzało,ale w weekend ma być  -10* w nocy i tylko patrzeć jak jeziora zamarzną,a sezon płociowo-szczupakowy dopiero się rozpoczął.
Gdzie te ocieplenie klimatu ?
Lodu w listopadzie najstarsi wędkarze raczej nie pamiętają.

Żadnego lodu nie powinno być bo ochłodzenie będzie ledwie kilkudniowe, a żeby woda się wychodziła do 0 to jednak potrzeba sporo czasu.

3 noce po -10* i jeziora stoją,chyba,że będzie wiał wiatr mocniejszy.
Sprawdzone już nie raz.

[Mosteque]

Ale potem przez grudzień może być po 10 w dzień  z przymrozkiem lekkim w nocu. Wtedy już taki lód nie puszcza?
U mnie na dołkach raczej puszcza.

[Michał N.]

Ale potem przez grudzień może być po 10 w dzień  z przymrozkiem lekkim w nocu. Wtedy już taki lód nie puszcza?
U mnie na dołkach raczej puszcza.

Nie umiem tego z punktu widzenia fizyki wytłumaczyć,ale pierwszy lód jest najmocniejszy. Być może to kwestia czystości wody .
Po trzech nocach z temp. -10 lód ma około 5 cm grubości. O ile nie nastąpią opady deszczu,to taki lód ,dzięki nocnym przymrozkom zaledwie -1/-2 *,jest odporny nawet na większe ocieplenie.
Brzegi mogą po pare metrów puścić,ale tafla się utrzyma.

Płytkie zbiorniki najszybciej zamarzają i tak samo najszybciej odmarzają.

[Mosteque]

Rozumiem

[kordi]

Kurcze to mnie Michał mocno zaskoczyłeś, na moich wodach wygląda to zupełnie inaczej.

[Michał N.]

Kurcze to mnie Michał mocno zaskoczyłeś, na moich wodach wygląda to zupełnie inaczej.

Jeziora na których łowię są 40-50km od Suwałk,także u nas zawsze najzimniej 😉

A łowienie z lodu,do momentu urodzenia się moich pociech,było jedną z ulubionych czynności ,zwłaszcza na "świętej pamięci" Śniardwach, na początku lat 2000 i tak do 2010,kiedy łowiło się wspaniałe płocie i okonie.

[mjmaciek]

Kurcze to mnie Michał mocno zaskoczyłeś, na moich wodach wygląda to zupełnie inaczej.

Jeziora na których łowię są 40-50km od Suwałk,także u nas zawsze najzimniej 😉

A łowienie z lodu,do momentu urodzenia się moich pociech,było jedną z ulubionych czynności ,zwłaszcza na "świętej pamięci" Śniardwach, na początku lat 2000 i tak do 2010,kiedy łowiło się wspaniałe płocie i okonie.

Luknołem w zeszyt historii 27  lat temu pierwsze wejście na lód 29.11.1995r  lód miał 8cm.

[carl23]

Chwila moment Pany, ja jeszcze z 3 razy w tym sezonie na metodę zamierzam się weekendami wybrać

[kordi]

Kurcze to mnie Michał mocno zaskoczyłeś, na moich wodach wygląda to zupełnie inaczej.

Jeziora na których łowię są 40-50km od Suwałk,także u nas zawsze najzimniej 😉

A łowienie z lodu,do momentu urodzenia się moich pociech,było jedną z ulubionych czynności ,zwłaszcza na "świętej pamięci" Śniardwach, na początku lat 2000 i tak do 2010,kiedy łowiło się wspaniałe płocie i okonie.

Luknołem w zeszyt historii 27  lat temu pierwsze wejście na lód 29.11.1995r  lód miał 8cm.

Ja Maćku ostatni taki lód w naszych okolicach pamiętam z listopada 1999 albo 98. Tylko że wtedy na kilka dni przyszło -20 bez śniegu. Ale w grudniu wszystko odpuściło i biegałem aż do sylwka ze spinem po żwirowni i Sole.