Ja osobiście nie miałem, natomiast kilku moich znajomych w różnym wieku owszem:
- kumpel i jego dziewczyna (oboje po 24 lata) : utrata węchu i smaku, nic poza tym - minął miesiąc, węchu nadal brak
- kumpel i jego dziewczyna oraz rodzice jednego i drugiego: oni jakby mieli lekką grypę, osłabieni 2-3 dni, lekkie bóle głowy, rodzice znośnie, też jakby grypa, nikt węchu nie stracił. Babcia (84 lata) natomiast była w mega ciężkim stanie, myśleli, że nie przeżyje, w szpitalu miejsca nie było. Męczyła się 3 tygodnie, przeżyła, ma się dobrze.
- znajomi rodziców oboje ~50 lat, ona pielęgniarka, on maratończyk. Oboje przeszli lekko, 2-dniowa grypa z osłabieniem.
- bracia znajomego mojego ojca, obaj ponad 80lat : niestety obaj zmarli na "choroby współistniejące" mimo, że żaden nigdy jakoś specjalnie nie chorował, było to na początku pandemii
- kumpel z roboty po 40tce - "mocna grypa" z dusznościami, problemem z oddychaniem, bólami głowy, mówił że nigdy tak źle się nie czuł. Od siebie dodam, że to wytrawny palacz papierosów i gość z kiepską kondycją
- pani sprzątaczka ok 50 lat - chciała jechać do sanatorium, zrobili testy i pojechała na 3 tygodnie aresztu domowego, pracuje dalej, przeszła bezobiawowo
- jakaś moja baaaardzo daleka ciotka której nigdy nie poznałem wiek 75+ zmarła, oczywiście na współistniejące...
To tyle z tego co pamiętam, sporo osób z mojej pracy miało wirusa, ale w firmie zatrudniającej 4000+ osób nie jest to niczym dziwnym.
Ogólnie ze "znajomych" 3 osoby niestety zmarły, wszystkie w zaawansowanym wieku. Jedna 80+ przeszła bardzo ciężko ale żyje
Podsumowując: Młody jesteś, o siebie dbasz - dasz radę byś mógł dalej nagrywać