Hie hie...
A tak na poważnie: teściowa ma jedną gęś. Znaleźliśmy ją malutką ze zdartą z szyi skórą. Kura ją przyjęła jako swoje. Długo nie było wiadomo, co to za cholerstwo. Czy łabędź czy inny stwór.
W każdym razie... to jest straszny brudas. Po dwóch dniach będziesz miał w tym baseniku breję czarną, a nie wodę. Co nie znaczy, byś go nie robił. Gęsi uwielbiają się kąpać.