Musi być kontrola, inaczej limity są fikcją.
Robson, bardzo cenie sobie Twoje posty na forum (mimo, że światopoglądowo jesteśmy raczej mocno różni), widać, że jesteś mega inteligentny dlatego błagam, ale to bardzo błagam nie pisz takich rzeczy. Nie Ty.
Od kiedy zabrałem się za "walkę" z PZW zarówno pośrednią jak i bezpośrednią tak non stop słyszę cały czas to samo zdanie. Rynce opadywują.
MUSIMY wyjść od zmiany prawa niezależnie od pozostałych czynników jak np. tragicznie niska liczba kontroli, szczególnie na pewnych wodach.
Jest wbrew pozorom niemały odsetek ludzi, którzy przestrzegają prawa bo tak się powinno, a nie mają bata nad dupą. Jestem przekonany, że sam do nich należysz. I chociażby takie osoby będą tego prawa przestrzegać tak jak do tej pory. Jeżeli w ten sposób uratujemy 1% ryb to warto to zrobić.
Jak walczyłem o ponowne wprowadzenie górnych limitów w okręgu to ciągle słyszałem "mięsiarze i tak będą zabierać metrowe szczupaki" To oczywiście racja. Wielu z nich będzie miało taki górny wymiar w dupie. W przenośni i po kilku dniach (po konsumpcji) dosłownie.
W tym samym roku znajomy błagał wędkarza, który złowił szczupaka 109cm żeby go wypuścił. Nawet oferował mu dobrą flachę za wypuszczenia. Nie pomogło. Gdyby górny wymiar wtedy był gość nie miałby wyboru. Nie był wtedy w przewadze z resztą.
Warto było walczyć choćby o tego szczupaka.
Dlatego błagam Was, nie piszcie, że nie ma sensu to czy tamto bo ludzie to ogólnie pazerni idioci. To wiadoma sprawa.
Musimy wyjść od zmiany prawa, a później działać dalej.