Witam ekipę,
chciałbym zaczerpnąć Waszych opinii i rad na temat dwóch typów zanęt wędkarskich. Łowię od tamtego roku feederem i dosyć mocno się wkręciłem. Na tyle aby już zauważyć, że na rynku są dwa typy drobno zmielonych zanęt:
1. Spożywka - taka nazwa panuje na rynku, choć ja nazwałbym to zanętą roślinną, albo wegańską;) - czyli jakieś wyroby piekarnicze plus zmielone różne nasiona, kukurydze, pieczywo, aromaty spożywcze niczym do ciast itp. W skrócie spożywka, która ładnie pachnie słodkimi wypiekami, ciastem, często wanilią itp. Zawartość białka znikoma, charakterystyczna dla produktów roślinnych ok 3-8%.
2. Zmielone pellety, mączki rybne - po drugiej stronie mojego zagadnienia są zanęty typu - blended fishmeals & crushed / blended pellets, czyli mączki rybne. Duża zawartość białka na poziomie 30% no i w składzie prawdziwe rybne białko i pochodne ryb. Typowo rybny, mocny zapach. Na Sonu MMM mój kot szaleje nawet przy fabrycznie zamkniętej paczce, którą z łatwością rozerwał przy mojej nieobecności.
Cena zazwyczaj większa od spożywki per kg.
Jaką? Kiedy i gdzie stosować? Czy dane gatunki ryb wolą to, a inne to? Czemu nie rzucać tylko mocnych mączek rybnych? Czy można je mieszać i czy jest sens? Jak jest na prawdę z tymi dwoma gatunkami zanęt?
Do tej pory mogłem zaobserwować praktykę, że spożywka na klasyku, może jakieś PZW, a mączki typu MMM od Sonu to na methodę i to na Karpie.
Zapraszam do dyskusji i Waszych doświadczeń?