Tu się zgodzę, że 3 %społeczeństwa, których połowy ryb stanowią 80% całkowitej masy ryb łowionych na śródlądziu, zasługują na szczególne traktowanie.
MOżna by rzec, że demagogicznie to ująłeś, nie powiem
Rybacy to kilkaset osób i rządzą. Uważasz, ze wy w IRŚ reprezentujecie interesy społeczeństwa? Chciałbyś
Lobby rybackie wniknęło nawet w PZW i wykorzystuje wędkarzy, co za przekupny naukowiec zaopiniował ratowanie Zalewu Zegrzyńskiego rybakami, tego się dowiemy
A co do procentów. Myśliwi to promil społeczeństwa a jakie mają uprawnienia. Wędkarze zresztą nikomu nie szkodzą, tu nie chodzi o to aby przejąć rybackie wody. Po prostu chcemy się oddzielić i mieć możliwość przywrócenia wodom ich stanu sprzed 20-30 lat. To przecież proste. Dlaczego uważasz, ze chcemy przejmować wody? Ja do rybaków nic nie mam, są potrzebni - ale niech sobie sieciują swoje wody, od wędkarskich wara. IRŚ powinien działać dla dobra kraju a nie rybaków. W tym momencie wcale nie reprezentujesz społeczeństwa. Powiem bardziej dosadnie - blokując rozwój turystyki wędkarskiej, działacie na szkodę państwa.
Który z pracowników IRŚ zna się na zarządzaniu? Cytujecie swoje prace w koło Macieju. Dlaczego nie weźmiecie się za prace Anglików, którzy mają kilka tysięcy łowisk komercyjnych? Dlaczego biznes wędkarski w UK to miliard funtów? To same wędkarstwo... Tu Polacy mają straszne możliwości rozwoju, dodatkowo my mamy wody gdzie można wypoczywać, oni nie mają. We Francji jest masa łowisk prywatnych, na których miejsca są zarezerwowane na rok do przodu. Przyjeżdżają ludzie z całej Europy. Nasze wody mogą być jeszcze lepsze. Ale wy, mędrcy wiecie wszystko. Szkoda tylko, że wszystko widzicie przez pryzmat sieci. Pod względem ekonomii jesteście zwykłymi indolentami, nie umiejącymi wykorzystać odpowiednich trendów. Inwestycja w turystykę wędkarską to inwestycje budowlane, stanowiska pracy dla wielu osób, rewitalizacja regionów. Pisz co chcesz, u Was nie ma myślenia skierowanego na przyszłość. Myślisz, ze jak zasiadasz w komisji PZW to rozumiesz wędkarzy? Tam nie ma wędkarzy, tam są działacze. Wędkarze to my - i my mówimy jak jest! Jest wielkie niezadowolenie z powodu stanu wód jakie mamy. I bajki o kormoranach niewiele zmienią, żaden z naszych sąsiadów nie ma takich beznadziejnych wód.
I nie wklejaj już żadnych opracowań, które powstały na podstawie innych opracowań polskich 'naukowców', którzy je zrobili znów na podstawie innych opracowań... Powielacie to samo. Ta sama historia, ta sama bajka, a z roku na rok coraz gorsze wody. I jest OK, winne są wszystkiemu kormorany, strefy beztlenowe, wędkarze i brudne wody.