Autor Wątek: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego  (Przeczytany 121906 razy)

Offline yarousseau

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 434
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego
« Odpowiedź #90 dnia: 02.08.2016, 11:59 »
Nie wierzę, że karp padł po 30 min (może woda była zasyfiona i z małą ilością tlenu, płytka, gorąc itd) 0.25mm to wystarczająco grubo żeby feederem w max kilka min wyholować rybę...
Moim zdaniem to te wielkie haki rozrywają pyski a nie małe Kolego (to moje zdanie) :)
Sam stosuję max 8 bezzadziorowego i ani razu karpiowi nie rozerwałem pyska (do tej pory na feedera łowiłem max 10-11kg).
O kwasie mlekowym nie muszę czytać bo tego uczą się dzieci w podstawówce :p
Ups przepraszam - zapomniałem że po reformach to już nie to samo...
yarousseau
Mazovia Fishing Team
https://www.facebook.com/mazoviaft/

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego
« Odpowiedź #91 dnia: 02.08.2016, 12:04 »
Mały haczyk jak się wbiję w dolną wargę, to po prostu znika. Czasem ciężko go wydobyć.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline yarousseau

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 434
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego
« Odpowiedź #92 dnia: 02.08.2016, 12:07 »
Zależy jak mały :) 10 i 8 nigdy mi nie zniknęła i wychodzi w sekundę bo bez zadzioru :)
Hak na pewno musi być kuty a nie drucikowy i nie może mieć zbyt krótkiego trzonka to wtedy jest ok.

Przede wszystkim to czy ryba będzie miała rozerwany pyszczek zależy od wędkarza a nie od haka. Karpiarze często mają jakis dziwny nawyk zacinania siłowego nawet przy zwijaniu zestawu. Uważam, że często podczas zacinania (zwłaszcza z użyciem plecionki) rozrywa się pyszczek ale może się mylę :p
yarousseau
Mazovia Fishing Team
https://www.facebook.com/mazoviaft/

Offline iras-m66

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 351
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wa-wa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego
« Odpowiedź #93 dnia: 02.08.2016, 12:10 »
Zgodzę się że szybki, ale nie siłowy. Ale ja widziałem takich co przy zacięciu kij musieli mieć za plecami (z grubsza min. 180 stopni), a rybę holowali niczym strongmeni na zawodach w przeciąganiu liny. W efekcie widziałem pokrwawione pyski albo zdziwienie na buzkach "Panie, sie zerwała". i nie docierało do nich że to ich wina, że konkretniejszy haczyk i trochę delikatnosci w obsłudze by się przydało >:O
Złów i wypuść (choćby po to, by mieć co łowić w przyszłości)
Irek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego
« Odpowiedź #94 dnia: 02.08.2016, 12:13 »
Ja używam 12-8 i taka 12 w karpiku powyżej 50 cm to już potrafi zniknąć. Wyjmujesz i nawet śladu nie ma.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline yarousseau

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 434
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego
« Odpowiedź #95 dnia: 02.08.2016, 12:16 »
Ale pyska nie rozrywasz przy tym rybie... A po wielkim haku to od razu dziura kilka mm...
Najgorsze jest to że "karpiarze" są grupą która w Polsce uważa się za najlepszych speców od łowienia a prawda jest taka, że nie mają pojęcia o wędkarstwie poza tym karpiowaniem swoim :p
Przepraszam tutaj tę małą grupkę Karpiarzy (pewnie na tym forum akurat większość) którzy jednak mają jakąś wiedzę :)
Nie wiem czemu ale "karpiarz" polski kojarzy mi się z dresem który zacina ryby jak słonie, śmieci nad wodą najwięcej, kurwi najgłośniej nad wodą i holuje często ryby samym kołowrotkiem  bez pomagania sobie wędziskiem :p

Wiele razy zostałem wyśmiany nad wodą przez "karpiarzy" za moje zestawy delikatne... To wynika z niewiedzy i nierozgarnięcia danej osoby. Nie ładnie może z mojej strony że wrzucam tu wszystkich do jednego wora ale tak jak pisałem wiem że są tacy Karpiarze przez duże K i znam nawet takich. Obrazi się ten którego najmocniej zaboli czyli ten który wpisuje się w moją definicję polskiego typowego "karpiarza" ;)
yarousseau
Mazovia Fishing Team
https://www.facebook.com/mazoviaft/

Offline iras-m66

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 351
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wa-wa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego
« Odpowiedź #96 dnia: 02.08.2016, 12:18 »
za Yaro 10-8 bez zadziora i nie trzeba operacji przy wyjmowaniu
Złów i wypuść (choćby po to, by mieć co łowić w przyszłości)
Irek

Offline Ostry

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 401
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego
« Odpowiedź #97 dnia: 02.08.2016, 12:24 »
Rozwalone pyski karpi przynajmniej na tym łowisku to w 90 % wina wędkarzy źle odhaczających ryby, co ja tam nieraz widziałem to woła o pomstę do nieba, często podchodziłem i proponowałem pomoc lub bez słowa przystępowałem do działania, ludzie nie mają żadnych przyrządów do wyczepiania haczyka, często wyrywają go na siłę, urywają wąsy itd.. raz nawet spotkałem się z sytuacją ze typ odciął żyłkę i chciał zostawić hak tłumacząc że pysk taki twardy i palcami tego "za ch..ja haka nie wyjmie" - wystarczył jeden ruch szczypcy i po problemie, Tylko trzeba je mieć a to już druga strona medalu.
Marcin

Offline yarousseau

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 434
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego
« Odpowiedź #98 dnia: 02.08.2016, 12:26 »
Szczypce do niczego niepotrzebne jak się stosuje haki bezzadziorowe :p
Ale lepiej już szybko i z użyciem szczypców niż długie szarpanie ryby za pyszczek...
yarousseau
Mazovia Fishing Team
https://www.facebook.com/mazoviaft/

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego
« Odpowiedź #99 dnia: 02.08.2016, 12:29 »
wystarczył jeden ruch szczypcy i po problemie, Tylko trzeba je mieć a to już druga strona medalu.

RAPR mówi:

Cytuj
5. Wędkarz zobowiązany jest posiadać przyrząd do wyjmowania haczyków z pysków
ryb. Ryby z haczyka należy uwalniać z zachowaniem maksymalnej ostrożności.

Ale skoro nikt nie pilnuje, to po co nosić kolejny "niepotrzebny" przedmiot....
Marcin

Offline Ostry

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 401
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego
« Odpowiedź #100 dnia: 02.08.2016, 12:33 »
Szczypce do niczego niepotrzebne jak się stosuje haki bezzadziorowe :p
Ale lepiej już szybko i z użyciem szczypców niż długie szarpanie ryby za pyszczek...

Mówimy o łowisku gdzie połowa ludzi którzy z niego korzystają nie wie nawet że są takie haki  :-\


Ale skoro nikt nie pilnuje, to po co nosić kolejny "niepotrzebny" przedmiot....

to komercja a nie woda PZW, pytał się Ciebie ktoś kiedyś na wejściu czy masz wychaczacz ? bo mnie nigdy
Marcin

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego
« Odpowiedź #101 dnia: 02.08.2016, 12:35 »

Przepraszam tutaj tę małą grupkę Karpiarzy (pewnie na tym forum akurat większość) którzy jednak mają jakąś wiedzę :)
Nie wiem czemu ale "karpiarz" polski kojarzy mi się z dresem który zacina ryby jak słonie, śmieci nad wodą najwięcej, kurwi najgłośniej nad wodą i holuje często ryby samym kołowrotkiem  bez pomagania sobie wędziskiem :p

To nie jest tak. To prawdziwi karpiarze właśnie propagują i rozpowszechniają dbanie o ryby. A przynajmniej kiedyś tak było. Gdy sprzęt nie był jeszcze ogólnie dostępny, gdy wiedzy trzeba było szukać...
Teraz byle kmiot z kasą idzie do sklepu i wielki z niego karpiarz. Podobnie jest z łowcami sumów. Bydło nakupuje sobie sprzętu, podpatrzy na necie co i jak i wszystko wytłuką co do ostatniej sztuki :(
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego
« Odpowiedź #102 dnia: 02.08.2016, 12:43 »
Ale pyska nie rozrywasz przy tym rybie... A po wielkim haku to od razu dziura kilka mm...
Najgorsze jest to że "karpiarze" są grupą która w Polsce uważa się za najlepszych speców od łowienia a prawda jest taka, że nie mają pojęcia o wędkarstwie poza tym karpiowaniem swoim :p
Przepraszam tutaj tę małą grupkę Karpiarzy (pewnie na tym forum akurat większość) którzy jednak mają jakąś wiedzę :)
Nie wiem czemu ale "karpiarz" polski kojarzy mi się z dresem który zacina ryby jak słonie, śmieci nad wodą najwięcej, kurwi najgłośniej nad wodą i holuje często ryby samym kołowrotkiem  bez pomagania sobie wędziskiem :p

Wiele razy zostałem wyśmiany nad wodą przez "karpiarzy" za moje zestawy delikatne... To wynika z niewiedzy i nierozgarnięcia danej osoby. Nie ładnie może z mojej strony że wrzucam tu wszystkich do jednego wora ale tak jak pisałem wiem że są tacy Karpiarze przez duże K i znam nawet takich. Obrazi się ten którego najmocniej zaboli czyli ten który wpisuje się w moją definicję polskiego typowego "karpiarza" ;)


Powiadasz dziura - nie prawda. Łowię karpie lat 20 i nie zrobisz karpiowi krzywdy dobrym hakiem a właśnie zero-pajęczynką i haczykami których nie widać. Tylko jak piszecie szczypce potrzebne a nie szarpanie bez opamiętania.
Jeśli chodzi o pojęcie - nie znam tyczki i muchy. Poza tym jakby tu napisać ... Kilka ( dziesiąt ) razy na różnych komercjach byłem proszony o ...wyjęcie zestawu bo ryba ...robiła co chciała. Tak się kończy używanie delikatnych zestawów. W końcu powiedziałem dość - albo na komercji łowisz tak żeby innym nie przeszkadzać albo jedź sobie człowieku nad Zegrze, siedź sam na 100 m brzegu i używaj sobie tych delikatnych zestawów :P 8)
Nie wiem skąd masz takie wyobrażenie o karpiarzach :(
Masz rację - nie znasz karpiarza przez duże K i chyba takiego nie spotkałeś 8) :-[
Ten karp nie padł - był po prostu wykończony jak Ty po np 10 km biegu.

JK

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego
« Odpowiedź #103 dnia: 02.08.2016, 12:44 »

Przepraszam tutaj tę małą grupkę Karpiarzy (pewnie na tym forum akurat większość) którzy jednak mają jakąś wiedzę :)
Nie wiem czemu ale "karpiarz" polski kojarzy mi się z dresem który zacina ryby jak słonie, śmieci nad wodą najwięcej, kurwi najgłośniej nad wodą i holuje często ryby samym kołowrotkiem  bez pomagania sobie wędziskiem :p

To nie jest tak. To prawdziwi karpiarze właśnie propagują i rozpowszechniają dbanie o ryby. A przynajmniej kiedyś tak było. Gdy sprzęt nie był jeszcze ogólnie dostępny, gdy wiedzy trzeba było szukać...
Teraz byle kmiot z kasą idzie do sklepu i wielki z niego karpiarz. Podobnie jest z łowcami sumów. Bydło nakupuje sobie sprzętu, podpatrzy na necie co i jak i wszystko wytłuką co do ostatniej sztuki :(
:bravo: :beer:
JK


Offline yarousseau

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 434
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowisko komercyjne OKOŃ k. Nowego Dworu Mazowieckiego
« Odpowiedź #104 dnia: 02.08.2016, 12:48 »
Ale pyska nie rozrywasz przy tym rybie... A po wielkim haku to od razu dziura kilka mm...
Najgorsze jest to że "karpiarze" są grupą która w Polsce uważa się za najlepszych speców od łowienia a prawda jest taka, że nie mają pojęcia o wędkarstwie poza tym karpiowaniem swoim :p
Przepraszam tutaj tę małą grupkę Karpiarzy (pewnie na tym forum akurat większość) którzy jednak mają jakąś wiedzę :)
Nie wiem czemu ale "karpiarz" polski kojarzy mi się z dresem który zacina ryby jak słonie, śmieci nad wodą najwięcej, kurwi najgłośniej nad wodą i holuje często ryby samym kołowrotkiem  bez pomagania sobie wędziskiem :p

Wiele razy zostałem wyśmiany nad wodą przez "karpiarzy" za moje zestawy delikatne... To wynika z niewiedzy i nierozgarnięcia danej osoby. Nie ładnie może z mojej strony że wrzucam tu wszystkich do jednego wora ale tak jak pisałem wiem że są tacy Karpiarze przez duże K i znam nawet takich. Obrazi się ten którego najmocniej zaboli czyli ten który wpisuje się w moją definicję polskiego typowego "karpiarza" ;)


Powiadasz dziura - nie prawda. Łowię karpie lat 20 i nie zrobisz karpiowi krzywdy dobrym hakiem a właśnie zero-pajęczynką i haczykami których nie widać. Tylko jak piszecie szczypce potrzebne a nie szarpanie bez opamiętania.
Jeśli chodzi o pojęcie - nie znam tyczki i muchy. Poza tym jakby tu napisać ... Kilka ( dziesiąt ) razy na różnych komercjach byłem proszony o ...wyjęcie zestawu bo ryba ...robiła co chciała. Tak się kończy używanie delikatnych zestawów. W końcu powiedziałem dość - albo na komercji łowisz tak żeby innym nie przeszkadzać albo jedź sobie człowieku nad Zegrze, siedź sam na 100 m brzegu i używaj sobie tych delikatnych zestawów :P 8)
Nie wiem skąd masz takie wyobrażenie o karpiarzach :(
Masz rację - nie znasz karpiarza przez duże K i chyba takiego nie spotkałeś 8) :-[
Ten karp nie padł - był po prostu wykończony jak Ty po np 10 km biegu.

JK


Napisałem, że znam karpiarzy przez duże K a nie że nie znam :P
10 km nie robi mi krzywdy kolego :P
Typowy Polak - jad jad i jeszcze raz jad :P
Nie łowie 20 lat ale potrafię obserwować, myśleć, analizować i wyciągać wnioski :)
Nie musisz się ze mną zgadzać :)

Mata i odkażacz oczywiście na plus dla karpiarzy - brawo dla tych co tak robią!
Nie mam nic do prawdziwych karpiarzy tak jak pisałem - przedstawiłem tylko prawdziwy obraz większości wędkarzy łowiących karpiówkami w Polsce, którzy to nazywają się karpiarzami i nie mają za grosz rozumu i zero szacunku dla ryby :P

Koniec tematu bo nie mam czasu tłumaczyć się z tego co napisałem :P
Swoją drogą zarzucając temat wiedziałem, że odezwą się co niektórzy... Wystarczy przeczytać ze zrozumieniem to co napisałem i nie trzeba będzie podejmować prób uświadamiania :p
yarousseau
Mazovia Fishing Team
https://www.facebook.com/mazoviaft/