Siemanko, ja byłem w piątek przed świętami 30/03. Chciałem usiąść na głębszym brzegu ale były rezerwacje od 53 do 48, później się okazało że i tak nikt tam nie przyjechał.
Zająłem stanowisko numer 8, jedną wędkę łowiłem cienko około 25 m od brzegu na gruncie około 3,5 -4 metrów, druga na grubo posyłałem dość daleko w głęboki dołek. Na obu zestaw z koszykiem, zanęta to własny mix na bazie sonu SS + pellet 2 mmm feed. Później na wędce bliżej brzegu podawałem trochę robactwa w ziemi.
Pogoda była spoko, w sumie wypad dość spontaniczny bardziej posiedzieć i zrobić porządki w sprzęcie bo w domu nigdy nie mam na to czasu.
Obok mnie na 9 przyjechał Pan który miał rozpracowaną miejscówkę, kosił rybę za rybą, handlowe karpiki przeplatane jaziami. Złowił około 30 sztuk. Zestawy posyłał dość daleko, łowił na metodę.
W końcu i ja doczekałem się porządnego brania wąsatego kolegi. Wziął na 3 czerwone robaczki na włosie na wędce bliżej brzegu
(przypon 0,17), na tej dalej złowiłem jeszcze karpika na pellet sonu czosenk i ser zadipowany lavą o tym samym smaku. Później miałem jeszcze kilka brań na robaki i jedną rybę na kiju ale niestety spięła się po chwili holu.
Jesiotr 110 cm.