Na okonia jeżdzę od czasu do czasu. Nie zdarzyło mi się wrócić o kiju. Zdarzyło się, że było blisko blanku, ale ratowało mnie zazwyczaj kombinowanie. Okoń to specyficzna woda, ryba tam też czasami trzyma sie określonych miejscówek. W różnych porach roku, różnie można tam połowić, w zależności od miejsca. Zauważyłam, że metoda już nie daje tam super wyników, owszem wciąż się sprawdza, ale już nie tak spektakularnie. Ja przerzuciłam się na tzw. Zestaw kombinowany i przyznaję, że jest skuteczniejszy. Rezygnuje z podajnika do metody, zostawiam rurkę na żyłce która jest z zestawu ICS od Prestona. Na tą rurkę daję koszyk. Do adaptera mocuję przypon, ok. 20-30 cm z włosem. Na włos wolno opadający pellet lub wafters. Najpierw startuję z metodą, ale jeśli widzę, że jest lipa to uruchamiam ten zestaw i brania się pojawiają 👍 czasami w ciągu 20 min oddaję nawet od 8 do 10 rzutów, jeśli trafię w dobry moment żerowania i ryba kręci się w zaklipowanym miejscu.