Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Spławik => Wątek zaczęty przez: Olek w 16.04.2024, 16:26
-
Czesc mam 13 lat niedlugo mam zawody bede łowił batem 7m mam kuilka pytan
-Jaka gramatura spławików?
-Jakie haczyki uzywać? przyneta robaki
-Jak zrobić tak żeby ryby brały po nęceniu a nie że zanęce i po godzinie nie będą brać. glina się nada?
-
Witaj, przede wszystkim napisz jakie łowisko, jaka głębokość, jakie ryby wystepują
-
Witaj, przede wszystkim napisz jakie łowisko, jaka głębokość, jakie ryby wystepują
Cześć, ryby to leszcze,wzdręgi,płotki,krąpie,karpie,okonie głębokość 2/3m max większośc to 1,5m a łowisko to stawek w parku taki mały :)
-
Zapewne jest tam też trochę mułu, a więc ze swoich doświadczeń poleciłbym Ci:
- jeśli chodzi o spławiki to najmniejsza gramatura, którą będzie Ci się komfortowo zarzucać zestaw 1,5 - 3g w tych granicach
- haczyki 16-18, przypon 0,10-0,12, żyłka główna 0,14, przynęty pinka, biały robak
- zanętę ze swojej strony polecam champion feed wonder black, przy głębokości 1,5m to wymieszać ją po rozrobieniu z ziemią w stosunku 1 porcja zanęty, 4 porcje ziemi, do zanęty można dodać małą garstkę pinki
- na początek kilka kul, jak ryba Ci wejdzie, to możesz donęcać kulkami wielkości orzecha lub małej mandarynki
-
Na wodzie stojącej gramatura generalnie zależy od dystansu, głębokości, ewentualnego wiatru (sprawne zarzucanie) i dryfu (przeciwdziałanie przesuwaniu zestawu), a niekiedy także od wymaganej finezji (słabe żerowanie, ostrożne brania). W zapodanych warunkach warto mieć na wyposażeniu spławiki z zakresu 1 - 3 g.
Haczyki (białe robaki, pinki, kastery): rozmiar 18 - 16, typ z wydłużonym trzonkiem - przykładowo: Preston N-10 lub Hayabusa 128 (na rynku są zapewne nieco tańsze odpowiedniki np. marki Owner). Żyłka główna 0.14 mm, przypony 0.10 - 0.12 mm.
Jeżeli dno muliste, zamiast gliny ziemia torfowa/bełchatowska. Zanęta ciemna, płociowa lub leszczowa (można wymieszać oba rodzaje), np. bazowa seria Bolanda lub Lorpio. Ewentualne dodatki: kopra-melasa (głównie pod kątem leszczy i krąpi), prażone konopie (głównie pod kątem płoci). Jeżeli zanęta fabrycznie słabo pachnie, można dodać szczyptę bezpiecznego atraktora (np. wanilia, kolendra) na etapie przygotowywania mieszanki lub obsypać nim kule bezpośrednio przed podaniem. Do tego pinka i kukurydza (zmiksowana/rozdrobniona).
Ogólnie rzecz biorąc, nie zaszkodziłaby proca (dostosowana do batowego dystansu), którą można podawać niewielkie porcyjki robaków, nasion konopi, kukurydzy, pelletów.
-
Domyślam się, że dopiero stawiasz pierwsze kroki jeśli chodzi o zawody spławikowe...
Na początek proponuję kupić gotowe zestawy do bata np Mikado, cały zestaw w necie kosztuje około 8-9 zł, kup kilka zestawów 3-4 z różną gramaturą spławika np. 1,5g, 2g i 3g, taka gramatura, bo łatwiej będzie Ci operować cięższymi zestawami bez splatań, chyba, że już masz doświadczenie w łowieniu 7m batem to możesz zejść do zestawu 1g, do tego kup gotowe przypony na żyłce 0,10 i 0,12 z haczykami nr 18 i 16. Moim zdaniem jest to najtańsze rozwiązanie i jednocześnie wystarczające do takich zawodów, w miarę zdobywania doświadczenia będziesz sam robił zestawy. Do edukacji polecam filmy Górka.
Co do produkcji spławików, to przy niskich nakładach finansowych i braku odpowiedniej wprawy trudno zrobić lepszy spławik niż ten w gotowych tanich zestawach, najzwyczajniej się to nie opłaca, za materiał na spławiki i lakiery wydasz dużo więcej niż kupując kilka spławików, które na początek w zupełności wystarczą. Kiedyś robiłem spławiki z kory topoli i jako antenkę - statecznik używałem bambusa obrabiając to na wiertarce, było to tanie rozwiązanie i spowodowane brakiem spławików w sklepach, ale obecne wybór spławików jest bardzo duży i lepszej jakości jak te moje własnej roboty:)
-
Domyślam się, że dopiero stawiasz pierwsze kroki jeśli chodzi o zawody spławikowe...
Na początek proponuję kupić gotowe zestawy do bata np Mikado, cały zestaw w necie kosztuje około 8-9 zł, kup kilka zestawów 3-4 z różną gramaturą spławika np. 1,5g, 2g i 3g, taka gramatura, bo łatwiej będzie Ci operować cięższymi zestawami bez splatań, chyba, że już masz doświadczenie w łowieniu 7m batem to możesz zejść do zestawu 1g, do tego kup gotowe przypony na żyłce 0,10 i 0,12 z haczykami nr 18 i 16. Moim zdaniem jest to najtańsze rozwiązanie i jednocześnie wystarczające do takich zawodów, w miarę zdobywania doświadczenia będziesz sam robił zestawy. Do edukacji polecam filmy Górka.
Co do produkcji spławików, to przy niskich nakładach finansowych i braku odpowiedniej wprawy trudno zrobić lepszy spławik niż ten w gotowych tanich zestawach, najzwyczajniej się to nie opłaca, za materiał na spławiki i lakiery wydasz dużo więcej niż kupując kilka spławików, które na początek w zupełności wystarczą. Kiedyś robiłem spławiki z kory topoli i jako antenkę - statecznik używałem bambusa obrabiając to na wiertarce, było to tanie rozwiązanie i spowodowane brakiem spławików w sklepach, ale obecne wybór spławików jest bardzo duży i lepszej jakości jak te moje własnej roboty:)
A przypony mam wymienić? i jak dostosować długość zestawu do długości bata? jak bat ma 7m to zestaw np 6m 50cm?
-
Przypony możesz zostawić oryginalne, chyba, że te na zestawie będą z grubej żyłki i dużymi haczykami, zestaw powinien się kończyć mniej więcej na wysokości ręki, która trzyma bata, sprawdź sobie na sucho jak trzymasz bat i dostosuj długość zestawu do tego.
jeśli masz czas i możliwości, to proponuję Ci zrobić sobie "trening" przed zawodami na tej wodzie z wędką i zanęta którą wybrałeś, będziesz mógł sprawdzić czy obrana taktyka się sprawdza.
-
Obecność wzdręgi może być tutaj kluczowa, bo jeżeli jest jej dużo to można byłoby zbudować ładny wynik na szybkościowym odławianiu tych rybek z toni. Są one większe niż ukleje a nęcić można podobnie - przemoczoną zanętą albo robalami luzem. Jak ryba ta trzyma się blisko brzegu to zastanowiłbym się nad zakupem uklejówki, jest na pewno lżejsza i bardziej operatywna niż 7 metrowy bat - będziesz szybciej wyciągał ryby. Uklejówka nie będzie też jakimś sporym obciążeniem dla budżetu, ja swoją kupiłem z Tubertini na promce za nieco ponad stówkę. Jeżeli będziesz sprawnie i względnie szybko odławiał takie rybki to jesteś w stanie wtrąbić nawet tyczkarzom (o ile jacyś biorą udział). Oczywiście wszystko wyjdzie w praniu. Najlepiej tak jak marcopolo wspomniał - zorganizuj sobie jakiś trening przed zawodami by spróbować dobrać odpowiednią taktykę.
-
Dodam coś o szybkościowym łowieniu batem, może ci się przydać:
-
Obecność wzdręgi może być tutaj kluczowa, bo jeżeli jest jej dużo to można byłoby zbudować ładny wynik na szybkościowym odławianiu tych rybek z toni. Są one większe niż ukleje a nęcić można podobnie - przemoczoną zanętą albo robalami luzem. Jak ryba ta trzyma się blisko brzegu to zastanowiłbym się nad zakupem uklejówki, jest na pewno lżejsza i bardziej operatywna niż 7 metrowy bat - będziesz szybciej wyciągał ryby. Uklejówka nie będzie też jakimś sporym obciążeniem dla budżetu, ja swoją kupiłem z Tubertini na promce za nieco ponad stówkę. Jeżeli będziesz sprawnie i względnie szybko odławiał takie rybki to jesteś w stanie wtrąbić nawet tyczkarzom (o ile jacyś biorą udział). Oczywiście wszystko wyjdzie w praniu. Najlepiej tak jak marcopolo wspomniał - zorganizuj sobie jakiś trening przed zawodami by spróbować dobrać odpowiednią taktykę.
Przemoczona zaneta słyszałem o tym a muszę dodawać do niej gliny? I skad za darmo ziemię torfowa pozyskać?
-
Za darmo łatwiej pozyskać ziemię z kretowiska, którą z powodzeniem stosują np. wędkarze brytyjscy (tamtejsze sklepy wędkarskie zasadniczo nie oferują paczkowanej ziemi/gliny). Ziemia z kopca jest spulchniona i zwykle wolna od większych paprochów, kamuszków etc. W razie potrzeby można ją przetrzeć przez jakieś sito.
Jeżeli decydujemy się nęcić wzdręgi czy ukleje papkowatą zanętą dającą efekt chmury, można się bez ziemi/gliny obejść. Jak wskazano wyżej, 7-metrowy bat nie jest jednak optymalnym narzędziem do takiego (szybkościowego) łowienia.
-
Za darmo łatwiej pozyskać ziemię z kretowiska, którą z powodzeniem stosują np. wędkarze brytyjscy (tamtejsze sklepy wędkarskie zasadniczo nie oferują paczkowanej ziemi/gliny). Ziemia z kopca jest spulchniona i zwykle wolna od większych paprochów, kamuszków etc. W razie potrzeby można ją przetrzeć przez jakieś sito.
Jeżeli decydujemy się nęcić wzdręgi czy ukleje papkowatą zanętą dającą efekt chmury, można się bez ziemi/gliny obejść. Jak wskazano wyżej, 7-metrowy bat nie jest jednak optymalnym narzędziem do takiego (szybkościowego) łowienia.
A może być normalny torf? Mój tata może mi załatwić torf czysty
-
Ewentualne zastępniki o przeznaczeniu ogrodniczym lepiej przetestować przed zawodami ;) Ziemia z kretowiska (zwłaszcza w okolicach łowiska) jest generalnie bezpieczniejsza pod "chemicznym" względem. Tu jest stosowny wątek + filmik dotyczący pozyskiwania ziemi na wędkarski użytek:
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2745.0 (https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2745.0)
-
Jutro mam zawody mam 2kg gliny rozpraszajęcej, i 1kg zanęty jak to rozrobić?
-
Jutro mam zawody mam 2kg gliny rozpraszajęcej, i 1kg zanęty jak to rozrobić?
Podręcznikowo wygląda to z grubsza tak:
Przygotowanie zanęty: namoczyć w 2 - 3 etapach z przerwami około 15 minut (więcej dla spożywki o grubej frakcji), by spożywka wchłonęła wodę + przetrzeć przez sito. Przygotowanie gliny: przetrzeć przez sito + ewentualnie ostrożnie nawilżyć (spryskiwacz, czyli woda w sprayu). Wymieszać spożywkę z gliną. W razie potrzeby mieszankę ostrożnie dowilżyć (spryskiwacz, czyli woda w sprayu) + przetrzeć przez sito. Dodać robaki, ziarna, nasiona etc.
Niekiedy można procedurę uprościć (np. rezygnując z niektórych przetarć) bez uszczerbku dla skuteczności ;)