Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Zanęty => Wątek zaczęty przez: Bombay w 29.06.2021, 18:23
-
Mam pytanie używał ktoś z Was do necenia innych ryb jak karp, amur fermentowanej kukurydzy? Mam ochotę na dłuższą wypad ale jak pomyślę o gotowaniu kukurydzy to mi się odechciewa już jechać. Pomyślałem żeby spróbować necić tylko ziarnem w tym kiszona kukurydza.
-
Oczywiście miejsce połowu Narew, która dała mi w tym roku już wiele cudownych leszczy.
-
Fermentowana czy kiszona?
-
W zasadzie fermentowana bo kiszenia kukurydzy z tego co się orientowałem to nie da się uzyskać.
-
W zasadzie fermentowana bo kiszenia kukurydzy z tego co się orientowałem to nie da się uzyskać.
Czy fermentowaną, lub kiszoną kukurydzę można zrobić w piwnicy bloku, czy raczej sąsiedzi mnie zabiją za zapach w piwnicy??
-
Lekkimi drożdżami będzie dawać, przy fermentacji niestety musi być uchylone wiaderko. Ewentualnie daj rurkę do fermentacji
-
W zasadzie fermentowana bo kiszenia kukurydzy z tego co się orientowałem to nie da się uzyskać.
Czy fermentowaną, lub kiszoną kukurydzę można zrobić w piwnicy bloku, czy raczej sąsiedzi mnie zabiją za zapach w piwnicy??
Fermentacja odbywa się w odpowiedniej temperaturze... patrz słońce upał. Piwnica - to chłodne miejsce.
-
W zasadzie fermentowana bo kiszenia kukurydzy z tego co się orientowałem to nie da się uzyskać.
Czy fermentowaną, lub kiszoną kukurydzę można zrobić w piwnicy bloku, czy raczej sąsiedzi mnie zabiją za zapach w piwnicy??
Fermentacja odbywa się w odpowiedniej temperaturze... patrz słońce upał. Piwnica - to chłodne miejsce.
fermentacja to wiem, a kiszenie też musi być ciepłe miejsce?
Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
-
Czy fermentowaną, lub kiszoną kukurydzę można zrobić w piwnicy bloku, czy raczej sąsiedzi mnie zabiją za zapach w piwnicy??
Tak, spokojnie. Zapach nie jest na tyle przykry. Od paru miesięcy trzymam fermentującą kuku w otwartych wiadrach i kotle. Trzeba tylko uzupełniać wodę i co pewien czas dosypywać cukru, aby podtrzymać fermentację. Smak wody z fermentacji ma być winny, a nie octowy.
-
Czy fermentowaną, lub kiszoną kukurydzę można zrobić w piwnicy bloku, czy raczej sąsiedzi mnie zabiją za zapach w piwnicy??
Tak, spokojnie. Zapach nie jest na tyle przykry. Od paru miesięcy trzymam fermentującą kuku w otwartych wiadrach i kotle. Trzeba tylko uzupełniać wodę i co pewien czas dosypywać cukru, aby podtrzymać fermentację. Smak wody z fermentacji ma być winny, a nie octowy.
Więc chyba muszę spróbować :) A czy pakując taką kukurydzę do słoików i gotując przerwiemy proces fermentacji, żeby można było spokojnie przechowywać sobie taką kukurydzę w słoikach??
-
Jak ugotujesz fermentującą kukurydzę to zabijesz drożdże więc przerwiesz proces fermentacji.
Ja akurat nie fermentuję kukurydzy tylko ją gotuję, a następnie solę po czym pakuję do słoików i wekuję. Jeżeli wekowanie przebiegło pomyślnie to możesz przechowywać ją w ten sposób bardzo długo.
-
No i co, próbował ktoś nęcić fermentowaną kukurydzą inne ryby karpiowate?
-
Łatwiej zadać inne pytanie.
Czy jak nęcicie karpie fermentowaną, wchodzą Wam też inne ryby?
-
Łatwiej zadać inne pytanie.
Czy jak nęcicie karpie fermentowaną, wchodzą Wam też inne ryby?
Tak. Leszcze, liny, krąpie, karasie i płocie.
-
I jest odpowiedź.
-
Z mojego doświadczenia sfermentowana pszenica jest dużo bardziej skuteczna niż świeża. Wystarczy że poleży ze 2-3 dni po gotowaniu. Mam wrażenie że ryby szybciej wchodzą w zanęcone miejsce.
-
Co jest dla ryb magnesem w takim nieświeżym ziarnie?
Bo teoria ,że już długo leży w wodzie i nie kojarzy się rybie z zagrożeniem nie przemawia do mnie.
-
Pewnie jakieś mikroelementy wydzielające się w procesie fermentacji.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Co jest dla ryb magnesem w takim nieświeżym ziarnie?
Bo teoria ,że już długo leży w wodzie i nie kojarzy się rybie z zagrożeniem nie przemawia do mnie.
Teoria że coś nie kojarzy się z zagrożeniem jest tak samo prawdopodobna jak to że Ziemia jest płaska :P
Ziarno zbóż to bogate źródło skrobi która jest zbudowana z długich łańcuchów glukozy. Z kolei glukoza to podstawowy związek z którego każda komórka pozyskuje energię. Surowa skrobia jest trudno przyswajalna i trzeba dużych nakładów energii na trawienie. Podczas gotowania rozpada się na krótsze łańcuchy i jest łatwiejsza do strawienia.
Podczas fermentacji/kiszenia następuje dalszy proces rozpadu a produktem ubocznym są między innymi kwasy organiczne; przede wszystkim mlekowy (zapach dojrzałego sera), propionowy (zapach gnijącego mięsa), octowy (chyba oczywiste) i masłowy (tak jakby ktoś wymiotował). Stąd bierze się zapach który jest atrakcyjny dla ryb bo oznacza, że pożywienie jest już częściowo rozłożone.
Napisałem w ogromnym uproszczeniu ale tak to z grubsza wygląda.
-
:thumbup:
-
Co jest dla ryb magnesem w takim nieświeżym ziarnie?
Bo teoria ,że już długo leży w wodzie i nie kojarzy się rybie z zagrożeniem nie przemawia do mnie.
kiedyś czytałem, że wytwarza się związek CSL, który ułatwia trawienie ziaren. Karpiarze go kochają.
-
Dodatek do żywności E482 Ciekawa lektura https://vitapedia.pl/stearoilomleczan-wapnia-e482
-
Kiedyś miałem taki przypadek, że znajomy rozrobioną zanętę woził w samochodzie w upałach przez 2 dni i zaczynała mieć bardzo mocny aromat. Ale jak się okazało była też skuteczna, choć waliła strasznie. :-X
-
Kiedyś miałem taki przypadek, że znajomy rozrobioną zanętę woził w samochodzie w upałach przez 2 dni i zaczynała mieć bardzo mocny aromat. Ale jak się okazało była też skuteczna, choć waliła strasznie. :-X
Przez kilka sezonów robiłem kukurydzę z cukrem. Zapach taki sobie, lekko winny.
W jednym roku stwierdziłem, że zrobię z solą. Wiadro 20l przygotowałem zalałem i odstawiłem do ciepłej piwnicy.
Po dwóch tygodniach jak tam zaszedłem i otwarłem wiadro, to pierwszy raz w życiu uzmysłowiłem sobie, że smród może zabić ;-)
-
Kolega karpiarz zalewa kukurydzę coca-colą. Oczywiście oryginalną :D. Efekty ma dobre, tylko z tego co pamiętam to najpierw trochę gotuje a później do wiadra i cola. W każdym razie rybki w to wchodzą.
-
Zalewania colą to największy idiotyzm 🙄. Nie rozumiem po co i skąd to się wzięło żeby przy fermentacji używać właśnie coli.
-
Jedyne sensowne wytłumaczenie to dodatek cukrów prostych (glukoza, fruktoza i sacharoza) żeby przyspieszyć fermentacje. Po samym gotowaniu na początku będzie ich niewiele.
Pewnie ktoś kiedyś spróbował, ryby brały i poniosła się wieść :)
-
Widziałem jakiegoś magika co właśnie wiadro kuku zalewał cola... bogaty skurczybyk musiał być :P woda tańsza i jak posiedzi 3-4 dni w kącie to już zaczyna tracić a jeść się temu nie daje wiec po co przeinwestowywać w tak prosty proces ?
-
Kto bogatemu zabroni? Jeżeli komuś tak bardzo zależy może spróbować dodatku cukru. Podebrać trochę z cukiernicy ;) Nie wiem czy będzie jakaś szalona różnica.
Patrzyłem na skład i nie widzę niczego co mogłoby cudownie odmienić kukurydzę. Może ktoś ma bardziej szczegółową wiedzę?
-
Może kwas fosforowy, nadaje kwaśny smak i zmienia ph.
-
Całkiem możliwe, że jest tak jak piszesz. Coca Cola obniża pH i przyspiesza początek fermentacji.
-
Ja to jeszcze gorącą, gotowaną kukurydzę w szybkowarze zalewam melasą i zostawiam pod przykryciem do ostygnięcia. Klenie gryzły aż miło, ale fermentowanej jeszcze nie próbowałem.
-
Poprawcie mnie jeśli się mylę:
Moczę 48H
Gotuje ok 30 minut i zostawiam
Dosypuje 1kg cukru na kg kuku + 1 łyżka drożdzy piwnych
Jak długo może stać ? Bardzo mocno capi, mieszkam w bloku więc albo piwnica albo balkon pozostaje.
-
Wujek ma tak zafermentowaną kuku w beczce od marca 2021 ;D Obecnie kmini jak to przepędzić, bo się paliwo rakietowe zrobiło zajebiste a kuku bardzo skuteczna ;D
-
Wujek ma tak zafermentowaną kuku w beczce od marca 2021 ;D Obecnie kmini jak to przepędzić, bo się paliwo rakietowe zrobiło zajebiste a kuku bardzo skuteczna ;D
Ok to powiedz mi tylko czy sąsiedzi przeżyją, gazować przez piwnice czy przez balkon ?
-
On to trzyma cały czas w piwnicy, ale to stara kamienica, piwnice z okienkami do zsypu węgla więc i wentylacja jest bardzo dobra.
-
Tak myślałem, Ja mam piwnicę ale bez okna. Dlatego właśnie zastanawiam się gdzie mógłbym to przygotować tak by sąsiedzi mnie.... :P
-
@Fisherman - czemu nie dopniesz do pojemnika prostego filtra z węgla aktywnego, zero zapachu. ja tak w domu robię fermentowaną kuku w bańce 5 litrowej. Wylot zatykam filtrem z dzbanka typu brita/dafi z przelotką o mniejszej średnicy (ucięte z butelki 0,7L z szerokim wejściem, w niej mi dobrze filtr lądował) te szyjki wchodzą w siebie i jeszcze je taśmą papierową owijam. Mi tak stała kuku od lutego do połowy marca i bulgotała, teraz leży jeszcze jeden worek w zamrażarce próżniowo zamknięty z wakowarki. Zero zapachu, filtr jednak do wyrzucenia lub do użycia na działce (ja je pcham na działkę do mojej mamy, filtrują szarą wodę ze zlewozmywaka, potem nią podlewa kwiatki).
-
@Fisherman - czemu nie dopniesz do pojemnika prostego filtra z węgla aktywnego, zero zapachu. ja tak w domu robię fermentowaną kuku w bańce 5 litrowej. Wylot zatykam filtrem z dzbanka typu brita/dafi z przelotką o mniejszej średnicy (ucięte z butelki 0,7L z szerokim wejściem, w niej mi dobrze filtr lądował) te szyjki wchodzą w siebie i jeszcze je taśmą papierową owijam. Mi tak stała kuku od lutego do połowy marca i bulgotała, teraz leży jeszcze jeden worek w zamrażarce próżniowo zamknięty z wakowarki. Zero zapachu, filtr jednak do wyrzucenia lub do użycia na działce (ja je pcham na działkę do mojej mamy, filtrują szarą wodę ze zlewozmywaka, potem nią podlewa kwiatki).
Ciekawy pomysł, dzieki.
-
Ktoś pisał że cola to jakaś pomyłka czy jakoś tak
Nic bardziej mylnego
POWIEM WIĘCEJ robię tak już jakiś czas ale dodaję jeszcze mleko w proszku
Tzn. zanim dodam cole to najpierw dodaję mleko w proszku następnie zalewam colą
To jest MEGA PETARDA na ryby, każde ryby.
Po kilku dniach zrobi się galareta i dodaje ją do suchej zanęty. Coś tak jak by dodawać kupne dipy i różnego rodzaju sruty tuty
Mój sposób na MEGA KUKU :
Moczę kukurydzę kilka dni nie jest to standardowe 24h
Mam to wszystko w zamkniętym wiaderku
Po kilku dniach ( 4 może 5 a może nawet 6 czy 7) płuczę kuku (NIE ROBIĆ TEGO JAK JEST DRUGA POŁÓWKA W DOMKU)
Gotowanie z dodatkiem odrobiny soli
U mnie proces gotowania to:
Zagotować i wyłączyć do ostygnięcia (zwykly michał już część ładnie opisał , tutaj ostygniecie jest celowe żeby uwolnić cukier ze skrobi)
Ponownie zagotować i ostudzić następnie ponownie zagotować i owinąć garnek w ręcznik i schować w koce kołdrę do dojścia
Ja mam już to opanowane pod siebie i zawsze ostatnie gotowanie robie na drugi dzień przed wyjściem do pracy, jak wracam z pracy i odwijam kukurydzę z zawiniątek to ona jest jeszcze gorąca
Kuku jest perfecto (dla mnie taka właśnie po części popękana ale bez oznak mąki w środku ziarna jest idealna)
Wlewam wszystko do swojego wiadra wsypuję mleko w proszku i jade na ryby. Po drodze na łowisko odwiedzam sklep ,kupuje cole ( wcale nie musi być orginalna) na łowisku dolewam mieszam i tak jeździ ze mną kilka dni (czasami nawet tygodni)
-
Kolego Cyngus fajny patent kuku z Coca colą i mlekiem w proszku :beer: :thumbup:
-
@Fisherman - czemu nie dopniesz do pojemnika prostego filtra z węgla aktywnego, zero zapachu. ja tak w domu robię fermentowaną kuku w bańce 5 litrowej. Wylot zatykam filtrem z dzbanka typu brita/dafi z przelotką o mniejszej średnicy (ucięte z butelki 0,7L z szerokim wejściem, w niej mi dobrze filtr lądował) te szyjki wchodzą w siebie i jeszcze je taśmą papierową owijam. Mi tak stała kuku od lutego do połowy marca i bulgotała, teraz leży jeszcze jeden worek w zamrażarce próżniowo zamknięty z wakowarki. Zero zapachu, filtr jednak do wyrzucenia lub do użycia na działce (ja je pcham na działkę do mojej mamy, filtrują szarą wodę ze zlewozmywaka, potem nią podlewa kwiatki).
A możesz wstawić zdjęcie tego cuda, ciekaw jestem coś tam zmotał.
-
Która kukurydza jest bardziej skuteczna na krótkie zasiadki fermentowana czy kiszona ? Fermentowaną łowiłem kilka razy jakoś szału nie było i teraz kusi mnie ugotować garnek kukurydzy i dodawać soli kamiennej i ukisić ją.
-
Teoretycznie kiszona powinna być lepsza ale to tylko moje domysły.
-
Myślę że kiszona jest lepsza ;)
-