Autor Wątek: Opad zestawu gruntowego  (Przeczytany 11657 razy)

Offline Chaotic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 662
  • Reputacja: 101
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Opad zestawu gruntowego
« Odpowiedź #15 dnia: 09.07.2015, 13:18 »
Ciekawe spojrzenie i wyniki  - ale wg mnie nie zawierają jednego czynnika, który ma ogromny wpływ na umiejscowenie zestawu -wykluczają opór wody na lince - w efekcie którego mimo, ze szczytówka pokazuje nam, że zestaw jest napięty - to żyłka się wybrzusza i zestaw ląduje na dnie znaczeni bliżej niż wynika z ww matematycznych obliczeń a im grubsza linka/lżejszy podajnik tym efekt się pogłębia.
Pozdrawiam
Olo


elvis77

  • Gość
Odp: Opad zestawu gruntowego
« Odpowiedź #16 dnia: 09.07.2015, 13:29 »
Tak Olo masz rację,są jeszcze prądy i górki podwodne. Chodzi raczej o pokazanie,że nie ma to aż tak dużego wpływu jak pozornie nam się wydaje. A kto zaprząta sobie głowę czy i w którym kierunku żyłka ulega wybrzuszeniu. Przy normalnym wędkowaniu to nie istotne szczegóły. Ja nawet nie jestem w stanie tak dokładnie rzucić zestaw(1m2),a o takich błędach tu mowa.

elvis77

  • Gość
Odp: Opad zestawu gruntowego
« Odpowiedź #17 dnia: 09.07.2015, 13:43 »
Jest jeszcze jeden plus takich obliczeń. Można w bardzo prosty sposób obliczyć o ile należy wydłużyć żyłkę,żeby właśnie na głębokich łowiskach zarzucać zestaw w zanęcone miejsce,bo to wydaję się być większym problemem niż omawiane wyżej,a dotyczące raczej płytszych łowisk.
Oczywiście można uwzględnić uwagi które zgłosili koledzy. Tylko ile to będzie? Metr,dwa....
Edit: Już wiem jaką to będzie odległość. Tak więc dla odległości łowienia 30mb i głębokości 3m,przy założeniu,że łuk ma:
1) około 1.15m odchylenia od lini prostej,to różnica w długości żyłki  wynosi 26,5cm i uwzglednia już wcześniejsze założenia opadu po łuku. (długość przekątnej to 30,15m bez uwzględniania łuku,czyli odchylenie 15cm od pionu)
2) przy wybrzuszeniu o około 1,5m to jest w sumie 35cm
3) przy 2m wynosi około 50cm
Wnioski: Nadal niewielkie różnice.
Większego łuku nie brałem pod uwagę,bo to dotyczy już tylko bocznych prądów.

Offline Chaotic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 662
  • Reputacja: 101
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Opad zestawu gruntowego
« Odpowiedź #18 dnia: 09.07.2015, 14:01 »
Daniel zgadzam się, to mniej istotne i przy prywatnym rekreacyjnym łowieniu- nie ma co przeginać

udało mi się jednak ustalić empirycznie metodę eliminacji tej zmiennej (z uzglednieniem twojego wzoru :) którą łatwo nanieść na łowisku (2 rzuty więcej)

montujesz markera - rzucasz typujesz miejscówke i ściagasz markera do dna (ale ciężarka nie ruszasz - można nanieść poprawkę z twojego wzoru) teraz klipujesz (nęcisz spombem/koszem z góry) ... zamieniasz markera i ciężarek na koszyk (tu by wyeliminować błędy - pakujesz samą ziemię by nie odnęcać ryb)  i zarzucasz ... po opadzie napinasz wszystko jak do łowienia .... teraz odmierzasz odległość do klipa i przenosisz taką samą odległość (za klip)  klipujesz finito

warto stosować zwłaszcza przy głębokiej wodzie (5m+)- na płytkiej bym sobie głowy nie zawracał i nęcił - cofając się kawałek w głąb stanowiska
Pozdrawiam
Olo


elvis77

  • Gość
Odp: Opad zestawu gruntowego
« Odpowiedź #19 dnia: 09.07.2015, 14:06 »
Edytowałem wcześniejszy post. I uwzględniłem Twoje uwagi.  Wyniki niewiele się zmieniły.

Offline Chaotic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 662
  • Reputacja: 101
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Opad zestawu gruntowego
« Odpowiedź #20 dnia: 09.07.2015, 14:26 »
Przy tak płytkiej wodzie - jak najbardziej się zgadzam - różnica absolutnie pomijalna ( do zniwelowania nawet kijem - przy amortyzowaniu zestawu)

na dodatek mieści się w stożku swobodnego opadu ziaren/peletu podawanego spombem/koszem z góry

na głębszych zbiornikach (np żwirowniach) zdarza mi się czasem różnica ok 2-3 obrotów kołowrotka co w przypadku używanego przeze mnie ryobi rozm 4000 daje 3 x 86 cm = 2.5 metra co na moja wyobraźnię już silnie działa - zwłaszcza, że ten nęcony towar leży poza zasięgiem koszyków które lądują w wodzie

a czy ma to jakieś znaczenie dla ryb? - trzeba by je zapytać ... myslę ze one zweyfikowały by wiele naszych teorii i urojeń ;)
Pozdrawiam
Olo


elvis77

  • Gość
Odp: Opad zestawu gruntowego
« Odpowiedź #21 dnia: 09.07.2015, 14:34 »
Przy np.6m głębokości i tej samej odległości (30m) zestaw ląduje około 60cm bliżej plus około 40cm przy 2 metrowym łuku żyłki. Czyli w sumie około 1m żyłki więcej potrzeba,żeby łapać w samym środku zanęconego miejsca.

Offline Chaotic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 662
  • Reputacja: 101
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Opad zestawu gruntowego
« Odpowiedź #22 dnia: 09.07.2015, 14:38 »
Tam gdzie łapaliśmy ostatnio z Gilala i Alphaomega było coś 8-9m i jak pisałem skrócenie było na 2.5-3 obrotów mojego kręćka który zbiera 86 cm na pełny obrót korby (rzuty na około 30-35m)

może w weekend się tam wybiorę i będę mógł dostarczyć bardzo dokładne dane bo mam porachunki z tym zbiorniczkiem do wyrównania ;)
Pozdrawiam
Olo


elvis77

  • Gość
Odp: Opad zestawu gruntowego
« Odpowiedź #23 dnia: 09.07.2015, 15:14 »
Przy tej głębokości to faktycznie jest już różnica. Z samego opadu na napiętej żyłce to około 1.50m. Plus łuk to faktycznie może robić różnicę.

Offline Chaotic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 662
  • Reputacja: 101
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Opad zestawu gruntowego
« Odpowiedź #24 dnia: 09.07.2015, 21:30 »
Tak się zastanawiam właśnie .. jakby te ziarna czy pellet wrzucić do wody  w punkt - to jak szeroki byłby na tej głębokości storzek u podstawy takiej wsypanej szklanki kuku - myślę ze spokojnie ze 3 m średnicy

no nic ja będę korygował nadal choćby dla własnego lepszego samopoczucia :)

mam tak z ultra miekką przyponówką - jak nic nie bierze - zakładam by mieć 100% pewności, że posucha w braniach to nie z tego powodu :)

pewnie z punktowym nęceniem i podawaniem przynęty - jest tak jak z większością teorii wędkarskich - żyją tylko w naszych głowach i nijak się mają do rzeczywistości .
Pozdrawiam
Olo


elvis77

  • Gość
Odp: Opad zestawu gruntowego
« Odpowiedź #25 dnia: 09.07.2015, 23:14 »
A mnie się wydaję,że te teorie i mity były kiedyś prawdziwe,tylko to było kiedyś. Były tworzone w innej rzeczywistości i przy użyciu innego sprzętu. Dzisiaj mamy możliwość weryfikacji tych mitów. Jak chociażby echosondą czy kamerą podwodną. Jednak kiedyś były inne warunki zarówno w wodzie jak i na zewnątrz.
Stąd nie możemy niczego wykluczyć. Każda woda jest inna. Więc i zachowania ryb będą różne. To chyba jest w tym najpiękniejsze,że im trudniej tym lepiej. Większa radość z sukcesu.
A co do łapania w zanęconym miejscu to bardzo często się zdarza.,że ryby szczególnie te większe i ostrożniejsze stoją na skraju zanęconej  miejscówki,a nie w samym środku. Dlatego jak nieraz nie uda się celnie zarzucić to nie zwijam od razu zestawu tylko chwilę czekam,bo ryby mogą właśnie stać obok.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Opad zestawu gruntowego
« Odpowiedź #26 dnia: 10.07.2015, 11:49 »
Weżcie też pod uwagę, że jeżeli jest górka podwodna i stok, to 20 cm w teorii może oznaczać o wiele więcej w praktyce...
Lucjan

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 607
  • Reputacja: 655
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Opad zestawu gruntowego
« Odpowiedź #27 dnia: 14.05.2020, 17:53 »
Zrozumienie tego co dzieje się pod wodą z naszym zestawem jest ważne i ma wpływ na osiągane wyniki. W wątku tym zapoczątkowany został problem opadu zestawu i chciałbym tę tematykę rozwinąć dla wód stojących.  :)

Przy zarzucaniu zestawów gruntowych najczęściej robimy to przy zaklispowanej lince na kołowrotku. Po wykonaniu wędziskiem zamachu do przodu i przed szarpnięciem przez koszyk lub podajnik napiętą linką wykonujemy ruch do tyłu lub w bok aby umożliwić zamortyzowanie szarpnięcia. Po uderzeniu koszyka w wodę i tonięciu zestawu przytrzymujemy wędzisko w pozycji zbliżonej do pionu lub odchylenia w bok aby linka była napięta i koszyk w wodzie opadał po łuku. Koszyk ciągnie za sobą przypon z przynętą.
 
Taki opad po łuku uważany jest za korzystny, bo panuje pogląd, że zestaw mniej plącze się oraz przypon nie spada na koszyk na dnie i jest wyprostowany po opadnięciu w kierunku rzutu.
Wyprostowanie ma  także sprzyjać czułości zestawu. Utrzymywanie wędziska w takich pozycjach podczas opadu pozwala także po opadnięciu koszyka skierować je blisko wody i wybrać obrotami kołowrotka luz linki. Zabezpiecza to miejsce zaklipsowania kilkoma zwojami. :)
 
O ile z takiego opadu po łuku jest korzyść w postaci uzyskania kilku zwojów na kołowrotku przed zaklipsowanym punktem żyłki, to przypon po opadnięciu koszyka i przynęty nie jest w stanie wyprostowanym. :o   Przynęta jednak znajdzie się z pewnej odległości od koszyka. :)
 
Sytuację podczas opadzie po łuku pokazuje poniższy rysunek.
 


Koszyk osiąga powierzchnię wody po jakieś trajektorii w punkcie A i załóżmy, że w tym momencie żyłka jest napięta, a przynęta P wyprzedza koszyk. Szczytówka wędziska znajduje się w punkcie O i koszyk zaczyna opadać w wodzie o głębokości h po torze zbliżonym do obwodu okręgu, którego środek jest w punkcie O, a promień z jest długością żyłki od szczytówki do koszyka. Szczytówka podczas opadania znajduje się na wysokości d od powierzchni wody.
Gdyby tor opadu był idealnym okręgiem, to koszyczek opadł by na dno do punktu B, który jest bliżej brzegu niż punkt A. Odcinek o jaki zbliżyłby się koszyk do brzegu w wyniku ruchu po obwodzie okręgu oznaczony jest jako x. Wielkość tego odcinka zależy od trzech zmiennych: głębokości h, długości żyłki z oraz od wysokości szczytówki nad wodą d i możemy go dokładnie obliczyć.

Jednak koszyk nie porusza się idealnie po łuku okręgu. Jego tor jest zakłócony oporem jaki stawia w wodzie opadająca i wybrzuszająca się żyłka. Powoduje to dodatkowe zbliżenie się koszyka do brzegu o docinek BD, którego długość możemy jedynie oszacować lub w jakiś sposób zmierzyć.
 
W powyższym rysunku zachowane zostały wzajemne proporcje dla odległości łowienia 20 m, głębokości 6 m , położeniu szczytówki 2 m nad powierzchnią wody oraz wynikowym wirtualnym zbliżeniem x koszyka dla tego przypadku wynoszącym 1,57 m. Odcinek BD nie zachowuje proporcji z uwagi na czytelność rysunku. W rzeczywistości moim zdaniem odcinek ten jest krótki.
 
Interesującą rzeczą jest wiedza odnośnie zbliżenia koszyka do brzegu o odcinek x w zależności od różnej kombinacji trzech wymienionych wyżej zmiennych.
Jeśli bowiem nęcenie procą, ręką lub spombem na powierzchni wody znajduje się w punkcie A, to koszyk na dnie będzie w innym miejscu niż zanęta. Koszyk nie może opadać więc na powierzchnię wody tam gdzie opadała zanęta.
 
Zależności długości odcinka x od długości żyłki z dla różnych wartości d oraz różnych głębokości łowiska pokazują poniższe wykresy. Wartości pokazane są w metrach.



Zależność zbliżenia się x koszyka do brzegu od długości żyłki z dla d=0


Zależność zbliżenia się x koszyka do brzegu od długości żyłki z dla d=2


Zależność zbliżenia się x koszyka do brzegu od długości żyłki z dla d=4
 

Jak widać z tych wykresów długości odcinków x zawierają się od dobrych kilku metrów dla dużych głębokości, małych odległości łowienia i pionowego zatrzymania wędziska na czas opadu do kilkudziesięciu/kilkunastu centymetrów dla małych głębokości, niżej ustawionej szczytówki i dużych odległości łowienia. Wykresy podane są dla  d=0, d=2 i d=4. Wartość 0 odpowiada położeniu szczytówki tuż nad wodą podczas opadu zestawu na napiętej żyłce, a 4 mniej więcej sytuacji kiedy podczas opadu trzymamy pionowo wędzisko o długości 3 m. Dla dłuższych wędzisk i trzymanych pionowo przy opadzie zbliżenie koszyka x do brzegu będą jeszcze większe niż na zamieszczonych wykresach.
 
W zasadzie opisane zjawisko nie wpływa na samo łowienie. :) W szczególnych warunkach łowienia może mieć jednak duży wpływ na punkt wstępnego nęcenia, jeśli robimy to procą, ręcznie lub spombem.
 

Wpływ długości odcinka CD rzędu kilkudziesięciu centymetrów w stosunku do miejsca nęcenia z powierzchni wody w praktyce można pominąć, ale rzędu kilku metrów już nie. Rzadziej będzie potrzebna korekta podczas łowienia metodą, ponieważ tego sposobu używamy raczej dla mniejszych głębokości kiedy to odcinek CD jest krótki, zwłaszcza przy najczęściej występujących odległościach łowienia.
 
Jak zrealizować taką korektę długości żyłki do klipsa aby po zarzuceniu koszyk znalazłby się w punkcie C, a nie D  uwzględniającą całe zbliżanie się koszyka do brzegu? Nie musimy nic obliczać ani korzystać z wykresów lub tabel. :D  Robimy to w następujący sposób:
 
 
Montujemy merkera do wędki którą będziemy łowić, zarzucamy i podczas opadu ciężarka z merkerem ustawiamy wędzisko w pozycji takiej jaką będziemy stosować przy opadzie koszyka podczas łowienia.
 
Po wypłynięciu merkera zaznaczamy linkę jeśli przewidujemy dodatkowe donęcanie tym sposobem. Na rysunku ilustruje to długość OCA.
 
Nęcimy na merkera znajdującego się w punkcie A.
 
Po zanęceniu sprowadzamy merkera kołowrotkiem na dno do ciężarka oraz koniecznie w przyjętym uprzednio położeniu wędziska i klipsujemy linkę. Na rysunku jest to odcinek OC.

Zarzucamy zestaw do klipsa i z wyprostowaną linką pozwalamy opaść koszykowi na dno. Gdyby koszyk opadał po łuku okręgu znalazłby się w punkcie C. Wybrzuszenie żyłki przesunie dodatkowo koszyk do brzegu o odcinek równy BD.
Jest on praktycznie równy luzowi linki jaki musimy wybrać po zarzuceniu. I o długość tego luzu musimy zwiększyć zaklipsowanie.
 
Nasza zaklipsowana linka ostatecznie będzie miała długość OC+BD.

Trzeba tutaj zauważyć, że podczas łowienia może nastąpić niewielkie wydłużenie się zaklipsowanej żyłki. Sytuacja taka nastąpi podczas długiego holu ryby z dużą siłą naciągu w stosunku do wytrzymałości żyłki. Żyłka ulega wtedy wydłużeniu, które nie ginie natychmiast całkowicie po zakończeniu holu. Jeśli nowe zarzucenie będzie po krótkim czasie, to żyłka może mieć długość o kilka procent większą niż pierwotnie.
 
 
Mamy w ten sposób ustawioną długość linki do łowienie, przy której po zarzuceniu koszyczka i jego opadzie po napiętej lince znajdzie się on dokładnie  w zanęconym miejscu C. :D
 
Wyjaśnienia wymaga zachowanie się przyponu i przynęty.
 
Po wpadnięciu do wody trajektorię ruchu tych elementów narzuca opadający koszyczek. W oparciu o zmienne z, h, d  można wyliczyć, w jakiej odległości od koszyczka znajdzie się na dnie przynęta. Dla przykładu z rysunku odległość ta wynosi 40% długości przyponu. Dla takich samych z i d, ale głębokości 2 m wynosiłaby 20% długości przyponu, dla głębokości 8 m odległość wynosiłaby 50%.
Przy odległości łowienia 40 m, głębokości 3 m odległość przynęty od koszyczka  wynosi tylko 12,5 % długości przyponu.
 
Tak więc im mniejsza głębokość, tym bliżej koszyka znajdzie się przynęta. Zwiększenie długości żyłki z spowoduje dla tej samej głębokości  zmniejszenie odległości przynęty od koszyka.
   
:)
Marian

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 958
  • Reputacja: 237
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Opad zestawu gruntowego
« Odpowiedź #28 dnia: 14.05.2020, 17:59 »
Koko, jesteś dla mnie mistrzem. Leci oczywiście :thumbup:
Adam

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Opad zestawu gruntowego
« Odpowiedź #29 dnia: 14.05.2020, 19:19 »
Ciekawe, kolejna spora dawka wiedzy!  :thumbup:
Lucjan