Autor Wątek: Duże ryby z małej dziury  (Przeczytany 12789 razy)

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 938
  • Reputacja: 414
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Duże ryby z małej dziury
« Odpowiedź #15 dnia: 03.06.2015, 09:54 »
Mam podobne łowisko, niestety bardzo znane (woda sekcyjna, w sekcji ze 120 wędkarzy). Na finezyjne łapanie nie ma szans, większe ryby są od razu w zaczepie (w wodzie są dodatkowo pniaki drzew - przed zapadnięcie gruntu był tam las). Kiedyś przymierzałem się tam do połowu linów, ale za dużo miałem pracy i nie dałem rady. Znajomi (ojciec i syn) łowili w ten sposób: nęcili stanowiska koło zarośli, i chyba łowili bardzo wcześnie rano jak było mało ludzi (nie weekend), jak im zajęli miejsca, to przechodzili gdzieś obok. U nas jest też taki problem, że łowi bardzo dużo emerytów górniczych, młodzi mają dużo czasu i kasy, no i lubią dobrze zjeść...
;)

Offline gilala

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 944
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Duże ryby z małej dziury
« Odpowiedź #16 dnia: 03.06.2015, 10:16 »
Ja zbyt dużego doświadczenia to nie mam, ale raz podpatrzyłem jednego wiarusa wędkarskiego, który łowił w bardzo podobnym miejscu jak opisujesz - masa ryb w jednej dziurze. Łowił na spławik kuku z robakiem i wyjmował rybę co 5 minut. Następnego dnia pojechałem w to samo miejsce, znów pełno ryb, wiec rozłożyłem sprzęt i tak jak dziadzio zacząłem łowić i ... Cicho, głucho. Ryby owszem pływały. Ale zero zainteresowania moja przynęta ??? Wydedukowałem sobie, ze to porostu jego miejscówka, i musiał tak specyficzna zaneta je tam zwabić i przyzwyczaić, ze nie chciały pobierać nic innego. A moze poprosi brak talentu... Zestaw miałem jak na mnie finezyjny, bo żyłka 0,14 przypon 0,12 haczyk 16 - o zgrozo biały robak wyglądał na nim jak gigant, a wraz z kuku porostu nie było haka. Próbowałem pózniej na samego robala, samo kuku i nic...
3mam kciuki abyś pomówił dużo i dobrze
Robert

Offline MATCH 2000

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 245
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo to moja pasja
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Duże ryby z małej dziury
« Odpowiedź #17 dnia: 03.06.2015, 12:02 »
Witam elvis77.Wygrabiłeś zielsko,zrobiłeś miejsce,ryby się cieszą że mają gdzie popływać.Co możesz zrobić,daj im po prostu spokój.Jak ty je widzisz to i one cię widzą.

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Duże ryby z małej dziury
« Odpowiedź #18 dnia: 03.06.2015, 12:50 »
Wygrabiłeś zielsko,zrobiłeś miejsce,ryby się cieszą że mają gdzie popływać.Co możesz zrobić,daj im po prostu spokój.Jak ty je widzisz to i one cię widzą.
;D
Ta sugestia najbardziej mi się podoba :)
Pozdrawiam
Mateusz

elvis77

  • Gość
Odp: Duże ryby z małej dziury
« Odpowiedź #19 dnia: 03.06.2015, 14:42 »
.... Ale one przecież będą dalej pływać. Tylko w głębokim tłuszczu

Offline Maro81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 966
  • Reputacja: 60
  • Płeć: Mężczyzna
    • Drennan
  • Lokalizacja: Wroclaw
Odp: Duże ryby z małej dziury
« Odpowiedź #20 dnia: 03.06.2015, 16:04 »
Jezeli sprawy tak sie przedstawiaja, to najlepiej sprawdzi sie agregat ;D

Offline MATCH 2000

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 245
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo to moja pasja
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Duże ryby z małej dziury
« Odpowiedź #21 dnia: 03.06.2015, 17:18 »
Wszyscy wiemy że ryby są nieprzewidywalne.Może być tak że w opisywanym przypadku ryby żerują w innym miejscu a tu przypływają na sjestę.A jak to jest to tylko one wiedzą.

elvis77

  • Gość
Odp: Duże ryby z małej dziury
« Odpowiedź #22 dnia: 03.06.2015, 17:33 »
Wszyscy wiemy że ryby są nieprzewidywalne.Może być tak że w opisywanym przypadku ryby żerują w innym miejscu a tu przypływają na sjestę.A jak to jest to tylko one wiedzą.
I za to je kochamy.
Nie sztuką jest je złapać,tylko zlokalizować. Szczególnie jeżeli chodzi o lina. Lokalizacja jego ścieżki to połowa sukcesu. Dopiero teraz będzie możliwość wykazania się wiedzą i umiejętnościami.

Offline Hanger

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 141
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chciałbym, aby na Warmii i Mazurach znów były ryby
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Duże ryby z małej dziury
« Odpowiedź #23 dnia: 05.06.2015, 21:00 »
W zeszłym roku w sierpniu namierzyłem łowisko w podobnym typie. Rózni się ono jednak tym od twojego, że jest położone w centrum dużego miasta i nikt by się po nim nie spodziewał, że mogą być w nim jakiekolwiek ryby. Wynika to z tego, że są to po prostu odstojniki wody burzowej (no jednym słowem ściek). Mnie jednak głównie chodzi o emocje związane z walką (nie zawsze zabieram ryby do domu). Wracając do tematu w zeszłym roku wracając z ryb postanowiłem "wdepnąć" w to miejsce i je przetestować. Jakież było moje zdziwienie kiedy po około dziesięciu minutach uwiesił mi się karaś ok. 70dag. Nie dałem jednak rady go wyholować - żyłka główna 0,10, przypon 0,08 a hak nr 22. Za drugim razem to samo (podobny karaś i znowu zerwanie). Tego samego dnia złapałem jeszcze kilka płotek ok 20-25 cm. W tym roku ok 10 jazi (???) w tym największy ok 40 cm. Jednak mimo tego, iż od pierwszego razu byłem tam ze 20 razy to żaden karaś się już nie skusił. Konkluzje: 1. takie miejsce może dać rzeczywiście tylko jedną szansę (szczególnie w przypadku lina czy karasia) 2. warto więc żeby haczyki żyłki były w miarę możliwości dosyć "pancerne" 3. w moim przypadku mój podbierak okazał się za krótki i za toporny (powinien mieć min. 3 metry i siatkę żyłkową). To tyle. Mam nadzieję, że coś się przyda.

P.S. Mam namierzone takie jedno "leśne oczko", które na pewno w tym roku odwiedzę i mam nadzieję nie popełnić wcześniejszych błędów. Coś czuję, że takie nieodkryte miejsca staną się moim hobby :)
Adam

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Duże ryby z małej dziury
« Odpowiedź #24 dnia: 05.06.2015, 23:16 »
Ciekawa opowieść i ciekawe doświadczenia Adam! :thumbup:
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Cobi92

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 200
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kalisz
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Duże ryby z małej dziury
« Odpowiedź #25 dnia: 01.07.2015, 22:23 »
I jak, udało się dobrać do mieszkańców podwodnego lasu? :) Sam mam na oku podobną miejscówkę, ponoć jest tam sporo ładnych wzdręg i planuję spróbować z użyciem kuli wodnej
Lepiej 3 razy złowić i wypuścić niż raz zjeść ;)

elvis77

  • Gość
Odp: Duże ryby z małej dziury
« Odpowiedź #26 dnia: 01.07.2015, 22:57 »
Sory. Zapomniałem,ale to dlatego,że nie było o czym pisać
Więc tak. Nęciłem trochę kuku,pszenicą,konopią i mieszanką pelletów. Po kilku dniach wybrałem się na ryby. I nic. Zero. Jedna płoć około 20-22cm. Póżniej znów się wybrałem tylko tym razem z jedną wędką ustawioną na grunt i też nic. Jedną płoć na kuku. Próbowałem na chleb,robaki czerwone i białe z toni i z opadu,ale za każdym razem jak tylko wyjąłem zestaw z wody przepływała obok ryba. Jak zestaw był w wodzie nic nie przepływało. Wzdręgi nie dawały mi spokoju i musiałem zejść niżej,a tam z kolei żyletki(krąpie). Byłem jeszcze raz ponad tydzień temu,ale już zarosło to co wygrabiłem,więc nie dało się łapać.
W drodze powrotnej około 22:30 spotkałem spiningistow na plaży. Łapali w nocy na gumy i złapali...klenia około 45-50cm Duży był,a polowali na sandacze i okonie w nocy. Oczywiście zabrali,bo jak to jeden stwierdził: obiecał żonie,że jej rybę przyniesie i nie ważne czy da się zjeść,ale obiecał.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Duże ryby z małej dziury
« Odpowiedź #27 dnia: 02.07.2015, 01:34 »
Może jak spróbowała klenia z patelni, to już nie będzie chciała więcej ryb w przyszłości. Ech...
Lucjan

Offline Cobi92

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 200
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kalisz
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Duże ryby z małej dziury
« Odpowiedź #28 dnia: 02.07.2015, 02:31 »
Nie myślałeś by spróbować bez nęcenia? Myślę że jesli nikt nigdy nie nęcił i nagle w wodzie pojawia się sporo szamy to ryby są mocno podejrzliwe ? Może lepiej spróbować metody "bardzo mało i niezbyt często"?:)


Jako, że z ryb uznaję tylko kurczaka :P to nie wiem o co chodzi z kleniem. Jest jakiś wybitnie niesmaczny? Słyszałem, że wzdręgi mimo ładnego wyglądu posiadają nikłe walory smakowe, natomiast co do klenia to nie miałem pojęcia. Sam wypuszczam wszystko chyba że szczupak łyknie tak głęboko, że nie ma szans na przeżycie ale to nie zdarza się prawie nigdy.
Lepiej 3 razy złowić i wypuścić niż raz zjeść ;)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Duże ryby z małej dziury
« Odpowiedź #29 dnia: 02.07.2015, 07:08 »
Nie jadam ryb słodkowodnych, ale podobno kleń smakuje parszywie... W przeciwieństwie do wzdręg czy płotek na masełku :D
Lucjan