Dzisiaj wreszcie mogłem przetestować nową szpadę do PW
Choć praca i droga starały się mnie do tego zniechęcić to po 2h snu zameldowałem się przed 7 na łowisku, by w towarzystwie Maćka biczować wodę.
Początek nie był zbyt obiecujący ale po około godzinie uwiesił się amur około 5kg, który spiął się przed podbiarakiem. Po jakimś czasie wpadł drugi trochę mniejszy, a po 10 była chwilą dobrych brań i wpadło parę rybek - w tym karp 12,5 kg. Brania były falowe i przez większość dnia, poza okienkami gdzie rybki gryzły, nic się specjalnego nie działo. Ostatni rzut przyniósł jeszcze amura 10 kg.
W sumie wpadło trochę karasi, pięknych wzdręg i płoci, parę amurów i karpi i nawet ładny leszczozaur. Niestety zaliczyłem 7 spinek ładnych ryb ale patrząc na to że sporo ryb ma tutaj ABW (Absolutny Brak Warg) to nawet mnie to nie dziwi
Z pozytywów to Pudelek spisał się na medal
Jutro do południa też spróbuję powalczyć
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka