Był podobny temat o szkodliwości dodawania soli. Z jakiegoś powodu nie mogę go odkopać, ale poniżej przybliżę na szybko wyniki badań toksyczności dla organizmów wodnych.
The acute freshwater aquatic toxicity in several species was determined. The 96 hr LC50 for glycerol in Salmo gairdneri is 54,000 mg/L with 95% Confidence Interval of 51,000 -57,000 mg/L. The 96-hour No Adverse Effect Level of Polyol 80 (contained 86% glycerol) to fathead minnows was 320 mg/l and 100 percent mortality was observed at 1800 mg/l and the LC50 was 885 (697 to 1130) mg/l.
źródło: https://echa.europa.eu/registration-dossier/-/registered-dossier/14481/6/2/2W wolnym tłumaczeniu.
Dla pstrąga tęczowego, aby po 96 godzinach ekspozycji zmarło połowę testowanych osobników, stężenie musi wynieść 54,000 mg/L. Czyli w litrze mieszanki musi znaleźć się niecałe 60 ml gliceryny i 840 ml wody. Oczywiście trzeba trzymać pstrąga w roztworze o takim stężeniu przez te 96 godzin
Fathead minnow (ryba z jueseja, z rodziny karpiowatych) nie wykazuje
żadnych negatywnych objawów, jeśli w litrze wody znajdzie się 0,32 grama glicerolu (o stężeniu 86%), a połowa zgonów po 96 godzinach następuje przy stężeniu niecałych 0,9 g na litr.
Staw 10 x 10 x 1 metr (totalna sadzawka), to 100 000 litrów. Jak pływa sobie w nim jeden hipotetyczny karaś dajmy na to, to można tam wlać 32 litry glicerolu na raz, zamieszać, i nie powinno go to w ogóle obejść
Przy 90 litrach, karaś po 4 dniach rzuca monetą o to, czy jeszcze pływa brzuchem do dołu.
Jeśli chcemy dać pstrągowi, który by tam pływał 50% szans na przeżycie 4 dni, to musimy wwalić już 5 400 litrów
Aha, i Michał ma rację co do konserwowania i niezamarzania. Mam już ponad dwuletnią butelkę ekperymentalnego dipu. Baza to glicerol, do tego (ze wszystkich durnych pomysłów) jajko, na litr 30 gramów soli i 50 ml alkoholu etylowego w postaci wódeczki. I co? Nic się nie zepsuło, a obstawiałem że po 2 tygodniach to już będzie bomba biologiczna.